Nigdy nie miałam zwierzęcia ( oprócz psa , którego musieliśmy uśpić jak miałam 3 lata ) i strasznie chciałam mieć kogoś z kim mogłabym się bawić , przytulać i troszczyć o niego. Jednak mama nie chciała się już zgodzić na psa ,ani żadne w miarę duże zwierzę, więc około dwa , trzy miesiące temu odpuściłam (nie tyle co odpuściłam , a chwilowo zaprzestałam ) próśb i błagań. Postanowiłam poszukać jakiegoś innego zwierzaka niż : pies , koń i kot. Zaczęłam czytać o różnych gryzoniach. Ale nie chciałam
za bardzo chomików , świnek morskich , czy królików , moje koleżanki je mają i nie widziałam u nich przejawów żadnej inteligencji.Nagle w łapki wpadł mi bardzo interesujący artykuł o szczurach. Ujrzałam te niedoceniane gryzonie w zupełnie innym świetle.I od tamtej chwili zaczęło się. Codziennie po kilka godzin czytałam o szczurkach , oglądałam filmiki na youtube i odkryłam to forum do którego zaglądałam ( i zaglądam ) kilka razy dziennie. I postanowiłam. Szczury. Cała rodzina wyraziła zgodę,nawet o dziwo moja mama
Dzisiaj mijają dokładnie trzy tygodnie odkąd pewne dwa łobuzy wprowadziły się do mojego domu i życia.
Są to dwa czarne standardziki z tego wątku :
Kod: Zaznacz cały
http://szczury.org/viewtopic.php?f=163&t=39176
-Brego (ok 2,5msc)
Breguś jest bardzo energicznym szczurkiem , można powiedzieć , że ma ADHD. Wszędzie go pełno. Jest bardzo łakomy
Kiedy wypuszczam go z klatki od razu wskakuje mi na kolana , staje na dwóch łapkach i już już prosi o coś do schrupania.
Nie lubi jak się go bierze na ręce , ale to nie problem , bo sam wchodzi na nie co pięć minut. Można powiedzieć , że,,sztuczkowy", wszystko szybko łapie. W tydzień nauczyłam go reagować na imię i cmokanie , obrót i skakanie przez przeszkodę na zawołanie.
-Pan jeszcze bezimienny , prawdopodobnie ojciec Brego (3,5 msc)
Niestety na razie tylko jedno zdjęcie. Pan bezimienny niezwykle niefotogeniczny ( ciągle się wierci ).
Chociaż jest dopiero ( a może aż ?) miesiąc różnicy , to szczurki bardzo się od siebie różnią. Jest różnica wielkościowo.
Pan Bezim. jest dużo spokojniejszy od Brego (chociaż czasem potrafi poszaleć ) , na początku byl indywidualistą , ale teraz
też przychodzi do mnie i daje się głaskać oraz niechętnie , bo niechętnie , ale brać się na ręce
Dusza podróżnika , uwielbiam chodzić na długie spacerki po pokoju i nie tylko
To dzisiaj na tyle , wkrótce napiszę więcej i pokażę naszą klatkę oraz wrzucę jakieś fotki