Wykąpałam paskudy.
Mysia biegała po łóżku, ogony po podłodze a ja siedziałam obok i pilnowałam, żeby nic się nie stało.
W pewnym momencie Burton podszedł do łóżka, myszka na łóżku do krawędzi i patrzą na siebie. Burton pomału wgramolił się na łóżko. Podeszłam do nich żeby ściągnąc Burtona. Burton odszedł a myszka za nim. Burton położył się pod ścianą, mysza podeszła, powąchali się i wepchała mu się pod brzuch. Burton ani drgnął. Z pod brzucha Burtona wystawał kawałek mysiego ogonka. Podniosłam Burtona, wzięłam myszkę na rękę i przystawiłam jednego do drugiego. Zaczęli się wąchac a ja zrobiłam zdjęcie żeby porównac wielkości. W pewnym momencie myszka zeskoczyła z mojej dłoni na Burtona i znowu weszła pod niego. Gdy chciałam wyciągnąc myszkę z pod szczura, zostałam ofukana! Burton zaciekle bronił myszy przed moją ręką, osłaniając ją sobą. Już prawie miałam myszkę, gdy Burton jednym ruchem skoczył do mojej ręki, chwycił mysiaka za skórę między łopatkami lub jakoś za kark i trzymając ją tak w zębach, w podskokach pognał na drugi koniec łóżka. Serce w gardle mi już stanęło, że ją pogryzie, lecz zanim zdążyłam się za nim rzucic on położył delikatnie mysię w kącie i zaczął lizac po uszkach. Po chwili zaczął ją iskac a gdy skończył, ułożył się obok niej z rozanieloną miną, mysia miała minę identyczną. Wepchała się pysiem lekko pod niego i zamknęła oczka. Burton raz na czas rozglądał się wokoło, mierząc wzrokiem i mnie. Siedziałam tak obok nich dobre dziesięc minut. Mysia wyszła z pod Burtona i zaczęła go iskac po plecach. Wtedy jednym ruchem podniosłam uszatka i Burton nie zdążył zareagowac. Mysia wylądowała w akwarium a Burton na podłodze. Był na mnie tak obrażony jak chyba jeszcze nigdy. Myszka wyryła tunel w trocinach i nie chciała nawet na mnie patrzec nie mówiąc już o wchodzeniu na dłoń.
Burton w sumie jest bardzo ugodowym i bezproblemowym wujkiem. Ale to szczur. Szczur i mysz to niezbyt dobry duet zwłaszcza, że szczur jednak ma coś w sobie z drapieżnika. Przeżyłam dzisiaj stresu dużo przez nich, i chociaż w Burtonie obudził się instynkt macierzyński, nie chcę tego powtarzac.
![Obrazek](http://images48.fotosik.pl/209/681d0aa1c9fffde2m.jpg)