Dwa psy, dwie kotki i mysz.
: pt cze 08, 2012 2:03 pm
Jako pierwsza w moim domu pojawiła się kotka Milusława.
Jest już ze mną jakieś 8lat, gdy się przybłąkała była jeszcze młodziutka, więc ma niewiele więcej.
Milunia jest wieelką indywidualistką... no cóż, jest kotem
wielki z niej żarłok i leń. Ale [niestety] nie gardzi polowaniem.
Jedną z córek Miluni jest Carmen.
Carmen przez większość życia była uważana za samca imieniem Drapik
później została przechrzczona.
Teraz ma już 6 lat.
Straszny z niej dzikus. Myślę, że nigdy sama nie podejdzie, żeby się przytulić... ale i tak jest kochana.
Pierwszym poważnym planowanym zwierzakiem w moim domu był pies Grover.
Urodził się 04.04.2006 w Warszawie
Niestety niewiedza 8latki doprowadziła do tego, że 'York' został kupiony w pseudohodowli.
Na szczęście Grover nie miewa problemów zdrowotnych, jest bardzo inteligenty i towarzyski.
Kolejny pojawił się 'pies-stóż'
Zaadoptowany szczeniaczek. Urodzony w grudniu 2011 roku.
Jako stróż się nie spisuje można przejść koło niego, wejść do budy a on się nie obudzi.
Jest natomiast wielkim [dosłownie] miziakiem i wszystkich bardzo kocha
Ostatni w moim domu pojawili się mysi bracia.
Przyjechali do mnie z Krakowa, z hodowli 20 maja, mając dokładnie 2 miesiące.
Niestety przez błąd weterynarza Konstanty opuścił nas przedwcześnie - mając zaledwie 5 miesięcy.
Na szczęście jego braciszek Florian aż do teraz ma się świetnie. Grubas
Florian i Konstanty
Florian
Jest już ze mną jakieś 8lat, gdy się przybłąkała była jeszcze młodziutka, więc ma niewiele więcej.
Milunia jest wieelką indywidualistką... no cóż, jest kotem
wielki z niej żarłok i leń. Ale [niestety] nie gardzi polowaniem.
Jedną z córek Miluni jest Carmen.
Carmen przez większość życia była uważana za samca imieniem Drapik
później została przechrzczona.
Teraz ma już 6 lat.
Straszny z niej dzikus. Myślę, że nigdy sama nie podejdzie, żeby się przytulić... ale i tak jest kochana.
Pierwszym poważnym planowanym zwierzakiem w moim domu był pies Grover.
Urodził się 04.04.2006 w Warszawie
Niestety niewiedza 8latki doprowadziła do tego, że 'York' został kupiony w pseudohodowli.
Na szczęście Grover nie miewa problemów zdrowotnych, jest bardzo inteligenty i towarzyski.
Kolejny pojawił się 'pies-stóż'
Zaadoptowany szczeniaczek. Urodzony w grudniu 2011 roku.
Jako stróż się nie spisuje można przejść koło niego, wejść do budy a on się nie obudzi.
Jest natomiast wielkim [dosłownie] miziakiem i wszystkich bardzo kocha
Ostatni w moim domu pojawili się mysi bracia.
Przyjechali do mnie z Krakowa, z hodowli 20 maja, mając dokładnie 2 miesiące.
Niestety przez błąd weterynarza Konstanty opuścił nas przedwcześnie - mając zaledwie 5 miesięcy.
Na szczęście jego braciszek Florian aż do teraz ma się świetnie. Grubas
Florian i Konstanty
Florian