Adoptowany szczurek z problemem

Wszelkie sprawy związane z oswajaniem naszych ogoniastych.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
Shiro4
Posty: 71
Rejestracja: pn mar 27, 2006 10:54 pm
Lokalizacja: Gdynia

Adoptowany szczurek z problemem

Post autor: Shiro4 »

Witam, mam szczurki od ok. 20 lat, czyli od mojej wczesnej młodości, przez te czas miałam przyjemność bądź nieprzyjemność wychowywać wielu samców i samiczki.Ostatnio z ekipy 3 zgranych panów odeszło 2-jeden był bardzo wiekowy, drugi najprawdopodobniej miał wylew, wszystko poszło bardzo szybko i niestety został mi jeden Kluch który jest kochanym i pieszczochowatym szczurkiem dumbo.Pomyślałam,że będzie mu źle samemu,bo zawsze żył w grupie,w związku z tym tydzień temu zaadoptowałam Boba.Bob według podań poprzednich właścicieli atakował kota >:D, ta historia ma sens bo zabierając boba widziałam uśmiech na twarzy kota :) trochę mnie to zastanawiało...No cóż, Bob jest młody, mam ok 5 msc.próby kontaktu przezkratowego oraz wannowego kończyły się bójką, młody nie chce się dostosować do starszego.Mój pieszczoszek reaguje w związku z tym na młodego agresją,nowy szczur robi też lekką wojnę podjazdową do psa...Generalnie biega przychodzi do mnie, ale nie daje się zbytnio głaskać,ale wygląda na zadowolonego ale jak mu się coś nie spodoba czytaj pies/szczur/chęć schowania go do klatki po wybiegu zaczyna reagować agresją i dziabie mocno do krwi.Widzę po nim,że jest niestabilny emocjonalnie, nie do końca oswojony i historia o kocie musiała mieć głębszy wymiar. Wiem, że pierwsi właściciele wzięli go z zoologa.Trochę się podłamałam,bo widzę,że Bob raczej nie zostanie przyjęty przez mojego starszego przytulasa który obserwuje każdy jego ruch w klatce, dodam tylko,że starszy miał też doczynienia z innymi dorosłymi szczurami i nie wykazywał żadnej agesji, tylko Bob tak na niego działa, bo jest wredny i gryzie mu ukochaną pańcię O0 .Ktoś ma pomysły co z tym fantem począć,nie mam w tej chwili zbyt warunków i chęci na trzymanie 2 klatek :'( Zdażyło mi się kiedyś mieć też adoptowanego szczura który ni cholery nie tolerował innych i nie bylo to zbyt wesołe...
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: Adoptowany szczurek z problemem

Post autor: Paul_Julian »

Najlepiej to nie dopuszczać do kontaktow z psem czy kotem.
Nie wiem, jakie trociny trzeba miec w glowie, zeby napuszczać szczura na kota.
A czy Bob jest kastrowany ? Jesli nie, to moze tutaj jest problem ? Tym bardziej , ze jest w dobrym wieku na zmiany hormonalne.
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Awatar użytkownika
Shiro4
Posty: 71
Rejestracja: pn mar 27, 2006 10:54 pm
Lokalizacja: Gdynia

Re: Adoptowany szczurek z problemem

Post autor: Shiro4 »

Hmm, z tym kotem to było do przewidzenia,że się raczej nie polubią, z psem nie mają ze sobą zbytnio do czynienia na wybiegu, wolę nie testować...A Bob nie był kastrowany, chyba to byłby dla niego jakiś ratunek.Nie jest z nim i tak najgorzej, nie rzuca się na mnie jak tylko mnie widzi,ale mam wrażenie,że w poprzednim domu nie wiedzieli jak się z nim obchodzić i stał się samcem alfa domu.Martwi mnie tylko czy kiedyś zechcą ze starszym być razem.No i mam niestety złe doświadczenie z kastracją...
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: Adoptowany szczurek z problemem

Post autor: Paul_Julian »

Z kotem jest ten problem, że wkurzony szczur moze cięzko pokaleczyc kota. I odwrotnie też. Takie spotkania są mozliwe, ale po co ryzykowac, nie zawsze pies czy kot zaakceptuje każdego szczura (mimo, ze wczesniej zaakceptował jakiegos).

To bardzo mozliwe, ze po prostu wyczuł, ze jak dziabnie to ma spokój. To wcale nie znaczy, że ma naturę agresora, może gryźć ze strachu i na odczepnego. To bardzo częste u szczurów z zoologa.
Możesz spróbować z Treningiem zaufania : http://szczury.org/viewtopic.php?f=8&t=31475
A w międzyczasie wymieniaj zasikane ściółki i papierki pomiędzy klatkami obu szczurków. To pozwoli na bezpieczne mieszanie się zapachów, i Bob oswoi się z zapachem Klucha. Będzie mógł sie wkurzać na obcy zapach ile chce, ale co mu przyjdzie z agresji na obce papierki ;D

Jeśli nic nie pomoze, a Bob zacznie atakować Ciebie bez powodu, to wtedy niestety pomoże tylko kastracja. Zawsze może się zdarzyć jakiś wypadek w trakcie czy po operacji, ale nie można z tego powodu całkowicie nie korzystać z danej opcji. Nie wszystko możemy przewidzieć, a jeśli oddajemy zwierzaka w dobre lekarskie ręce i szczurek jest osłuchowo zdrowy, to reszta już w rękach losu.
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Awatar użytkownika
Shiro4
Posty: 71
Rejestracja: pn mar 27, 2006 10:54 pm
Lokalizacja: Gdynia

Re: Adoptowany szczurek z problemem

Post autor: Shiro4 »

Hmm, muszę trochę uaktualnić...Właśnie wypuściłam Boba, zaczął się nakręcać (teraz już poczuł się najwyraźniej pewnie w pokoju bo przez ostatni tydzień tak nie było) i gnojek nie dał się złapać, ewidentnie polował na mnie, użarł mnie kilkukrotnie (w rękawicę) jeszcze aż tak zawziętego szczura nie widziałam.Klusek widząc to z klatki zaczął gryźć kraty (czego nigdy nie robił) żeby się wydostać z klatki (to jest mój pieszczoszek, zachowuje się bardziej jak pies, liże po rękach, przybiega na zawołanie itd).
No, ewidentnie nie działa na nich wzajemne towarzystwo nawet w oddzielnych klatkach dobrze.Co jak co ale takiego polowania na człowieka u domowego szczura nie widziałam... :-[
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: Adoptowany szczurek z problemem

Post autor: Paul_Julian »

Kluskiem się nie martw i jego gryzieniem krat. Mógł po prostu w ten sposób zareagowac na ogólnie stresującą sytuację. Niekoniecznie chcą wyjść ( a już na pewno lepiej nie wypuszczać).

Z Bobem spróbuj treningu zaufania. Bardzo mozliwe, ze cwaniak teraz Ciebie "wyczuwa" na co może sobie pozwolić. Zwierzaki głupie nie są, i jak raz sie skapnie, że jak ugryzie to dasz mu spokój- to na pewno to powtórzy i bedzie trudno go oduczyć ( pomijam już Twój pózniejszy lęk przed ugryzieniem, a to zwierzak też wyczuje).
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Awatar użytkownika
Shiro4
Posty: 71
Rejestracja: pn mar 27, 2006 10:54 pm
Lokalizacja: Gdynia

Re: Adoptowany szczurek z problemem

Post autor: Shiro4 »

Czytałam o treningu, generalnie to wyjście z klatki, odbieranie smakołyków itd odbywa się pokojowo, problem zaczyna się kiedy jeden biega i pojawi się w zasięgu wzroku drugiego, wtedy właśnie Bobowi odbija.Ciężko powiedzieć co go w życiu spotkało, ale raczej nic dobrego...Ktoś ma jakieś informacje o sensownym cenowo weterynarzu w 3 mieście?Czytałam temat weterynaryjny ale jest trochę przestarzały a lekarz który jest polecany z Gdyni (dr.K)niestety nie bardzo nadaje się chyba do szczurków, w każdym razie ja miałam z nim złe doświadczenia.Wydaję mi się,że bob nadaje się ewidentnie do domu bez zwierząt...
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: Adoptowany szczurek z problemem

Post autor: Paul_Julian »

Obecnie najlepiej to iśc do dr Aleksandry Sławskiej ( Gdynia Ciapkowo) albo dr Sylwii Kruk ( też Ciapkowo). Dr Malwina Sęder - Gebska też jest dobra :)
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
ODPOWIEDZ

Wróć do „Oswajanie”