Kaneki 5 miesięcy[*]

Miejsce dla tych, których już z nami nie ma...

Moderator: Junior Moderator

arisu27
Posty: 1
Rejestracja: wt lip 12, 2016 4:05 pm

Kaneki 5 miesięcy[*]

Post autor: arisu27 »

Wczoraj zaniosłam szczurka do kastracji , miał 5 miesięcy , zdrowy żwawy pełen energi szczur. Byłam w gabinecie około 9 rano , pani zmierzyła mu temperature i powiedział że wszystko jest dobrze i kazła przyjść po god 18 po odbiór . Zdziwiło mnie to straszne bo wcześniejsze szczurki kastrowałam i trwało to jakoś 20 min po czym mogłam zabrać je do domu, wiec zadałam jej pytanie dlaczego tak długo..odpowiedziała że to dla dobra szczurka , żeby zobaczyć czy wszystko jest z nim dobrze po zabiegu.
Na miejscu byłam przed godziną 18 , pani wyniosła szczurka pare minut po godz 18. po otwarciu kuferka szczurek był dalej ledwo przytomny ...nie ruszał sie praktycznie ,tylko lekko podnosił główkę. Powiedziano mi że dostał zastrzyk wybudzający i będzie taki do następnego dnia i żeby sie nie martwić . Kastracja kosztowała mnie 115 zł , powiedziano mi że jest w to wliczona wizyta następnego dnia.W drodze do domu szczurek próbował troszkę się poruszać ,lecz gdy dotarliśmy do domu około 30 min ,szczurek juz nie ruszał się tylko szybko oddychał i lezał w jednym miejscu (parę razy poruszał delikatnie wąsami). Szczurek miał zimne łapki ogonek i uszka pomimo ze był okryty i miał ciepło. Zamiast poprawy widziałyśmy pogorszenie to było z minuty na minute ,oddech z bardzo szybkiego ...powoli zwalniał..ale myślałyśmy że to normalne w jego stanie . Zaniepokoiło również nas ,gdy oddech ciągle zwalniał i pojawiły sie świsty w nosku...zaczełyśmy dzwonić do pani doktor na numer prywatny ,gabinet był juz nieczynny..lecz nikt nie odbierał a szczurek powoli odchodził. Dodzwoniłyśmy po paru próbach ..lecz było juz za późno ..szczurek przestał oddychać :'( .
Usłyszałm od pani doktor , że przykro jej ale nic nie może zrobić i że ludzie tez umierają , powiedziała ze tak bywa..i że za 20 min może przyjechac stwierdzić zgon.Ja byłam cała w emocjach i powiedziałam że zabiła mi szczurai co mam teraz zrobić ..to usłyszałam że moge go przynieśc do nich w kartoniku i za opłata 100 zł ktos przyjedzie i go zabierze zutylizować . Rozmowa ta trwała chwile po czym pani doktor się rozłączyła.
Następnego dnia czyli dzisiaj poszłam do gabinetu z samego rana żeby wyjaśnić co się stało..nie było pani doktor która wykonywała zabieg lecz 2 które również opiekowały się szczurkiem. Usłyszałm że tak bywa ..że jest im przykro ale nic nie moga zrobić..że nie wiedzą co się stało..ale mógł mieć ukrytą chorbę (mykoplazmoza..chorą wątrobę) że zabieg tak go osłabił że ujawniła sie choroba i ze szczurek nie dał rady tego zwalczyć. usłyszałam również ze był otyły..lecz nikt nie był mi w stanie podac jego wagi..powiedziano mi że był ważony ..lecz nigdzie to nie było zapisane , bo nie było takiej potrzeby. Również powiedziała że miał dobrą opiekę i był ogrzewany lampami..co do czasu kastracji każda z pan podał różną godzine..jedna 11-12 druga około 14....natomiast wybudzony został dopiero ponad godzinie..powiedziano że to dla jego dobra. skonczył się na tym że one sa niewinne i dostałam tylko jego kartę i rachunek za zabieg. Ja nie rozumiem jak moża nie przyznac się do winy ..tylko się wymigiwać ....strasznie smutno bez mojego maleństwa :'( myślałam że mogę zaufać i oddałam go w dobre miejsce a zaniosłam go na śmierć :(
Po drugiej stronie tęczy - Jackie , Mickey, lejla , Nirvana, Nikola , kalwi , Remi , Nela , Kometa , CzuCzu , Kaneki [*]
Awatar użytkownika
unipaks
Posty: 9611
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 8:08 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Kaneki 5 miesięcy[*]

Post autor: unipaks »

Ogromnie mi przykro :( Śpij spokojnie, Kaneki [*]
Trzymaj się jakoś, Arisu...
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Awatar użytkownika
dziubek118
Posty: 7
Rejestracja: pn paź 03, 2016 11:27 pm

Re: Kaneki 5 miesięcy[*]

Post autor: dziubek118 »

wyrazy współczucia :(
Szczurnięta8
Posty: 75
Rejestracja: pt wrz 01, 2017 6:55 pm

Re: Kaneki 5 miesięcy[*]

Post autor: Szczurnięta8 »

Głupie świnie z tych ludzi! powinnaś powiedzieć że z powodu śmierci nic tym Głupim świnią bez uczuć nie dasz!
:D Ze mną: Pysia ok 8 miesiące, Lawenda ok. 3 miesiące, Poppy 3 miesiące.

:'( Przeszły przez tęczowy most: Gwiazdka, Kropka
nie fizycznie ale nadal obecne....
ODPOWIEDZ

Wróć do „Odeszły...”