Strona 11 z 11

Re: Rattie's Love -D-

: pt maja 31, 2013 10:26 am
autor: Justka1
Duggan zmarł dziś nad ranem... ;( W nocy czuł się gorzej,nie chciał jeść.
<*> dla aniołka... ;( Mój czarnuszku ;(

Re: Rattie's Love -D-

: pt maja 31, 2013 10:03 pm
autor: Hanka&Medyk
Wspólczuję ;-( [*] dla myszatego...

U nas na szczęście sytuacja z układem oddechowym opanowana. Podajemy rifampicynę na stałe i widać efekty - Destra bardzo ładnie oddycha, nie ma duszności, apetyt dopisuje, a energia rozpiera. Zupełnie inny szczur niż przed rozpoczęciem leczenia. Tylko trochę bardziej przerzedza jej się futerko na grzbiecie :-) nie wiem, czy to zasługa genów, czy którejś z dziewczyn.

Re: Rattie's Love -D-

: wt sie 20, 2013 10:01 am
autor: Justka1
Drusia po mału "kończy " się. Walczymy z ropniami i prawdopodobnie nowotworem pyszczka.

Re: Rattie's Love -D-

: sob paź 12, 2013 9:45 pm
autor: Hanka&Medyk
Niestety, starzejemy się w dość szybkim tempie.
Serce jakoś tam daje radę, ale te "cosie" w płucach ewidentnie jej przeszkadzają. Udaje się je opanowywać Rifampicyną, ale to w końcu ciężka artyleria (antybiotyk p-gruźliczy). Właśnie mamy do czynienia ze wznową guza powieki, tyle że w innym miejscu... Cytat z opisu dr Łobaczewskiej:
Zmiana rozrostowa dolnego worka spojówkowego, obejmująca brzeg powiekowy - ze względu na znacznego stopnia penetrację i brak marginesu onkologicznego wskazany zabieg usunięcia zmiany z enukleacją.
Co w skrócie przekłada się na usunięcie guza razem z okiem, żeby jej zanadto nie obciążać. Oby przeżyła ten zabieg, bo serca nie ma w najlepszym stanie - ładujemy w nią Encorton, Furosemid, Prilium, Prilactone i Vetmedin.
Brakuje nam 4 miesięcy do 3 lat życia.

Re: Rattie's Love -D-

: sob paź 12, 2013 11:13 pm
autor: Justka1
Matko jedyna...Cosie na płucach,coś w oku :( Biedna malutka...My też z Drusią walczymy z czymś w okolicy serca.Przedłużam jej życie już o 2 miesiące.Mamy wzloty i upadki ale żyje,je,funkcjonuje.
Kciuki ogromne trzymam za wnusię,mam nadzieję,że operowana będzie na wziewce.
Mam nadzieję,że dożyją do 3jki.

Re: Rattie's Love -D-

: ndz paź 13, 2013 10:16 am
autor: Hanka&Medyk
Zabieg mamy zaplanowany na jutro w Ogonku, pod wziewką. Byliśmy dziś na wizycie w PV i dr Asia mówiła, że oddechowo jest zdecydowanie lepiej, więc powinno być OK. Dam znać, gdy będzie po wszystkim.

Re: Rattie's Love -D-

: ndz paź 13, 2013 9:51 pm
autor: Justka1
Trzymam mocno kciuki za malutką.

Re: Rattie's Love -D-

: wt paź 15, 2013 7:00 am
autor: Hanka&Medyk
Nie przeżyła nocy po operacji :'( Nie wiem, co się stało... Wyglądało jakby wpadła w amoku na poidło i je zrzuciła, bo było na nim odrobinę krwi, może przy tym coś sobie zrobiła i dostała zapaści... obwiniamy się za to, że z nią nie siedzieliśmy, ale oboje byliśmy wykończeni po powrocie z Ogonka, a ona jeszcze śrenio przytomna, więc daliśmy leki i postanowiliśmy zostawić ją w spokoju, żeby doszła do siebie. Poza tym nie wiadomo, czy trzymanie jej w łóżku by cokolwiek zmieniło. Mogłaby równie dobrze zahaczyć o coś i skończyłoby się równie tragicznie...

Re: Rattie's Love -D-

: wt paź 15, 2013 10:15 am
autor: Justka1
:'( strasznie mi przykro... Myślałam o Was w nocy i miałam pisać ale wstrzymałam się do rana.
<*> dla malutkiej :'(

Re: Rattie's Love -D-

: wt cze 24, 2014 4:20 pm
autor: Justka1
Aby temat nie pozostał bez zakończenia chciałabym napisać,że ostatnim maluchem z miotu,który odszedł był Dżihad.Żył 3 lata i ponad 2 miesiące.Umarł pod koniec kwietnia u swoich opiekunów w domu.
Bardzo dziękuję wszystkim domkom za opiekę jaką sprawowały nad wszystkimi maluchami tego miotu.Dziękuję za zaufanie i udzielanie wszelkich informacji o szczurach i ich stanie zdrowia.
Temat można zakończyć /zamknąć .