Mój kocurek Pusiek.

Dział poświęcony wszystkim innym zwierzakom, tym małym i tym dużym. Szczurkom wstęp wzbroniony :)

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
PiM
Posty: 145
Rejestracja: śr sie 17, 2011 3:56 pm
Lokalizacja: Wałbrzych

Mój kocurek Pusiek.

Post autor: PiM »

Hej wszystkim :D.
Chciałabym wam przedstawić mojego 9-letniego kocurka, o imieniu Pusiek ;>.
Biedak choruje na nieuleczalną ostrą niewydolność nerek, jednak dzięki drogiej, specjalnej karmie bardzo dobrze się trzyma i nikt y nie powiedział, że ten zwierzak ma jakieś problemy :).
Gdyby nie to specjalne podejście do sprawy, to mógłby żyć zaledwie 1-2 lata... Ale dzięki karmie i nie jedzeniu, niestety, żadnych frykasów poza nią, np. szynki itp., możemy mu wydłużyć życie do normalnego - nawet max. 15 lat :).
Oby trzymał się chłopak jak najdłużej ^^.
Poniżej przedstawiam wam jego zdjęcia i będę tu, aby nie zapychać forum innymi tematami, dodawać inne, gdy tylko jakieś zrobię. 1. http://i54.tinypic.com/2j0kpag.jpg -> robione w nocy, Pusiek wystawia język.
2. http://i56.tinypic.com/54u69v.jpg -> podobne do poprzedniego, tylko, że z "profilu", o ile można to profilem nazw.
3. http://i54.tinypic.com/34tcy3b.jpg -> jeju... Miałam wtedy jakoś 6-7 lat... nie skomentuję tego ;). Pusiek mały.
4. http://i55.tinypic.com/3snkj.jpg -> wypoczywa w słoneczku ;).
5. http://i56.tinypic.com/16htb21.jpg -> to zabójcze spojrzenie ^^.
6. http://i51.tinypic.com/or1afp.jpg -> śpi w nogach taty, hehe ;>.
7. http://i55.tinypic.com/1z4lfde.jpg -> tutaj również.
8. http://i53.tinypic.com/2qi9ouo.jpg -> ostatnie, ale według mnie najładniejsze. Także jest ono najnowsze :). Obok kawałek mnie, hehe.
Awatar użytkownika
PiM
Posty: 145
Rejestracja: śr sie 17, 2011 3:56 pm
Lokalizacja: Wałbrzych

Re: Mój kocurek Pusiek.

Post autor: PiM »

PiM pisze:jednak dzięki drogiej, specjalnej karmie
tam gdzie jest przecinek powinno być "niestety drogiej, ale (...)" więc przepraszam, bo bez tego dziwnie brzmi xd ;/.
Awatar użytkownika
Venefico
Posty: 543
Rejestracja: czw maja 06, 2010 2:30 pm
Lokalizacja: Karpacz

Re: Mój kocurek Pusiek.

Post autor: Venefico »

Ale on miny strzela :D Kochany jest :)
Obrazek Carly Obrazek Przylepka Obrazek Chico

Obrazek Rajka, Sky , Łatka, Pulpi
Awatar użytkownika
Sky
Posty: 1567
Rejestracja: pn cze 15, 2009 4:27 pm
Lokalizacja: Wrocław

Re: Mój kocurek Pusiek.

Post autor: Sky »

rzeczywiście, miny zabójcze, szczególnie z językiem :D podobny z umaszczenia do mojego Kaaja jest, tylko, że Kaaj jest jeszcze nieporównywalnie chudszy :) śliczny był, jak był mały!
W pamięci Cookie, Biscuit, Manu, Muffin, Anouk, Kavi, Tytus i Festus.

http://www.szkicz.blogspot.com <- rysuję sobie.
Awatar użytkownika
PiM
Posty: 145
Rejestracja: śr sie 17, 2011 3:56 pm
Lokalizacja: Wałbrzych

Czas go uśpić ;(...

Post autor: PiM »

Słuchajcie, Puśka choroba zaczęła postępować i jest coraz gorzej, nie będziemy go na siłę leczyć, bo się tylko stresuje i męczy, a z jego zdrowiem jest jeszcze gorzej, w dodatku jest osowiały :(.
Przyszedł czas, by go uśpć ;(. Nie chcę tego, ale nie można trzymać zwierzęcia na siłę i dla własnej przyjemności, nie będziemy go dodatkowo męczyć :(. W czerwcu by była dekada z nami, jednak jej nie doczeka :(. Weterynarz przyjedzie go uśpić jeszcze do końca września ;(. Poinformuję was o tym :((. (A miał żyć bez problemów do max. 2 lat, cudem dłużej)
Awatar użytkownika
Kluska123
Posty: 3096
Rejestracja: ndz sty 30, 2011 10:35 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Mój kocurek Pusiek.

Post autor: Kluska123 »

Przykro mi :(
Pogłaszcz Puśka, słodziaka kochanego :-*
I trzymaj się!
Moje szczurze szczęście za TM: Kluska Iwan Filipek Lucky Remy Tempuś Julek Szymuś Stuart Biały Teddy Kołtun Batman Toffi Fado Robin

Do zobaczenia Skarby moje...
Awatar użytkownika
PiM
Posty: 145
Rejestracja: śr sie 17, 2011 3:56 pm
Lokalizacja: Wałbrzych

Re: Mój kocurek Pusiek.

Post autor: PiM »

Wygłaskany :).
Cieszę się tym ostatnim tygodniem z nim (max. dwoma)...
Mam nadzieję, że nie narzekał dużo przez te 10 lat na mnie ;).
Nie wiem jak ja przeżyję tą wizytę weterynarza...
Znając moją głupotę to go nie będę chciała oddać do zastrzyku >:(.
Daga :P
Posty: 15
Rejestracja: pn wrz 19, 2011 2:37 pm

Re: Mój kocurek Pusiek.

Post autor: Daga :P »

Współczuję wygłaskaj go i sprubuj żeby był szczęśliwy. :(
Awatar użytkownika
PiM
Posty: 145
Rejestracja: śr sie 17, 2011 3:56 pm
Lokalizacja: Wałbrzych

Re: Mój kocurek Pusiek.

Post autor: PiM »

Jeju, jak ja dawno nie pisałam.
Nie uwierzycie - Pusiek wyzdrowiał :D
Okazało się, że to wszystko (+ śmierdzenie z pyszczka) nie jest objawem postępującej ostrej niewydolności nerek, która póki co nie zatruwa mu życia, a zapaleniem dziąseł.
Miał operację i teraz chłopak szaleje jak za młodu ;P Jest bardzo wygadany i znów nam towarzyszy przy każdej porze dnia swoim najętym miauczeniem. Z pyszczka też mu nie śmierdzi, a pewnie był osowiały z powodu bólu ząbków.
Teraz wszystko ok, nie będziemy go usypiać :)) i jeśli choroba nie będzie postępować, to bardzo prawdopodobne, że dożyje sędziwego wieku :D. Myślę, że dzięki specjalnej karmie będzie żyć z nami jeszcze mnóstwo czasu :D.
Awatar użytkownika
zyberka
Posty: 1043
Rejestracja: pt sie 29, 2008 3:08 pm
Lokalizacja: wlkp.

Re: Mój kocurek Pusiek.

Post autor: zyberka »

Super wieści :) To wspaniale, że Pusiek będzie nadal z Wami.
Co do zdjęć to to mnie urzekło najbardziej http://i54.tinypic.com/34tcy3b.jpg lubię starsze fotografie :) takie małe dziewczątko z małym kocurkiem^^ teraz ani jednego, ani drugiego pewnie nie da się rozpoznać ;)

Życzę Puśkowi dużo zdrowia aby nadal mu się Wami cieszyć, a Wy nim :)
Awatar użytkownika
monisss
Posty: 262
Rejestracja: pt maja 27, 2011 9:27 am
Lokalizacja: Szczecin

Re: Mój kocurek Pusiek.

Post autor: monisss »

Bardzo się cieszę, że Pusiek ma się dobrze. Proponuję jednak zmienić weterynarza i to jak najszybciej. Pomylić ostrą niewydolność nerek z kamieniem nazębnym i zapaleniem dziąseł nie jest łatwo. Rażąca pomyłka, która mogła kosztować kota życie.
"Zniewoliliśmy resztę zwierzęcego stworzenia oraz potraktowaliśmy naszych dalekich kuzynów w futrach i piórach tak okrutnie, że poza wszelką wątpliwość, gdyby mieli oni stworzyć religię, szatanem byłby dla nich człowiek." — William Ralph Inge
Awatar użytkownika
PiM
Posty: 145
Rejestracja: śr sie 17, 2011 3:56 pm
Lokalizacja: Wałbrzych

Re: Mój kocurek Pusiek.

Post autor: PiM »

monisss pisze:Bardzo się cieszę, że Pusiek ma się dobrze. Proponuję jednak zmienić weterynarza i to jak najszybciej. Pomylić ostrą niewydolność nerek z kamieniem nazębnym i zapaleniem dziąseł nie jest łatwo. Rażąca pomyłka, która mogła kosztować kota życie.
Źle zrozumiałaś ;). Pusiek miał kamień nazębny ale również ma niewydolność nerek. Chodzi o to, że osowiałość nie była spowodowana tym drugim ;). Po prostu wcześniej nie było podejrzeń, by sprawdzać jego ząbki, a wtedy wyszło nagle na jaw. Dobrze, że moja mama się tego naczytała i dowiedziała się, w czym problem. Chociaż według mnie pani weterynarz mogła wcześniej sprawdzić stan dziąseł, jednak mama ostatnimi czasy z nim nie była u weterynarza, dopiero jak "choroba" zaczęła nawracać. Hm, w każdym razie to póki co najbardziej zaufana pani weterynarz, poprzednia o mało go nie wykończyła, bo robiła kosztowne leczenia tak na prawdę bez skutku - byle by tylko zarobić.
Awatar użytkownika
monisss
Posty: 262
Rejestracja: pt maja 27, 2011 9:27 am
Lokalizacja: Szczecin

Re: Mój kocurek Pusiek.

Post autor: monisss »

PiM ale ta Pani doktor też go prawie wykończyła. Stan zębów, uszu i oczu to pierwsze co wet sprawdza na wizycie. To Twój kot i masz prawo decydować gdzie go leczysz. Ja osobiście swojego kota nie zaprowadziłabym do weta, który pomylił zapalenie dziąseł z pogorszeniem stanu nerek.
"Zniewoliliśmy resztę zwierzęcego stworzenia oraz potraktowaliśmy naszych dalekich kuzynów w futrach i piórach tak okrutnie, że poza wszelką wątpliwość, gdyby mieli oni stworzyć religię, szatanem byłby dla nich człowiek." — William Ralph Inge
Awatar użytkownika
PiM
Posty: 145
Rejestracja: śr sie 17, 2011 3:56 pm
Lokalizacja: Wałbrzych

Re: Mój kocurek Pusiek.

Post autor: PiM »

No faktycznie... Kurczę, tylko, że ja ostatnimi czasy nie byłam z nim u weta, tylko mama i nie pamiętam dokładnie, czy była z nim na wizycie po tym, jak zaczęło mu się dziać coś z dziąsłami, czy przed... Bo jeśli przed, to nie miała jak postawić dziagnozy... Ale póki co kocur jest zdrowy, jednak na wszelki wypadek poszukam innego weta :D
Awatar użytkownika
monisss
Posty: 262
Rejestracja: pt maja 27, 2011 9:27 am
Lokalizacja: Szczecin

Re: Mój kocurek Pusiek.

Post autor: monisss »

Poszperaj na forach kocich, zapytaj użytkowników o dobrego weta w Twojej okolicy. Żeby nie było tak jak u Brzechwy : "zamienił stryjek siekierkę na kijek" :D Jeśli wetka radziła sobie przez tyle czasu z chorobą to zostań u niej. Tylko na przyszłość decyzję o uśpieniu, zmianie leczenia konsultuj z innym wetem, najlepiej specjalizującym się w chorobach nerek. Ucałuj Puśka w nocha :D
"Zniewoliliśmy resztę zwierzęcego stworzenia oraz potraktowaliśmy naszych dalekich kuzynów w futrach i piórach tak okrutnie, że poza wszelką wątpliwość, gdyby mieli oni stworzyć religię, szatanem byłby dla nich człowiek." — William Ralph Inge
ODPOWIEDZ

Wróć do „Inne Zwierzaki”