Dynastia Clawington'ów

Dział poświęcony wszystkim zwierzakom, które macie lub chcielibyście mieć. Można tutaj się chwalić i słodzić do woli!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
SonamiChan
Posty: 147
Rejestracja: sob maja 03, 2014 8:44 pm
Lokalizacja: Puck

Re: Santiago- mały rozrabiaka.

Post autor: SonamiChan »

harleyquinn pisze:Ty mi koniecznie napisz przepisy tych Twoich wymyślnych dań. Sama muszę je wypróbować, bo u mnie z kreatywnością, jeśli chodzi o obiadki dla ogonów to ciężko...
Toż to żadne "wymyślne dania" nie są xD zwyczajne pokrojone w kostkę warzywka, czasem kawałek jajka czy jakiegoś ugotowanego na parze, bez przypraw mięska, czasem kaszka manna z jabłkiem czy innym owocem, na warzywa często nakładam łyżkę jogurtu naturalnego z wkrojonymi ziołami (koperek/bazylia/cokolwiek tam na balkonie rodzicielka hoduje) albo naturalny serek wiejski, niesolony light... Za tym oboje szaleją, wyrywają sobie z łapek zamiast sięgnąć po następny kawałeczek z miseczki...
Ostatnio jak już Ci (chyba) mówiłam furorę zrobiła mizeria... ogóreczek pokrojony w kosteczkę, z jogurtem (który z resztą sama robię) i koperkiem :) znika w kilka sekund. Chłopcy uwielbiają też świeży szpinak, rzodkiewkę, czerwoną paprykę... Oj dużo lubią, zjeść lubią przede wszystkim.
Większość warzywek z własnej uprawy, na owoce musimy niestety jeszcze trochę poczekać, póki co dokrajam im do sałatek banana, jabłko czy truskawkę (akurat truskawki już mamy) ale moje przystojniaki nie przepadają za słodkim, wolą chrupiące warzywka.
diana24 pisze:Czasami szczurki lubią obić taki psikusy :) Nie chcę Cię straszyć, ale to raczej nie będzie ostatni raz kiedy przeżyjesz z nimi taki stres ;)
Już się do tego powoli przyzwyczajam... Nie pierwszy raz jak mnie tak straszą, jednak stres taki sam za każdym razem, nie chcę żeby moim cudom cokolwiek złego się stało...
Ostatnio obaj siedzieli mi w rękawie i zaczęli się kotłować, Santi jak zwykle pokazywał że "to jego rękaw, wywalaj stąd szczylu!" i słyszałam popiskiwanie Cody`ego, mały po chwili wylazł z rękawa i mama która akurat była obok powiedziała mi, że maluch ma KREW na uszku! OMÓJBOŻE, zaczęłam szukać ranki na jednym na drugim, obaj zostali z rękawa wywaleni brutalnie i potraktowani oględzinami... Na żadnym z nich ani śladu bójki... Ale za nimi wypadła mi z rękawa obgryziona truskawka... Ahh te moje wariaty wspaniałe... Kochane aż do bólu :).

Jakże ja bym chciała zdjęcia wstawić... Ale ciągle zapominam dokupić baterie do aparatu >.>... Już wkrótce pochwalę się nową klateczką, co jak co ale chłopcy są wniebowzięci, mogą poskakać, poszaleć, pospać w sputniku (nowa miłość, wcześniej był nią mój rękaw).
Ze mną: Leonardo Von Clawington oraz Harold
Cody, Santiago i Davis brykają po drugiej stronie tęczy...
Awatar użytkownika
harleyquinn
Posty: 994
Rejestracja: czw wrz 13, 2012 4:04 pm
Numer GG: 1877527

Re: Santiago- mały rozrabiaka.

Post autor: harleyquinn »

Dziękuję! Na pewno w przyszłości skorzystam z nich :D
Słuchaj, a jak robisz im takie danie to jest ono w formie obiadku i nie dajesz im wtedy suchej karmy?
Leoś, Czarek, Enzo oraz Oskar

http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=45350
Awatar użytkownika
Fibius
Posty: 51
Rejestracja: sob kwie 05, 2014 3:38 pm

Re: Santiago- mały rozrabiaka.

Post autor: Fibius »

SonamiChan pisze:Ale za nimi wypadła mi z rękawa obgryziona truskawka... Ahh te moje wariaty wspaniałe... Kochane aż do bólu :).
Hehe, ale strachu co narobiły to narobiły ;) oj diablęta kochane!
Obrazek
Awatar użytkownika
SonamiChan
Posty: 147
Rejestracja: sob maja 03, 2014 8:44 pm
Lokalizacja: Puck

Re: Santiago- mały rozrabiaka.

Post autor: SonamiChan »

harleyquinn pisze:Słuchaj, a jak robisz im takie danie to jest ono w formie obiadku i nie dajesz im wtedy suchej karmy?
Nie nie, takie dania są uzupełnieniem, chłopcy mają stały dostęp do suchego jedzonka, kolby, a warzywka dostają co drugi dzień, czasem codziennie- miseczka wieczorem. Żeby mieli mi co pakować do kołdry! :)
Fibius pisze:
SonamiChan pisze:Ale za nimi wypadła mi z rękawa obgryziona truskawka... Ahh te moje wariaty wspaniałe... Kochane aż do bólu :).
Hehe, ale strachu co narobiły to narobiły ;) oj diablęta kochane!
Ojjj tak, ja chyba z nimi tutaj na zawał padnę :D.

Co do nowości... W sumie nic wielkiego się nie dzieje, Bitwa o Żarcie nie ustaje (oczywiście niekrwawa, czasem troszkę popiskiwania, ale to nic takiego).
No i Cody zaczyna kłaść Santusia na łopatki! Mimo, że jest nadal od niego sporo mniejszy. Widziałam kilka razy jak przewrócił Santiago na plecki i przytrzymywał, ale to i tak Santi nadal dominuje.
Przy jedzonku to już nie ważne jednak kto jest w stadku alfą, najważniejsze to JEŚĆ! A jak któryś wpycha pyszczek pod mordkę drugiego, to ręka, noga, mózg na ściółce! No dobrze, nie przesadzajmy, po prostu łapka czy nóżka na głowie drugiego, odpycha od koryta :).
Zdjęć nadal niet :( niestety coś mi szwankuje w laptopie...
Mam nadzieję wrzucić coś niedługo, pokazać jak chłopcy przystojnieją :).
Ze mną: Leonardo Von Clawington oraz Harold
Cody, Santiago i Davis brykają po drugiej stronie tęczy...
Awatar użytkownika
SonamiChan
Posty: 147
Rejestracja: sob maja 03, 2014 8:44 pm
Lokalizacja: Puck

Re: Santiago- mały rozrabiaka.

Post autor: SonamiChan »

Uwaga Uwaga! Udało mi się zgrać zdjęcia, dzięki temu, że tata pożyczył mi laptopa :D
Proszę was bardzo:
Obrazek
Obrazek
Klateczka, jeszcze bez prowizorycznych hamaczków:
Obrazek
Teraz dodałam dwa, jeden dla bezpieczeństwa, drugi chyba tylko dla mojego komfortu psychicznego, bo nikt go nie używa....
Obrazek
O tak to wygląda. Jak dostanę wypłatę, to na pewno kupię jakieś ładniejsze od którejś forumowiczki! Wybaczcie bajzel w koszyczku, ale to "kuchnia" chłopaków, syf robią z żarciem niesamowity.
Bo Cody uwielbia rurę:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Santi za to preferuje sputnika:
Obrazek
Obrazek
Pod kocykiem najlepiej:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
(Ciuchy i prześcieradła tam poupychane żeby chłopcy nie wpadli za łóżko podczas zabaw)
Ot zagwozdka, znajdź oba szczury! W zamyśle miały być obaj na zdjęciu... Cóż, plany a rzeczywistość....
Obrazek
No! Jedzonko działa cuda, to jedyny sposób aby pewnie uchwycić ich we dwójkę!
Obrazek
Obrazek
Obrazek
No... Jednak nie:
Obrazek

A teraz kilka innych zdjęć, z klatki, z poza niej, wszystko co się udało uchwycić:
Obrazek
Obrazek
(Przyczajony tygrys, ukryty smok...)
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Na razie to by było na tyle :) Mam nadzieję wkrótce wrzucić więcej!
PS. Przepraszam za wszelkie kupki na zdjęciach, szczególnie tych w klatce... Niestety ciężko to opanować czasem :/.
Ze mną: Leonardo Von Clawington oraz Harold
Cody, Santiago i Davis brykają po drugiej stronie tęczy...
Awatar użytkownika
diana24
Posty: 816
Rejestracja: wt maja 11, 2010 4:07 pm
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Santiago- mały rozrabiaka.

Post autor: diana24 »

Piękności <3
Cody po prostu zabija swoim urokiem ;) Niech rosną zdrowo, a przy takich pysznościach jakie im serwujesz na pewno tak będzie ;)
Z nami : Kreska, Tosia (http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=41343)
Przetransportowane: 8 przystojniaków i 8 samiczek
Za TM [*][/b]: Lucy, Hera, Topej, Fiona, Całka, Aria, Albert, Iskierka, Gabi, Safi, Plamka
Awatar użytkownika
SonamiChan
Posty: 147
Rejestracja: sob maja 03, 2014 8:44 pm
Lokalizacja: Puck

Re: Santiago- mały rozrabiaka.

Post autor: SonamiChan »

Długo mnie tu nie było w związku z pracą niestety, więc pora na mały update, niestety nie mam w tej chwili nowych zdjęć chłopców (ach, elektronika lubi się psuć) ale mam małe wiadomości.
Dzisiaj zadzwoniła do mojej szanownej rodzicielki ciocia, której to zięć kupił swojej "kochanej córci" (rozpieszczuchowi jakich mało) szczurka. Dokładniej szczurzycę, mała ma teraz około 2-3miesięcy jest nieoswojona, dzieciak się nią nie zajmował tylko tyle co nakarmić, pić nalać więc spodziewam się dzikuski. Do tego jest do tej pory sama.
Rodzicielka zapytała się mnie wprost czy nie chcę trzeciego szczura. No i doszło do tego, że biorę szczurkę od rodziny, za tydzień będzie już ze mną i z chłopcami. Rodzinka dołącza klatkę z wyposażeniem którą to połączę z klatką chłopców po sterylce samicy i oczywiście połączeniu szczurów. Mam nadzieję że wszystko pójdzie zgrabnie.
I rodzi się pytanie: czy w okolicy Gdyni/Gdańska jest dobra lecznica z anestezją wziewną którą moglibyście mi polecić? Moja lecznica zajmuje się małymi zwierzętami, ale widać ze szczurami dużego doświadczenia nie mają (niewiele ludzi w moim mieście ma szczury/gryzonie) a nie chcę młodej narażać na niepotrzebne stresy czy co gorsza- śmierć.
Proszę nie krytykujcie też nagłej decyzji, ale nie mogłam pozwolić, aby ona została tam gdzie jest (dom z kotem polującym, dzieciak, bez innych szczurów do towarzystwa) i decyzję podjęłam właściwie pod wpływem emocji. Ale wszystko ustalone z rodzicami, zgodzili się zapłacić za sterylizację, ja mam tylko poszukać lecznicy.
Jeszcze nie wiem jak szczurka wygląda, ponoć rudo biała w jakieś łatki (zgaduję że rudy kapturek) kupiona w sklepie zoologicznym w Warszawie.
A teraz co nieco o chłopcach:
Oboje urośli, Santi prawie całkiem mi wyhaszczał, jest leciutko szary na grzbiecie, bardzo towarzyski, malutki. Waży około 300g, ale przystojny nadal jest ^w^.
Cody za to stał się kawałem szczura, jest wielki, teraz jego umaszczenie wygląda bardziej jak agouti niż mink, chociaż podejrzewam że jest ślepy. Jest o wiele bardziej strachliwy niż Santi, nie lubi być na rękach, wybiegi ograniczają się do wejścia na biurko, obwąchaniu dokoła i powrocie do klatki. Santi woli pobiegać też po mnie. Cody nie lubi pieszczot niestety, a takie ma milutkie szczecinkowate twarde futerko na główce, aż chce się całować. Do tego jego ulubionym miejscem do snu jest nadel materacyk z Santusia, tylko jak Cody się poruszy, nadepnie na Santusiowy brzuszek/główkę to jest jeden wielki pisk. Ogólnie Cody od Santuli nie jest wiele większy, ale jest znacznie bardziej umięśniony, zrobił się z niego prawdziwy karczek, ale nadal to Santi go dominuje. Cody to taka mała pierdoła co skacze ze wszystkiego nie ważne jak wysoko by nie było, Santi zamiast w mięśniach, ma w główce. Oczywiście oboje są moimi geniuszami xD przynajmniej jeśli chodzi do dostania się po jakiś smakołyk. Zawsze potrafią zadziwić.
Na razie niestety nie mogę napisać wiele więcej. Postaram się wkrótce o jakieś fotki, chłopcy się na prawdę BARDZO zmienili, ale jest w nich zero agresji, jedynie wielka miłość dla siebie nawzajem ^^.
Mam nadzieję, że babeczka ich nieco rozrusza :)
Ze mną: Leonardo Von Clawington oraz Harold
Cody, Santiago i Davis brykają po drugiej stronie tęczy...
Awatar użytkownika
SonamiChan
Posty: 147
Rejestracja: sob maja 03, 2014 8:44 pm
Lokalizacja: Puck

Re: Santiago- mały rozrabiaka.

Post autor: SonamiChan »

No i udało mi się zrobić kilka zdjęć, Proszę, oto jak chłopcy mi wyrośli!
Cody:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Santi:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Przepraszam za baaardzo kiepską jakość niektórych zdjęć, próby bez lampy błyskowej okazały się porażką... a ja tak nie lubię świecić lampą w chłopców... Chociaż im ona nie wydaje się przeszkadzać, ale pewnie to niezdrowe dla szczurzych oczek.
Niestety nie dałam rady obu złapać na jednym zdjęciu przed tym, jak mi się aparat rozładował...
Ahh potwory <3.
Ze mną: Leonardo Von Clawington oraz Harold
Cody, Santiago i Davis brykają po drugiej stronie tęczy...
Awatar użytkownika
diana24
Posty: 816
Rejestracja: wt maja 11, 2010 4:07 pm
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Santiago- mały rozrabiaka.

Post autor: diana24 »

Pięknie wyrośli :) Oby tak dalej ;)
Wymiziaj chłopaków :)
Z nami : Kreska, Tosia (http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=41343)
Przetransportowane: 8 przystojniaków i 8 samiczek
Za TM [*][/b]: Lucy, Hera, Topej, Fiona, Całka, Aria, Albert, Iskierka, Gabi, Safi, Plamka
Awatar użytkownika
SonamiChan
Posty: 147
Rejestracja: sob maja 03, 2014 8:44 pm
Lokalizacja: Puck

Re: Santiago- mały rozrabiaka.

Post autor: SonamiChan »

No i znów kawał czasu mnie nie było :)
Ahh studia robią swoje. No i mam trzeciego malucha do stadka! Koledze okociła się samiczka kupiona w zoologu więc zdecydowałam się wziąć pięknego szarutka dumbo o czerwonych oczkach. Przyjaciółka wzięła od niego dwóch czarnych chłopców a on sam zostawił sobie za moimi namowami drugą samiczkę agouti, wszystkie potworki piękne i zdrowe, niestety trzy dziewczynki, albinoski powędrowały do zoologa. Na szczęście zapewniono nas, że nie pójdą na karmę :)
Oto moje potworki, zdjęcia robione przez przyjaciółkę w jej domu:
Obrazek
Obrazek
A oto mój najmłodszy chłopak, Davis:
Obrazek
Razem z Lucky`m (jednym z potworków przyjaciółki <3 )
Obrazek
Obrazek
Obrazek
No i Santuś-wielka mama wszystkich szczurków. Na siłę pchał się do klatki maluchów żeby ich iskać i kochać:
Obrazek
Ze mną: Leonardo Von Clawington oraz Harold
Cody, Santiago i Davis brykają po drugiej stronie tęczy...
Awatar użytkownika
harleyquinn
Posty: 994
Rejestracja: czw wrz 13, 2012 4:04 pm
Numer GG: 1877527

Re: Santiago- mały rozrabiaka.

Post autor: harleyquinn »

Szkoda, że urwał nam się kontakt. Pozdrawiam Cię i szczurasy :)
Leoś, Czarek, Enzo oraz Oskar

http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=45350
Awatar użytkownika
unipaks
Posty: 9611
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 8:08 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Santiago- mały rozrabiaka.

Post autor: unipaks »

Urocza trójka, wygłaskać proszę (Santiago podwójnie, że taki kochany dla szkrabów :-* )

Szkoda, że kolega oddał te dziewuszki do zoologa, parę osób z Gdańska/Trójmiasta starało się o maluchy, można też było poszukać pomocy na Viva!Gryzonie... :-\
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Awatar użytkownika
SonamiChan
Posty: 147
Rejestracja: sob maja 03, 2014 8:44 pm
Lokalizacja: Puck

Re: Santiago- mały rozrabiaka.

Post autor: SonamiChan »

Mówiłam koledze żeby poszukał na jakichś forach osób szukających kobietek do stada, albo żeby się tutaj zarejestrował i założył temat, ale ja mu niestety w tym pomóc nie mogłam :( zaczęłam studia i mam z tym małe urwanie głowy, już samo przywiezienie potworków do akademika było niemałym problemem. A czas go gonił bo małe rosły a miejsca ubywało... Niestety, ale założę się, że wkrótce i te dziewczęta znajdą dobry dom :)
Kolega mieszka ok. 50km od trójmiasta, jedyny sposób żeby małe przywieźć do Gdańska/trójmiasta to weekend, jeśli bym pojechała do miasta rodzinnego... No ale nie ma sensu płakać nad rozlanym mlekiem :) można tylko mieć andzieję, że panienki znajdą kochające domki.
Mały Diego od wczoraj ma wysuniętego peniska, będę musiała z nim do weta podjechać pewnie, ale spróbuję jeszcze raz mu go "zapakować" ciepłe kompresiki i oliwka w ruch.
Ze mną: Leonardo Von Clawington oraz Harold
Cody, Santiago i Davis brykają po drugiej stronie tęczy...
Awatar użytkownika
SonamiChan
Posty: 147
Rejestracja: sob maja 03, 2014 8:44 pm
Lokalizacja: Puck

Re: Santiago- mały rozrabiaka.

Post autor: SonamiChan »

Santi nie żyje, Davisek także. Cody jest chory... Przynajmniej Leonardzik się trzyma dobrze i ogryza mi z zapałem łóżko...
Ze mną: Leonardo Von Clawington oraz Harold
Cody, Santiago i Davis brykają po drugiej stronie tęczy...
Awatar użytkownika
SonamiChan
Posty: 147
Rejestracja: sob maja 03, 2014 8:44 pm
Lokalizacja: Puck

Re: Santiago- mały rozrabiaka.

Post autor: SonamiChan »

I tak tu nikt nie zagląda ale cóż... Kolejny "update".
Cody odszedł od nas 2.08.2016... Z dnia na dzień stracił całą energię. Został ze mną samiutki, jedyny Leoś (dla nie-przyjaciół Leonardo Von Clawington! Inaczej się obrazi!). Poszukiwania kolego dla Leosia w toku! Póki co zgarnę parę zdjęć~
Niestety będziecie się musieli męczyć z linkami, a co, zła kobieta jestem!
http://pre08.deviantart.net/0aee/th/pre ... a5voc6.jpg
http://pre04.deviantart.net/b4b4/th/pre ... a5vo8t.jpg
http://pre11.deviantart.net/e54c/th/pre ... a5vo9x.jpg
http://img00.deviantart.net/e28b/i/2016 ... a5vobd.jpg
http://img04.deviantart.net/faac/i/2016 ... a5voam.jpg
Na kilku zdjęciach jest jeszcze Cody, już za tęczowym mostem [*].
Mam więcej zdjęć z ich wspólnych harcy, ale to na później~ Póki co męczta się z tymi kilkoma linkami~!
Ze mną: Leonardo Von Clawington oraz Harold
Cody, Santiago i Davis brykają po drugiej stronie tęczy...
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasi pupile”