Rattie's Love -D-

Tutaj dzielimy się radością powitania nowego życia. ;)

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
Justka1
Posty: 636
Rejestracja: ndz lip 23, 2006 3:18 am
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Rattie's Love -D-

Post autor: Justka1 »

Podejrzeń powodu śmierci Dulce jest kilka.
Zaczęło się robić z nim źle od soboty 17 listopada(dnia moich urodzin zresztą...) choć jak mnie pamięć nie myli,jeszcze w piątek miał problemy z utrzymaniem jedzonka w łapkach(krzyżował je,jedzonko mu wypadało).Miał obniżoną temp. do 35kilku*.Widać było po nim osłabienie,był wychłodzony więc od razu został odseparowany od stada do transporterka i otulony w ciepłe szmatki.Temperatura w ciągu doby niewiele podniosła się,bo 18.11(niedziela) wynosiła dokładnie 35,8*.
Zaobserwowałam od dłuższego czasu(około + 1 miesiąc) obfity wyciek porfiryny z noska i oczu.
17.11 zaobserwowałam również problemy w poruszaniu się na wybiegu(łóżko),na którym nie zachowywał się całkiem swobodnie jak zwykle.Miał obniżoną część przednią ciała do podłoża,zauważyłam problemy z widzeniem,zmętniałą rogówkę oka.Z wybiegu potrafił ześliznąć się gdy rozpędził się do biegu.
Zarówno 17 jak 18.11 jadł mokry pokarm,który mu podawałam.W niedzielę 18.11 zachowywał się gorzej,był bardziej osłabiony,na wybiegu nie chciał biegać,stał w miejscu(z obniżoną przednią częścią ciała).
Mocz był w normie,bez zmian w kolorze.
W poniedziałek czyli wczoraj temperatura ciała wróciła już prawie do normy ,wynosiła 37,5*.Dulce sam utrzymywał ciepłotę ciała.
Wczoraj dwa razy byłam z nim w lecznicy przystanek ode mnie.Pobraliśmy Dulce krew,podano mu steryd,płyny(elektrolity+glukoza),został podłączony pod tlen podczas mojej nieobecności w lecznicy przez około 2 godziny.
Lekarka spanikowała,bo zaczął niby gorzej oddychać(miał przytkany nosek porfiryną,gęstą wydzieliną).
Po 30 min wdychania tlenu zabrałam go do domu otrzymując leki do podania w dniu następnym.
Jego stan pogorszył się pod wieczór(około 20:00,a do tej godziny lecznica była otwarta).Wcześniej dzwoniłam do Medicavetu w Warszawie w celu konsultacji i ewentualnych podejrzeń choroby.Zalecono zrobić RTG klatki piersiowej co uczyniliśmy.
Płuca czyste,na zdjęciu serce bez zmian,osłuchowo też wszystko w porządku(zaznaczam tylko,że to nie była lecznica dobra w leczeniu szczurów) ,częściowe wyniki krwi pod kątem niewydolności wątroby PONOĆ ok(potwierdzone przez Dr.Rzepkę z Medicavetu).Niestety pełnych wyników nie mieliśmy,bo laboranci mieli problem ze zrobieniem pełnej morfologii spowodowane małą ilością pobranej krwi.
Niestety pełne wyniki(udało im się dziś) morfologii otrzymałam dziś,już po zgonie szczurka.
Wczoraj pod wieczór przed drugą wizytą w lecznicy Dulce zaczął siusiać krwią.Przy każdym kolejnym oddawaniu moczu krew była ciemniejsza...Ponoć to jakiś szok organizmu(czy coś takiego,nie zapamiętałam dokładnie).

Kiedy zauważyłam około miesiąc temu wycieki porfiryny,podawałam Dulce i jego tacie(o tym zaraz napiszę) tylko wit C.
Ostatnio trochę wietrzyłam pokój(stopniowo zmniejszała się temp.) ale i mamy okres jesienno zimowy gdzie większość zwierząt(nie tylko szczurów) jest przeziębiona.Moje psy były i są również lekko pokichane,w tym i ja.
Na co zwrócić uwagę:
-obfity wyciek porfiryny
-wychłodzenie
-widoczne osłabienie
-problemy ze wzrokiem
-problemy w poruszaniu się(ostrożne poruszanie się)
-problemy z utrzymywaniem jedzenia w łapkach(krzyżowanie ich)
-obniżenie przedniej części ciałka
-oklapnięcie na boczki uszu(posmutnienie)

To główne objawy jakie zaobserwowałam i uprzedzam domki,w których jest reszta rodzeństwa aby zwracały uwagę na zachowanie szczurów.O każdym podobnym objawie proszę mnie informować.


Powracając do tematu taty Dżudżu.W tym samym momencie,kiedy zaobserwowałam wycieki porfiryny u Dulce,to samo działo i nadal dzieje się z jego tatą-Dżudżu.Jego stan jest dobry choć muszę zmierzyć mu temperaturę.
Chłopcy śpią w szmatkach z dłuższym włoskiem więc myślałam,że to od zalegania kłaczków w oczkach(rzadko wyciągam je im z oczu) to odnośnie porfiryny w oczkach.Pobranie krwi Dżudżu wymagałoby ogólnego znieczulenia,bo to specyficzny szczur.Nie udałoby nam się pobrać normalnie krwi,zapewniam.Mogę spróbować ale nie wiem czy coś wyszłoby z tego.Możemy również zrobić badania moczu aby wykluczyć problemy z nerkami(chyba,że badania krwi będą bardziej wiarygodne,spytam o to Dr.Rzepkę).

Informacje dotyczące również cioci maluchów,Sunny Bebesin.
Sunny jest leczona już 4ty raz na krwiomocz.Siusia krwią.Każde leczenie antybiotykiem,Uroseptem i wit C razem pomagało więc liczę na to,że i teraz pomoże.Pobranie od niej krwi też wymagałoby cudu(nie daję głowy uciąć,że nie udałoby się) aczkolwiek również mogę spróbować.

Badań tacie ani cioci w chwili obecnej nie jestem w stanie zrobić z powodu braku finansów i problemów finansowych jakie obecnie mam.W ciągu kilku tygodni również przeprowadzamy się z rodzicami oraz mam co najmniej jednego szczura obecnie w bardzo złym stanie.Mowa o Duke'u z nowotworem i jednocześnie ropniami w szczęce.Po prostu nie jestem w tej chwili w stanie tego wszystkiego zrobić.Dlatego proszę abyście uważnie obserwowali resztę rodzeństwa.

Dalila,Drusilla czują się bardzo dobrze.Dalila przeszła niedawno operację usunięcia gruczolaka.
Duggan,jest pokichany jak i całe to stado ale prócz tego czuje się bardzo dobrze.Jest bardzo dużym samcem(wizualnie).

Jeśli macie jakieś pytania,pytajcie proszę.Wyniki sekcji będą jutro.Dulce obecnie leży w lecznicy w lodówce ,a ja nie mogę znieść tej myśli...szczególnie myśli o sekcji :'(
Przepłakałam cały wieczór i pół nocy,dziś przed wykładami też ryczałam.Zapewne poryczę sobie jeszcze ale postaram się wszystkie problemy zdrowotne Dulce wyjaśnić.
Dulcuniu ,misio kochany to dla Ciebie <*> Leć...
(pusto bez Ciebie :'( ).

Był zawsze radosnym szczurkiem.Uwielbiał bawić się ze mną i pędzić susami przez całe łóżko...Był wyczekanym wnusiem,wielką niespodzianką.
Izabela
Posty: 1175
Rejestracja: śr paź 27, 2004 9:20 pm
Lokalizacja: Lublin

Re: Rattie's Love -D-

Post autor: Izabela »

Przeczytałam pobieżnie, bo teraz nie mam czasu tego analizować, ale tak na szybko przyszło mi do głowy, żeby przy sekcji zwrócić też uwagę na guz przysadki
TM:GuciaFelaMelaJagaVaniBubaBlusiaBonitaKivaTolaTanitaKolaEstelkaKlarysaElwirkaEdgarRolfikJadziaEnyaKlemensJulaGeminia PelaGotikaFelisiaKarinaIrenkaInkaPolaPetraZiarkoSeloniaZuba;
Są:(AylaYlesia)Merch.Pole+KorinaStefekPajaMilkaTeaAshnaNitaDelaNaviKtosio
Awatar użytkownika
Justka1
Posty: 636
Rejestracja: ndz lip 23, 2006 3:18 am
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Rattie's Love -D-

Post autor: Justka1 »

To chyba będzie niemożliwe,bo lekarz powiedział,że raczej nie uda mu się(guzy mogą być zbyt małe).To nie jest lekarz od seksji gryzoni.Sekcję zrobi w celach naukowych,za darmo.Napisałam mu na kartce aby zwrócił uwagę na przysadkę(jeśli to będzie możliwe),wątrobę i nerki .Dr.Rzepka również podejrzewa takie problemy.Zobaczymy co wykaże sekcja.
Awatar użytkownika
Justka1
Posty: 636
Rejestracja: ndz lip 23, 2006 3:18 am
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Rattie's Love -D-

Post autor: Justka1 »

Wyników sekcji na piśmie jeszcze nie mam i dziś mieć nie będę.Sekcja jest już zrobiona,ponoć nie było żadnych rażących anomalii narządów wewn.Opis będę miała jutro,bo Pan Doktor ma dziś dużo pacjentów więc nie pojechałam nawet po ciałko.
Malutki zostanie pochowany w piątek.

Chcę napisać również,że Delilah również nie żyje.Została poddana eutanazji w przeddzień śmierci Dulce lub w ten sam dzień.

Obydwojga objawy były podobne.Delilka niestety jest już pochowana i nie będzie na niej przeprowadzona sekcja zwłok(a szkoda).
Hanka&Medyk
Posty: 1916
Rejestracja: pt lut 13, 2009 7:56 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: Rattie's Love -D-

Post autor: Hanka&Medyk »

U nas dla odmiany wszystko dobrze. Destra jak zwykle trochę pokichuje, ale nic poważnego się nie dzieje, a Daithi bez zmian, czy rewelacyjnie, choć futerko coraz bardziej w kierunku double rex :D
[*]:Dziunia,Gienia,Gaja+UtahMerch'sField,OmegaEM,Amiga,Destra+DaithiRL,Aguta,Albi,Fufa,Yumi,Belzebub,Wacław,Krówka
Są:Miotła,LuxTorpeda,Teodora,Ciapka,Piszczałka,Rubi,Tesla,Gniotka
Awatar użytkownika
Justka1
Posty: 636
Rejestracja: ndz lip 23, 2006 3:18 am
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Rattie's Love -D-

Post autor: Justka1 »

Z sekcji wynika,że bez zmian są:
-serce
-płuca
Nie wiem nic lub nie dosłyszałam o wątrobie ale możliwe,że też nie było w niej zmian.
W jelitach dużo gazu,w żołądku również.W żołądku biaława bardzo śmierdząca treść(zaznaczam,że szczur po śmierci leżał w temperaturze pokojowej co najmniej 12 godzin).
Pęcherz moczowy z niewielką ilością krwi(siusiał moczem na kilka godzin przed zgonem).
Na jednej nerce mała zmiana,niewiadoma,na torebce nerki.
Przy próbie sprawdzenia przysadki mózgowej wszystko rozpłynęło się.... (matko jedyna... :'( :'( ).Tym samym nie udało się stwierdzić czy tam wystąpiły jakieś zmiany nowotworowe.


Na RTG na 7 godzin przed zgonem wyszedł gaz w żołądku.Dulce na pierwszej wizycie tego dnia(godzina +/- 14:00) zjadł dwa malutkie,wielkości małego paznokcia u dłoni kawałki zółtego sera.To tak apropo tej treści w żołądku choć lekarz powiedział,że wg. niego nie był to pokarm(szczurek cały dzień nie jadł nic innego,nie pił również).
Zostały zrobione zdjęcia podczas sekcji narządów wewn. ,które za zgodą Dr.Rzepki z Medicavetu zostaną jej przesłane drogą emailową aby ona mogła w jak najbardziej możliwy sposób określić anomalia.Zdjęć nie widziałam i nie chcę ich zobaczyć. :'(

Wnusia jeszcze nie widziałam po sekcji,nie odebrałam,bo jutro muszę jechać z innym szczurkiem z guzem do Warszawy(lecznica Medicavet) zatem leży jeszcze w lodówce w lecznicy :( Tęsknię za nim bardzo...
Hanka&Medyk
Posty: 1916
Rejestracja: pt lut 13, 2009 7:56 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: Rattie's Love -D-

Post autor: Hanka&Medyk »

Destra zdrowa jak rybka. Natomiast u Daithi zaczęły się problemy z prolaktyną - na wizycie kontrolnej ze stadem, bodajże we wtorek, dr Rzepka wyczuła torbiele na jajnikach i zauważyła nabrzmiałe mlekiem gruczoły sutkowe. Po Galastop bardzo ładnie się poprawiło, a żeby wzmocnić efekt i zniwelować jakiekolwiek ryzyko od torbieli, jutro (w niedzielę) będzie kastrowana.
[*]:Dziunia,Gienia,Gaja+UtahMerch'sField,OmegaEM,Amiga,Destra+DaithiRL,Aguta,Albi,Fufa,Yumi,Belzebub,Wacław,Krówka
Są:Miotła,LuxTorpeda,Teodora,Ciapka,Piszczałka,Rubi,Tesla,Gniotka
Hanka&Medyk
Posty: 1916
Rejestracja: pt lut 13, 2009 7:56 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: Rattie's Love -D-

Post autor: Hanka&Medyk »

Zabieg zakończony pomyślnie, jednak były problemy z usypianiem i utrzymaniem temperatury w trakcie. Dr Rzepka chce porobić badania serducha, na wszelki wypadek.
Brzucho ładnie się goi, kołnierz już zdjęłam, bo Daithi (a raczej jej duma ;) ) strasznie przez niego cierpiała. Do czwartku/piątku posiedzi jeszcze w separatce - poczekam na opinię dr Kacprzak-Kamińskiej, czy już można ją dołączyć z powrotem do stada.

Dziwi mnie natomiast zmiana zachowania zwierzaka po takim zabiegu. Jakby zupełnie inny szczur... Oczywiście nie na gorsze, ale jakoś tak dziwnie patrzyć, jak najchętniej pakuje się w jakieś zakamarki i śpi. Może to przez tę pogodę?
[*]:Dziunia,Gienia,Gaja+UtahMerch'sField,OmegaEM,Amiga,Destra+DaithiRL,Aguta,Albi,Fufa,Yumi,Belzebub,Wacław,Krówka
Są:Miotła,LuxTorpeda,Teodora,Ciapka,Piszczałka,Rubi,Tesla,Gniotka
Hanka&Medyk
Posty: 1916
Rejestracja: pt lut 13, 2009 7:56 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: Rattie's Love -D-

Post autor: Hanka&Medyk »

Mam złą wiadomość. Daithi miała zdiagnozowaną wadę serca (wyszło w osłuchu i na RTG) i po podleczeniu po operacji zaczęliśmy kurację Prilium i Furosemidem, ale wczoraj musiała mieć atak albo zawał. Maciek wziął ją na fotel, żeby podać leki, usłyszał piśnięcie, wyprężyła się, spadła na podłogę i sztywna ledwo łapała powietrze. Próbował masażu serca, o ile to w ogóle działa u szczurów, ale po 2 minutach zaczęła sinieć i robić się chłodna...
Niestety sekcji nie zrobimy, bo Maciek zostawił ją na balkonie (temperatura nie wyższa niż -8), zamiast schować do lodówki...
[*]:Dziunia,Gienia,Gaja+UtahMerch'sField,OmegaEM,Amiga,Destra+DaithiRL,Aguta,Albi,Fufa,Yumi,Belzebub,Wacław,Krówka
Są:Miotła,LuxTorpeda,Teodora,Ciapka,Piszczałka,Rubi,Tesla,Gniotka
majulina
Posty: 646
Rejestracja: ndz lip 15, 2012 11:59 am
Numer GG: 2708907

Re: Rattie's Love -D-

Post autor: majulina »

ehh wwpółczuję [*]
nasz temat http://www.szczury.org/viewtopic.php?f= ... 3&start=45

Ze mna PUszysława NÓzia Rózia KOko i LOko

Mysia kochana, Loko (Sucharek) mój [*]
Awatar użytkownika
Justka1
Posty: 636
Rejestracja: ndz lip 23, 2006 3:18 am
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Rattie's Love -D-

Post autor: Justka1 »

Haniu,bardzo mi przykro ;(
Dla malutkiej <*>
Czy z Destrą wszystko w porządku ?
Hanka&Medyk
Posty: 1916
Rejestracja: pt lut 13, 2009 7:56 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: Rattie's Love -D-

Post autor: Hanka&Medyk »

Destra nie ma żadnych niepokojących objawów, choć zrobiła się bardziej pierdołowata niż była od małej ;) Apetyt ma, kataru niet. W styczniu profilaktycznie zabiorę pozostałości stada na przegląd okresowy, żeby się upewnić, czy wszystko z nimi na pewno w porządku.
[*]:Dziunia,Gienia,Gaja+UtahMerch'sField,OmegaEM,Amiga,Destra+DaithiRL,Aguta,Albi,Fufa,Yumi,Belzebub,Wacław,Krówka
Są:Miotła,LuxTorpeda,Teodora,Ciapka,Piszczałka,Rubi,Tesla,Gniotka
Awatar użytkownika
WildHeart
Posty: 1184
Rejestracja: pt cze 18, 2010 11:59 am
Numer GG: 5104941
Lokalizacja: WPR
Kontakt:

Re: Rattie's Love -D-

Post autor: WildHeart »

współczuję wam bardzo! :(

Dzihad ma się dobrze, standardowo jest przystrzyżony prawie do łysa w kilku miejscach, trochę się ostatno pokichał,
myślałam że to przez niższą temperaturę (nie ma porfiryn w oczkach, nosek też czysty), ale na wszelki wypadek wezmę go do weta i zrobimy ogólny przegląd, wolę uspokoić się po tym co przeczytałam :(
Hanka&Medyk
Posty: 1916
Rejestracja: pt lut 13, 2009 7:56 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: Rattie's Love -D-

Post autor: Hanka&Medyk »

Dziś idziemy z Destrą na echo serca. W RTG, jak pisałam w naszym temacie, serce wygląda, jakby się przemieściło i przykleiło do prawej strony opłucnej, ale po Synergalu osłuchowo nie ma się do czego przyczepić - serce pracuje normalnie. Po echo serca będzie wiadomo, czy jest zdrowe, a jeśli tak, to pewnie mam szczura ewenement :D Z sercem po prawej stronie!
Dam znać, gdy będę miała wyniki.
[*]:Dziunia,Gienia,Gaja+UtahMerch'sField,OmegaEM,Amiga,Destra+DaithiRL,Aguta,Albi,Fufa,Yumi,Belzebub,Wacław,Krówka
Są:Miotła,LuxTorpeda,Teodora,Ciapka,Piszczałka,Rubi,Tesla,Gniotka
Hanka&Medyk
Posty: 1916
Rejestracja: pt lut 13, 2009 7:56 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: Rattie's Love -D-

Post autor: Hanka&Medyk »

Okazało się, że mam szczura ewenement ;D Serce i aorta w stanie idealnym, tylko po prawej stronie, płuca bez zarzutu. Dlatego dziwi, że szczur oddycha całym ciałem. Zmniejszam stopniowo Prilium (z zalecenia dr Kacprzak-Kamińskiej) i zobaczymy, czy nie będzie pogorszenia.
[*]:Dziunia,Gienia,Gaja+UtahMerch'sField,OmegaEM,Amiga,Destra+DaithiRL,Aguta,Albi,Fufa,Yumi,Belzebub,Wacław,Krówka
Są:Miotła,LuxTorpeda,Teodora,Ciapka,Piszczałka,Rubi,Tesla,Gniotka
Zablokowany

Wróć do „Narodziny”