Arureos Poznań

Tutaj dzielimy się radością powitania nowego życia. ;)

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Malachit
Posty: 3017
Rejestracja: ndz lis 02, 2008 4:20 pm
Numer GG: 2405640
Lokalizacja: Wrocław

Re: Arureos Poznań

Post autor: Malachit »

Tigrisaki - wydaje mi się, że niepotrzebnie wplątujesz nas w wypowiedzi z drugiego forum ;) my nie walczymy na wystawach, o tym piszą forumowicze na drugim forum. Ja w sumie na wystawie byłam raz i to przez przypadek - poszłam tam oglądać koty. My staramy się właśnie uświadamiać ludzi co do zoologów, co do złych warunków. Trochę niesprawiedliwie nas oceniasz. Nikt cię tu nie nienawidzi, wręcz w prosty sposób wszyscy starają się wytłumaczyć, o co nam chodzi.
Nie rozumiem tej wypowiedzi o szczurach trzyletnich - niewiele szczurów ze sklepów dożywa 3 lat, dobrze, jak dożyją 2. I są choroby, które najczęściej zabierają szczury (przysadka, guzy hormonozależne) i jeśli udaje się je ograniczyć u szczurów w hodowlach to spory sukces. Ja, jako "odbiorca", marzę o szczurach, które będą ze mną jak najdłużej i które przez połowę życia nie będą się męczyły z chorobami - mogą być najzwyklejszymi kapturkami, byleby były zdrowe. Tak ja bym chciała :)
Wyszukiwarka nie gryzie
TRC
Posty: 2
Rejestracja: pn paź 05, 2015 4:37 pm

Re: Arureos Poznań

Post autor: TRC »

Paul_Julian pisze:Ze sklepami sie walczy, oczywiscie, ale trzeba tez przekonywac osoby z pseudohodowli, zeby nie zajmowaly się tym. Bo jedna osoba zrobi pseudo z dobrymi warunkami, a inna stwierdzi, że " skoro ona moze, to ja też !". Ale nie dochowa dobrych warunków. I tak z jednej pseudohodowli z niezłymi warunkami zrobi sie dodatkowo kilka kiepskich. I te kiepskie "zjedzą" te rejestrowane i te lepsze pseudo, bo zamiast mnożyć tyle razy ile można dla utrzymania zdrowia samicy - będą mnożyć non stop. Albo wsobnie , czy np. żeby wyszły łyse ( a tych sie chyba nie powinno - nie pamiętam).

Nie namawiamy Cię do zaprzestania hodowania w ogóle! Namawiamy do zarejestrowania hodowli dla dobrego imienia Twojego ( czyli hodowli) i zdrowia ogonków. Właśnie po to, żeby inni, którzy w ogóle nie maja wiedzy, nie brali sie za mnożenie.
Jest róznica czy 3letni szczur rodowodowy umarł na nerki czy serce. Kiedyś szczury żyły ponad 3 lata.
To akurat do mnie przemawia :)

A co do mojego porównania długości życia. Porównuję to co znalazłem na forach o szczurkach rodowodowych, z moimi przypadkami. Sekcja na ogół nie była konieczna - tak akurat wyszło że przypadki były dość oczywiste - jeden na raka, jeden się wykrwawił po walce z drugim szczurem (a tak się lubiły! :'( ), jeden miał wylew, jeden udar mózgu. Wszystkie przeżyły ponad 3 lata. O ile rozumiem, że poprzez odpowiednie rozmnarzanie możemy ograniczyć występowanie niektórych chorób, o tyle nie jestem taki przekonany co do aktualnych postępów.
Tigrisaki
Posty: 45
Rejestracja: czw paź 01, 2015 7:53 pm
Lokalizacja: Poznań

Re: Arureos Poznań

Post autor: Tigrisaki »

Masz rację, nie potrzebnie przytaczam inne forum, ale faktem jest, ze połowa osób z tego ma konta o tych samych pseudonimach na innych forach.
Rzecz w tym, że odnoszę wrażenie jakby mnie testowano (pytania o moją wiedzę) i to nie w miły sposób :)

Tak czy inaczej szczurza mama dzisiaj już wynosić nic nie chce, a maluchy już nie są takie małe i wyraźnie widać jakie będą miały umaszczenie.
Urodziły się dwa albinoski jak mniemam, dwa blazed. Reszta to różnego rodzaju kapturki lub jednolicie pokryte szczurki. I wszystko byłoby cudownie, tyle, że w nocy budzę się średnio co godzinę, bo maluchy są głośniejsze niż przypuszczałam.
Cicho, ciemno, ciepło jest. Odizolowałam klatkę od podłogi a na noc przykładam termofor niedaleko gniazdka.
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: Arureos Poznań

Post autor: Paul_Julian »

TRC pisze: O ile rozumiem, że poprzez odpowiednie rozmnarzanie możemy ograniczyć występowanie niektórych chorób, o tyle nie jestem taki przekonany co do aktualnych postępów.
Postępy na pewno są. A nawet jesli ich nie ma, to powiększa sie wiedza, która pózniej jest furtka do postępów. Zarejestruj sie na forum Allo i tam zapytaj. Drugie forum bardziej sie zajmuje hodowlami, i tam na pewno dowiesz sie wiecej na ten temat niż tutaj.
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Malachit
Posty: 3017
Rejestracja: ndz lis 02, 2008 4:20 pm
Numer GG: 2405640
Lokalizacja: Wrocław

Re: Arureos Poznań

Post autor: Malachit »

TRC jeśli można wiedzieć, kiedy miałeś te szczury? Bo tak jak pisał Paul kiedyś szczury żyły dłużej, niż żyją obecnie. I uwierz (lub przejrzyj wątki forumowiczów), że 3 letni szczur to naprawdę rzadkość i powód do radości, bo wiele szczurów nie dożywa 2 lat. Ty być może miałeś szczury wcześniej, lub po prostu miałeś szczęście - ale 3letnie szczury w żadnym wypadku (niestety) nie są regułą.
Jeśli z naszej strony pojawia się jakiekolwiek czepialstwo, to dlatego, że zbyt często spotykamy się z roszczeniową postawą ludzi, którzy wychodzą z założenia "ja chcę", zapominając, że to o żywe stworzenia tu chodzi.
Tigrisaki szczerze - wybacz uszczypliwość, ale przejrzałam cały wątek i nie widzę żadnego testowania - jedyne pytanie zadała smeg o powody tobą kierujące ;)
A że trzeba mieć wiedzę, aby brać się na poważnie za hodowlę, to według mnie oczywiste ;)
Wyszukiwarka nie gryzie
Tigrisaki
Posty: 45
Rejestracja: czw paź 01, 2015 7:53 pm
Lokalizacja: Poznań

Re: Arureos Poznań

Post autor: Tigrisaki »

Malachit, jest jeszcze jeden wątek w dziale Podaj Łapę. Fakt, że bardzo się tym wszystkim przejmuję.
Awatar użytkownika
smeg
Posty: 4739
Rejestracja: śr kwie 01, 2009 2:50 pm
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: Arureos Poznań

Post autor: smeg »

Hodowle zaczęłam dlatego, że wiem w jakich warunkach rozmnażane są zwierzęta, które kupujemy do sklepu. Pomyślałam, że chociaż szczury będą ode mnie a więc z lepszych warunków.
No proszę, a w innym wątku tak wychwalałaś Wasz sklep i warunki w nim. Niestety, jak sama zauważyłaś, nie wystarczy dobra opieka w sklepie, jeśli szczury są do niego sprowadzane z hurtowni czy innej masowej rozmnażalni. A popyt jest bezpośrednio napędzany przez klientów sklepów zoologicznych. Jedynym sposobem na poprawę tej sytuacji jest więc niekupowanie w sklepach i doprowadzenie do sytuacji, w której przestaną sprzedawać zwierzęta (wiele sklepów w Gdańsku już z tego zrezygnowało, bo się im nie opłacało).

Zdrowie może iść w parze z ładnymi ciapkami, ale większość pseudohodowców na tyle skupia się na "modnych" odmianach (za którymi idzie większy zysk), że zdrowie staje się sprawą drugorzędną. Poza tym nie wiem jak można mówić o hodowli ukierunkowanej na zdrowie, a rozmnażać szczury o nieznanym pochodzeniu, bez znajomości przodków i ich chorób.
Ze mną: Frotka, Flaszka <:3 )~~

Za TM: Ally,Majka,Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halina, Oliwka, Lili, Margola, Mortadela, Rudolf
Tigrisaki
Posty: 45
Rejestracja: czw paź 01, 2015 7:53 pm
Lokalizacja: Poznań

Re: Arureos Poznań

Post autor: Tigrisaki »

Bo w sklepie mamy warunki dobre. W hodowli z której bierzemy zwierzęta te warunki są bardzo przeciętne. Hodowla ukierunkowana na zdrowie jest dlatego, ze wiem, jak pisałam wcześniej, jak jest w rodzinie szczurów mniej więcej. Żeby mieć szczury rodowodowe do rozmnażania, powinnam być zrzeszonym hodowcą. Szczury, które mam hoduję sama, a wszelkie problemy, które zauważam zapisuję i biorę pod uwagę w dalszym rozmnażaniu. Do weterynarza chodzę na wizyty kontrolne, żeby mieć pewność, ze nie dzieje się nic, czego nie widać na zewnątrz. Możliwe, że połowa nowego miotu pożyje dwa lata i okaże się, że są jakieś problemy. Będę wiedziała wtedy, że trzeba zrezygnować z rozmnażania konkretnych szczurów. Tak samo dzieje się to w hodowlach rodowodowych. O stanie zdrowia moich szczurów świadczy całkiem nieźle fakt, że urodziło się aż piętnaście szczurków i żadne nie zmarło. Porównaj te statystyki z mojej pseudohodowli ze statystykami hodowli. I proszę, daruj sobie naskakiwanie na mnie. Jak już zaznaczyłam, nie po to tu jestem.
Tigrisaki
Posty: 45
Rejestracja: czw paź 01, 2015 7:53 pm
Lokalizacja: Poznań

Re: Arureos Poznań

Post autor: Tigrisaki »

Po za tym, pisałam już, że popieram nie kupowanie zwierzaków w sklepie, wcale nie miałabym nic przeciwko temu, gdyby nasz szef zrezygnował ze zwierząt. Chcę hodować szczury "modne" również dlatego, że zwyczajnie mi się podobają. Ale jeśli mam wybór: szczur zdrowy czy szczur ładny, wybieram to pierwsze. Nie musisz mi ufać, nic dziwnego, nie znacie mnie, ale zamiast walczyć ze mną, dajcie mi szansę. Kontroluje mnie póki co nie związek, tylko moje sumienie, a kręgosłup moralny mam naprawdę niezły.

Tak czy inaczej, czeski związek jest znacznie mniej pokręcony, otwarty na nowych hodowców i mam nadzieję, że mnie przyjmą.
Tigrisaki
Posty: 45
Rejestracja: czw paź 01, 2015 7:53 pm
Lokalizacja: Poznań

Re: Arureos Poznań

Post autor: Tigrisaki »

Maluchy rozwijają się dobrze.
Tak wyglądają maleństwa
Obrazek

Jedynie jeden z potworków jest zdecydowanie mniejszy od rodzeństwa. Ma trudności z dorwaniem się do jedzenia, bo jest znacznie słabszy. Od wczoraj dokarmiam go kocim mlekiem, co trochę go podbudowało. Mama go nie odrzuciła, wręcz przeciwnie, myje go regularnie i przysuwa do siebie. Wygląda to trochę tak jakby był o jeden dzień w rozwoju za rodzeństwem. Na zdjęciu to ten blazed na dole.
Awatar użytkownika
smeg
Posty: 4739
Rejestracja: śr kwie 01, 2009 2:50 pm
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: Arureos Poznań

Post autor: smeg »

To prawdopodobnie husky, a nie blazed - ale bez znajomości odmian dziadków okaże się dopiero, gdy zacznie (albo nie zacznie) jaśnieć mając kilka miesięcy ;)
Ze mną: Frotka, Flaszka <:3 )~~

Za TM: Ally,Majka,Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halina, Oliwka, Lili, Margola, Mortadela, Rudolf
Tigrisaki
Posty: 45
Rejestracja: czw paź 01, 2015 7:53 pm
Lokalizacja: Poznań

Re: Arureos Poznań

Post autor: Tigrisaki »

Żaden z dziadków nie był husky, ale było by cudownie, bo husky są śliczne. Pytanie tylko, czy przeżyje, bo puki co widać mu żebra i jest naprawdę malutki.
Awatar użytkownika
smeg
Posty: 4739
Rejestracja: śr kwie 01, 2009 2:50 pm
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: Arureos Poznań

Post autor: smeg »

Rok temu opiekowałam się samiczką z interwencji i jej miotem - jedna z samiczek też była taka najmniejsza, na dodatek zaplątała się raz w szmatki i przez cały dzień nie mogła dostać się do matki i mleka, dopóki jej nie znalazłam, co jeszcze bardziej ją osłabiło. Na szczęście później nadrobiła - mimo że ostatnia otworzyła oczka i w wieku 5 tygodni nadal była najmniejsza w miocie, to była zdrowa i tak samo rozbrykana, jak pozostałe ;) Z każdym dniem szanse maluszka na przeżycie się zwiększają, najważniejsza jest dobra dieta matki, żeby miała czym wykarmić taką gromadkę.
Ze mną: Frotka, Flaszka <:3 )~~

Za TM: Ally,Majka,Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halina, Oliwka, Lili, Margola, Mortadela, Rudolf
Tigrisaki
Posty: 45
Rejestracja: czw paź 01, 2015 7:53 pm
Lokalizacja: Poznań

Re: Arureos Poznań

Post autor: Tigrisaki »

Boję się o tego robaczka strasznie, ale dałaś mi nadzieję, że będzie dobrze. Też jej (jemu) powtarzam, że ma jeszcze trochę wytrzymać, mam nadzieję, że nie zaważy to na jej ogólnym zdrowiu.
Matkę karmię beaphar care + rat jako podstawę, dostaje też mieszankę herbal pets co drugi dzień, a oprócz tego na zmianę jajko, kurczaka, pomidora, marchewkę, rukolę, gerberki, ostatnio trochę jabłka też dostała.
Próbuję dostawiać do piersi malucha, ale on (ona) jakby nie umiał się chwycić. Próbuje, otwiera pyszczek, ale nic z tego.
Wbrew zaleceniom zmieniłam mamie klatkę na większą, zamontowałam tam też hamak. Gniazdo przeniosłam bez zmian. Mam wrażenie, że była zadowolona. Nie próbuje już w każdym razie wynosić młodych, może właśnie dzięki temu.
normalna
Posty: 47
Rejestracja: pt gru 26, 2014 3:08 pm

Re: Arureos Poznań

Post autor: normalna »

Tigrisaki, tak, "haszczory" są bardzo fajne, ale mam nadzieje że nie zamierzasz ich rozmnażać, bo niestety braki w szczurzej genetyce odbiją się na zdrowiu potomków jeśli będziesz robiła to nieumiejętnie, ale skoro "przeszłaś test", to zakładam, że wiesz o co mi chodzi...
I tak, jak smeg pisała, to nie blazed, tylko właśnie husky.
I jeszcze bardzo ciekawi nie tatuś miotu... rzadki kolor... czy mogę prosić dobrej jakości fotkę ?
Pozdrawiam serdecznie :)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Narodziny”