Czemu Tośka obgryza Zośkę?

Wszelkie sprawy związane z oswajaniem naszych ogoniastych.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
Dorotee
Posty: 9
Rejestracja: czw sty 21, 2016 6:05 pm

Czemu Tośka obgryza Zośkę?

Post autor: Dorotee »

Cześć napisze bezpośrednio o co chodzi. Mam trzyletniego królika miniaturkę ale że na drugiego królika nie mogę sobie pozwolić żeby nie było mu smutno to w zeszłym roku w kwietniu kopiłam szczurka Tosie, bałam się trochę reakcji Tofika,ale Tośka to wesoły szczurek i rozbrykała się bardzo co czasem Tofika drażniło jej nie pohamowane zachowanie że zdarzyło mu się na nią na warczeć. Nie zawsze miałam czas żeby razem mogły fikać i Tosi było jej ewidentnie smutno samej siedzieć w klace, wiec w październiku kupiłam jej koleżankę Zosie. Od razu się polubiły bo Tosia jak zobaczyła koleżankę tak nie chciała jej opuścić wiec wsadziłam je obie do jednej klatki. Zosia na początku wiadomo bala się ale ja mimo wszystko smakołyki dawałam im po równo. dziewczynki spały razem ,biegały razem. I było by wszystko ładnie pięknie gdyby nie fakt taki ze Tosia gryzie Zosie, ma całą szyje poharataną i uszy. Dopóki była dużo mniejsza od Tosi to było ok ale teraz jak wzrostem jej praktycznie dorównała to ta ją obgryza. Były rozdzielone kilka dni ale jedna za drugą bardzo tęskniły, bo obie gryzły klatki wiec już są na nowo razem bo szkoda mi się ich zrobiło.Tosia nawet z małym kociakiem się bawiła i z innym szczurem za nim kupiłam Zosie. Proszę pomóżcie mi jak mam je pogodzić, często się po klatce ganiają i piszczą ale zawsze gdy zaglądam do nich w takich sytuacjach to jedyne co widzę jak jedna druga trzyma i niewinnie liże ją po futerku, nigdy przy mnie się nie gryzą. Nie chce się żadnej pozbywać, chce żeby były razem ale nie wiem jak nad nimi zapanować :( :'(
IHime
Posty: 4523
Rejestracja: czw kwie 08, 2010 3:34 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Czemu Tośka obgryza Zośkę?

Post autor: IHime »

Bardzo prawdopodobne, że Tosia jest niewinna. Weź szczurki do weta, opisane przez ciebie objawy bardzo przypominają częstą przypadłość szczurków ze sklepu - świerzb. To pasożyt, który szczurki dostają w gratisie ze sklepu. Leczy się dość łatwo, ale bez weta się nie obejdzie.
Awatar użytkownika
Dorotee
Posty: 9
Rejestracja: czw sty 21, 2016 6:05 pm

Re: Czemu Tośka obgryza Zośkę?

Post autor: Dorotee »

Dzięki za rade tez już o tym myślałam tylko z drugiej strony jakby to był świerzb to Tośka by się już zaraziła, no chyba że jest odporniejsza. Sama nie wiem ale muszę wybrać się do weta tylko ze u mnie w mieście ciężko jest o dobrego weterynarza ponieważ mało który zna się na szczurach.
IHime
Posty: 4523
Rejestracja: czw kwie 08, 2010 3:34 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Czemu Tośka obgryza Zośkę?

Post autor: IHime »

Często objawy ma jeden szczur w stadzie, kiedy pozostałe mają lepszą odporność.
U weta trzeba poprosić o Ivermektynę lub Selamektynę, nie pamiętam w tej chwili dawkowania. Możesz poszukać, gdzieś na forum powinno być.
Nie wolno podawać Fipronilu i wszelkich produktów, które go zawierają.
Awatar użytkownika
yss
Posty: 6442
Rejestracja: pt sty 05, 2007 8:12 pm
Lokalizacja: szczecin

Re: Czemu Tośka obgryza Zośkę?

Post autor: yss »

....lub grzybica.
Zakropić należy oba szczury, oba wziąć do weta na oględziny itd :)
ten się nie myli, kto nic nie robi
Awatar użytkownika
Dorotee
Posty: 9
Rejestracja: czw sty 21, 2016 6:05 pm

Re: Czemu Tośka obgryza Zośkę?

Post autor: Dorotee »

HEJ byłam wczoraj u weterynarza zaufanego gdzie moja siostra chodzi z psem, ale bez szczurków bo jest strasznie zimno żeby je wlec po mieście. Opisałam pani objawy choroby powiedziała ze nie koniecznie to musi być świerzb ale dalami coś dla całej trojki w strzykawkach jakiś środek i powiedziała ze jak to nie świerzb to nie pomoże i żeby za tydzień przyjść najlepiej ze zwierzakiem żeby mogła zobaczyć. Zwierzaczki biedne siedzą oddzielnie żeby jedna drugiej nie lizała i powiem tak Zosi wszystkie te ranki co miała zaszły takimi strupkami a miała ranki skąd sączyła się krew,wiec mam nadzieje ze pomogło to lekarstwo, ale z kolei u Tosi zauważyłam ze na uszach się jej robią jakieś drobniutkie grudki. Matko kochana jak bym wiedziała że to jakieś świństwo zaatakowało moje maleństwo to od razu bym poszła do weterynarza. Tyle czasu ja biedną Tosie posądzałam że gryzie maleństwo. Oby tylko im przeszło :'(
Etche
Posty: 233
Rejestracja: czw lut 06, 2014 3:05 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: Czemu Tośka obgryza Zośkę?

Post autor: Etche »

jak bym wiedziała że to jakieś świństwo zaatakowało moje maleństwo to od razu bym poszła do weterynarza.
byłam wczoraj u weterynarza (..), ale bez szczurków
Przestań się wygłupiać tylko, jak nie masz transporterka, to weź chociaż mały kartonik upchaj szmatek czy gruba zimowa czapkę i idź z nimi do weterynarza. Weterynarz też niezły agent skoro nie widząc zwierzaka wydaje lekarstwa, a przebieg leczenia jest na "może" i "wydaje mi się"
IHime
Posty: 4523
Rejestracja: czw kwie 08, 2010 3:34 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Czemu Tośka obgryza Zośkę?

Post autor: IHime »

Jak u drugiej się robią grudki, to na bank mają świerzb.
Awatar użytkownika
Dorotee
Posty: 9
Rejestracja: czw sty 21, 2016 6:05 pm

Re: Czemu Tośka obgryza Zośkę?

Post autor: Dorotee »

Hej
Też trochę wydało mi się dziwne że pani weterynarz dala kropelki bez przebadania zwierzaka ale jak już mówiłam u mnie w mieście nie ma weterynarza który zajmował by się takimi zwierzętami. Kiedyś był taki dobry weterynarz który nawet często kasy nie brał za leczenie jakiegoś zwierzaka miedzy innymi szczurki tez, ale no niestety sam ciężko zachorował ... i opuścił zwierzaki [*] Faktem jest to że Zośce trochę jakby powolutku znikają wszystkie strupki a u Toski się zatrzymała choroba bo ani się jej to nie zwiększa ani nie znika. A co najlepsze po ty wszystkim sama wylądowałam w łóżku z potwornym przeziębieniem no ale mam nadzieje że moim maluchom szybko przejdzie ;) kurcze że też wcześniej nie trafiłam na to forum to miała bym już chorobę za sobą a tak to muszę się z nią zmagać jeszcze :) Nie wiem jak mam Wam Wszystkim dziękować że pomogliście moim maluszkom :*
ODPOWIEDZ

Wróć do „Oswajanie”