moje szczupaki kochane

Dział poświęcony wszystkim zwierzakom, które macie lub chcielibyście mieć. Można tutaj się chwalić i słodzić do woli!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
ol.
Posty: 6644
Rejestracja: wt gru 16, 2008 7:41 pm

Re: moje szczupaki kochane

Post autor: ol. »

Kahun już dobrze, jedynie gołe udko mu zostało na pamiątkę po cięciu. Na szyi też jeszcze całkiem nie zarósł, więc może i do lata pochodzi taki "lżej ubrany" ;)

Od jakiegoś czasu mam szczury pościelowe. Kahun jak zejdzie, sam nie jest w stanie wrócić na górę klatki, więc ma kwaterę w łóżku pod kołdrą, ma tam miseczkę z wodą i trochę suchego prowiantu, przepastne legowisko. Oczywiście długo nie trzeba było, żeby Hator z Karasiem przenieśli się tam również. Hadźka bierze na siebie zaprowiantowanie traperów. Karat jest znany uzdatniacz materii, więc na nim spoczywa obowiązek ułożenia szmatek w domku i zatkania wejścia kołdrą ::)
I taką kiszonkę zastaję zazwyczaj po powrocie do domu. Kołdry coraz mniej, ale szczury w komplecie, więc tak trzymać :)


Nagrałam Haciurkowe maratony w lepszym świetle i Kahunka więcej w kadrze – więc jeszcze raz (bo nigdy dosyć): https://www.youtube.com/watch?v=7JBs4t_ ... e=youtu.be

Dostarczamy też kolejną porcję wiosny :)

Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek
ol.
Posty: 6644
Rejestracja: wt gru 16, 2008 7:41 pm

Re: moje szczupaki kochane

Post autor: ol. »

Hator skończyła 3 lata.
Radosny i ciężki to czas, doczekać z kochaną szczurą tego wieku, wiedzieć, że potencjał główki, serducha i ducha jest na wiele wiele więcej, i wiedzieć, że jednak nie...
Guz urósł niestety, odcina się wyraźnie od linii brzucha i czuć tę masę twardą i kanciastą...
Mimo dokarmiana półpłynnym, Hator sięga po ziarenka i po zielone, tyle, że zjada mniej naraz, żeby nie obciążać żołądka i brzuszka. Wyciąga się też częściej i inaczej niż dotąd, chyba próbując ułożyć to wszystko tak, żeby nie uciskało;(
Oczywiście nie ma dnia, żeby mnie nie straszyła kiedy nie wychodzi za długo, izoluje się, wydaje zmęczona... Jak dotąd jednak codziennie uśmierza też te lęki, kiedy się rozbudzi, rozrusza, to nasza normalna Hadźka – piękna, samodzielna, ciekawska.
Na spodeczki wskakuje mi na kolana, jeśli przyjdę bez – docieka co innego jest dla szczurka :)
Nie odmawiam jej już niczego.

Karat podupadł trochę nóżkowo, coraz mniej go tylne słuchają, paluszki się podwijają, albo nóżki uciekają nie w tę stronę co trzeba. Karasia bardzo to irytuje, ale uważa , że to wszystko wina hamaków – dostaje się hamakom, dostaje się kocykowi – w zębach Karasiowi werwy nie brakuje, a nie ma to jak zemsta gryzonia >:D
Zaczęłam mu dawać wit. B. Karaś skończył 2 lata i 8 miesięcy.

Kahun na tylne nóżki już w ogóle nie liczy, ale na przednich radzi sobie, a że nie jest wymagający, byle legowisko było mięciutkie, a on już je zajmie i zadowolony nie musi się z niego ruszać pół dnia. Jak mu w legowisko przyjdą chrupki to jeszcze lepiej, a jak i drapacz uszkowy, tudzież masażysta się nadarzy - idealnie jest :)
Kahun - 2 lata i 11 miesięcy.


A więc smakujemy ile można, ile czas daje nam

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: moje szczupaki kochane

Post autor: Paul_Julian »

Krzysiu tez sie mści na hamakach :)
Zyczę duzo zdrowia wszystkim trzem staruszkom! Nózki juz nie chcą prowadzić, ale co tam, żądza przygód jest!
Hatorkowi żeby tylko ten guz nie rósł więcej...
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Awatar użytkownika
Megi_82
Posty: 2126
Rejestracja: ndz paź 14, 2012 8:22 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: moje szczupaki kochane

Post autor: Megi_82 »

Prawda, że te zęby i szczęki jakoś nigdy nie słabną ;) Żeby zawsze można było coś podziałać, jak nie nogami, to zębami ;D
Wszystkiego najlepszego dla Hatorki, oby jeszcze jak najdłużej w komforcie i wesołości :-* Tak to jest z nimi, piękny wiek cieszy, ale i zmartwienia przybywa...
Ileż masz tych szczurzych kryjówek i zakątków :) Szczury chatę opanowały ;)
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=38243

[*] Kluseńka, Czarnuszka, Pączek, Tulia, Liwia, Alutka, Tina, Czikita, Bajeczka, Filipek, Szarutka, Gadżet, Thau, Afri, Bąbelek, Dzidzia Rambo, Bulinka, Placuszek, Rudzinka, Bianuszka, Violetka, Wanilka, Lolcia, Tika, Lusia, Elżunia, Anuszka, Klekotek
IHime
Posty: 4523
Rejestracja: czw kwie 08, 2010 3:34 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: moje szczupaki kochane

Post autor: IHime »

Piękne liczby, mimo czającej się za nimi grozy.
Karasiowa logika mnie powaliła, ale nie sposób odmówić mu determinacji w działaniu.
Energii, radości, przysmaków i jak najmniej dyskomfortu dla wszystkich! <3
ol.
Posty: 6644
Rejestracja: wt gru 16, 2008 7:41 pm

Re: moje szczupaki kochane

Post autor: ol. »

Jeżeli kiedykolwiek miałabym uwierzyć w 4-letnie szczury, to spośród wszystkich szczupaków, jedynie Hator - filigranowa dziwnooka szczura wydawała się predysponowana, żeby ciężar takiego wieku udźwignąć. Ona, której starość nie imała się w żaden sposób. Ale oczywiście, marzenia sobie, a los sobie;( Nie ciężar wieku ostatecznie przyszło jej dźwigać, ale monstrum innego imienia, którego już na koniec nie dało się unieść...

Minął tydzień odkąd nie ma z nami Hacienki:( Zawiozłam ją w ostatnią podróż, kiedy wydawało się, że to już czas...
I był, a jednocześnie tak bardzo nie był jeszcze;(



Hator poznałam wioząc vivową mamę karmiącą do Warszawy na usunięcie oczka. Zdrowego oczka, bo dotychczasowi weci nie poznali się, że dziwnookiej małe ślepie jest niedorozwinęte i chcieli usuwać to drugie wypukłe... Szczęście, że do tego nie doszło, bo Haciurka małe i duże oczko zezując lekko miały jeszcze tyle do zobaczenia ! Doniczek i orzeszków do namierzenia, szlaków do przebycia, tyle intrygujących wpatrzeń w człowieka, i jeszcze więcej uników:) Hator minęła się w szczupakowie z Horpyną (jeden jedyny dzień spędziły razem w podróży, gdzie Horpyna podążyła w tę najdłuższą drogę, a Hator – została), nie widziały się nawet, moje dwie czarownice, ale w spojrzeniu obu było coś... dwie szczury, które nie "paczyły", lecz "widziały".
Z Moirą uprawiała kulanie brzucha - wybitnie trafiony chwyt aby wkraść się w łaski strasznej Jagody. Tyle, że u Hadźki nie był to chwyt, a dzielona pasja. Kulanie się z Kahunem, przybranym bratem, który choć na górze, zawsze sprawował się podle myśli dyrygującej piskami i stópkami Hacienki. Zapasy ze Smużką, chudym natrętem nagrzbietowym, którego Hator najlepiej potrafiła z karku strząsnąć i jak malutka z malutką „gadać”.
I Karaś także wiedział, że jak Hator z nóżkami w górze - to się nie zastanawiać tylko ząbkami drapać:)
W zamian spiżarenkę mu zaopatrywała. Co spod nosa porwała, to porwała, ale gdzieś tam, w upatrzonym miejscu w pokoju, spiżarenka była do czerpania dla wszystkich, którzy znaleźli;P Ci mniej szczęśliwi musieli zadowolić się podkówkami z kukurydzy, które Haciurek wytwarzał z zamiłowaniem i przez całe życie

Obrazek

I pędził do indywidualnych uciech - na doniczki i własne ścieżki, przemierzane lekką pewną stopą:

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Pozostanie dla mnie tą baletnicą szczurzą, wytrwałym przemierzaczem szlaków
pędzącym, pędzącym...

https://www.youtube.com/watch?v=rcRSyYeZxIA

Wszystkie biegają już teraz gdzieś poza moimi oczami;(
IHime
Posty: 4523
Rejestracja: czw kwie 08, 2010 3:34 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: moje szczupaki kochane

Post autor: IHime »

Och, Ol, tak mi przykro!
Słów brakuje, kiedy łzy się cisną do oczu. :'(
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: moje szczupaki kochane

Post autor: Paul_Julian »

Ech, smutne wieści.... :( W zasadzie to tez nawet nie wiem co powiedzieć... Dziura w sercu kolejna, i smutek dla nas też, mimo że nie bylismy aż tak blisko Hatorki...
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Malachit
Posty: 3017
Rejestracja: ndz lis 02, 2008 4:20 pm
Numer GG: 2405640
Lokalizacja: Wrocław

Re: moje szczupaki kochane

Post autor: Malachit »

To jest najcięższe, kiedy te najsilniejsze przegrają z chorobą...
Trzymajcie się, też ostatnio musieliśmy wybrać się w taką podróż. Coraz to trudniejsze.
Dużo już małych duszków...
Wyszukiwarka nie gryzie
ol.
Posty: 6644
Rejestracja: wt gru 16, 2008 7:41 pm

Re: moje szczupaki kochane

Post autor: ol. »

Malachit ;(


Jest pusto, bez Hator tak wszystko stanęło;(
Tylko czas nie stanął i naniósł nowe...

Karaś całym sobą przylgnął do Kahuna. Zawsze adorował starszego kolegę, co ten przyjmował z większą lub mniejszą dozą tolerancji. Bratnią duszą z wyboru była mu Hator, przybrana siostra, z którą przybył do szczupakowa. Ciepła, ale nie nachalna, pełna wewnętrznego spokoju Hacienka była tak naprawdę idealną towarzyszką dla wszystkich szczupaków. Wywalała się przed innymi brzuszkiem do góry, ale nie osaczała nigdy. Karatowi trochę brakuje tej prostej mądrości. Przez pierwszy tydzień kiedy zostali sami Karaś nie odstępował Kahuna na krok, spali w tym samym domku, jeden jako poduszka dla drugiego, schodzili do miseczki w tych samych godzinach - wszystko z inicjatywy Karasia. Karaś chodził spełniony, Kahun – znosił.
Znosił, dopóki się nie zbuntował i nie zaczął odburkiwać mu z wylotu swoich samotni.
Na przymusowym rozbracie Karaś nie jest już taki szczęśliwy, gniazduje zgaszony, głaski człowieka przyjmuje, ale to nie to samo co wślizgnąć się szczupakiem pod serce Kahuna. Więc nie odpuszcza i próbuje - i są chwile kiedy mu się udaje, oczywiście, ale te chłopskie obyczaje... - harmonio gdzie jesteś ? ::)

A przecież nawet na takich dwóch specyficznych człowiek by wywracał tylko oczami i ugłaskiwał zranione jedno i drugie ego, gdyby nie niepewność ile jeszcze nam tego zostało...

Na Kahunie znów guz;( Tym razem na policzku pod uchem, i nieładny, z tego co sama potrafię wybadać raczej związany z mięśniami;/ W dodatku podrósł dość od kiedy czekamy na wizytę tj. od ponad dwóch tygodni... W piątek jedziemy nareszcie do dr Rzepki zobaczyć czy coś da się z tym zrobić, ale jestem pełna obaw co do przyniesie ta wizyta. To Kahuna 5 guz... Od października przeszedł cztery operacje, przy każdej były wątpliwości ze względu na jego serce i wiek, ale wszystko kończyło się szczęśliwie, Kahun zyskał kilka dobrych miesięcy...
Teraz za dwa tygodnie kończy 3 lata. Z guzem nawet nie wiem czy ich doczeka;( A jeśli uda się usunąć, czy nie będzie cierpiał od komplikacji albo nawrotu ?
Nie wiem, bardzo nie wiem;(
A czuję jakby na szali były dwa szczurze życia – Kahuna i nieodstępnego – Karasia;(
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: moje szczupaki kochane

Post autor: Paul_Julian »

Trzymam mocno kciuki i szczurze łapki i ogony za zdrowie Karasia i Kahunka ! Tyle paskudztw sie chłopców czepia, biedni :(
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
ol.
Posty: 6644
Rejestracja: wt gru 16, 2008 7:41 pm

Re: moje szczupaki kochane

Post autor: ol. »

Zadziałało :)
Wczoraj Kahun przeszedł pomyślnie swoją 5 operację. Ze świeżą szramą, która idzie od ucha aż do podgardla, przerzedzoną szyją, która leniwie zarasta od lutego, z gołą nogą, która nie zarasta od marca - mój szczur Frankensteina – mój siłacz :-*

Guz byś dosyć ściśle przytwierdzony do miejsca, gdzie idą duże naczynia krwionośne, a echo wykazało mocno pogłębioną niedomykalność zastawek, zabieg był więc obarczony podwójnym ryzykiem, ale z drugiej strony twór był już wielkości wiśni i dalej rósł, w tym miejscu dawałby Kahunowi tydzień może dwa. Dzięki dr Rzepce, jak zwykle wspaniałej, i Kahuna sile słabego ciałka - jest szansa na więcej.
Oczywiście jest ryzyko nawrotu (z Kahuna historią jest niemal pewne, że paskudztwo znów uderzy, jeśli nie w tym to w innym miejscu :-[ ), był też Kahun słabiutki po zabiegu i boczki falowały ciężko, potem zobaczyłam na karcie, że tym razem oprócz zestawu leków dostał też steryd. A ten z kolei zadziałał tak, że dziś Kahun był nie do poznania – od rana saneczkował jak na speedzie, pochłaniał wszystko w podobny sposób i bardzo wymownie pokazywał, że chce do domu. Po wieczornych lekach, uległam na czas wieczornego poleżenia i zaniosłam go do domku na klatce. Widać było, że mu oczy biegły jeszcze w innych kierunkach, i tylko dzięki temu, że był po solidnej porcji kaszki nóżki nie podążały za nimi ::)

Karasia echo w porządku. Karasia psyche dość zraniona samotną podróżą powrotną (Kahun jechał w osobnym transporterze), powrotem do opustoszałej klatki i dzisiejszym dniem bez druha. Kahun, jak pisałam, humorzasty bywa, i teraz też leżąc z nosem u wylotu domku, mimo że Karaś położył się kornie przed wejściem, błagalnika nie wpuścił;/
Jutro duża klatka idzie do mycia, więc chłopcy się będą musieli przechować się u mnie w kołdrze. Mam nadzieję, że złapią jakieś wspólne fale...
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: moje szczupaki kochane

Post autor: Paul_Julian »

Cudowne wieści ! Strasznie mi bliskie Twoje dwa K-chłopaki, bo to i mój Krzyś przecież podobna półka wiekowa, i z tej samej grupki co Kahunek. I tez na K :D

Niech teraz wcina same wzmacniające rzeczy i grzeje zadek przy reszcie stadka!
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
ol.
Posty: 6644
Rejestracja: wt gru 16, 2008 7:41 pm

Re: moje szczupaki kochane

Post autor: ol. »

Paul_Julian, to Karaś (Karat) z Krzysiem są z jednej półki - dwa pylowe wychowanki :)

Kahun goi się ładnie, mimo, że rana znajduje się w bardzo "ruchliwym miejscu", ale z gojeniem akurat Kahun nigdy nie miał problemów. Tym razem oszczędzono mu nienawistnego kołnierza, i przypuszczam, że Kahun docenia tę grzeczność, wcześniej kołnierze był dla niego większym utrapieniem niż rany pooperacyjne ::) Wcina też bez problemu, daję mu dużo mokrego, żeby nerki dobrze pracowały - narkoza i większa ilość leków po operacji to obciążenie dla staruszka. Do wczoraj nie podobał mi się jedynie kwadratowy ogon, którego dostał od zabiegu i który pozostawał kwadratowy mimo pojenia i nawadniania na wszelkie sposoby (woda brzozowa, ogórki, moczone chrupki i kaszki). Dopiero dziś ogon zaczął wyglądać zdrowiej i mam nadzieję, że pójdzie dalej w tym kierunku.
Ze względu na wybitną niechęć Kahuna do mieszkania w chorobówce, i dzięki ogólnie dobremu stanowi rekonwalescenta już wczoraj wrócił do swojej klatki.

Karasiowi od razu humorek się poprawiłObrazek że Kahuncia swojego odzyskał Obrazek
- tak właśnie okopał wspólny domek pod moją pościelą i tak do wieczora siedzieli :)
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: moje szczupaki kochane

Post autor: Paul_Julian »

Oj masz rację, myślalem o Karasiu, napisałem Kahunek :D To cała trójka K-chłopaków staruszków.
Dobrze, że Kahun ma się już lepiej, dzielny ! A i towarzystwo kumpla od razu lepiej działa :)
Niech zdrowieje !
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasi pupile”