
A oto moi przystojniacy:
Ryjek - 669 gram SS agouti ok. 1 roku i 3 miesięcy
Tak jak czułam przytył po zamieszkaniu z resztą w klatce. Do jedzenia biegnie zawsze pierwszy, je tak jakby z tydzień głodował. Na wybiegu szuka okruszków na dywanie.
Po kastracji zmienił się o 180 stopni - bardzo proludzki i proszczurzy. Jedyne co mu pozostało to wieczny głód :twisted:
Mój kochany odkurzacz :serducho: :


Adoptowany od zyberki

Urodzony -

Bobo - 520 gram SS husky prawie 8 miesięcy
Alfa, czasami gnębi El'ka. Goni go albo nie pozwala wyjść z tunelu, jednak nie jest brutalny, Ryjkowi raz na jakiś czas pokazuje, że to on rządzi. Śpi jedynie z braciszkiem, czasem z Ryjkiem, a już naprawdę od święta z młodym. Największy miziak, stale szuka kontaktu z człowiekiem, nawet teraz nie daje mi tego posta napisać
:mrgreen:
Moja mała lizaweczka :serducho: :


Brat Ricka, urodzony 29.10.2011, ze mną od 02.12.2011, wpadkowy miot, prawdopodobnie inbreed.
Ricko - 540 gram SS husky prawie 8 miesięcy
Kastrowany ze względu na agresję w stosunku do ludzi. Uspokoił się trochę, ale na wybiegach nadal ma AHD, wszędzie go pełno, wszędzie musi wleźć i wszystko sprawdzić. Nie lubi kontaktu z człowiekiem, u weta zawsze odstawia cyrk, nie da sobie w kaszę dmuchać. Jednocześnie jest bardzo proszczurzy, ze wszystkimi żyje w zgodzie i miłości, bezkonfliktowy, podczas łączenia z Ryjkiem po minucie się iskali, a po dwóch razem spali :shock:
Dzikusek :serducho: :

Brat Bobka.
Enrique El'maczo Emerald Moon - 375 gram DS siamese seal point 3,5 miesiąca
Stale pełen energii, w konflikcie z alfą, zaś z resztą dogaduje się bez problemów. Jego ulubione miejsce do spania to tunel. Naczelny obgryzacz hamaczków, odgryzuje zaczepy tak, że hamaczki wielokrotnie trzymają się na "jednej niteczce" :-P , czasami nie chce mu się schodzić do kuwety i robi na półeczki :roll: . Stale biega, skacze i wariuje.
Szalony wariat :serducho: :



Urodzony 02.03.2012, ze mną od 10.04.2012