Szczurnięte rozrabiaki <3

Dział poświęcony wszystkim zwierzakom, które macie lub chcielibyście mieć. Można tutaj się chwalić i słodzić do woli!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
Szczurniętaaa
Posty: 337
Rejestracja: ndz paź 14, 2012 3:58 pm
Numer GG: 41155055
Lokalizacja: Biskupiec

Szczurnięte rozrabiaki <3

Post autor: Szczurniętaaa »

Dawno przymierzałam się, żeby założyć wątek. A w ogóle, to ubolewam nad tym, dlaczego już 2 lata temu, chociaż często tu przesiadywałam, nie miałam swojego konta?? No cóż, trudno. Niby znam te forum długo, ale jeśli chodzi o swoje wątki to i tak nie wiem co i jak. Nie mam pojęcia, czy w ogóle uda mi się wstawić jakieś zdjęcia :P mniejsza, nauczę się. Ostrzegam, że pisać lubię, więc nie zdziwi mnie to, jak nikt nie będzie tego czytał ;D ale wolę pisać wątek, bo to takie szczurasowy pamiętnik. :D No to może teraz o szczurach...ogoniaste zawsze były, są i będą. Zaczęło się parę lat temu, kiedy to moja przyjaciółka zaczęła się nimi interesować. Wkrótce też miała ogonka. Nazywał się Cyryl, był wspaniały. wielki, kluchowaty kaptur :) bardzo mi się spodobał i zaczęłam się nieco fascynować szczurami. Cysiek był bardzo towarzyski i doskonale wiedziałyśmy z Julcią, że potrzebuje kolegi. No i kolega (choć po sporym kawale czasu) przybył. Nazywał się Julian. Maluszek był z niego :) w czasie, kiedy Julek przybył do Julki (:D) ja też postanowiłam, że sprawię sobie ogoniastego. no i ów ogoniasty znalazł się u mnie. I niestety, całe swoje życie mieszkał sam :( Nawet gdy chciałam kolegę dla niego, było to niemożliwe, bo Rico (tak miał na imię) rzucał się na każdego ogona z którym miał do czynienia. Uważał się za pana świata :D teraz mojej kochanej kluski już nie ma. I nigdy, ale to nigdy go nie zapomnę. Miał taki inny charakter. Czasem przerażała mnie jego inteligencja :P było parę śmiesznych anegdotek z Jego udziałem, ale o tym kiedy indziej. Teraz jego fotka (Boże, nie wiem, czy dam radę) i zaczynamy o dziewuszkach :) http://imageshack.us/photo/my-images/688/p6160060.jpg/ była z niego na prawdę dorodna klucha O0 (ok, zobaczyłam na podglądzie, że udało mi się wstawić zdjęcie. I pytanie : KTO MI POWIE, JAK WSTAWIAĆ ZDJĘCIA, ŻEBY BYŁA POKAZANA MINIATURKA ??? )
Ok, jedziemy z babeczkami :D
Krótkie przedstawienie każdej :)
Buka :) http://imageshack.us/photo/my-images/42/bukolka.jpg/ (sorki za jakość zdjęcia, ale robione telefonem i zatrzęsłam ręką :P) Buka została (niestety) kupiona w zoologu. Wzięłam ją z litości (ale poza tym, jest urocza :D) mieszkała w opłakanych warunkach. Bardzo wychudzona, malutka jak na swój wiek i drobniuka. Strasznie nieśmiała. Wiem, że jej matka była Owcą a ojciec miał standardową sierść. Więc Bunia wyszła taka...nijaka ??? wąsiska pokręcone, sierść bardzo dziwna. Ni owca, ni...dlatego mówię, że Buka jest ''Owcowata'' :P Jest już u mnie 3 tygodnie i 2 dni :D Oswoić do końca się Jej chyba nie da, bo cały czas, non stop boi się. Jest bardzo nieśmiała, cichutka, spokoja...dopóki diabeł w nią nie wstąpi :D czasem ma takie napady ADHD, że nic nie jest w stanie jej uspokoić. Miota nią jak szatan, biega jak oszalała i taranuje wszystko co stanie jej na drodze :D to był taki tam krótki opis Buni :) czas na Migotkę http://imageshack.us/photo/my-images/33/migaibuka3.jpg/ (na zdjęciu są dwie. Migotka to mały haszczak :) ) Miga to totalne przeciwieństwo Bukoli. Już jak wzięłam ją na ręce nie bała się, tylko chciała zwiedzić jak najwięcej ''terenu'' moich ubrań ;D jest ze mną od soboty, czyli 2 dni. Okaz zdrowia. Ale charakterek ma niesamowity. Straszna zadziora się z Niej robi, a taka malutka i młodziutka...wszędzie Jej pełno, do wszystkiego musi być pierwsza, chce wiedzieć, widzieć, słyszeć, posmakować wszystkiego :D bardzo ruchliwe to to :DD
No, to już skończyłam przedstawiać (mniej więcej) ogonki :) nie robię sobie nadziei, że ktoś będzie to czytał, ale skoro napisałam, a lubię pisać, to może sobie już zostać :D dobrej nocy :-*
ze mną : Buka :* Migotka :* http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=38557 < --- nasz temacik :)
Za Tęczowym Mostem [*] :[/color] Rico.
8 szczurzych duszyczek. [*] (Wiara, Nadzieja, Miłość, Przyjaźń, Czas, Walka, Odpowiedzialność, Pamięć...)
Awatar użytkownika
Megi_82
Posty: 2126
Rejestracja: ndz paź 14, 2012 8:22 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Szczurnięte rozrabiaki <3

Post autor: Megi_82 »

Oh, my dear, ja będę czytać ;) Lubię, jak jest do czytania, i sama też tworzę elaboraty :D
Masz prześliczne dziewczyny, wycałuj i wymiziaj :) Rico też był przepiękny, nie znam się, ale chyba trochę nietypowe umaszczenie...?

Tu instrukcje, jak wstawiać miniaturki, do Imageshack i do fotosika :)
http://szczury.org/viewtopic.php?f=26&t ... 99#p857799
http://szczury.org/viewtopic.php?f=26&t=28539

Anegdotki dawaj :)
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=38243

[*] Kluseńka, Czarnuszka, Pączek, Tulia, Liwia, Alutka, Tina, Czikita, Bajeczka, Filipek, Szarutka, Gadżet, Thau, Afri, Bąbelek, Dzidzia Rambo, Bulinka, Placuszek, Rudzinka, Bianuszka, Violetka, Wanilka, Lolcia, Tika, Lusia, Elżunia, Anuszka, Klekotek
xiao-he
Posty: 3307
Rejestracja: śr gru 15, 2010 4:08 pm
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Szczurnięte rozrabiaki <3

Post autor: xiao-he »

No doczekałam się nareszcie :P
http://szczury.org/viewtopic.php?f=26&t=28539 - tu masz wątek jak wrzucać zdjęcia ;)
Mizianko dla maluszków :-*
Spółka z.o.o., czyli moje małe wafle :)
Ze mną: DTciaki
Za TM: Zając
[*] Królewna[*] Beza[*] PanBe[*] Szyszka[*] Nesca[*] Mocca[*] Szajba[*] Izzi[*] Inka[*] Fryga[*] Filifionka[*] Fistaszek[*] Florka[*] Archibald Ogryzek[*][/color][/i][/b]
Awatar użytkownika
Bratka.a10
Posty: 762
Rejestracja: sob paź 22, 2011 9:53 pm
Lokalizacja: Szprotawa
Kontakt:

Re: Szczurnięte rozrabiaki <3

Post autor: Bratka.a10 »

Śliczności! :-*
Wymiziać, wyczochrać i wycałować!
Obrazek
Awatar użytkownika
Szczurniętaaa
Posty: 337
Rejestracja: ndz paź 14, 2012 3:58 pm
Numer GG: 41155055
Lokalizacja: Biskupiec

Re: Szczurnięte rozrabiaki <3

Post autor: Szczurniętaaa »

dziękuję wszystkim :-* laski wymiziane, wyczochrane i wycałowane, chociaż niezbyt się tym zachwyciły, bo do przytulaśnych słodziaków raczej nie należą :P no może trochę Buka ::) jak znajdę jeszcze trochę czasu to napiszę o porannym placuszku, który wywołał wojnę wśród szczurzej szlachty :D i niestety doprowadził do długiego focha, którego końca nie widać. Nawet razem nie śpią, co jest dla mnie bardzo wstrząsające, bo kiedy Miga przybyła, to godzinę po zapoznaniu z koleżanką spały już słodko razem w hamaczkach :> no trudno, mam nadzieję, że się pogodzą :) pozdrawiam cieplutko :-*
i jeszcze foteczka dziewuszek :) Obrazek ach ta obgryziona tapeta ... ::) czochranko dla waszych zbójów :-*
ze mną : Buka :* Migotka :* http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=38557 < --- nasz temacik :)
Za Tęczowym Mostem [*] :[/color] Rico.
8 szczurzych duszyczek. [*] (Wiara, Nadzieja, Miłość, Przyjaźń, Czas, Walka, Odpowiedzialność, Pamięć...)
Awatar użytkownika
harleyquinn
Posty: 994
Rejestracja: czw wrz 13, 2012 4:04 pm
Numer GG: 1877527

Re: Szczurnięte rozrabiaki <3

Post autor: harleyquinn »

Przeczytałam całe i będę zaglądać :) Pamietam, jak Robin wyglądał, jak Migotka - a teraz prawie cały biały i taki ogroomny. Wymiziać ode mnie i pozdrawiamy :D
Leoś, Czarek, Enzo oraz Oskar

http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=45350
Awatar użytkownika
Szczurniętaaa
Posty: 337
Rejestracja: ndz paź 14, 2012 3:58 pm
Numer GG: 41155055
Lokalizacja: Biskupiec

Re: Szczurnięte rozrabiaki <3

Post autor: Szczurniętaaa »

witam :) wpadłam na chwilę, chciałam tylko powiedzieć, że dziewuszki już chyba pogodzone. Nie wiem, czy ten post w ogóle się doda, bo piszę z telefonu. (pokłóciłam się z bratem i nie miałam ochoty pisać, a teraz nie chce mi się kompa odpalać :P ) wiem, że miałam napisac o porannym placku, ale tak straaasznie mi się nie chciało...wybaczcie :-* jutro też raczej nie napiszę, bo potwornie dużo lekcji mam, a potem jeszcze trzeba poodrabiać i wiem, ze będzie kupa roboty przez moje dzisiejsze lenistwo...ale może uda mi się znaleźć minutkę ::) a teraz lecę. To było wieczorne, szybkie wydanie wiadomości :D papaa :-*
ze mną : Buka :* Migotka :* http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=38557 < --- nasz temacik :)
Za Tęczowym Mostem [*] :[/color] Rico.
8 szczurzych duszyczek. [*] (Wiara, Nadzieja, Miłość, Przyjaźń, Czas, Walka, Odpowiedzialność, Pamięć...)
Awatar użytkownika
Szczurniętaaa
Posty: 337
Rejestracja: ndz paź 14, 2012 3:58 pm
Numer GG: 41155055
Lokalizacja: Biskupiec

Re: Szczurnięte rozrabiaki <3

Post autor: Szczurniętaaa »

Witam :) historyjki o placuszku nie opowiem, gdyż mi się nie chce :-X ostatnio w ogóle nic mi się nie chce...dziewczyny leją się po pyskach. Migotka chociaż taka mała, przewraca Bukę na plecy. A ta głupia się daje, a dobrze wiem, że gdyby chciała, to tak jak było z plackiem dała by Midze ostro w futro :D
jutro piątek-nareszcie. No i Andrzejki :) koleżanka będzie u mnie spała, dlatego nie będę się odzywać. Może w sobotę, jak będzie mi się chciało, napiszę anegdotkę o Rico i jego ''przygodzie'' ze zgniłym chlebem w moim łóżku. Wiem, brzmi ohydnie :D
albo napiszę jeszcze dziś, jak będę miała wenę :) rozleniwiłam się ostatnio strasznie. :P Migotka zaczęła już trochę haszczeć. Dobrze, dodam ten post i może napiszę o Panu Kluchu ;D dziewczyny mi się na łóżku rozszalały, nie mogę ich opanować. Migotka jak zwykle wchodzi tam, gdzie nie powinna. Ma takie napady ADHD, że trzeba będzie to kiedyś nagrać i wrzucić na youtube :D a tak w ogóle, niedługo dam linka i obejrzycie sobie jak Rico bawi się kubeczkiem po lodach :D na razie kończę, odezwę się jeszcze dzisiaj :)
ze mną : Buka :* Migotka :* http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=38557 < --- nasz temacik :)
Za Tęczowym Mostem [*] :[/color] Rico.
8 szczurzych duszyczek. [*] (Wiara, Nadzieja, Miłość, Przyjaźń, Czas, Walka, Odpowiedzialność, Pamięć...)
Awatar użytkownika
Szczurniętaaa
Posty: 337
Rejestracja: ndz paź 14, 2012 3:58 pm
Numer GG: 41155055
Lokalizacja: Biskupiec

Re: Szczurnięte rozrabiaki <3

Post autor: Szczurniętaaa »

miałam się odezwać, to się odzywam, ale tylko po to, żeby powiedzieć, że dzisiaj jednak o Rico i jego wybryku nie napiszę. :P no niestety-lenistwo. Ale za to mam dla Was zdjęcie kobitek :) dobranoc :-*
Obrazek
ze mną : Buka :* Migotka :* http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=38557 < --- nasz temacik :)
Za Tęczowym Mostem [*] :[/color] Rico.
8 szczurzych duszyczek. [*] (Wiara, Nadzieja, Miłość, Przyjaźń, Czas, Walka, Odpowiedzialność, Pamięć...)
xiao-he
Posty: 3307
Rejestracja: śr gru 15, 2010 4:08 pm
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Szczurnięte rozrabiaki <3

Post autor: xiao-he »

No cudowne po prostu ::)
Czekamy na opowieść o zgniłym chlebie :-X :P
L E N I S T W O ! Mnie też odpadło, nie martw się :P
Spółka z.o.o., czyli moje małe wafle :)
Ze mną: DTciaki
Za TM: Zając
[*] Królewna[*] Beza[*] PanBe[*] Szyszka[*] Nesca[*] Mocca[*] Szajba[*] Izzi[*] Inka[*] Fryga[*] Filifionka[*] Fistaszek[*] Florka[*] Archibald Ogryzek[*][/color][/i][/b]
Awatar użytkownika
Lilien
Posty: 681
Rejestracja: pn mar 12, 2012 2:31 pm
Numer GG: 8356274
Lokalizacja: Lubartów/Lublin

Re: Szczurnięte rozrabiaki <3

Post autor: Lilien »

Ach kocham husky! Migotka jest śliczna, ale buka jest ciekawym małym poczochrańcem :) Obie są urocze, porządne głaski przesyłamy ! :)
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Awatar użytkownika
Szczurniętaaa
Posty: 337
Rejestracja: ndz paź 14, 2012 3:58 pm
Numer GG: 41155055
Lokalizacja: Biskupiec

Re: Szczurnięte rozrabiaki <3

Post autor: Szczurniętaaa »

Dobry wieczór. Nareszcie w tym poście przeczytacie o zgniłym chlebie. :D no więc...

Zgniły chleb w łóżku. (oryginalny tytuł) ;D
Kiedyś, nie pamiętam kiedy, pojechałam z rodzicami do cioci, do Nidzicy. Rico odstawiał różne numery, ale tego się nie spodziewałam. Wiem, że pracował nad prętami dolnych drzwiczek. Całymi dniami się mordował, żeby chociaż przegryźć się o milimetr. Przed wyjazdem posmarowałam pręty musztardą, żeby nabrały zapachu, którego kluch nie lubił, a potem zmyłam musztardę. Zauważyłam, że parę razy przymierzał się, żeby je gryźć, ale rezygnował, więc byłam spokojna. Wróciliśmy ok. 20. Wchodzę do pokoju, aby przywitać się z ogoniastym, patrzę na klate, nie ma! Sprawdzam, wszystkie drzwiczki domknięte. Zaraz, zaraz, coś tu nie gra...jeszcze raz spojrzałam na dolne, przyglądam się i przyglądam, a tak dwa pręty przegryzione i wygięte. Myślę sobie, no pięknie...chodzę, wołam ''Ricoo, Riiiiiiicooooo''. Ani widu, ani słychu. Poszłam po coś szeleszczącego (zawsze w ten sposób, kiedy nie chce do mnie przyjść nabieram go, że niosę jedzonko i szeleszczę czymś - zawsze wychodzi) tym razem również to zawiodło. Sprawdziłam wszystkie miejsca, w które lubił włazić, ale zapomniałam o wnętrzu mojego łóżka, gdzie lubił spać. Nagle , kiedy poruszyłam drzwiami coś zaszeleściło. To była reklamówka...pogryziona reklamówka rzecz jasna. Wiedziałam, że coś się święci. Otworzyłam więc szybko łóżko i oczom moim ukazał się widok tak przerażający, że myślałam, że z wrażenia usiądę. Cała pościel w strzępkach. Kawałki reklamówki porozrzucane gdzieniegdzie. Ale najgorszy był chleb...kiedyś tata przywiózł trochę chleba ze wsi od cioci z zamiarem zasuszenia go, żeby Rico mógł sobie zęby pościerać, bo suszony chlebek już mu się kończył. Ale mój kochany tatuś zamiast położyć go na piec, a potem trzymać w suchym miejscu, włożył go do szafki w kuchni. A mój wstrętny zbój, ową szafkę otworzył (nie mam pojęcia jakim cudem) i przytargał z kuchni do mojego pokoju, a potem do wnętrza łóżka chleb, który z wilgoci i tego wszystkiego zrobił się zielony i mokry, jakby ktoś umoczył go w oleju. Po prostu zgnił. No i patrzę na te łóżko, wołam tatę, wołam mamę i łapię się za głowę. Po caaaałym łóżku (pościel, poduszki, prześcieradło...) porozrzucane były ponadgryzane kromki zielonego chleba. Wyglądało to na prawdę ohydnie i przerażająco...ale sprawcy nie było widać. Okazało się również, że ''pyszny'' chlebek mu nie wystarczył i zjadł mojej mamie rafaello...odgarniam pogryzioną pościel, poduszki...i na samym dnie leżał Rico. Leżał na plecach i nie mógł się ruszyć. to wyglądało przekomicznie, uwierzcie. Oczy uciekające w różne strony, brzuchol tak gruby, że wyglądał jakby miał pęknąć i ten smrodek zgniłego chleba z paszczy...;D Wyglądał jak pijany. (chociaż pijanego szczura nigdy nie widziałam, ale przypuszczam, że tak właśnie by wyglądał ;D ) nigdy w życiu nie widziałam tak przeżartego szczura. Bałam się, że się z tego przejedzenia rozchoruje, no bo który normalny szczur, mając pyszniutką karmę w misce pożera ''kilogramy'' zgniłego chleba?? Widać było, że się męczył, a tym bardziej, że na noc musiał zostać w chomikówce, żeby tata zabrał klatkę do pracy, żeby przyspawać pręty. Dostał nauczkę. :D a ja dostałam sztorcówę od mamy za zdemolowaną pościel :DD
Ach te szczury... ::)
Pozdrowionka ode mnie i dziewczynek :-*
ze mną : Buka :* Migotka :* http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=38557 < --- nasz temacik :)
Za Tęczowym Mostem [*] :[/color] Rico.
8 szczurzych duszyczek. [*] (Wiara, Nadzieja, Miłość, Przyjaźń, Czas, Walka, Odpowiedzialność, Pamięć...)
Awatar użytkownika
Szczurniętaaa
Posty: 337
Rejestracja: ndz paź 14, 2012 3:58 pm
Numer GG: 41155055
Lokalizacja: Biskupiec

Re: Szczurnięte rozrabiaki <3

Post autor: Szczurniętaaa »

ooo, widzę, że nikt tu nie zagląda :( trudno :-X
ze mną : Buka :* Migotka :* http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=38557 < --- nasz temacik :)
Za Tęczowym Mostem [*] :[/color] Rico.
8 szczurzych duszyczek. [*] (Wiara, Nadzieja, Miłość, Przyjaźń, Czas, Walka, Odpowiedzialność, Pamięć...)
xiao-he
Posty: 3307
Rejestracja: śr gru 15, 2010 4:08 pm
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Szczurnięte rozrabiaki <3

Post autor: xiao-he »

Ja zaglądam! :-*
Hahahahahahahha uśmiałam się ;D Aż takich rozrabiaków to nawet ja nie mam :P
Spółka z.o.o., czyli moje małe wafle :)
Ze mną: DTciaki
Za TM: Zając
[*] Królewna[*] Beza[*] PanBe[*] Szyszka[*] Nesca[*] Mocca[*] Szajba[*] Izzi[*] Inka[*] Fryga[*] Filifionka[*] Fistaszek[*] Florka[*] Archibald Ogryzek[*][/color][/i][/b]
Awatar użytkownika
harleyquinn
Posty: 994
Rejestracja: czw wrz 13, 2012 4:04 pm
Numer GG: 1877527

Re: Szczurnięte rozrabiaki <3

Post autor: harleyquinn »

Szczurniętaaa pisze:Dobry wieczór. Nareszcie w tym poście przeczytacie o zgniłym chlebie. :D no więc...

Zgniły chleb w łóżku. (oryginalny tytuł) ;D
Kiedyś, nie pamiętam kiedy, pojechałam z rodzicami do cioci, do Nidzicy. Rico odstawiał różne numery, ale tego się nie spodziewałam. Wiem, że pracował nad prętami dolnych drzwiczek. Całymi dniami się mordował, żeby chociaż przegryźć się o milimetr. Przed wyjazdem posmarowałam pręty musztardą, żeby nabrały zapachu, którego kluch nie lubił, a potem zmyłam musztardę. Zauważyłam, że parę razy przymierzał się, żeby je gryźć, ale rezygnował, więc byłam spokojna. Wróciliśmy ok. 20. Wchodzę do pokoju, aby przywitać się z ogoniastym, patrzę na klate, nie ma! Sprawdzam, wszystkie drzwiczki domknięte. Zaraz, zaraz, coś tu nie gra...jeszcze raz spojrzałam na dolne, przyglądam się i przyglądam, a tak dwa pręty przegryzione i wygięte. Myślę sobie, no pięknie...chodzę, wołam ''Ricoo, Riiiiiiicooooo''. Ani widu, ani słychu. Poszłam po coś szeleszczącego (zawsze w ten sposób, kiedy nie chce do mnie przyjść nabieram go, że niosę jedzonko i szeleszczę czymś - zawsze wychodzi) tym razem również to zawiodło. Sprawdziłam wszystkie miejsca, w które lubił włazić, ale zapomniałam o wnętrzu mojego łóżka, gdzie lubił spać. Nagle , kiedy poruszyłam drzwiami coś zaszeleściło. To była reklamówka...pogryziona reklamówka rzecz jasna. Wiedziałam, że coś się święci. Otworzyłam więc szybko łóżko i oczom moim ukazał się widok tak przerażający, że myślałam, że z wrażenia usiądę. Cała pościel w strzępkach. Kawałki reklamówki porozrzucane gdzieniegdzie. Ale najgorszy był chleb...kiedyś tata przywiózł trochę chleba ze wsi od cioci z zamiarem zasuszenia go, żeby Rico mógł sobie zęby pościerać, bo suszony chlebek już mu się kończył. Ale mój kochany tatuś zamiast położyć go na piec, a potem trzymać w suchym miejscu, włożył go do szafki w kuchni. A mój wstrętny zbój, ową szafkę otworzył (nie mam pojęcia jakim cudem) i przytargał z kuchni do mojego pokoju, a potem do wnętrza łóżka chleb, który z wilgoci i tego wszystkiego zrobił się zielony i mokry, jakby ktoś umoczył go w oleju. Po prostu zgnił. No i patrzę na te łóżko, wołam tatę, wołam mamę i łapię się za głowę. Po caaaałym łóżku (pościel, poduszki, prześcieradło...) porozrzucane były ponadgryzane kromki zielonego chleba. Wyglądało to na prawdę ohydnie i przerażająco...ale sprawcy nie było widać. Okazało się również, że ''pyszny'' chlebek mu nie wystarczył i zjadł mojej mamie rafaello...odgarniam pogryzioną pościel, poduszki...i na samym dnie leżał Rico. Leżał na plecach i nie mógł się ruszyć. to wyglądało przekomicznie, uwierzcie. Oczy uciekające w różne strony, brzuchol tak gruby, że wyglądał jakby miał pęknąć i ten smrodek zgniłego chleba z paszczy...;D Wyglądał jak pijany. (chociaż pijanego szczura nigdy nie widziałam, ale przypuszczam, że tak właśnie by wyglądał ;D ) nigdy w życiu nie widziałam tak przeżartego szczura. Bałam się, że się z tego przejedzenia rozchoruje, no bo który normalny szczur, mając pyszniutką karmę w misce pożera ''kilogramy'' zgniłego chleba?? Widać było, że się męczył, a tym bardziej, że na noc musiał zostać w chomikówce, żeby tata zabrał klatkę do pracy, żeby przyspawać pręty. Dostał nauczkę. :D a ja dostałam sztorcówę od mamy za zdemolowaną pościel :DD
Ach te szczury... ::)
Pozdrowionka ode mnie i dziewczynek :-*
Ja czytam, może nie tak jawnie, bo często komentować mi się nie chce. Powiem Ci szczerze, że brakuje mi takich ekscesów :D Z moimi ogonami jest wesoło, ale jakoś szczególnych sytuacji takich, jak ta opisana przez Ciebie, jeszcze nie mieliśmy, hahaha :D. Uśmiecham się na samą myśl Rico trzymającym w pyszczku ten chleb nieszczęsny... hehe.
Leoś, Czarek, Enzo oraz Oskar

http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=45350
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasi pupile”