Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem
Przyszli teściowie wiedzieli wszystko od początku także z nimi nie było problemu, natomiast obawiam się reakcji moich rodziców. Wiesz z tym obiadem to u mnie kicha, bo mieszkamy w innych miastach, 70 km od siebie, my studiujemy, oni pracują... także najprawdopodobniej my pojedziemy na weekend do nich i powiemy im. Narzeczony naciska, żebym powiedziała przez telefon, ale ja wiem czy to dobry pomysł... nie chcemy żadnych oficjalnych zaręczyn, po bo co... w czwartek będziemy przejazdem w Ostrowcu to może wtedy im powiemy? Czy też kiepsko bo wpadniemy jak po ogień? Ale innej możliwości nie ma. Zaręczeni jesteśmy od miesiąca i niestety nie mamy kiedy przyjechać do moich rodziców, by im powiedzieć... także chyba im w czwartek pokażę pierścionek i tyle. Co o tym myślisz?
Teoretycznie nie powinno to być dla nich dziwne, bo po pierwsze pozwolili na to abyśmy zamieszkali razem, a po drugie jesteśmy już 5,5 roku razem, po trzecie moja mama wyszła za mąż mają lat 19 a mając 20 urodziła mnie... a ja jestem troszkę starsza, wychodząc za mąż będę miała 22/23 lata (niby też młodo, ale chcemy być razem). Niby nie powinnam się tym stresować ale jednak...
Teoretycznie nie powinno to być dla nich dziwne, bo po pierwsze pozwolili na to abyśmy zamieszkali razem, a po drugie jesteśmy już 5,5 roku razem, po trzecie moja mama wyszła za mąż mają lat 19 a mając 20 urodziła mnie... a ja jestem troszkę starsza, wychodząc za mąż będę miała 22/23 lata (niby też młodo, ale chcemy być razem). Niby nie powinnam się tym stresować ale jednak...
9 duszyczek za TM [*]
- StasiMalgosia
- Posty: 1460
- Rejestracja: śr sty 28, 2009 7:43 pm
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem
świętokszyskim ?w czwartek będziemy przejazdem w Ostrowcu
Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem
Tak, tam się urodziłam i mieszkałam do niedawna.
9 duszyczek za TM [*]
- StasiMalgosia
- Posty: 1460
- Rejestracja: śr sty 28, 2009 7:43 pm
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem
ja bym powiedziała wtedy jak będziecie przejazdem w domuAferson pisze:Przyszli teściowie wiedzieli wszystko od początku także z nimi nie było problemu, natomiast obawiam się reakcji moich rodziców. Wiesz z tym obiadem to u mnie kicha, bo mieszkamy w innych miastach, 70 km od siebie, my studiujemy, oni pracują... także najprawdopodobniej my pojedziemy na weekend do nich i powiemy im. Narzeczony naciska, żebym powiedziała przez telefon, ale ja wiem czy to dobry pomysł... nie chcemy żadnych oficjalnych zaręczyn, po bo co... w czwartek będziemy przejazdem w Ostrowcu to może wtedy im powiemy? Czy też kiepsko bo wpadniemy jak po ogień? Ale innej możliwości nie ma. Zaręczeni jesteśmy od miesiąca i niestety nie mamy kiedy przyjechać do moich rodziców, by im powiedzieć... także chyba im w czwartek pokażę pierścionek i tyle. Co o tym myślisz?
Teoretycznie nie powinno to być dla nich dziwne, bo po pierwsze pozwolili na to abyśmy zamieszkali razem, a po drugie jesteśmy już 5,5 roku razem, po trzecie moja mama wyszła za mąż mają lat 19 a mając 20 urodziła mnie... a ja jestem troszkę starsza, wychodząc za mąż będę miała 22/23 lata (niby też młodo, ale chcemy być razem). Niby nie powinnam się tym stresować ale jednak...
chociaż znając mnie to pewnie zaraz po zaręczynach zadzwoniłabym do mamy i wszystko wypaplała
a w temacie ... zabli, gratulacje
mój instynkt macierzyński od 5lat daje mi w du*ę, jak szalony ;p
Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem
Już im powiedziałam przez telefon. Cieszą się, nie było tak strasznie.
9 duszyczek za TM [*]
Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem
no to super
ja ostatnio stresowałam się rozmową z przyszłymi teściami, mieliśmy im powiedzieć o ślubie. Już słyszałam w myślach 'a dlaczego tak szybko', 'a czemu w maju', 'a po co, źle wam' ;p
o dziwo, było miło i powiedzieli, że to nasza decyzja nie wtrącają się ;p
ale OT paskudny zrobiłam
ja ostatnio stresowałam się rozmową z przyszłymi teściami, mieliśmy im powiedzieć o ślubie. Już słyszałam w myślach 'a dlaczego tak szybko', 'a czemu w maju', 'a po co, źle wam' ;p
o dziwo, było miło i powiedzieli, że to nasza decyzja nie wtrącają się ;p
ale OT paskudny zrobiłam
Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem
Oj już dawno zeszliśmy totalnie na OT. ;P
9 duszyczek za TM [*]
Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem
Ja zapowiedziałam Tż'towi, że do końca tego roku czekam na pierścionek!
Fiona Filipinka -(Myszor) Felicity
[*]Freja [*]Ganja [*]Fifka [*]Frisbi [*]Fobia [*]Kropka [*]Fimi [*]Fiszka [*]Flo [*]Fibi
[*]Freja [*]Ganja [*]Fifka [*]Frisbi [*]Fobia [*]Kropka [*]Fimi [*]Fiszka [*]Flo [*]Fibi
Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem
To trzymam kciuki, żebyś się doczekałaVeerena pisze:Ja zapowiedziałam Tż'towi, że do końca tego roku czekam na pierścionek!
Hehe, jak się zaręczyłam, to wszyscy pytali, czy jestem w ciąży Śmieszne to było w sumie...
Rozpieszczury: pomknęły wszystkie...
Za Tęczowym Mostem: Gluś, Frodo, Pan Lizawka, Czmyś, Trzpiotek, Człapek, Szkodnik, Ryjek, Herman, Mlekołak, Adolf, Węgielek, Marquand, Ulli i Klusek [*]
Za Tęczowym Mostem: Gluś, Frodo, Pan Lizawka, Czmyś, Trzpiotek, Człapek, Szkodnik, Ryjek, Herman, Mlekołak, Adolf, Węgielek, Marquand, Ulli i Klusek [*]
Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem
A moja mama zapowiedziała, że jeśli bym się dorobiła brzuchola to:
a) zabierze mi bachorka dla siebie
b) nie wolno mi się hajtać z tatusiem, chyba, że z nim już będę mieszkać dobry rok i będę zdecydowana mocno na to
a) zabierze mi bachorka dla siebie
b) nie wolno mi się hajtać z tatusiem, chyba, że z nim już będę mieszkać dobry rok i będę zdecydowana mocno na to
Cynamon Imbir Karmel Wanilia
Za TM Wirus Speedy Wąglik Piksel Limfocyt Mikrob Flanelka Kaszmir Szczura
Za TM Wirus Speedy Wąglik Piksel Limfocyt Mikrob Flanelka Kaszmir Szczura
Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem
Ja też się spodziewałam takich pytań, ale póki co ich jeszcze nie było.valhalla pisze:To trzymam kciuki, żebyś się doczekałaVeerena pisze:Ja zapowiedziałam Tż'towi, że do końca tego roku czekam na pierścionek!
Hehe, jak się zaręczyłam, to wszyscy pytali, czy jestem w ciąży Śmieszne to było w sumie...
Ja też trzymam kciuki, dla faceta to nie lada wyzwanie.
Twoja mama widzę ma zdrowe podejście. Lepsze takie niż naciskanie na związek na siłę "bo dziecko musi mieć ojca" , nawet jeśli mama będzie nieszczęśliwa... tego to już totalnie nie kumam.Entreen pisze:A moja mama zapowiedziała, że jeśli bym się dorobiła brzuchola to:
a) zabierze mi bachorka dla siebie
b) nie wolno mi się hajtać z tatusiem, chyba, że z nim już będę mieszkać dobry rok i będę zdecydowana mocno na to
9 duszyczek za TM [*]
Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem
Pewnie, że zdrowe podejście, chociaż bez sensu jest wytyczanie ścisłych granic typu "rok mieszkania razem". My nie mieszkaliśmy razem przed ślubem, a jesteśmy małżeństwem już 2,5 roku
Rozpieszczury: pomknęły wszystkie...
Za Tęczowym Mostem: Gluś, Frodo, Pan Lizawka, Czmyś, Trzpiotek, Człapek, Szkodnik, Ryjek, Herman, Mlekołak, Adolf, Węgielek, Marquand, Ulli i Klusek [*]
Za Tęczowym Mostem: Gluś, Frodo, Pan Lizawka, Czmyś, Trzpiotek, Człapek, Szkodnik, Ryjek, Herman, Mlekołak, Adolf, Węgielek, Marquand, Ulli i Klusek [*]
Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem
Moi rodzice w ogóle mają zdrowe podejście, ten rok to taki orientacyjny... Chociaż są dużymi fanami mieszkania razem przed ślubem i na pewno byliby dezaprobujący, gdybym bez tego chciała... ...
...ale wychowali mnie tak, że sama bym nie chciała
...ale wychowali mnie tak, że sama bym nie chciała
Cynamon Imbir Karmel Wanilia
Za TM Wirus Speedy Wąglik Piksel Limfocyt Mikrob Flanelka Kaszmir Szczura
Za TM Wirus Speedy Wąglik Piksel Limfocyt Mikrob Flanelka Kaszmir Szczura
Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem
Ja mam zdanie, że jeśli ludzie się nie dobrali, to i tak się związek rozpadnie, czy razem mieszkają przed ślubem czy nie.
A rozpaść się może i po 15 latach, tyle czekać na ślub? Bez sensu
Ale mnie po prostu inaczej wychowano. A może i nie wychowano, może to jakieś moje własne zasady, bo w sumie nigdy wprost mi rodzice nie powiedzieli, że tego nie akceptują.
A rozpaść się może i po 15 latach, tyle czekać na ślub? Bez sensu
Ale mnie po prostu inaczej wychowano. A może i nie wychowano, może to jakieś moje własne zasady, bo w sumie nigdy wprost mi rodzice nie powiedzieli, że tego nie akceptują.
Rozpieszczury: pomknęły wszystkie...
Za Tęczowym Mostem: Gluś, Frodo, Pan Lizawka, Czmyś, Trzpiotek, Człapek, Szkodnik, Ryjek, Herman, Mlekołak, Adolf, Węgielek, Marquand, Ulli i Klusek [*]
Za Tęczowym Mostem: Gluś, Frodo, Pan Lizawka, Czmyś, Trzpiotek, Człapek, Szkodnik, Ryjek, Herman, Mlekołak, Adolf, Węgielek, Marquand, Ulli i Klusek [*]