Żarty, żarciki, anegdotki, czarny humor - co kto lubi ;)

Tylko tu pogadasz na różne tematy (prawie bez ograniczeń)!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Ishtar
Posty: 75
Rejestracja: pn maja 17, 2004 9:26 pm

Żarty, żarciki, anegdotki, czarny humor - co kto lubi ;)

Post autor: Ishtar »

hehehe, najlepsze sa ostre dowcipy, ja mam dwa srednie, w sumie to mi wisi, czy kogos uraze, wazne, ze sa w miare smieszne :

1. jedzie facet TIR'em, widzi, ze na poboczu stoi zakonnica, wiec mysli, ze ja podwiezie. zatrzymuje sie, zakonnica wsiada, jada jakies 5 minut i autostopowiczka zaczyna :
-wy kierowcy ciezarowke to macie fanie, bierzecie taka panienke do samochodu, zjezdzacie na 5 minut do lasu, troche po***acie i jest wam dobrze.

no kierowca oczywiscie nieco zmieszany, taki tekst od zakonnicy, wolal wiec przemilczec, ale ona po 5 minutach zaczyna znowu :
- ahh, wy kierowcy ciezarowek to macie dobrze, bierzecie panienke do samochodu, maly postoj w lasku i jestescie zaspokojeni.

kierowca ciagle zaskoczony, nie wie jak sie zachowac, wiec dalej milczy.
na to zakonnica :
- wy kierowcy ciezarowek to macie fajnie, bierzecie autostopowiczke, zjezdzacie na 5 minut do lasu i jest wam dobrze.

kierowca sie wnerwil, juz nie wytrzymal, zjezdza do lasu, dobiera sie do zakonnicy, po czym ona, ze ksiadz w parafii sprawdza im blonki, wiec moga jedynie analnie. kierowca za bardzo sie nie zrazil, zrobil co swoje, rusza, a po 5 minutach zakonnica znowu zaczyna.

- wy kierowcy ciezarowek to macie dobrze, bierzecie taka panienke, zjezdzacie do lasu, 5 minut i jestescie szczesliwi....... a my pedaly musimy kombinowac.

(od razu mowie, ze przepisalem ten dowcip dokladnie tak jak go slyszalem)


[ciach]... tu też utniemy, nie lubię niesmacznych dowcipów, to jest forum a nie speluna

to mnie smieszylo w sumie jak bylem mlodszy duzo, ale akurat te dwa mi sie przypomnialy, wiec je napisalem :)

-----
Mi za to nie wisi czy kogoś urazisz, są to pogaduchy ale mimo wszystko regulamin obowiązuje (gdybyś go czytał - to byś wiedział) i prosiłabym zarówno zwracać uwagę na to co piszesz i JAK piszesz bo przekleństwa przekleństwami, ale jak coś jest niesmaczne, to należy się tego wystrzegać. jeśli masz problem z wyczuciem - jest to wyłącznie twój problem - nie rób więc problemów innym. Fragmenty wycinam, jeśli jeszcze raz coś takiego tu znajdę - nie skończy się na ostrzeżeniu bo z tego co widziałam, nie jest to twój pierwszy "wyskok". Więcej wyczucia chłopie... Nie znasz innych kawałów - to nie pisz nic.
dop. adm


-----

nie lubie pozostawiac czegos bez odpowiedzi, wiec : bluznierstw nie uzywam raczej, a slowa, ktore ocenzurowalas nie sa strasznie obsceniczne, natomiast niezwykle popularne, ale dobrze, jak bede pisal inny dowcip to slowa wulgarne pozamieniam lub wykropkuje. jednakze moje wyczucie smaku nie jest dla mnie problemem. dowcip to dowcip i jesli sie o to obrazasz, to cos z Toba nie tak. dowcip moze byc glupi ale smieszny. czy wedlug Ciebie wszystkie blondynki powinny byc obrazone a dowcipy o nich zabronione ? poza tym wszyscy przepraszaja, ze moga kogos obrazic, piszac o ksiezach czy czymkolwiek. z leppera smieja szie wszyscy a jakies 20 % spoleczenstwa (!!! o zgrozo !!!) na niego glosuje. nikt ich nie przeprasza. powtarzam, to sa tylko dowcipy sluzace rozsmieszeniu. znam duzo kobiet o roznej wrazliwosci, ktore z tego dowcipu sie smialy, a juz na pewno nie byly zniesmaczone. a co do moich innych wyskokow, to nie wiem o czym mowisz i jak masz do mnie jakies zastrzezenia to z checia poslucham, ale moze nie tutaj.

-----

Nikt Cię tu nie trzyma na siłę, jeśli zasady Ci nie odpowiadają. Nie zamierzam z Tobą dyskutować w żaden sposób
Ostatnio zmieniony sob lip 17, 2004 5:33 pm przez Ishtar, łącznie zmieniany 1 raz.
ania85
Posty: 989
Rejestracja: śr lip 07, 2004 4:20 pm

Żarty, żarciki, anegdotki, czarny humor - co kto lubi ;)

Post autor: ania85 »

po prostu SUPER jest ten temat :)

to teraz coś ode mnie:

* Gość luksusowego hotelu składa u kelnera zamówienie:
- Proszę dwa gotowane jajka. Jedno tak miękkie, że zarówno żółtko i białko ma być w stanie płynnym, a drugie takie twarde, żebym miał kłopoty z jego pogryzieniem. Proszę również dwa plasterki boczku, zimne, ale z jednej strony zwęglone, oraz spalonego, kruszącego się w dłoniach tosta. Masełko niech będzie tak zmrożone, żebym za nic w świecie nie mógł go rozsmarować. Proszę także o bardzo słabiutką kawę, o temperaturze pokojowej.
- To bardzo skomplikowane zamówienie, proszę pana. Nie wiem, czy nasi kucharze potrafią?.. - Odpowiada kelner.
- Wczoraj, k...a potrafili

* Facetowi żona zaczęła mówić przez sen. Jakieś jęki i imię Rysiek...
Bez dwóch zdań doprawiała mu rogi i facet szybko doszedł do takiego samego wniosku. Aby to sprawdzić, pewnego dnia udał, że wychodzi do pracy i schował się w szafie. Patrzy, a tu żona idzie pod prysznic, układa sobie włosy, maluje się, perfumuje i w samej koszulce nocnej wraca do łóżka. W tym momencie otwierają się drzwi i wchodzi Rysiek...
Super przystojny, wysoki, śniada cera, czarne, bujne włosy - jednym słowem bóstwo.
Facet w szafie myśli: "Muszę przyznać, że ten Rysiek ma klasę!".
Rysiek zdejmuje powoli koszulę i spodnie, a na nim stylowe ciuchy, najmodniejsze i najdroższe w tym sezonie.
Facet w szafie myśli: "K***a, ale ten Rysiek, to jednak jest zaje***ty!".
Rysiek kończy się rozbierać od pasa w górę, a tu na brzuchu krateczka-kaloryfer, wysportowany, a na klacie grają mięśnie.
Facet w szafie myśli: "K***a, ten Rysiek, to ekstra gość!"
Rysiek zdejmuje super-trendy bokserki, a tu pała aż do kolan.
Facet w szafie myśli: "O żesz k***a, Rysiek to zaje***ty buhaj!"
W tym momencie żona zdejmuje koszulę nocną i pojawia się brzuch z cellulitisem i obwisłe piersi aż do pasa.
Facet w szafie myśli: "Ja pier****! Ale wstyd przed Ryśkiem".

* Wiedziałaś, że...
-Niemożliwe jest polizanie własnego łokcia?

-Gdy mocno kichasz możesz złamać sobie żebra?

-Gdy próbujesz powstrzymać kichnięcie naczynia krwionośne w mózgu lub szyi mogą pęknąć a Ty umarłbyś/umarłabyś?

-Gdy kichasz z otwartymi oczyma gałki oczne mogą zostać wypchnięte?

-Budowa ciała świni uniemożliwia jej spojrzenie w niebo?

-Szczury i konie nie mogą wymiotować? (to tak apro po :))

-Założenie słuchawek tylko na jedną godzinę powoduje wzrost ilości bakterii w Twoim uchu o 700%?

-Zapalniczkę wynaleziono wcześniej niż zapałki?

-Kwakanie kaczki nie powoduje echa i nikt nie wie dlaczego?

-23% wszystkich uszkodzeń kopiarek powodowanych jest przez ludzi, którzy na nie siadają aby skopiować swój tyłek?

-W swoim życiu, w czasie snu zjadasz około 70 insektów i 10 pająków?
(Mmmmh!)

-Dokładnie jak odciski palców, odcisk języka jest niepowtarzalny?

-Ponad 75% osób, które to czytają będą próbować polizać swój łokieć? To jest naprawdę niemożliwe!

*I jeszcze coś:
-Gdybyś krzyczał/a nieprzerwanie 8 lat, 7 miesięcy i 6 dni wyprodukowałbyś / wyprodukowałabyś energię potrzebną do zaparzenia filiżanki kawy? Opłaca się?

-Orgazm świni trwa 30 minut.
(W moim następnym życiu chcę być świnią)

-Gdy uderzasz głową w mur spalasz 150 kalorii.
(Ciągle myślę o świni)

-Karaluch bez głowy żyje prze 9 dni zanim umrze z głodu?

-Niektóre lwy parzą się do 50 razy w ciągu dnia.
(Mimo wszystko zostaję przy świni. Jakość przed ilością.)

-Motyle liżą swoje stópki.
(To musiało zostać powiedziane, interesujące)

-Słonie są jedynymi zwierzętami, które nie potrafią skakać......
(I chyba dobrze)

-Ludzie i delfiny to jedyne stworzenia, które odczuwają przyjemność z powodu sexu.
(Hej! A co ze świnią???)

-----

Tu również obowiązuje regulamin. Proszę więc o panowanie nad tym co się pisze a jeśli przeklejacie - czytajcie - co przeklejacie bo ten temat robi się zwyczajnie nieciekawy. Nie sądzę by modom chciało się edytować każdy post i cenzurować bo piszącemu posta się nie chce...
dop. adm.
w serduszku:
*Stiuartka zm.18.03.2004r.

przy mnie:
*Mirabelka ur.1.05.2004r. (data umowna)
*Amfetaminka ur.1.06.2004r. (data umowna)
*Minka, Zuzia, Szara Mysz - z nami od października 2003r
... i już ze mną --> Iwo (ur.24.10.2003r.) :)
kwitak
Posty: 119
Rejestracja: pn lut 23, 2004 7:38 pm

Żarty, żarciki, anegdotki, czarny humor - co kto lubi ;)

Post autor: kwitak »

W drodze do nieba spotykają się dusze dwóch facetów i zaczynają rozmowę:
- Ja zmarłem przez zimno. No wiesz niska temperatura, organizm nie wytrzymał..
- Ja zmarłem że zdziwienia..
- Jak to że zdziwienia?
- Wracam wcześniej z pracy, widzę gola żonę w łóżku, no to szukam faceta. Sprawdzam pod łóżkiem, za szafa, w szafie, na balkonie, w łazience, w kuchni, jednym słowem wszędzie i nie mogę go znaleźć. I z tego zdziwienia umarłem.
- Oj, żebyś ty wtedy zajrzał do lodówki, to obaj byśmy żyli.


Idzie myśliwy przez las i śpiewa:
- Na polowanko, na polowanko!
Z tylu wychodzi mis, klepie go po ramieniu i pyta:
- Co, na polowanko?
- Nie! Jak Boga kocham, na ryby!
Mycha
Posty: 2607
Rejestracja: pt sty 17, 2003 4:16 pm
Lokalizacja: cracov
Kontakt:

Żarty, żarciki, anegdotki, czarny humor - co kto lubi ;)

Post autor: Mycha »

To moze ja coś w stylu podobnym:
Idzie zajączek przez las i śpiewa:
- Pomylone misie, pojmylone misie...
Z za krzaka wyłazi niedźwiedź ze srogą miną, na co zajączek:
- Pomyliło mi się, pomyliło mi się...
W sprawach jakichkolwiek (transport, pytania itd) proszę WYŁĄCZNIE o kontakt meilowy - ratteria[małpka]gmail.com
RATTERIA.W.INTERIA.PL
mac
Posty: 217
Rejestracja: czw maja 06, 2004 4:38 pm

Żarty, żarciki, anegdotki, czarny humor - co kto lubi ;)

Post autor: mac »

Rozmawia dwóch na oko trzydziestoletnich mężczyzn.
- Świat jest straszny. Trzęsienia ziemi, terroryzm, bin Laden, Husajn, Lepper...
- Zgadzam się z tobą, ale dlaczego to akurat my mamy Leppera?
- Bo Bóg dał Irakowi pierwszeństwo w wyborze !!

* * *

Ulicą idzie staruszek. W pewnej chwili potknął się i upadł. Podchodzi do niego Lepper i pomaga mu wstać.
- Bardzo panu dziękuję - mówi staruszek. - Jak mogę się panu odwdzięczyć?
- Niech pan w najbliższych wyborach odda swój głos na mnie.
- Ależ panie, ja upadłem na d..., a nie na głowę!

* * *

- Jak zrobić sałatkę z buraków?
- Wrzucić granat na zebranie Samoobrony.

* * *

Nauczycielka mówi do ucznia:
- Jasiu, nie wolno ci palić papierosów, przecież jesteś dopiero w 3 klasie.
- Tak, proszę pani, ale Lepper jak był w 3 klasie to już palił.
- Owszem, Jasiu, ale Lepper miał już wtedy skończone 18 lat.

* * *

- Co robi Lepper, żeby zadzwonić z komórki?
- Zamyka drzwi na skobel i macha dzwonkiem.

* * *

- Dlaczego Lepper zawsze jest taki poważny?
- Bo z dowcipów śmieje się tylko wtedy, kiedy je zrozumie.

* * *

Polska, rok 2015. Spłonęła Biblioteka Narodowa, a w niej cały księgozbiór prezydenta Leppera. Jedna z tych dwóch książek była wyjątkowo cenna, bo już pokolorowana.

* * *

- Czym się różnił Brutus od Andrzeja Leppera?
- Brutus był cwaniakiem, a udawał idiotę, a Lepper na odwrót.

* * *

- Dlaczego Lepper woli solarium od słońca?
- Bo słońce jest dla niego za daleko. A poza tym, słońce zachodzi na zachodzie, a zachód jest podejrzany.

* * *

- Dlaczego Lepper traktuje Niemców podejrzliwie?
- Bo gdy raz chciał wziąć udział w demonstracji niemieckich rolników w Berlinie, niechcący wziął udział w ?Love Parade?.

* * *

- Dlaczego Lepper nie lubi kawałów o blondynkach?
- Bo o nim mówią to samo i z czego tu się śmiać.

* * *

Lepper wzywa wróżkę:
- W nocy śniły mi się ziemniaki. Co to znaczy?
- To znaczy, że was na jesieni wykopią albo na wiosnę posadzą.

* * *

- Na jakie dwie grupy dzielą się Polacy?
- Na tych, co będą głosować na Leppera i tych, którzy mają jeszcze ważne paszporty...

* * *

Wpada Lepper do chińskiej restauracji w Brukseli. Mija chwilka, kelner przynosi pałeczki, a Lepper na cały głos:
- A co ja bęben zamawiałem?!

* * *

- Jaka jest ulubiona dyscyplina sportowa Leppera?
- Rzut epitetem.

-----------
to są moje ulubione kawały o LEPPERZE
Awatar użytkownika
krwiopij
Posty: 5550
Rejestracja: śr lis 19, 2003 11:45 pm
Lokalizacja: Łódź/Lublin
Kontakt:

Żarty, żarciki, anegdotki, czarny humor - co kto lubi ;)

Post autor: krwiopij »

Pewnego razu trzech traperów zaopatrujących kupieckie faktorie u podnóża Szarych Gór znalazło kozę. Zamiast przeznaczyć zwierzaka od razu na pieczyste, postanowili go hodować. Dbali o rogatego pupila, karmili go, robili wszystko, co tylko mogli. Jednak kiedyś naszła ich straszna ochota na gorzałkę, a tu ani grosza przy duszy i w sakiewkach pusto. Rozmyślali długo, co tu zrobić, w końcu jeden z traperów wpadł na pomysł, żeby kozę wydoić i sprzedać w faktorii mleko. Po chwili pomysł wprowadzono w życie i przed traperami stanął pełen skopek koziego mleka. Mleko w faktorii wymieniono na pokaźny gąsiorek krasnoludzkiej gorzałki... a dalszy ciąg był łatwy do przewidzenia. Następnego dnia skacowani traperzy doszli do wniosku, że przydało by się coś na klina i znów trzeba wydoić kozę. Koza wyglądała już nieco mizerniej niż poprzedniego dnia i dała ledwo garnuszek mleka... Lekko zawiedzeni traperzy zamienili go na parę manierek piwa, z nadzieją, że następnego dnia będzie lepiej. Tymczasem nazajutrz koza wyglądała jeszcze słabiej i dało się z niej wycisnąć ledwo kubek mleka. Zatroskali się traperzy nie na żarty, bo pomysł zarabiania na kozim mleku bardzo im się spodobał. Brody im się z lekka wyciągnęły, kiedy podczas kolejnego dojenia koza padła jak długa i wyciągnęła kopyta. Niewiele myśląc zabrali ją i pędem pobiegli do gnoma-znachora, który jednakowo leczył i ludzi i wszelkie stworzenie... Gnom popatrzył na rzuconego mu pod nogi zwierzaka, wytrzeszczył oczy, potargal się za brodę i wypalił:
- Różne już przypadki mi tu przynosili, ale tak zrypanego KOZŁA to jeszcze w życiu nie widziałem...
Obrazek
po drugiej stronie tęczy skaven mały-diego eszwa dotka abishai lena nightstar
mefit diabeł sasha nadia simbul katja kida eileen bandita fuka maluszek diablica
fredryk minah 5-minkowych-maluszków juni furia trzy-uszka tchórzliwiec sofra moria
sokrates
Mycha
Posty: 2607
Rejestracja: pt sty 17, 2003 4:16 pm
Lokalizacja: cracov
Kontakt:

Żarty, żarciki, anegdotki, czarny humor - co kto lubi ;)

Post autor: Mycha »

Hihi :D
Ja wstawiam trochę o jasiu:

Jasio został dyscyplinarnie wyrzucony z przedszkola.
Trafił do innego. Pyta się tam znajomego:
- Można palić?
- Da się.
- Można pić wódkę ?
- Jak się podzielisz z wychowawcą to on nawet da szkło.
- A dziewice są ?
- Czyś ty zgłupiał? Co Ty, W żłobku jesteś ?
---------------------------------------------------
- Proszę pani ja się chyba w pani zakochałem - mówi dziesięcioletni Jaś do swojej nauczycielki.
- Przykro mi chłopcze, ale ja nie lubię dzieci.
- A kto tam lubi, będziemy uważali.
---------------------------------------------------
- Jasiu , dlaczego nie byłeś wczoraj w szkole ?
- Bo wczoraj umarł mój dziadek...
- Nie kłam. wczoraj widziałam twojego dziadka w oknie...
- Tatuś wystawił go przy oknie, bo listonosz szedł z rentą...
---------------------------------------------------
Zbliżają się święta, lecz w rodzinie Jasia się nie przelewa. Zdesperowany Jasio pisze list do sw. Mikołaja. "Drogi sw. Mikołaju jestem bardzo biedny ale chciałbym dostać na gwiazdkę klocki lego, piłkę i kolejkę elektryczna."
Panie na poczcie nie bardzo wiedza co zrobić z tym listem, gdyż Jasio nie napisał adresu do Mikołaja. Postanawiają przeczytać list, tak się wzruszają losem biednego Jasia, że postanawiają spełnić jego życzenia. Jednak pracownice poczty same dużo nie zarabiają więc pieniędzy starczyło tylko na piłkę i klocki. Wysyłają prezenty do Jasia. Po jakimś czasie przychodzi list od Jasia, panie na poczcie otwierają go i czytają: "Drogi Mikołaju dziękuję ci za wspaniale prezenty, a tę kolejkę to pewnie te ku..y z poczty zaj..ały!"
----------------------------------------------------
W sprawach jakichkolwiek (transport, pytania itd) proszę WYŁĄCZNIE o kontakt meilowy - ratteria[małpka]gmail.com
RATTERIA.W.INTERIA.PL
Awatar użytkownika
krwiopij
Posty: 5550
Rejestracja: śr lis 19, 2003 11:45 pm
Lokalizacja: Łódź/Lublin
Kontakt:

Żarty, żarciki, anegdotki, czarny humor - co kto lubi ;)

Post autor: krwiopij »

Kiedy bretoński król wyjeżdżał na kolejną krucjatę do Arabii, zostawił swoją piękną żonę z założonym pasem cnoty, w którym zamontowano jeszcze specjalny przyrządzik, obcinający wszystko, co próbowano wsunąć tam, gdzie tylko król miał prawo. Kiedy władca wrócił szczęśliwie z wyprawy, kazał obnażyć się wszystkim rycerzom ze swej drużyny, którzy zostali do pilnowania zamku. Każdy z nich miał swoje "męskie urządzenie" albo obcięte, albo skrócone, albo przynajmniej poznaczone bliznami... Tylko jeden z nich, sławny Beajoulasse pozostał nietknięty.
- O psie krwie ! O wy kur*** syny !!! To tak ?! Tak dochowaliście przysięgi ?! Tylko jeden Beajoulasse okazał mi wierność i uczciwość. Zaprawdę, dziękuję ci, mój wierny rycerzu - rzekł król i uściskał druha.
Ale Beajoulasse nic mu nie odpowiedział...
Obrazek
po drugiej stronie tęczy skaven mały-diego eszwa dotka abishai lena nightstar
mefit diabeł sasha nadia simbul katja kida eileen bandita fuka maluszek diablica
fredryk minah 5-minkowych-maluszków juni furia trzy-uszka tchórzliwiec sofra moria
sokrates
Awatar użytkownika
Ania
Posty: 4523
Rejestracja: pt gru 27, 2002 10:52 am
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Żarty, żarciki, anegdotki, czarny humor - co kto lubi ;)

Post autor: Ania »

Bawiły się dwie blondynki klockami.




Przyszła trzecia i spuściła wodę ;)
¡oɹƃǝןן∀ ɐu ʎɹnʇɐıʍɐןʞ ǝıdnʞ ǝıu ʎpƃıu znſ
Mycha
Posty: 2607
Rejestracja: pt sty 17, 2003 4:16 pm
Lokalizacja: cracov
Kontakt:

Żarty, żarciki, anegdotki, czarny humor - co kto lubi ;)

Post autor: Mycha »

Siedzi na ulicy biedak i smaruje suchy chleb kupą...
Przechodzi niemiec i pyta:
- Co cienko się wiedzie?
- No niestety... - odpowiada biedak na co niemiec daje mu 100 euro.
Następny przechodzi amerykanin i znowu pyta:
- Widzę, że nie łatwo się wiedzie?
- No niestety... - odpowiada biednak na co amerykanin daje mu 100 dolarów.
Kolejny przechodzi polak i oczywiście zagaduje:
- Widzę, że nie łatwo w życiu?
- No niestety... - odpowiada biedak
- To czemu tak grubo smarujesz?
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
Facet odwiedził sąsiada. Zauważył, że ten ma złotą rybkę i prosi:
- Panie, pożycz mi tą złotą rybkę!
- A po co?
- Bo jak jest złota to spełni moje życzenia...
- Oj nie radziłbym...
- Proszę...
- Ale naprawdę... nie warto... Ja próbowałem i nic z tego nie wyszło...
- Błagam...
- Weź i rób pan co chcesz, ale na własną odpowiedzialność...- No więc przyszedł do domu i prosi złotą rybkę:
- Ja chcę tylko jedno życzenie, nie trzy ale jedno... Tu na dywanie jak wstanę to zrobisz żeby się znalazła kupka złota... - I poszedł spać. Rano budzi się, patrzy a na dywanie kupka błota... Biegnie do sąsiada:
- Poprosiłem tą głupią rybę o kupkę złota a ona dała mi kupkę błota!
- Ona nie jest głupia tylko głucha... - Powiedział właściciel
- Co?
- A myśli pan że mnie chodziło od duży tenis?
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
Kilka największych absurdów świata:
W Tanzani istnieje limit dlugosci wlosow - maksimum 36 cm.
W stanie Alabama (USA) zabroniona jest gra w domino w niedziele.
Ortodoksyjni rabini z Izraela zabronili wiernym korzystania z Internetu, bo "wodzi ludzi na pokuszenie i prowadzi do grzechu".
W Nowej Gwinei zaplata za slub z "nowa" narzeczona to 240 dolarow, 5 swin i jeden ptak. Dwie swinie, ptak i jedyne 30 "zielonych" wystarcza, aby zaplacic za zone z odzysku (rozwodke lub wdowe). Nic nie placi sie za byla dwokrotna mezatke.
W miejscowosci Fairbanks (Alaska, USA) nie wolno czestowac myszy wodka.
W Los Angeles (USA) maz ma prawo bic zone pasem, o ile szerokosc pasa nie przekracza 3,6 cm. No chyba, ze malzonka zgodzi sie na ustepstwa.
Nauczyciele religii w polskich szkolach otrzymali poufny zakaz straszenia dzieci diablem.
W Seattle (USA) mlodym panienkom zakazano siadac na kolanach swoich sympatii w publicznych srodkach lokomocji. Zlamanie tego zakazu kara wiezienia do pol roku.
Amatorzy teatru i kina w Begalu (Indie) pozbawieni sa przyjemnosci ogladania scen pocaalunku. Ministerstwo Oswiaty twierdzi, ze sceny erotyczne zmiekczaja mozgi.
W Swidnicy w miejscach publicznych nie wolno przeklinac. Za uzywanie wulgarnych slow straz miejska karze mandatami w wysokosci od 5 do 50 zl. [HAHA MOJE MIASTO :P ]
W Grecji mezczyzna spozniajacy sie do pracy moze usprawiedliwic sie, twierdzac, ze kochal sie z zona.
W Kalifornii (USA) ludziom bez uprawnien mysliwskich zabronione jest stawianie pulapek na myszy.
W Libanie obowiazuje zakaz tracenia dziewidztwa przed slubem. Jesli maż udowodni, ze oblubienica nie byla dziewica, ma prawo odeslac ja z powrotem do rodzicow.
Indianki z plemienia Yanomami ( zyja w Wenezueli i Brazylii) od dwoch lat maja zakaz rodzenia dziewczynek. Za urodzenie dziecka plci zenskiej grozi publiczna chlosta.
Wladze filipinskie zakazaly latania samolotami pasazerskimi spadachroniarzom. Zakaz wprowadzono po tym, jak jeden ze skoczkow chcial uprowadzic smolot, grozac pilotowi granatem, po czym zabral pasazerom pieniadze oraz kosztownosci i wyskoczyl z samolotu.
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
Synek przychodzi do ojca i pyta, czy mógłby mu wyjaśnić, co to jest polityka. Ojciec odpowiedział:
"Oczywiście, że mogę ci to wyjaśnić. Weźmy na przykład naszą rodzinę. Przynoszę do domu pieniądze, możemy mnie więc nazwać kapitalizmem. Twoja mama zarządza tymi pieniędzmi, nazwijmy ją więc rządem. Obydwoje troszczymy się wyłącznie o twoje dobro, jesteś więc narodem. Nasza pomoc domowa jest klasą robotniczą, a twój mały braciszek, który jeszcze leży w pieluszkach to przyszłość. Zrozumiałeś?"
Synek nie był za bardzo pewny, czy dobrze wszystko zrozumiał, zdecydował więc, że musi się najpierw z tym przespać. W środku nocy obudził się, gdyż braciszek narobił w pieluchę i krzyczał. Wstał i zapukał do sypialni rodziców, ale mama spała bardzo głęboko i nie dało się jej obudzić. Poszedł więc do gosposi i znalazł w jej łóżku swojego ojca. Nie przeszkadzało im wielokorotne pukanie do drzwi. Wrócił więc po prostu do łóżka.
Następnego ranka ojciec zapytał syna, czy teraz już pojął, co to jest polityka i czy umie mu to wyjaśnić własnymi słowami. Syn odpowiedział:
"Tak, teraz już wiem. Kapitalizm pie***** klasę robotniczą podczas gdy rząd śpi. Naród jest totalnie ignorowany, a przyszłość jest zasrana!"
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
W sprawach jakichkolwiek (transport, pytania itd) proszę WYŁĄCZNIE o kontakt meilowy - ratteria[małpka]gmail.com
RATTERIA.W.INTERIA.PL
OlaA
Posty: 536
Rejestracja: ndz lip 18, 2004 4:25 pm

Żarty, żarciki, anegdotki, czarny humor - co kto lubi ;)

Post autor: OlaA »

Lew zwolal ogolne zebrazie mieszkancow lasu i mowi:
-Zebralismy sie tu wszyscy...
A zaba go przedrzeźnia:
-Sieplaliśmy siem tu wsiści...
Na to lew jeszcze raz:
-Zebralismy sie tu wszyscy...
A zaba dalej:
-Sieplaliśmy siem tu wsiści...
Lew:
-To zielone z wyłupiastymi oczami - WOOOOON Z LASU!!!
A zaba:
-Krokodyl wyp...aj.
Pozdrawiamy
OlaA + Pola (ur. 23.06.2004r - data umowna):D
ania85
Posty: 989
Rejestracja: śr lip 07, 2004 4:20 pm

Żarty, żarciki, anegdotki, czarny humor - co kto lubi ;)

Post autor: ania85 »

jak już przy żabie i lwie ;)

Lew zwołał wszystkich mieszkańców lasu i mówi:
-"Zebraliśmy się tu po to żeby mógł Was podzielić na ładnych i mądrych. Ładni na lewo, mąrdzy na prawo"
Zwierzęta chodzą, kręcą się w kolko, zajmują miejsca po dwóch stronach lwa, tylko żaba ciągle siedzi po środku.
Lew do niej:
-"A ty żaba - co tak siedzisz na środku?"
A żaba:
-"No przecież się nie rozerwę!"

:D


W ZOO miejskim padł goryl. Rozpoczęto więc starania o sprowadzenie nowego, ale ponieważ zajmuje to trochę czasu, kierownictwo zamieściło ogłoszenie o pracy. Zgłosił się gość, więc mu wyjaśniono, co ma robić. Chuśtał się więc w przebraniu goryla codziennie aż razu pewnego przesadził i przeleciawszy ogrodzenie wpadł do klatki z lwem.
Biega od kraty do kraty i drze się:
- Lew, lew, ratunkuu :!: :!:
Lew patrzy z przerażeniem i pewnej chwili nie wytrzymuje:
- Ty, cicho bądź, bo nas obu z tej roboty wywalą :!:
Ostatnio zmieniony śr lip 21, 2004 6:05 pm przez ania85, łącznie zmieniany 1 raz.
w serduszku:
*Stiuartka zm.18.03.2004r.

przy mnie:
*Mirabelka ur.1.05.2004r. (data umowna)
*Amfetaminka ur.1.06.2004r. (data umowna)
*Minka, Zuzia, Szara Mysz - z nami od października 2003r
... i już ze mną --> Iwo (ur.24.10.2003r.) :)
Awatar użytkownika
krwiopij
Posty: 5550
Rejestracja: śr lis 19, 2003 11:45 pm
Lokalizacja: Łódź/Lublin
Kontakt:

Żarty, żarciki, anegdotki, czarny humor - co kto lubi ;)

Post autor: krwiopij »

Do pewnej krasnoludzkiej twierdzy gdzieś hen na samych obrzeżach znanego świata przybył nowy rekrut. Szybko zaaklimatyzowal się w towarzystwie bitnych weteranów. Jako że jednak młody był, natura dawała znać o sobie i strasznie go ciągnęło do baby. Kiedy już nie wiedział, co zrobić, pewnego dnia zapytał starszego rangą krasnoluda :
- Panie kapitanie, a burdel jaki tu macie?
- Ano jest - mówi kapitan - widzisz tę jaskinię - o taaaam? - wskazał kierunek ramieniem.
- Ano widzę...
- To idź, gdzie ci wskazałem, wejdź do jaskini, a co dalej, to sam zobaczysz...
Krasnolud postąpił jak mu przykazano. Mężnie wkroczyl do jaskini, przeszedł dobre 1000 kroków, po czym doszedł do rozleglej komnaty u drugiego wylotu jaskini, na środku której stała przykuta łańcuchami wiekowa wielbłądzica, obok niej zaś stał, zważywszy na nieznaczne braki w krasnoludzkim wzroście - mały taborecik.
Widok ten rozczarował jurnego krasnoludzkiego rekruta, lecz nie mogąc już wytrzymać stanął na taboreciku i zaczął dupczyć. Zmachał się przy tym niemiłosiernie, ale jego pragnienie zostało zaspokojone. Zaraz po powrocie do fortecy nie omieszkał jednak poinformować towarzysza broni o swym rozczarowaniu ...
- Paskudną macie tę wielbłądzicę, mości kapitanie...
- Ano paskudna, ale co z tego? Do burdelu i tak dowiezie!
Obrazek
po drugiej stronie tęczy skaven mały-diego eszwa dotka abishai lena nightstar
mefit diabeł sasha nadia simbul katja kida eileen bandita fuka maluszek diablica
fredryk minah 5-minkowych-maluszków juni furia trzy-uszka tchórzliwiec sofra moria
sokrates
Mycha
Posty: 2607
Rejestracja: pt sty 17, 2003 4:16 pm
Lokalizacja: cracov
Kontakt:

Żarty, żarciki, anegdotki, czarny humor - co kto lubi ;)

Post autor: Mycha »

Turysta chodząc po górach zmęczył się i postanowił zatrzymać się w najbliższym góralskim domku. Po pewnym czasie doszedł do jednego i zapukał... Otworzył mu stary baca.
- Baco, macie tu jakiś wolny pokój?
- Nie, wszystko zajęte...
- No baco, ale gdzie ja się podzieję w tą noc, na dworze tak zimno...
- Jedyny pokój jaki mam to pokój gdzie leży moja 20- letnia córka...
- Aj nie szkodzi, nie szkodzi. Poradzę sobie. - Turysta wyraźnie zadowolony, że będzie spał z młodą dziewczyną wszedł do pokoju no i "wziął się za nią". Rano wstaje, wypoczęty, szczęśliwy. Baca się go pyta:
- No i jak było?
- A wspaniale, wspaniale. Tylko ta wasza córka jakaś taka sztywna jest...
- A bo trzy dni już tam lezy, dopiero dzisiaj pogrzeb...
W sprawach jakichkolwiek (transport, pytania itd) proszę WYŁĄCZNIE o kontakt meilowy - ratteria[małpka]gmail.com
RATTERIA.W.INTERIA.PL
Awatar użytkownika
jokada
Posty: 1918
Rejestracja: pn mar 24, 2003 8:25 pm
Lokalizacja: warszawa
Kontakt:

Żarty, żarciki, anegdotki, czarny humor - co kto lubi ;)

Post autor: jokada »

Opowiastka znaleziona w necie, dotycząca różnych wesołych zdarzeń z czasów studenckich
Otóż zaprzyjaźnieni biolodzy/antropolodzy z piętra wyjechali na obóz bodajże
do podkrakowskich Krzemionek. Tam były jakieś dziury, wykopaliska,
wczesnosłowiańskie cmentarzysko czy coś takiego. Praca nudna, polegała na tym
że każdy miał swoje stanowisko i musiał dziennie przewalić ileś tam szufelek
ziemi. Jasne że czasem się tam trafił jakiś ułamek grotu, kawałek spinki,
broszki, czy coś takiego. Znalezisko takie jak pieniążek to już była sensacja
i gotowy temat na magisterkę....

Ale do rzeczy. Chłopaki zeżarli raz pieczonego kurczaka i nie mieli co zrobić
z kośćmi. Wyrzucić ? Zbyt proste. Wpadli na dziki pomysł: otóż dokładnie te
kostki oczyścili z mięsa, ścięgien, etc, trochę połamali, czymś tam
przybrudzili i zakopali na stanowisku Gosi M o wile mówiącej ksywce „Piórnik”
(tzn średnia jakieś 6.5, ambicja tryska uszami, głowa zawsze do góry., zawsze
przygotowana, wszystko miała, jak notatki to tylko od niej, etc, etc...).
Zresztą na każdym roku są tacy to co będę pisał więcej

Oczywiście zaraz następnego dnia rano Gosi coś zazgrzytało pod szufelką i
dostała niemalże orgazmu odkrywczego, trzęsącymi rękami wykopała te kostki z
ziemi i leci do dra F.

- ZNALAZŁAM !!!! PROSZĘ PANAAAAAA ZNALAAAAAAAZŁAM !!!!! TU JEST JAKIŚ
CMENTAAAAAAAARZ !!!!!
(Podchodzi p. doktor, max luzak, twarz: blacha, pełna powaga, a zresztą takich
kawałów to się już pewnie z każdym rocznikiem naoglądał)

- no i co tam pani znalazła ?
- SZKIELET !!! TU JEST JAKIŚ SZKIELET!!!! TU BYŁO CMENTARZYSKO !!!!
- Ale proszę pani, jakiś malutki ten szkielet....
- BO TO PEWNIE DZIECKA !!!! (Gosia prawie płacze bo Pan Doktor nie docenia
wagi odkrycia, cała grupa – oczywiście wcześniej wtajemniczona – już obok i
też płacze ale z powstrzymywanego śmiechu..... )

- No.... to chyba od razu aniołka Pani wykopała .... O! tu ma takie kostki po
skrzydełkach.......
:lol: :lol: :lol:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Pogaduchy”