"Bura" Myszka z Poznania (styczeń 2012 - 02.03.2014) :(

Miejsce dla tych, których już z nami nie ma...

Moderator: Junior Moderator

Awatar użytkownika
unipaks
Posty: 9611
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 8:08 am
Lokalizacja: Wrocław

"Bura" Myszka z Poznania (styczeń 2012 - 02.03.2014) :(

Post autor: unipaks »

Obrazek

http://i599.photobucket.com/albums/tt78 ... 0920-1.jpg

Bura, przez nas w domu nazywana Myszą. Pod koniec stycznia skończyła 2 lata.

Przyjechała do Wrocławia późnym wieczorem 18 -go lutego, po stracie siostry; miała znaleźć u nas dobry dom. Według właścicielki wet znajdował tę dwulatkę zdrową i jeszcze sprawną.
Ale w domu ujrzeliśmy niemrawą, słabą ruchowo biedulkę z przerzedzoną sierścią i zmasakrowaną przez wszoły skórą, pełną strupów i świeżych ran. Od razu zaczęłam jej podawać Betaglukan i witaminy, zaraz nazajutrz otrzymała pomoc w lecznicy, ale uprzedzono nas, że wygląda na dotkniętą gruczolakiem przysadki, ma jakieś obrzmienie wyczuwalne w brzuchu, dodatkowo przy prawej nodze dużego guza... Kiepski stan ogólny nie pozwalał na wykonanie specjalistycznych badań.
Usłyszałam, że szczurcia przyjechała do nas, "tak jak do hospicjum"... :(

Obrazek Obrazek


http://i599.photobucket.com/albums/tt78 ... 0911-1.jpg http://i599.photobucket.com/albums/tt78 ... 0909-1.jpg


Kto odsyła z domu starszego zwierzaka w takim stanie? A stres nie działa dobrze na chore zwierzęta...
Doktor Piasecki orzekł, że jak wyleczymy ją z wszołów i podreperujemy z wyniszczenia, a przysadka zareaguje na lek, to wtedy się zobaczy, co jeszcze można dla niej zrobić...
Ale samiczka miała apetyt i wierzyliśmy, że z tego wyjdzie. Zdawała się współpracować z ludźmi w tej walce, była twarda i cierpliwa - w lecznicy po zastrzyku wsunęła mi główkę w dłoń i zaczęła lizać po palcach...
Pasożyty unicestwiono, sierść się zaczęła goić, wygląd szczurci zmienił się na lepsze. Kiedyś, zanim doprowadzono ją do takiego zaniedbania, musiała być przepiękną samiczką - nawet teraz byliśmy pod wrażeniem cudnej agutowej kaptury.


Obrazek Obrazek


http://i599.photobucket.com/albums/tt78 ... 0915-1.jpg http://i599.photobucket.com/albums/tt78 ... 0917-1.jpg

Bez problemu spijała ze strzykawki Dostinex, perspektywa podawania którego przejmowała mnie lękiem i zniechęceniem
Niestety, zamiast polepszenia, ze przerażeniem dostrzegliśmy jeszcze objawy jakby zapalenia mózgu. Po kolejnym badaniu włączono Baytryl i sterydy, ale nie było widocznej poprawy, na dodatek coraz słabiej jadła, szczura słabła. Od ubiegłego piątku aż do wczorajszego wieczoru dokarmialiśmy ją w ciągu dnia oraz nocami strzykawką, z której chętnie zjadała pożywne papki, bo widać było że ma problemy z samodzielnym jedzeniem. Poprawa pojawiała się na krótko, pewnie po sterydzie/dotinexie/antybiotyku, i wówczas szczura z apetytem zmiatała ze spodków mięso, jajko oraz inne smakołyki.
Może, gdyby nie była tak wyniszczona wszołami, dałaby radę wygrać... kto wie? :-\
Tymczasem ze smutkiem jednak rejestrowaliśmy postępujące słabnięcie Myszki, nie dawała już rady jeść sama, a wczoraj pod wieczór nie chciała też jeść ze strzykawki. Mieliśmy słuszne obawy, że biedulka zmaga się z czymś co ją przerasta, że nie podoła tej walce...
Kolejny steryd nie pomógł
W nocy wyglądała tak biednie, że rozłożyłam sobie materac i wzięłam Myszę ze sobą - nie mogłam jej tak samej zostawić. Przytuliłam otulone w szmatkę z kartonowego domku biedactwo do siebie, a ona skłoniła główkę i ułożyła się na boku.
Zasnęła o świcie, luźno wyciągnięta na mojej piersi, i poszybowała... gdzieś - pewnie ku siostrze.
Nie tak miało być, cudna Myszko...
Miałaś znaleźć u nas bezpieczną przystań i ukojenie po utracie siostry oraz domu, niestety nie zdołaliśmy Cię ocalić :'(
Ale Ty przecież wiesz, że robiliśmy co tylko było możliwe, żeby pomóc Ci wygrać, kochanie...
2 lata i 1 miesiąc - mało dobrego los podarował :(
My dziękujemy Ci za te 11 dni, które byłaś z nami, dzielna dziewczynko; może kiedyś się spotkamy..?
Biegaj sobie wraz z siostrą w pełni sił tam, za TM, Myszko... [*]
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Awatar użytkownika
Megi_82
Posty: 2126
Rejestracja: ndz paź 14, 2012 8:22 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: "Bura" Myszka z Poznania (styczeń 2012 - 02.03.2014) :(

Post autor: Megi_82 »

:'( Tak kciukałam za malutką :( Jak można swoje zwierzę doprowadzić do takiego stanu... :'(
Może tak było pisane, Myszka choć w końcówce życia mogła przekonać się, że są jeszcze na świecie dobre istoty, ktoś się nią zaopiekował i pokochał, mogła spokojnie odejść...
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=38243

[*] Kluseńka, Czarnuszka, Pączek, Tulia, Liwia, Alutka, Tina, Czikita, Bajeczka, Filipek, Szarutka, Gadżet, Thau, Afri, Bąbelek, Dzidzia Rambo, Bulinka, Placuszek, Rudzinka, Bianuszka, Violetka, Wanilka, Lolcia, Tika, Lusia, Elżunia, Anuszka, Klekotek
Awatar użytkownika
pariscope
Posty: 664
Rejestracja: czw lip 03, 2008 8:16 pm
Lokalizacja: Nowa Sarzyna

Re: "Bura" Myszka z Poznania (styczeń 2012 - 02.03.2014) :(

Post autor: pariscope »

Strasznie smutna historia :'( Odpoczywaj Myszko [*]
SZCZURCIA 02.2006 - 23.04.2008 ; PEREŁKA ??.08.2008 - 05.04.2011 ; FRYGA ??.08.2008 - 16.11.2010; CYKORIA 01.01.2011 - 16.05.2012 ; DAKOTA 17.01.2011 - 02.05.2012; KRECIA ??.09.2012 - 08.08.2014; KICIA ??.09.2012 - 20.09.2014;
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: "Bura" Myszka z Poznania (styczeń 2012 - 02.03.2014) :(

Post autor: Paul_Julian »

Leć Kruszynko...
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Starsza Pani
Posty: 379
Rejestracja: pn gru 01, 2008 11:25 am
Lokalizacja: Warszawa

Re: "Bura" Myszka z Poznania (styczeń 2012 - 02.03.2014) :(

Post autor: Starsza Pani »

Bura Myszko ....
Awatar użytkownika
Buba
Posty: 679
Rejestracja: wt gru 17, 2013 2:41 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: "Bura" Myszka z Poznania (styczeń 2012 - 02.03.2014) :(

Post autor: Buba »

Bardzo mi przykro Unipaks...
Trzymasz się jakoś?
Teraz pocieszaj się myślą, że zrobiłaś wszytko by jej pomóc. I że tte ostatnie dni spędziła w atmosferze dobra i miłości. Czasami tylko tyle jesteśmy w stanie zrobić, gdy zwierzę jest zabiedzone.
Kara jej właścicielom się należy.
Granda i Toffi :)
Moje dziewuchy: http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=43502
ol.
Posty: 6644
Rejestracja: wt gru 16, 2008 7:41 pm

Re: "Bura" Myszka z Poznania (styczeń 2012 - 02.03.2014) :(

Post autor: ol. »

Śnij w spokoju, Myszko [^]

:(
valhalla
Posty: 2245
Rejestracja: pt gru 10, 2010 11:26 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: "Bura" Myszka z Poznania (styczeń 2012 - 02.03.2014) :(

Post autor: valhalla »

Ależ miała szczęście na koniec tego tragicznego życia. Odeszła w takiej miłości i przy takiej opiece, że niejeden szczur może jej zazdrościć.
Szkoda, że to wszystko przyszło za późno, by uratować jej życie :(
Rozpieszczury: pomknęły wszystkie...
Za Tęczowym Mostem: Gluś, Frodo, Pan Lizawka, Czmyś, Trzpiotek, Człapek, Szkodnik, Ryjek, Herman, Mlekołak, Adolf, Węgielek, Marquand, Ulli i Klusek [*]
Awatar użytkownika
Zuzolka
Posty: 332
Rejestracja: pn mar 21, 2011 3:37 pm
Lokalizacja: opolskie
Kontakt:

Re: "Bura" Myszka z Poznania (styczeń 2012 - 02.03.2014) :(

Post autor: Zuzolka »

Leć Myszko.. :'(
w mam Zuzię Uszka Tosię Bilkusia Lusię Fredzię Pusię Tusię Mali Alaskę Doriana i Rubi.
Awatar użytkownika
kalinda
Posty: 445
Rejestracja: pn paź 12, 2009 8:19 pm
Lokalizacja: Wrocław

Re: "Bura" Myszka z Poznania (styczeń 2012 - 02.03.2014) :(

Post autor: kalinda »

Biedactwo, ale przynajmniej miała przez moment ciepły dom...
Awatar użytkownika
Ensui
Posty: 330
Rejestracja: śr wrz 04, 2013 9:59 pm
Lokalizacja: Zabrze
Kontakt:

Re: "Bura" Myszka z Poznania (styczeń 2012 - 02.03.2014) :(

Post autor: Ensui »

[*]
Obrazek
Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Odeszły...”