Mika, skromny cichy wacik... :(

Miejsce dla tych, których już z nami nie ma...

Moderator: Junior Moderator

Awatar użytkownika
unipaks
Posty: 9611
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 8:08 am
Lokalizacja: Wrocław

Mika, skromny cichy wacik... :(

Post autor: unipaks »

Jakże Cię pożegnać, waciku, kiedy umysł i serce nadal pojąć nie mogą tej Twojej śmierci..? :(

Mika, Mikusia, Biały Puszek i Cukrowa Wata... Słodyczko nasze ciche, niepozorne, skromniutkie
Przeżyła jedynie dwa lata, z nami była tylko półtora roku

http://www.youtube.com/watch?v=kfTE4NSPm5s Na filmiku ze swoją koleżanką, haszczanką Fantazją


Obrazek

Taką bym Cię chciała zapamiętać, Mikusiu... I wierzyć, że byłaś z nami - po swojemu, na swoich warunkach – szczęśliwa

Niezbyt łatwo było Cię fotografować, unikałaś sprytnie obiektywowi a nękana dłużej, robiłaś wielce obrażone minki

Obrazek

Ale czasem się jednak udawało :)

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek


Mika zjawiła się u nas na początku września 2012 roku, gdy właściciel Fantazji dał się przekonać do załatwienia jej towarzystwa – wycofana, nieufna samiczka, mająca za sobą traumę życia z dzieckiem, kuląca się na szybszy ludzki gest i dźwięk swojego imienia. :-\
Obie dziewczynki były wówczas jedynie naszymi rezydentkami podczas wyjazdów opiekuna. Ale Fantazja tragicznie zginęła u niego w domu, i zrozpaczony, powierzył nam samotną Mikę.
Sporo czasu zajęło, zanim zaczęła znajdować widoczną przyjemność z obcowania z ludźmi, ale uznała nas za swoich, przychodziła po pieszczoty i do łóżka.
Skromniutki, słodki wacik, bez ambicji sięgania po więcej.
Wystarczyło jej, że szczury i ludzie byli obok, na wyciągnięcie ręki
Nikogo nie ambarasowała swoją osobą, najczęściej schodząc z drogi i jednym, i drugim. Jedynie przy misce nie ustępowała, działając szybko i zdecydowanie. :)
Była zdrowym szczurkiem, po kastracji minionego lata wróciła do dobrej formy i wydawało się, że tyle jeszcze przed nią...

_____________________________________

Gdy zabrakło Muffinki i Pumy, w drugiej połowie lutego przyjęliśmy pod dach samiczkę w zbliżonym wieku, żeby mogły się zaprzyjaźnić; łączenie przeciągnęło się trochę, bo przez 11 dni walczyliśmy o schorowaną Myszę z Poznania – niemniej jednak postępowało, dziewczyny spały już przytulone nie tylko w transporterze, ale i w kartonowym domku na półce z książkami.
I wtedy Mika klapnęła z naszej wersalki, w porze porannej kawy. Miękko, niegroźnie
Tylko 40 centymetrów...
Podniesiona na łóżko pobiegła za testowym dropsem sprawnie, nie kulejąc.
Ale wieczorem w ten feralny poniedziałek, po powrocie do domu widzieliśmy, że zaczyna układać się jakoś tak bardziej na lewym boczku niż normalnie, jakby chroniąc nóżki. Dostała przeciwzapalnie i przeciwbólowo Metacam, obydwie nóżki posmarowałam Altacetem i trzymałam ją ile trzeba na kolanach, żeby nie zlizała żelu, potem go zmyłam ciepłą wodą.
Rano nie zobaczyliśmy poprawy, szczura nie chciała jeść ani pić – zaniepokojona umówiłam ją na RTG I USG w lecznicy, w porze lunchu.
Wyskoczyłam po nią z pracy, a ona już nie żyła... Zamiast do lecznicy, wiozłam naszego cudnego wacika na sekcję. :'(
Nie było żadnego złamania, stłuczenia ani urazu – kości i wszystkie organy całe. Serce, żołądek, śledziona, wątroba i nerki w dobrej kondycji
Tylko w płucach...
Dużo ognisk zapalnych, otorbionych; może też guzów, - histopatologia potwierdzi to lub wykluczy.
I możliwe, że ten mało znaczący, zupełnie niegroźny z pozoru upadek spowodował otwarcie się któregoś z otorbionych ognisk. Bakteriologiczna treść oraz toksyny tych bakterii przedostały się do płuc oraz do krwiobiegu, i spowodowały sepsę.
Gdyby na jakimś nocnym dyżurze podano jej ten jeden właściwy antybiotyk, może by przeżyła.
Ale komuś musiałoby przyjść do głowy, że to posocznica...
I musiano by go podać dożylnie
A ona nawet nie kichała, nie było żadnych symptomów, że może być kłopot z płucami :-\
Czegoś tego byśmy nie przegapili, była z nami zbyt blisko żeby przeoczyć jakiekolwiek oznaki problemów dróg oddechowych
Co nam umknęło, że Mikusia przypłaciła to życiem? Właśnie szykowaliśmy dla niej imprezę z okazji ukończenia dwóch latek, obie z nową dziewczynką miały żyć jeszcze długo, długo... :-\

Jeśli jest coś do wybaczenia, to nam wybacz, Puszku nasz kochany, słodki...
Tam po drugiej stronie masz już przy sobie swoją Fantazję z jej koleżanką i Pumę z Muffinką, może też odnajdziecie i przyjmiecie do swojego stadka Myszkę z Poznania.
Nikt już nie przeczesuje mi włosów, przycupnąwszy z tyłu, na poduszce. :(
A mimo wszystko czasem w nocy czujemy, jak sprężynuje wersalka... jakbyś znów biegła ku nam poprzez łóżko...
Żegnaj, cudny białasku. Niełatwo będzie Cię zapomnieć....
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Awatar użytkownika
Megi_82
Posty: 2126
Rejestracja: ndz paź 14, 2012 8:22 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Mika, skromny cichy wacik... :(

Post autor: Megi_82 »

Kochane, białe maleństwo, Mikunia :( Nie mogę uwierzyć...:(
Nie ma już ani jednej panny ze stadka, o którym od dawna czytam...:(
Leć, Mikuś, wycałuj wszystkie swoje i pozdrów od nas tutaj :'(
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=38243

[*] Kluseńka, Czarnuszka, Pączek, Tulia, Liwia, Alutka, Tina, Czikita, Bajeczka, Filipek, Szarutka, Gadżet, Thau, Afri, Bąbelek, Dzidzia Rambo, Bulinka, Placuszek, Rudzinka, Bianuszka, Violetka, Wanilka, Lolcia, Tika, Lusia, Elżunia, Anuszka, Klekotek
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: Mika, skromny cichy wacik... :(

Post autor: Paul_Julian »

Leć, Kłębuszku cukrowy. Widocznie byla potrzebna Burej Myszce. Nie ma sposobu , żeby zauwazyć wszystko.

Unipaks, Ty zrobilas wszystko co mogłaś, u Ciebie ogonki zawsze mają bardzo dobrze.
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
IHime
Posty: 4523
Rejestracja: czw kwie 08, 2010 3:34 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Mika, skromny cichy wacik... :(

Post autor: IHime »

[*]
Awatar użytkownika
pariscope
Posty: 664
Rejestracja: czw lip 03, 2008 8:16 pm
Lokalizacja: Nowa Sarzyna

Re: Mika, skromny cichy wacik... :(

Post autor: pariscope »

Wobec niektórych przypadków jesteśmy bezsilni, niestety.
Hasaj Biała Dzieweczko za tęczowy most, szukaj swoich przyjaciółek. (*)
SZCZURCIA 02.2006 - 23.04.2008 ; PEREŁKA ??.08.2008 - 05.04.2011 ; FRYGA ??.08.2008 - 16.11.2010; CYKORIA 01.01.2011 - 16.05.2012 ; DAKOTA 17.01.2011 - 02.05.2012; KRECIA ??.09.2012 - 08.08.2014; KICIA ??.09.2012 - 20.09.2014;
ol.
Posty: 6644
Rejestracja: wt gru 16, 2008 7:41 pm

Re: Mika, skromny cichy wacik... :(

Post autor: ol. »

Leć maleńka do stadka
Będziemy tęsknić za Twoim słodkim cichym urokiem :(


Uni, to jedna z tych okrutnych rzeczy które los sprawia, nie człowiek
Byliście dla Miki najkochańszą rodziną - i taką na zawsze pozostaniecie
Tulę
Awatar użytkownika
souris
Posty: 134
Rejestracja: czw lis 10, 2011 8:44 pm

Re: Mika, skromny cichy wacik... :(

Post autor: souris »

chwilę mnie nie było, wracam a tu tak smutno.. 3maj się mocno Uni :-* a Mika choć już gdzieś tam wszak na zawsze pozostanie i tu, w pamięci i sercu.
Tout comrendre c`est tout pardonner.
Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Odeszły...”