Lidka [*][/b] - mój pierwszy szczur, dostałam ją na urodziny od chłopaka, kupiona w sklepie zoologicznym, niestety ze świerzbem
Majka [*] [/b]- przygarnięta na tym forum od misstle jako towarzyszka dla Lidki, urodziła się w miocie wpadkowym
Ally [*][/b] - dzieciak z podwórka zaczepił mnie z pytaniem "chcesz szczura?", przygarnęłam, jak tylko dowiedziałam się, że to samiczka. Miała już ponad rok, okazało się, że była karmiona chlebem i kiełbasą, ale była przekochana i megaprzytulaśna.
Dziewczynki musiałam oddać ze względu na problemy mieszkaniowe (zamieszkałam w akademiku, w którym nie wolno było trzymać zwierząt). Znalazłam dla nich dom na forum u Rilli, ale po ok. 2 latach wróciłam do szczurów. W kolejnym stadzie, które trwa częściowo do dzisiaj:
Benia [*] i Chrupka [*][/b] - akurat nie było do wzięcia żadnych szczurków na forum, ale znalazłam ogłoszenie na Morusku. Dziewczynki miały wtedy ok. pół roku i specjalnie jechałam po nie 180 km pociągiem w jedną stronę, czemu ich właścicielka nie mogła się nadziwić i pytała, dlaczego po prostu nie kupiłam szczura w sklepie.
Luna - 3 lata i 1 miesiąc - Mój najstarszy szczur
Przygarnięta od Iganezki na forum, też już była dorosła, trochę starsza od Beni i Chrupki. Moje pierwsze wymarzone dumbo i jeden z ulubionych szczurów
Krówka - 2,5 roku - przygarnięta jako maleństwo od klauduski, nikt jej nie chciał wziąć, bo była popularnym czarnym kapturem. Ja jeszcze nie miałam kaptura w stadzie, a przecież "kto nie ma kaptura, temu należy się bura"
Basiek [*] [/b]- dziki szczurek, kanałowiec znaleziony przez pray. Był maleńki, chory i nie miał jeszcze jajek, miał być Basią, dlatego go wzięłam. Okazał się chłopcem
Żył całkiem długo jak na swoją chorobę, 2 lata i 4 miesiące.
Zaraz - 2 lata i 4 miesiące - przygarnięty jako maluszek za pośrednictwem forum od gimnazjalistki z Gdańska, która nie panowała nad rozmnażaniem swoich szczurów. Wzięłam go jako towarzystwo dla Baśka, bo nie chciałam, żeby siedział sam do czasu kastracji. Po uzyskaniu odpowiedniego wieku obaj panowie stracili jajka i dołączyli do dziewczyn
Ciri i Mioli - 2 lata i 2 miesiące, 2,5 roku - również wzięte od tej samej dziewczyny, miały być tylko na tymczas, do czasu znalezienia im nowych domów, ale mój chłopak zakochał się w małej Ciri, a ja polubiłam starszą Mioli, więc zostały
Mariusz - 1 rok i 8 miesięcy - urodził się u mnie w miocie samiczki, którą miałam na DT. Od początku był tłustą kluchą i tak mu zostało, jest ogromny
Miał znaleźć nowy dom, jak jego dwóch braci, ale mój chłopak zdecydował, że go zostawiamy - dostał przez to jego imię
Piratka - 2 lata i 2 miesiące - wzięłam ją od ludzi z Gdańska, którzy mieli miliard szczurów i sobie z nimi nie radzili, miała być dla mojej koleżanki, która miała już jednego szczura i przekonałam ją, że powinien mieć towarzystwo. Niestety, po tym jak przywiozłam jej ją 300 km do naszego rodzinnego miasta, stwierdziła, że jest za duża w stosunku do jej samiczki i jej nie chce. Została u mnie, mimo że jej nie znosiłam, bo piszczała wniebogłosy, uciekała za szafę i wszystkie moje samice ją tłukły. Łączyłam ją ze stadem chyba przez rok, zanim bójki ustały. Teraz na starość nawet daje się podnosić
Poziomka [*][/b] - moja porażka w walce z GMR, pamiętam, jak zobaczyłam zdjęcie rudego maleństwa w temacie adopcyjnym Dori i od razu się zgłosiłam, mimo, że miałam nie brać więcej szczurów. Nawet mój chłopak zmiękł na jej widok
Niestety, zmarła niedawno na serce w wieku 1,5 roku
Jeden z moich ulubionych szczurów.
Felicja i
Gaja [*][/b] - 8 miesięcy - postanowiłam odmłodzić stado i przygarnąć maluchy, bo moje szczury już się starzały. Dziewczynki wzięłam od krwiopij. Niestety, Gaja podczas łączenia ze stadem została zagryziona przez Mariusza.
Pchełka - 7 miesięcy - przygarnęłam ją jako towarzystwo dla Felicji, chciałam, żeby miała koleżankę w swoim wieku. Znalazłam ogłoszenie na tablicy.pl i poprosiłam Devonę, żeby wzięła szczurki na DT, bo były aż w Zielonej Górze.
Halinka - 6 miesięcy - mój pierwszy i na razie jedyny szczur z hodowli rodowodowej, pochodzi z miotu H2 SunRat's, jest łysym fuzzem
Chciałam mieć jeszcze jednego malucha, a poza tym zawsze zabierałam się do kupna szczura z hodowli, a dopiero niedawno mi się udało