Małe szczurki,pomocy!

Tutaj dzielimy się radością powitania nowego życia. ;)

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
ostrzyjnoz
Posty: 12
Rejestracja: pt maja 30, 2014 6:09 am

Małe szczurki,pomocy!

Post autor: ostrzyjnoz »

Witam.Jestem chyba niedoświadczona w takich sprawach i proszę o pomoc.
8 maja zakupiłam szczurka od osoby prywatnej,pan miał parę szczurków na wydaniu(prawdopodobnie jego szczurzyca urodziła,z tego co wiem,to w marcu).Czarny.Po relacjach z moją świnką morską stwierdziłam,że to samczyk.Dziś się budzę,chcę nakarmić szczurka,patrzę,a tam leży takie szare,czy różowe małe coś,i się rusza.Później,bo dokładnych oględzinach znalazłam 5 małych(jak na razie,wszystkie żyją).
Szczurzyca jak to szczurzyca,troszkę agresywna.Nie zdążyłyśmy się jeszcze tak bardzo zaprzyjaźnić.Taka płochliwa była,ale teraz się nie dziwię.
Czytałam tu trochę na forum,i mam trochę pytań.
Co do klatki:
*Czy teraz,jak już urodziła(zajmuje się na razie dziećmi),mam jej coś dać do tej klatki,chusteczki,papier?Bo nie wiem,czy jej przeszkadzać.Rano trociny były w jednym kącie,a dzieci bezpośrednio w kuwecie,na plastiku,ale teraz normalnie trociny ułożyła,i leży przy szczurkach(małe,bo to chyba one,popiskują czasem :) ).
*Nie mogę chyba trocin na razie wymieniać.Bo po pierwsze,ugryzie mnie,po drugie,nie wiem,jak miałabym to zrobić.Wybierać trociny z kąta,w którym nie ma szczurków?Zresztą,an ten moment nie ma w sumie żadnego gniazda zrobionego.
*Czytałam o szmatkach,z których nitki nie wyłażą.Tylko nie wiem,czy takie znajdę.Możecie mi powiedzieć,mniej więcej co się robi z takich szmatki?Ręcznik,koszulka,prześcieradło?Żebym wiedziała,co wziąć.Bo ma same trociny i żwirek(domku nie ma).
*Czy dokupić domek?
*Słyszałam o zdjęciu pięterek,żeby nie zrobiłam gniazdka u góry i maluchy nie pospadały.Młoda mama nie wybiera się na górę,ale jeśli nawet,to ciężko,b.ciężko będzie ściągnąć piętro,bo musiałabym całą klatkę zdejmować,niepokoić ich i drabinką mogłabym zahaczyć o młode.Ale jeśli trzeba,to ściągnę.
Co do żywienia:
*Dałam jej rano marchewkę,to mi ją z rąk wyrwała.Myślałam,że albo taka głodna,albo boi się o dzieci.Ale wzięła,i nie je jej.I teraz nie wiem.Żeby mi się nie zagłodziła.
*Nie wiem,czy karmę dawać,zresztą,nawet nie wiem,jak miałabym ją podać,skoro pewnie by mnie ugryzła,gdybym wsadziła rękę do klatki.
*Nigdy jej nie dawałam produktów z białkiem.Czy będzie chciała jeść? Np.do jabłka(wiem,że to nie białko,ale to przykład)nigdy nie była przekonana,i nie je.Jak jajek czy tam twarogów nie będzie chciała jeść,to co wtedy?
I jajka gotowane,czy same żółtka,czy jak,bo różne czytam opinie na tym forum.
*Co sądzicie o kolbach?Ma jedną u góry,owocowo-orzechową."Znieść"jej na dół,czy lepiej jej nie dawać?
*Słyszałam opinię,że gerbery(to jest takie w małym słoiczku dla dzieci?)to największe świństwo jakie można dzieciom dawać.Rozumiem,że nie zgadzacie się z tym,i szczurkom można je dawać?Jeśli tak to jakie(jakie smaki,czy coś)?
*Nie mam żadnej miseczki.Zakupić jakąś?

Proszę o pomoc,i z góry dziękuję,nawet za wszelką krytykę.
PS Co do towarzystwa.Miałam już kiedyś szczurzycę.Ze sklepu zoologicznego.Cudna.Grzeczna i w ogóle.Ale w wieku ok.roku i czterech miesięcy trzeba ją było uśpić;pani weterynarz stwierdziła,że mogła mieć raka płuc.
Mieszkała sama.Nie była wcale przez to osowiała,jakaś mniej ruchliwa.Naprawdę nie była jej potrzebna towarzyszka.Dlatego teraz też jednego szczurka wzięłam.Fakt faktem,mama nie zgodziłaby się na dwa szczury,i trudniej dzielić miłość na dwa,żeby nie były zazdrosne o moje uczucie do nich.
Ale jeszcze jakby ktoś mówił,po co biorę szczura,jak mama nie chce.Jestem pełnoletnia,więc szanuję zdanie mamy,ale staram się postawić na swoim,bo bardzo lubię szczurki.
ostrzyjnoz
Posty: 12
Rejestracja: pt maja 30, 2014 6:09 am

Re: Małe szczurki,pomocy!

Post autor: ostrzyjnoz »

Ciężko mi zrobić zdjęcie,bo klatka jest ustawiona przy ścianie i jest słabe oświetlenie(to dobrze,czy źle?),ale tak mniej więcej sytuacja wygląda:
http://chomikuj.pl/ostrzyjnoz/szczur

Klatka i małe szczurki.
Tak wyglądała sytuacja o 6:10.
Teraz,jak mówiłam,siedzi przy/na małych.
Awatar użytkownika
smeg
Posty: 4739
Rejestracja: śr kwie 01, 2009 2:50 pm
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: Małe szczurki,pomocy!

Post autor: smeg »

Po relacjach z moją świnką morską stwierdziłam,że to samczyk
???
Szczurów lepiej nie spotykać z innymi gryzoniami, bo mogą je nawet zagryźć (zwłaszcza mniejsze od siebie, np. myszy, chomiki). Nie wiem, na jakiej podstawie mogłaś stwierdzić płeć szczura na podstawie jego relacji ze świnką morską. W każdym razie już wiesz, dlaczego nie polecamy kupowania zwierząt z pseudohodowli i wszędzie na forum o tym trąbimy ;)

Szczurki to zwierzęta silnie stadne, nie wolno ich trzymać pojedynczo, bo stają się smutne, ospałe, często także przez to chorują. Koniecznie zostaw samiczce przynajmniej jedną córkę do towarzystwa. Pozostałym szczurkom możesz założyć ogłoszenie w dziale Oddam i poszukać im nowych domów. Możesz dodać ogłoszenia także na drugie forum o szczurach i na fb "Szczurze Adopcje".
*Czy teraz,jak już urodziła(zajmuje się na razie dziećmi),mam jej coś dać do tej klatki,chusteczki,papier?Bo nie wiem,czy jej przeszkadzać.Rano trociny były w jednym kącie,a dzieci bezpośrednio w kuwecie,na plastiku,ale teraz normalnie trociny ułożyła,i leży przy szczurkach(małe,bo to chyba one,popiskują czasem :) ).
Chusteczki i papier toaletowy mogą przyklejać się do łysych maluchów, więc na razie lepiej ich nie dawać. Daj je dopiero, kiedy młode będą już miały porządne futerko. W tej chwili matce najlepiej dać pocięte skrawki miękkich szmatek.
*Nie mogę chyba trocin na razie wymieniać.Bo po pierwsze,ugryzie mnie,po drugie,nie wiem,jak miałabym to zrobić.Wybierać trociny z kąta,w którym nie ma szczurków?Zresztą,an ten moment nie ma w sumie żadnego gniazda zrobionego.
Na początku nie należy sprzątać gniazda, możesz wymieniać trociny dookoła, tam gdzie nie ma szczurków. Ale nic im się nie stanie, jeśli przez kilka dni nie będą miały wymienianych. Matkę możesz wywabić z klatki na krótki wybieg np. po łóżku, a w tym czasie policzyć i obejrzeć maluszki. Można je dotykać już w pierwszych dniach życia, jeśli samiczka nie denerwuje się za bardzo. Najedzonym maluchom przez skórę prześwitują białe półksiężyce na brzuchu, to mleko ;) Upewnij się, że wszystkie jedzą.
*Czytałam o szmatkach,z których nitki nie wyłażą.Tylko nie wiem,czy takie znajdę.Możecie mi powiedzieć,mniej więcej co się robi z takich szmatki?Ręcznik,koszulka,prześcieradło?Żebym wiedziała,co wziąć.Bo ma same trociny i żwirek(domku nie ma).
Najlepiej polar, on się nie strzępi. Są np. tanie kocyki polarowe w Ikei, Pepco lub supermarketach, za ok. 10 zł, można je pociąć na szmatki, a z reszty w przyszłości uszyć szczurkom hamaki.
*Czy dokupić domek?
Niekoniecznie.
*Słyszałam o zdjęciu pięterek,żeby nie zrobiłam gniazdka u góry i maluchy nie pospadały.Młoda mama nie wybiera się na górę,ale jeśli nawet,to ciężko,b.ciężko będzie ściągnąć piętro,bo musiałabym całą klatkę zdejmować,niepokoić ich i drabinką mogłabym zahaczyć o młode.Ale jeśli trzeba,to ściągnę.
Samiczce może coś odwalić i zechce przenieść gniazdo i młode na piętro, więc bezpieczniej byłoby wyjąć pięterka.
Co do żywienia:
*Dałam jej rano marchewkę,to mi ją z rąk wyrwała.Myślałam,że albo taka głodna,albo boi się o dzieci.Ale wzięła,i nie je jej.I teraz nie wiem.Żeby mi się nie zagłodziła.
Jeśli będzie miała jedzenie, na pewno się nie zagłodzi. Szczury z nieciekawych miejsc (np. ze sklepu zoologicznego, z pseudohodowli) nie znają zbyt wielu smaków i nieufnie podchodzą do nowego pożywienia. Po jakimś czasie powinna się przekonać, dawaj jej małe kawałki, żeby się nie marnowało za dużo na początku.
*Nie wiem,czy karmę dawać,zresztą,nawet nie wiem,jak miałabym ją podać,skoro pewnie by mnie ugryzła,gdybym wsadziła rękę do klatki.
Karma jest niezbędna, to podstawa żywienia szczura! Dla karmiącej samicy i młodych najlepsza będzie Beaphar Care+ dla szczurów, jest dostępna w większości sklepów zoologicznych i ma najwięcej białka spośród karm na rynku. Nie przesadzaj z tym ugryzieniem, raczej nie rzuci się na Ciebie od razu po włożeniu ręki do klatki. Poza tym odpowiednia klatka dla dwóch szczurów powinna mieć wymiary 70x40x60 cm, więc spokojnie mogłabyś wtedy nasypać jedzenia z dala od szczurzycy. Nie wiem, jak duża jest Twoja.
*Nigdy jej nie dawałam produktów z białkiem.Czy będzie chciała jeść? Np.do jabłka(wiem,że to nie białko,ale to przykład)nigdy nie była przekonana,i nie je.Jak jajek czy tam twarogów nie będzie chciała jeść,to co wtedy?
I jajka gotowane,czy same żółtka,czy jak,bo różne czytam opinie na tym forum.
Jajka gotowane w całości. Może na początku nie będzie chciała jeść, może z czasem się przekona. Jeśli będzie miała odpowiednio białkową karmę podstawową, obejdzie się bez dodatkowych porcji.
*Co sądzicie o kolbach?Ma jedną u góry,owocowo-orzechową."Znieść"jej na dół,czy lepiej jej nie dawać?
Kolby to trochę jak chipsy, nie są niezbędne, karmiącej samicy lepiej podać coś bardziej wartościowego.
*Słyszałam opinię,że gerbery(to jest takie w małym słoiczku dla dzieci?)to największe świństwo jakie można dzieciom dawać.Rozumiem,że nie zgadzacie się z tym,i szczurkom można je dawać?Jeśli tak to jakie(jakie smaki,czy coś)?
Zdania są podzielone, moim zdaniem lepiej podawać szczurom świeże owoce i warzywa, ewentualnie zmiksowane samodzielnie, ale niektórzy z powodzeniem podają gerbery (tak jak i dzieciom). Smaki dowolne, karmiącej samicy można próbować podawać te mięsne.
*Nie mam żadnej miseczki.Zakupić jakąś?
Niekoniecznie, karmę można sypać też bezpośrednio na ściółkę, szczur ją znajdzie. Jak wolisz. Swoim dorosłym szczurom sypię na ściółkę, żeby trochę sobie poszperały i nie obżerały się jak dzikie, ale karmiącej samicy może warto ułatwić sprawne pobieranie pokarmu i rzeczywiście miseczka by się przydała.
Ze mną: Frotka, Flaszka <:3 )~~

Za TM: Ally,Majka,Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halina, Oliwka, Lili, Margola, Mortadela, Rudolf
Awatar użytkownika
SonamiChan
Posty: 147
Rejestracja: sob maja 03, 2014 8:44 pm
Lokalizacja: Puck

Re: Małe szczurki,pomocy!

Post autor: SonamiChan »

ostrzyjnoz pisze: PS Co do towarzystwa.Miałam już kiedyś szczurzycę.Ze sklepu zoologicznego.Cudna.Grzeczna i w ogóle.Ale w wieku ok.roku i czterech miesięcy trzeba ją było uśpić;pani weterynarz stwierdziła,że mogła mieć raka płuc.
Mieszkała sama.Nie była wcale przez to osowiała,jakaś mniej ruchliwa.Naprawdę nie była jej potrzebna towarzyszka.Dlatego teraz też jednego szczurka wzięłam.Fakt faktem,mama nie zgodziłaby się na dwa szczury,i trudniej dzielić miłość na dwa,żeby nie były zazdrosne o moje uczucie do nich.
Ale jeszcze jakby ktoś mówił,po co biorę szczura,jak mama nie chce.Jestem pełnoletnia,więc szanuję zdanie mamy,ale staram się postawić na swoim,bo bardzo lubię szczurki.
Jak wzięłam Santusia też byłam pewna, że jest szczęśliwy, zadowolony, biega, skacze i się ze mną bawi. Moje zdanie diametralnie się zmieniło jak zaadoptowałam mu kumpla, tak szczęśliwej kulki futra w życiu nie widziałam.
Nie możesz powiedzieć że "była szczęśliwa" skoro nie wiesz co ona sama sobie myślała, pewnie przyzwyczaiła się do samotności ale nie znaczy to że była na prawdę szczęśliwa. Jak się człowiekowi odetnie kontakt z innymi ludźmi to nie ważne jak wygodnie mu jest, ile ma zajęć czy jakie dobre jedzenie dostaje. Po pewnym czasie każdy wyszedłby z siebie.
Jak napisała smeg, szczury to zwierzątka silnie stadne, i są szczęśliwe jedynie w grupie dwóch lub więcej ogonków. Najlepiej będzie jak zatrzymasz jedną córeczkę.
Patrzę tak na Twoją klatkę i widzę... Że prawdopodobnie jest za mała nawet na jednego szczurka. Żaden z wymiarów klatki nie może być mniejszy niż 40cm, bo szczur nie będzie się mógł nawet obrócić.
Do tego podłoga z pręcików jest bardzo niezdrowa dla szczurzych łapek, prowadzi do bolesnych chorób stóp.
Bardzo dobrze, że klatka jest przy ścianie, daje to samicy nieco poczucia prywatności, ale ja bym jeszcze jej wstawiła do klatki domek, żeby mogła maluchy schować. Wydaje mi się, że czuła by, że dzieci są bezpieczne i nie byłaby tak agresywna. Nigdy nie miałam szczurzej samicy, jedynie myszy, ale niektóre zachowania są podobne, myszy zawsze upychały swoje małe pod drabinki,
miski, a chyba lepiej żeby młode były w domku niż pod czymś co mama może nadepnąć.
Ze mną: Leonardo Von Clawington oraz Harold
Cody, Santiago i Davis brykają po drugiej stronie tęczy...
ostrzyjnoz
Posty: 12
Rejestracja: pt maja 30, 2014 6:09 am

Re: Małe szczurki,pomocy!

Post autor: ostrzyjnoz »

Okazało się,że ona wcale nie urodziła w nocy,tylko robiła to nad ranem,tak mniej więcej w godzinach,jak byłam w domu a nie spałam.Więc szczurków jest osiem.Tylko że szczurza mama nie bardzo chce jeść...Jajko nie,biały ser nie,jabłko nie,ogórek nie.Żółty ser-ok.I mięsko.Zawsze.Ziemniaka ociupinkę dałam,to zjadła.Ale nawet marchewki nie je.I nie wiem,co robić.
Dzieci piszczą jak nie wiem,i boję się ,że z głodu,a mama niema ich czym wykarmić.

Znajdę klatkę dla dwóch szczurków do 80 zł? Bo na droższą nie mam,a nie mogę znaleźć ani tu na forum,ani allegro,ani olx. :/
Awatar użytkownika
SonamiChan
Posty: 147
Rejestracja: sob maja 03, 2014 8:44 pm
Lokalizacja: Puck

Re: Małe szczurki,pomocy!

Post autor: SonamiChan »

Szczurki z zoologów/pseudohodowli lub innych miejsc gdzie nie zdołały poznać wielu smaków często są wybredne, skoro je mięsko, dobre i tyle, ale dalej próbuj s jajkiem, jogurtem czy białym twarogiem, po jakimś czasie się przekona (mój też był wybredny strasznie, dopóki nie zorientował się, że to co daje człowiek jest smaczne, teraz zje wszystko byle podane z ręki albo ukradzione koledze).
Co do klatki załóż wątek o tutaj:
http://szczury.org/viewforum.php?f=148
Sama kupiłam klatkę z tego forum, chłopcy są zachwyceni. Co prawda może znalezienie dobrej klatki trochę czasu zająć, ale przez ten czas możesz spróbować oswoić pannę na tyle by dała Ci dotknąć maleństw. Ta którą kupiłam kosztowała mnie właśnie 80zł + koszty wysyłki, jestem pewna że coś się znajdzie :).
Spróbuj przez drzwiczki klatki podawać mamci gerberki albo inne płynne jedzonko, pomoże to się jej oswoić z ręką (tylko uważaj na palce! ^^), do tego jeśli zasmakuje w jedzonku które jej podajesz uzupełni substancje odżywcze. Niestety nie wiem wiele o małych szczurkach, ale myszki mi nie piszczały, więc pewnie masz rację, że są głodne albo im zimno. Możesz karmić maleństwa ze strzykawki mieszanką przypominającą szczurze mleko, skład znajdziesz pewnie gdzieś na forum, o ile dobrze pamiętam dobrze spisuje się mleko dla kociąt z jajkiem, ale ręki sobie za to uciąć nie dam.
Tylko przed karmieniem należy ogrzać ręce w ciepłej wodzie.
Szukajka znalazła mi o takie podpowiedzi:
http://szczury.org/search.php?keywords= ... esk%C3%B3w
Coś na pewno znajdziesz. Jednak dokarmianie małych to wg mnie tylko ostateczność, gdy mamcia nie daje sobie rady, mleko szczurze jest przecież dla osesków dużo zdrowsze niż jego substytuty.
Powodzenia z maluchami, szukaniem klatki i oczywiście oswajaniem mamusi! :)
Ze mną: Leonardo Von Clawington oraz Harold
Cody, Santiago i Davis brykają po drugiej stronie tęczy...
Awatar użytkownika
PaniCiurowa
Posty: 359
Rejestracja: pn gru 17, 2012 4:01 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Małe szczurki,pomocy!

Post autor: PaniCiurowa »

Jeśli matka ma pokarm a młode pełne brzuchy, to nie ma potrzeby ich dokarmiać. Matka przekazuje im ze swoim mlekiem przeciwciała, dzięki którym nabywają odporność.
Pamiętaj, żeby jak najwcześniej zacząć socjalizować maluchy, na tyle, na ile pozwala samiczka.
Spróbuj podawać jej sinlac, może być też mokra karma dla kotów (byle dobrej jakości), karmę z wyższą zawartością białka (na przykład granulat VL rat complete). I trzymam kciuki za gromadkę. :)
https://zrzutka.pl/z/phidippusregius - Dorzuć grosz na moje marzenie. :)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Narodziny”