szczury.org

Póki co u nas spokój. Dziewczynki pięknie zjadają lekarstwa i jest ciszej.
Zapomniałam dodać, że mamy dwie nowe dziewczynki w stadzie Mamusię z córeczką, z interwencji opolskiej. Freya i Lady Snow

Obecnie trwa ogarnianie ogonów z interwencji wrocławskiej Ok 300 szczurów...jest dramat i potrzebna pomoc. Jak nie widziałyście jeszcze wydarzenia, to zapraszam na fb.
Dziś pół dnia w klinice, jutro od rana walczymy dalej..

Cieszę się, że leki pomagają i uciszają te niechciane dźwięki, oby dziewczynki całkiem wydobrzały!
Jak się aklimatyzują Freya i lady Snow? Już razem czy łączenie jeszcze w toku? Dla wszystkich głaski

Freya i Lady Snow łączą się ze stadem już ponad miesiąc.. Właściwie, to łączą się z dzikiem. Berta jest paskudą straszną i terroryzuje białaski Nie robi im wielkiej krzywdy, ale gonitwy, kotłowania i wrzaski uskuteczniają się całymi nocami

Rodzinka nam się znowu powiększyła Oczywiście serducho nie pozwoliło wyjść w samotności z kliniki po ostatniej interwencji.
Dołączyła do nas Wenus - dziewczynka bez nóżki, bez paluszków, z połówkami uszek i połową ogonka Razem z nią przybył Zorro - chłopiec z deformacją czaszki. Oczka ma bardzo blisko siebie, uszka poszarpane, również poobgryzane paluszki. Biedulki są takie Póki co mieszkają sobie w mniejszej klatce. Przyzwyczajają się do nowych rzeczy...jedzenia w misce, wody w poidle, czystego i suchego miejsca do spania no i do mnie. Powolutku będziemy pracować nad zaufaniem...

Ogoniasta pisze:Freya i Lady Snow łączą się ze stadem już ponad miesiąc.. Właściwie, to łączą się z dzikiem. Berta jest paskudą straszną i terroryzuje białaski Nie robi im wielkiej krzywdy, ale gonitwy, kotłowania i wrzaski uskuteczniają się całymi nocami

A jak teraz sytuacja? U mnie to białaska i bąblowa terroryzują dziki Wrzaski są czasem straszliwe

Jak te biedactwa, trochę lepiej się już czują?

Megi_82 pisze: A jak teraz sytuacja? U mnie to białaska i bąblowa terroryzują dziki Wrzaski są czasem straszliwe

Berta dalej szaleje Na szczęście białaski są od niej sprytniejsze Tak, tak - są sprytniejsze od dzika Czasem jak widzę jaki z niej gapciuch, to pytam "Berciu, czy Ty aby na pewno dzikuskiem jesteś? Czy Cię ktoś podmienił?"

Megi_82 pisze: Jak te biedactwa, trochę lepiej się już czują?

Biedactwa nadal przerażone. Choć już malutkie postępy widać. Hamaki są już fajne, sputnik jest najlepszym miejscem na świecie Jak nasypię jedzenia, to czekają chwilkę żeby się upewnić, że zniknęłam "z horyzontu" i biegną do miski. Wenus nie ucieka już w panice przed dłonią. Daje się posmyrać delikatnie. Czeka nas dużo pracy. Potrzeba mnóstwo cierpliwości, czasu i miłości.

Zorro


Zakochana para

Ojeej ale się kochają Życzę szybszych postępów początki zawsze bywają trudne .. Szkoda że nie da się im tak po prostu wytłumaczyć że nie mają się czego bać

Jejku...
Jak dobrze, że do Ciebie Ogonista trafiły, należał im się w końcu własny kawałek nieba, a na tych zdjęciach wyglądają, jakby właśnie się w nim znalazły Mają czysty, ciepły kąt, mają siebie nawzajem, i zaufanie do człowieka przyjdzie z czasem. Czasu zaś mają teraz pod dostatkiem.
Ślę wirtualne głaski

Wenus i Zorro wtuleni tak w siebie chwytają za serce... Jak to dobrze, że znalazły się u Ciebie - z nieszczęścia wprost do nieba, razem łapkami i ogonkiem... Wierzę, że zaufają człowiekowi i w szczurzo - ludzkiej rodzinie będzie im tak dobrze, jak tylko może być
Wysmyraj wszystkie ode mnie!