RE: Papużki faliste

Dział poświęcony wszystkim innym zwierzakom, tym małym i tym dużym. Szczurkom wstęp wzbroniony :)

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
ismena
Posty: 106
Rejestracja: sob mar 31, 2007 5:41 pm
Lokalizacja: Warszawa

RE: Papużki faliste

Post autor: ismena »

ja kiedyś też miałam papużki faliste. Pewnego dnia otworzyły sobie klatkę. Akurat tego dnia mama myła okno, zostawiła miskę z wodą i płynami do mycia okien i wyszła. Jedna papużka wleciała do miski i się zadławiła tymi płynami a druga została pożarta przez psa oO
Ostatnio zmieniony sob kwie 14, 2007 10:33 am przez ismena, łącznie zmieniany 1 raz.
Trudno jest żyć bez nadziei... ale umierać bez złudzeń- łatwiej

Gaja [*] -mój 'dzien'... bialy, milusinski ogonek...
Sachma- 'noc'... cala czarna z bialym brzuszkiem. Troszke wredna i plochliwa, ale kochana ;)
AnGi1993
Posty: 90
Rejestracja: wt mar 27, 2007 1:09 pm
Kontakt:

RE: Papużki faliste

Post autor: AnGi1993 »

ojejeku to straszne O_o ja bym nie wiem co zrobiła nakrzyczałabym najbardziej na mamę chociaż moja papuga i tak by nie wyleciała bo jak moja mama myla okno to się przyglądała i nie chciała wylecieć :) a ma otwartą klatkę jak wcześniej wspominałam. A mój pies by nie ruszył papugi masz chyba bardzo agresywnego psa :/ a jak on wleciał do miski ?
Chciałbyś siedzieć cały czas w małym, zamkniętym pokoju?

Nie trzymaj żółwia w małym akwarium zapewnij mu jak największe, na jakie tylko możesz sobie pozwolić
Awatar użytkownika
ismena
Posty: 106
Rejestracja: sob mar 31, 2007 5:41 pm
Lokalizacja: Warszawa

RE: Papużki faliste

Post autor: ismena »

Nie wiem jak tam wleciał. Wchodzę do pokoju i widzę, że klatka jest otwarta, zagryziona papuga leży na podłodze, wokół pełno krwi, pies zaczyna oblizywać pysk a w misce leży zdechła papuga oO. Najbardziej mama ubolewała nad utratą papużek, bo ptaki to jedyne zwierzątka, które mama lubi. A co do psa, był to jamnik
Trudno jest żyć bez nadziei... ale umierać bez złudzeń- łatwiej

Gaja [*] -mój 'dzien'... bialy, milusinski ogonek...
Sachma- 'noc'... cala czarna z bialym brzuszkiem. Troszke wredna i plochliwa, ale kochana ;)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Inne Zwierzaki”