Jak wasze miziaki trafiły do was?

Tylko tu pogadasz na różne tematy (prawie bez ograniczeń)!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
vernice
Posty: 64
Rejestracja: ndz lip 07, 2013 8:42 pm

Jak wasze miziaki trafiły do was?

Post autor: vernice »

Hej :) Ciekawi mnie, jak wasze ogonki trafiły do was. Co was skłoniło do ich przygarnięcia? Jak szło z oswajaniem? Sama jeszcze nie mam własnego stadka, ale planuję przygarnąć dwie samiczki jeszcze w tym roku. Z jednej strony bardzo chcę mieć szczurki, z drugiej strony trochę się boję. Też tak mieliście?
Awatar użytkownika
szczurolap
Posty: 153
Rejestracja: czw maja 08, 2008 2:34 pm
Lokalizacja: Mulhouse

Re: Jak wasze miziaki trafiły do was?

Post autor: szczurolap »

Pierwszy szczuras był niestety kupiony w sklepie, było to dawno temu gdy o forum mało się słyszało i ogólna wiedza o tych zwierzakach była bardzo średnia. Kolejne dwa odebrałam od kuzynki, której się szczury po prostu znudziły :/ był to jej kaprys na który zabrakło jej cierpliwości i zaangażowania. Potem się przeprowadziłam, zakupiłam większą klatkę (na 6 ogonów) i zaczęły się adopcje. Zwykle na lokalnych portalach z ogłoszeniami, wszystkie moje szczurki pochodziły od osób, które już ich nie chciały (bo nie ma się kto zająć, bo śmierdzi, bo gryzie) albo nie mogły się nimi zajmować z innych przyczyn. Na przestrzeni tych kilku lat zapłaciłam tylko za jednego szczurka, pochodził z domowej hodowli i nie mogłam się oprzeć, bo to było moje marzenie (agouti dumbo). Jest to zresztą mój najzdrowszy i najpiękniejszy ogon :P To tyle póki co ;)
Awatar użytkownika
noovaa
Posty: 4882
Rejestracja: sob sie 07, 2010 12:22 pm
Numer GG: 8639358
Lokalizacja: Białystok

Re: Jak wasze miziaki trafiły do was?

Post autor: noovaa »

1. Różyczka - adopcja ( ja jeszcze nieuświadomiona, ale ktoś się pozbywał )
2. Adaś - przyjechał z Krk, jako samiczka
3. Jagódka i 4. Maja ( oraz 4 inne które poszły do adopcji ) - dzieci Adasia i Róży
5. Yuki - adoptowana z fundacji, szczur po testach w labie
6. Remi - znudził się właścicielce w wieku 1,5 roku. Miał być na tymczas, został na stałe
7. Lili - adoptowana wpadkowa - adopcja
8. Nefertari - adoptowana - jedna z maleństw znalezionych pod śmietnikiem
9. Ninja - adoptowany - po testach w laboratorium
10. Czochradełko i jej siostra, znudziły się właścicielce. Miały iść do adopcji, ale z powodu choroby siostra zmarła a rozCzochrana została
11. Yogi - adopcja, szukał domku gdzie będzie wyciachany z powodu agresji
12. Kropka - jedna z 9ciu 3 tygodniowych szkrabów które miały iść na pokarm. Pozostałej 8mce znalazłam domy.
13. Phantom - adopcja, szukała domku który nie boi się ugryzień
14. Misiu - jak wyżej, bardzo agresywny
15. Zmyłka - adoptowana, została ostatnia ze swojego stada, szukała domu spokojnej starości ;)

To tylko szczurki które miałam na stałe. Tymczasów nawet nie zliczę. W kolejności chyba odpowiedniej - okres - 3 lata.
Obrazek
Szczurza rodzinka: * Lili * Kropka * Zmyłka * Wypierd *
Odeszły: * Maja * Różyczka * Adaś * Niunia * Yuki * Remi * Jagódka * Yogi * Phantom * Czochruś * Ninja * Nefertari * Misiu *
vernice
Posty: 64
Rejestracja: ndz lip 07, 2013 8:42 pm

Re: Jak wasze miziaki trafiły do was?

Post autor: vernice »

Jeeej, całe 15 szczurów *u* Jak ty sobie dajesz z nimi radę?
Apropo's hodowli, ile kosztują tam szczury? Mogę prosić o linka do jakiejś ::)
Awatar użytkownika
madziastan
Posty: 1467
Rejestracja: śr lip 06, 2011 5:26 pm
Numer GG: 8345513
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Jak wasze miziaki trafiły do was?

Post autor: madziastan »

Z hodowli zwykle od 80-100zł (najczęściej 80zł) a z miotu kontrolnego 60zł. Hodowle znajdziesz na stronie SHSRP.
Może kiedyś...
Za TM: Mamusia, Córeczka, Robin, Miodynka, Majtki, Milky, Elenka, Lucynka, Mary, Szarik, Gryzia,Jamajka, Shelter, Mała (Gifa), Henio, Kropuś
Awatar użytkownika
noovaa
Posty: 4882
Rejestracja: sob sie 07, 2010 12:22 pm
Numer GG: 8639358
Lokalizacja: Białystok

Re: Jak wasze miziaki trafiły do was?

Post autor: noovaa »

15 w przeciągu 3 lat. Część z nich już nie żyje. W tej chwili mam 6.
Najfajniej jest jak poza swoimi mam jakieś tymczasy do oddania. Szczególnie jeśli to stadko rozbrykanych urwisów ^^
Obrazek
Szczurza rodzinka: * Lili * Kropka * Zmyłka * Wypierd *
Odeszły: * Maja * Różyczka * Adaś * Niunia * Yuki * Remi * Jagódka * Yogi * Phantom * Czochruś * Ninja * Nefertari * Misiu *
Awatar użytkownika
limomanka
Posty: 578
Rejestracja: wt kwie 09, 2013 8:48 pm
Lokalizacja: Koty na Górnym Śląsku

Re: Jak wasze miziaki trafiły do was?

Post autor: limomanka »

1. Stefan [*] - sklep zoologiczny (czasy przedforumowe).
2. Czesio [*] - zakupiony do towarzystwa dla Stefka po tym, jak się dowiedziałam, że szczury są stadne, ale jeszcze nie dokopałam do działu adopcji.
3. Erwin - przygarnięty przypadkiem - ostatni w sklepie, jedyny samiec, nie sprzedałby się.
4. Anatolek - wyratowany z karmówki.
5. i 6. Cyryl [*] i Tosiek - bracia, adoptowani przez forum, mieli wtedy ok. roku (Cyryl tolerował jedynie brata, więc mieszkali osobno; po śmierci C. emo-Toś dołączony jest do mojego stada). Poprzednia opiekunka oddała ich ze względu na swoje samiczki i agresję Cyryla. Tosiek był nieplanowany, ale Cyryl go potrzebował, więc też u nas został.
7. i 8. Mars i Twix - bracia, adoptowani przez forum, mieli troszkę ponad rok. Poprzedni opiekunowie z braku czasu dla zwierząt, woleli ich oddać.
9. i 10. Ach i Errol - bracia, adoptowani przez forum, zarezerwowani w wieku 2 tygodni, przybyli do nas kiedy mieli 4 tygodnie i 1 dzień. Szczury ze sklepowej wpadki.

Tymczasów też się u nas troszkę przewinęło, każdy ze smutną historią (strata przyjaciela, brak czasu, wyrzucenie na śmietnik)...
Ze mną:koty: Nutek i Wolfgang oraz suka Masza
Odeszli: Czesio, Stefan, Cyryl, Pan Mysz, Tosiek, Fenek, Twix, Mars, Errol, Erwin, Anatol, Fiubździul i Ach; z dt: Edek, Harnaś, Franek, Viggo, Nam i Malina oraz kotki: Solo, Aria i Sopran
vernice
Posty: 64
Rejestracja: ndz lip 07, 2013 8:42 pm

Re: Jak wasze miziaki trafiły do was?

Post autor: vernice »

Strasznie musi być u was wesoło z tymi wszystkimi szczurkami :)
Awatar użytkownika
smeg
Posty: 4739
Rejestracja: śr kwie 01, 2009 2:50 pm
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: Jak wasze miziaki trafiły do was?

Post autor: smeg »

Lidka [*][/b] - mój pierwszy szczur, dostałam ją na urodziny od chłopaka, kupiona w sklepie zoologicznym, niestety ze świerzbem
Majka [*] [/b]- przygarnięta na tym forum od misstle jako towarzyszka dla Lidki, urodziła się w miocie wpadkowym
Ally [*][/b] - dzieciak z podwórka zaczepił mnie z pytaniem "chcesz szczura?", przygarnęłam, jak tylko dowiedziałam się, że to samiczka. Miała już ponad rok, okazało się, że była karmiona chlebem i kiełbasą, ale była przekochana i megaprzytulaśna.

Dziewczynki musiałam oddać ze względu na problemy mieszkaniowe (zamieszkałam w akademiku, w którym nie wolno było trzymać zwierząt). Znalazłam dla nich dom na forum u Rilli, ale po ok. 2 latach wróciłam do szczurów. W kolejnym stadzie, które trwa częściowo do dzisiaj:

Benia [*] i Chrupka [*][/b] - akurat nie było do wzięcia żadnych szczurków na forum, ale znalazłam ogłoszenie na Morusku. Dziewczynki miały wtedy ok. pół roku i specjalnie jechałam po nie 180 km pociągiem w jedną stronę, czemu ich właścicielka nie mogła się nadziwić i pytała, dlaczego po prostu nie kupiłam szczura w sklepie.
Luna - 3 lata i 1 miesiąc - Mój najstarszy szczur :) Przygarnięta od Iganezki na forum, też już była dorosła, trochę starsza od Beni i Chrupki. Moje pierwsze wymarzone dumbo i jeden z ulubionych szczurów ;)
Krówka - 2,5 roku - przygarnięta jako maleństwo od klauduski, nikt jej nie chciał wziąć, bo była popularnym czarnym kapturem. Ja jeszcze nie miałam kaptura w stadzie, a przecież "kto nie ma kaptura, temu należy się bura" ;)

Basiek [*] [/b]- dziki szczurek, kanałowiec znaleziony przez pray. Był maleńki, chory i nie miał jeszcze jajek, miał być Basią, dlatego go wzięłam. Okazał się chłopcem ;) Żył całkiem długo jak na swoją chorobę, 2 lata i 4 miesiące.
Zaraz - 2 lata i 4 miesiące - przygarnięty jako maluszek za pośrednictwem forum od gimnazjalistki z Gdańska, która nie panowała nad rozmnażaniem swoich szczurów. Wzięłam go jako towarzystwo dla Baśka, bo nie chciałam, żeby siedział sam do czasu kastracji. Po uzyskaniu odpowiedniego wieku obaj panowie stracili jajka i dołączyli do dziewczyn :)
Ciri i Mioli - 2 lata i 2 miesiące, 2,5 roku - również wzięte od tej samej dziewczyny, miały być tylko na tymczas, do czasu znalezienia im nowych domów, ale mój chłopak zakochał się w małej Ciri, a ja polubiłam starszą Mioli, więc zostały ;)
Mariusz - 1 rok i 8 miesięcy - urodził się u mnie w miocie samiczki, którą miałam na DT. Od początku był tłustą kluchą i tak mu zostało, jest ogromny ;) Miał znaleźć nowy dom, jak jego dwóch braci, ale mój chłopak zdecydował, że go zostawiamy - dostał przez to jego imię :)
Piratka - 2 lata i 2 miesiące - wzięłam ją od ludzi z Gdańska, którzy mieli miliard szczurów i sobie z nimi nie radzili, miała być dla mojej koleżanki, która miała już jednego szczura i przekonałam ją, że powinien mieć towarzystwo. Niestety, po tym jak przywiozłam jej ją 300 km do naszego rodzinnego miasta, stwierdziła, że jest za duża w stosunku do jej samiczki i jej nie chce. Została u mnie, mimo że jej nie znosiłam, bo piszczała wniebogłosy, uciekała za szafę i wszystkie moje samice ją tłukły. Łączyłam ją ze stadem chyba przez rok, zanim bójki ustały. Teraz na starość nawet daje się podnosić ;)
Poziomka [*][/b] - moja porażka w walce z GMR, pamiętam, jak zobaczyłam zdjęcie rudego maleństwa w temacie adopcyjnym Dori i od razu się zgłosiłam, mimo, że miałam nie brać więcej szczurów. Nawet mój chłopak zmiękł na jej widok ;) Niestety, zmarła niedawno na serce w wieku 1,5 roku :( Jeden z moich ulubionych szczurów.
Felicja i Gaja [*][/b] - 8 miesięcy - postanowiłam odmłodzić stado i przygarnąć maluchy, bo moje szczury już się starzały. Dziewczynki wzięłam od krwiopij. Niestety, Gaja podczas łączenia ze stadem została zagryziona przez Mariusza.
Pchełka - 7 miesięcy - przygarnęłam ją jako towarzystwo dla Felicji, chciałam, żeby miała koleżankę w swoim wieku. Znalazłam ogłoszenie na tablicy.pl i poprosiłam Devonę, żeby wzięła szczurki na DT, bo były aż w Zielonej Górze.
Halinka - 6 miesięcy - mój pierwszy i na razie jedyny szczur z hodowli rodowodowej, pochodzi z miotu H2 SunRat's, jest łysym fuzzem :) Chciałam mieć jeszcze jednego malucha, a poza tym zawsze zabierałam się do kupna szczura z hodowli, a dopiero niedawno mi się udało ;)
Ze mną: Frotka, Flaszka <:3 )~~

Za TM: Ally,Majka,Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halina, Oliwka, Lili, Margola, Mortadela, Rudolf
vernice
Posty: 64
Rejestracja: ndz lip 07, 2013 8:42 pm

Re: Jak wasze miziaki trafiły do was?

Post autor: vernice »

Ale pięknie wszystko napisane ;)
Proszę wymiziać ode mnie wszystkie szczuraski ( co może być trudne, ze względu na ich liczbę) :)
Awatar użytkownika
ihateloveless
Posty: 6
Rejestracja: pt sie 09, 2013 3:59 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: Jak wasze miziaki trafiły do was?

Post autor: ihateloveless »

Nate [*] - mimo kupna w sklepie zoologicznym przeżyła ze mną ponad 3 lata.
Awatar użytkownika
madziastan
Posty: 1467
Rejestracja: śr lip 06, 2011 5:26 pm
Numer GG: 8345513
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Jak wasze miziaki trafiły do was?

Post autor: madziastan »

No i ja więc napiszę :)

1. Parka i 13 dzieciaczków - mając 8-12 lat (?) tak pragnęłam mieć szczury (nie miałam internetu) i kupiliśmy w sklepie 2 samiczki. W domu po paru dniach okazało się że jeden szczur był samcem... urodziły 13 dzieciaków. Nie wiedziałam co robić, nie miałam warunków, wiedzy i się poddałam. Oddaliśmy do zoologa - źle wspominam ten czas.

A teraz, dzięki forum, nabrałam wiedzy i mając 19 lat miałam możliwość rozpoczęcia przygody z szczurami mimo że moja mama nie była do tego przekonana ale pozwoliła :)

1 i 2. Mamusia i Córeczka - zaadoptowane od Sysy z Wawy - dostała zaciążoną Mamusię i wydała na świat 11 maluszków - maluszki poszły w świat a ja zaadoptowałam Mamusię i Córeczkę :) Niestety wszyscy już nie żyją - nie dożyły do 2 lat - wada serca.

3. Robin - zaadoptowany szczur laboratoryjny z Lublina od Krwiopij - odszedł na zapalenie przysadki mózgowej.

4 i 5. Rudzielce Miodynka i Lucynka - od Nietoperrr... - miały być na karmę, ale były za duże, dzięki Nietoper trafiły do dobrych domków.

6. Milky - od Nakashy - on i jego bracia mieli dziwną historię - podobno byli rozmnożeni przez Amusię.

7. Cherry - za darmo z pseudeohodowli, trafiła majac 2 miesiące z Jastrzębia Zdroja.

8. Majtki - od Dulcissmy - zdecydowałam jej pomóc w mniejszeniu stadka :)

9. Elentari - od natureminemki - potrzebowała stadka które lubi się bawić :)

10. Gryzia - od zwierzęciary - szukała domu od końca marca więc zamiast dalej siedzieć postanowiłam ją przygarnąć :)

To całe stadko które miałam/mam od 2 lat :)
Może kiedyś...
Za TM: Mamusia, Córeczka, Robin, Miodynka, Majtki, Milky, Elenka, Lucynka, Mary, Szarik, Gryzia,Jamajka, Shelter, Mała (Gifa), Henio, Kropuś
Awatar użytkownika
noovaa
Posty: 4882
Rejestracja: sob sie 07, 2010 12:22 pm
Numer GG: 8639358
Lokalizacja: Białystok

Re: Jak wasze miziaki trafiły do was?

Post autor: noovaa »

Osobiście uważam że ten temat może być kiedyś świetnym obrazem tego, że adopcja nie boli, nie jest trudna i jest bardziej popularna niż się niektórym wydaje. Większość szczurków na forum była adoptowana, nie kupiona. Więc fajnie jakby się wypowiedziało jak najwięcej użytkowników.

Na dowód dla tych, co mówią że to zbyt skomplikowane niż iść i kupić :)
Obrazek
Szczurza rodzinka: * Lili * Kropka * Zmyłka * Wypierd *
Odeszły: * Maja * Różyczka * Adaś * Niunia * Yuki * Remi * Jagódka * Yogi * Phantom * Czochruś * Ninja * Nefertari * Misiu *
Awatar użytkownika
...Falvie...
Posty: 167
Rejestracja: pt sie 09, 2013 1:05 pm
Lokalizacja: Białystok

Re: Jak wasze miziaki trafiły do was?

Post autor: ...Falvie... »

Moja trafiła do mnie bo kupiłam ją w zoologu. Wbrew pozorom to DOBRY sklep. Zwierzęta są dobrze traktowane. A pracują tam doświadczeni ludzie którzy byli np. Hodowcami. Nie każdy aklep jest zły. Ale wracając do tematu. Szłam z siostrą do galerii. Z daleka zauważyłam dużą czarno-białą szczurzycę. Jak podeszłam bliżej w rogu zobaczyłam śpiące maluchy. W kolorach jak matka. Jeden bardzo mi się spodobał. Biegał po całej klatce i różniła się od rodzeństwa. Była wyjątkowa. Umarszczenie miała beżowo-białe. Teraz planuje dokupić jej na gwiazdkę towarzyszkę. No cóż mama się trochę zdenerwowała, ale jej przeszł jak zobaczyła małą. Ma około miesiąca chyba. Cały czas w domu do mnie łazi, liże i szuka miejsca żeby pospać sobie. Teraz jest ze mnną i śpi na ramieniu :)
Awatar użytkownika
madziastan
Posty: 1467
Rejestracja: śr lip 06, 2011 5:26 pm
Numer GG: 8345513
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Jak wasze miziaki trafiły do was?

Post autor: madziastan »

Nie ważne czy są dobre sklepy czy złe - sklepy kupują/rozmnażają szczury które zamierzają sprzedać. Tego nie popieramy, nie popieramy tego biznesu i oraz tego że na zapleczach rozmnażają coraz słabsze wewnętrznie szczury. Dobry sklep to taki, który by mógł ZAADOPTOWAĆ szczury i ODDAĆ ludziom w dobre ręce wraz z umowami i kontrolą warunków mieszkaniowych, to byłby dobry sklep ;)
Może kiedyś...
Za TM: Mamusia, Córeczka, Robin, Miodynka, Majtki, Milky, Elenka, Lucynka, Mary, Szarik, Gryzia,Jamajka, Shelter, Mała (Gifa), Henio, Kropuś
ODPOWIEDZ

Wróć do „Pogaduchy”