Strona 1 z 37

Kijankowe stadko :)

: sob lip 27, 2013 1:41 pm
autor: diana24
Witam :)
Długo zastanawiałam się nad tym czy zakładać moim ogoniastym wątek i w końcu zdecydowałam się :)
Mam nadzieję, że może ktoś to przeczyta :)

Moja przygoda ze szczurami zaczęła się od 2009 roku. Wtedy poprzez prezent urodzinowy trafiła do mnie Lucy:
Obrazek
Standard standard husky. Lucy trafiła oczywiście do mnie z brzuchem... Nowe otoczenie, oswajanie z ludźmi, stres spowodowały jednak że po urodzeniu zjadła swoje młode!!! To było drastyczne... Niestety jako szczurowy laik nie widziałam o stadności szczurów i Lucy przez rok była sama, dopóki nie pojawiła się Hera:
Obrazek
Standard standard black berkshire. Herę kupiłam w zoologu od dziewczyny, która miał swoją prywatną hodowlę. Jeśli kojarzycie forumową "Afera" to ona wzięła jej siostrę Suzie pseudonim "Klusia" :) Dziewczyny szybko się dogadały :):
Obrazek
taka ciekawostka - urodziły się w dzień katastrofy Smoleńskiej :p

W tym samym czasie poznałam chłopaka (mojego obecnego narzeczonego :*), który po wizycie u mnie postanowił też mieć szczurki :) Jednak mieszkał w Łodzi, a ja studiowałam jeszcze w Lublinie, więc nie mogliśmy połączyć stad. Szczególnie w jego życiu jak też i moim pojawiły się Topej oraz Całka:
Obrazek
Dwie stanadard standard black berkshire, które trafiły do nas z "wpadki" jako 6 tygodniowe kochane maluchy :) jednak wcale nie były później takie kochane :p rozrabiały, aż huczało :D

W wieku 2 lat Lucy niestety zachorowała na niewydolność nerek i najlepszym sposobem było jej uśpienie aby się nie męczyła. Pierwszy szczur, który odszedł... to wstrząsnęło całą rodziną...
Lucy - 04.2009 - 06.04.2011
Potem decyzja była oczywista - Hera dołączy do Topej oraz Całki:
Obrazek

Po drodze był jeszcze Marianek, który został adoptowany przez "renata1009":
Obrazek
obecnie chłopak nadal jest u niej :)

Nasze mroczne trio żyło sobie szczęśliwie, dopóki Herze nie zaczęły rosnąć tłuszczaki. Mała do końca energiczna, posiadała apetyt, jednak pewnej nocy po prostu odeszła...
Hera - 10.04.2010 - 30.06.2012

Pozostała nam Topej i Całka:
Obrazek

Dziewczyny trzymały się świetnie, dopóki Topej nie zaczęła chorować... na początku, zaczęły siadać przednie łapki co wskazywało na guz przysadki, potem wylew. Postanowiliśmy ją uśpić...
Topej - 20.11.2010 - 29.04.2013

Pozostała nam sama Całka, dla której planowaliśmy adoptować jakiegoś kastrata, aby potem mieć samcze stadko, jednak pojawiła się Fiona:
Obrazek
Standard standard black self. Fiona była wysterylizowaną samiczką z interwencji wrocławskiej. Straszny, nieoswojony, nieufny gryzoń :)
Całka i Fiona:
Obrazek

Jednak dziewczyny po dogadaniu się ze sobą zaczęły chorować. Najpierw Całka a potem Fiona. Całka wyzdrowiała, a Fiona niestety nie wyszła z zapalenia płuc... poprawiało się i w drodze na kolejną wizytę odeszła... była u mnie tylko miesiąc...
Fiona - 12.2012 - 11.06.2013

Po tak szybkim odejściu szczurki, nie byłam chętna na dalsze ogony, trochę mnie to podłamało...
Nadal próbowałam kastrata, jednak oczywiście pojawiło się ogłoszenie na forum o młodych samiczkach i tak trafiła do nas Aria:
Obrazek
Dumbo rex/velveteen husky. Urocza, spokojna i nieśmiała maluszka

Dziewczyny, aktualnie żyją sobie razem ze mną. Trochę im się chorowało, ale płucka już wyleczone, tylko martwice się porobiły, które leczymy.

Więc, obecnie:
Całka - 2 lata i 8 miesięcy
Aria - prawie 4 miesiące

Dziewczyny razem:
Obrazek

To na razie tyle :) zapraszam do komentowania :)

Re: Kijankowe stadko :)

: sob lip 27, 2013 1:47 pm
autor: ann.
Będę śledzić. :)
Ładne te Twoje dziewczyny.

Re: Kijankowe stadko :)

: sob lip 27, 2013 1:49 pm
autor: Afera
Cześć. :) Cieszę się, że w końcu zdecydowałaś się założyć tutaj wątek. :)
Jestem zakochana w Arii. :)

Re: Kijankowe stadko :)

: sob lip 27, 2013 1:51 pm
autor: diana24
obecnie nie wyglądają tak ładnie... martwice, które się porobiły wyglądają strasznie... :(
można je zobaczyć tutaj: http://www.photoblog.pl/diana24
mam nadzieję, że powoli je wygoimy...

Re: Kijankowe stadko :)

: sob lip 27, 2013 4:14 pm
autor: diana24
niewyraźne, ale nie mogłam się powstrzymać - dla "Afera":
Obrazek
zdjęcie w stylu: "przestań robić mi te zdjęcia, bo Ci zaraz przywale" :D :D

Re: Kijankowe stadko :)

: sob lip 27, 2013 9:39 pm
autor: Afera
Ale słodziara!! Muszę ją poznać. :)

Re: Kijankowe stadko :)

: ndz lip 28, 2013 11:43 am
autor: diana24
zawsze możemy zorganizować spotkanie razem z Prezesem :)

Re: Kijankowe stadko :)

: ndz lip 28, 2013 8:02 pm
autor: missia
Śliczne masz kobitki! Całka już sporo żyje, podziw, bo większość średnio żyje 2 lata ;) Wymiziaj ślicznotki!

Re: Kijankowe stadko :)

: ndz lip 28, 2013 10:53 pm
autor: diana24
Dziękujemy :) napewno zostaną wymiziane, ponieważ jutro wyjeżdżamy na urlop i nie będzie mnie z nimi aż do 19-go sierpnia...
Będę za nimi strasznie tęsknić :( Aria pewnie urośnie dwa razy tyle.
Całeczka trzyma się dobrze jak na swój wiek, jednak teraz mam ciągły strach o jej zdrowie... strasznie wychudła po ostatniej chorobie mimo tego że apetyt się nie zmienił. Ale cieszy się z życia, a jak ona się cieszy to ja też :)
Martwic postanowiłam na razie nie smarować i o dziwo goją się szybciej :) przez to że baby nic nie mają na skórze to nie próbują tego zlizać, ani zdrapać.

Re: Kijankowe stadko :)

: wt lip 30, 2013 6:34 am
autor: diana24
Przed chwilą doszła do mnie informacja że odszedł Marianek... samczyk, który był u mnie przypadkiem, adoptowany przez "renata1009"
na zdjęciu z jedną z moich 7-miesięcznych jeszcze wtedy bab:
Obrazek
Niestety miał nieoperacyjną dużą ilość guzków na ciele...
03.2011 - 26.07.2013
Leć Marianku [*]

Re: Kijankowe stadko :)

: wt lip 30, 2013 9:10 am
autor: missia
[*] Marianku...

Re: Kijankowe stadko :)

: wt lip 30, 2013 12:37 pm
autor: paula14s
Biedny Marianek [*]

Wiesz właśnie zauważyłam że to twojego Fbl mam w ulubionych ;) heh Cudne masz te skarby ;)

Re: Kijankowe stadko :)

: śr lip 31, 2013 10:24 pm
autor: Afera
[*]

Re: Kijankowe stadko :)

: pn sie 19, 2013 8:08 am
autor: diana24
Powróciłam :) wakacje nie do opisania :)
Jak zobaczyłam Arię to prawie jej nie poznałam :) jest o wiele większa, jeszcze zjaśniała i teraz jest bardziej podobna do szczura niż do kluchy :)
Całka troszeczkę jakby mniej ruchliwa, ale nadal pełna wigoru :)
Prawie pogoiły im się martwice z czego niezmiernie się cieszę. Aria ma tylko małe ranki, a Całka niewielkie strupki, które powinny się zagoić w ciągu 2 tyg.
Klatka jest całkowicie zdemolowana... Dziewczyny rzadko były wypuszczane przez co wyżywały się na biednych hamaczkach i koszyczkach :)
Zaczynamy znowu uodparniać rutinoscorbinem, ponieważ usłyszałam pojedyncze kichnięcia... mam nadzieje że im przejdzie...

wieczorem wrzucę jakieś zdjęcia :)
więc obecnie:
Całka - od jutra 2 lata i 9 miesięcy!!! :)
Aria - wcześniej mi się pomyliło i teraz ma ok. 4 miesięcy

Re: Kijankowe stadko :)

: pn sie 19, 2013 8:27 am
autor: missia
Jak ja byłam na wakacjach, też szczurkom nieźle się nudziło, więc znam ten bałagan ;D