

Chłopak zrobił mi niespodziankę i kupił 2 pannice, jak się okazało był to najlepszy prezent jaki mogłam dostać!
Gdybym wiedziała, ze są szczurki potrzebujące domku to na pewno byśmy adoptowali, niestety czasu już nie cofnę.
Nie jestem pewna w jakim wieku są moje panny, na pewno są jeszcze malutkie <3
To jest moja pierwsza przygoda ze szczurkami, słyszałam że szczurki są mądre ale nie spodziewałam się, że aż tak!
Wybrałam metodę oswajania "na siłę", na początku byłam cała zaminowana bobkami i osikana (tylko małe kropelki).
Tak naprawdę nie było to oswajanie bo dziewczyny są wspaniałe, liżą mnie po rękach, skubią, wspinają się na ramiona, myją się na mnie i śpią. Domagają się miziania wciskając się pod moja rękę albo śpią mi na dłoni. Kupki i siki całkowicie zniknęły.
Nie wiem czy tylko mi trafiły się takie aniołki czy wszystkie takie są?
No dobrze więc przedstawiam ogonki



DIXI- zdecydowanie kocha mnie najbardziej, cały czas chce się tulić, domaga się tego, chowa się w moich włosach. Ciekawska, żywiołowa


PIXI- leń, mniej towarzyska ale równie kochana, uwielbia spać i jeść



PS. Ogonki dużo kichają, nie ma wycieku z oczu ani noska, są żywiołowe. Czy mogę jakoś wyleczyć je w domu czy iść do wet.?
Pozdrawiamy
