Strachliwy samiec

Wszelkie sprawy związane z oswajaniem naszych ogoniastych.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Anovac
Posty: 1
Rejestracja: śr kwie 18, 2018 8:44 pm

Strachliwy samiec

Post autor: Anovac »

Cześć, od 1,5 tygodnia posiadam dwa szczurki(samce). Szczurki są z zoologicznego (już wiem, że nie powinno się kupować tylko adoptować). Niepokoi mnie zachowanie jednego z nich. Szczurek ma fazy, że boi się wszystkiego, gdy nie są na wybiegu cały czas siedzi sam w domku.
Puszczam je na wybieg codziennie, klatka zawsze jest otwarta jak jestem w pokoju - najpierw mogły chodzić po łóżku a gdy nauczyły się schodzić po kratkach klatki na podłogę to pozwalam im chodzić po całym pokoju. Jeden z nich jest woli siedzieć przy mnie na łóżku bądź w klatce, jest spokojny, za to drugi jak tylko zaczyna się przekonywać do mnie coś się zaczyna dziać.

Szczurki od tygodnia walczą o hierarchię, przewracają się mimo tego, że w zoologicznym były z jednego akwarium. Czasami śpią osobno czasami razem. Dzisiaj Kitracz(ten strachliwy) rzucił się na spokojniejszego i wyrwał mu trochę sierści - interweniowałam przez przerwanie bójki po czym Kitracz skoczył na podłogę i się schował. Chciałam go wziąć, lecz on uciekał. Po złapaniu piszczał mimo tego, że starałam się podnieść go jak najbardziej delikatnie(praktycznie zawsze piszczy gdy go podnoszę na przykład gdy muszę gdzieś wyjść i trzeba zakończyć wybieg), wzięłam go na kolana i próbowałam jakoś uspokoić jednak ten stał w bezruchu jakbym go przewróciła na plecy.
Kitracz jest ciekawski, czasami do mnie sam podchodzi lub bawi się pod kocem z Jerrym(bardziej spokojny ogon) gdy jestem przykryta.
Często ucieka po usłyszeniu dowolnego dźwięku. Chowa się w zakamarkach a gdy chcę ograniczyć wybieg do łóżka by się oswoił zawsze znajdzie sposób, żeby z niego zejść. Boję się o relacje między szczurkami i nie wiem co sądzić o bójkach z utratą sierści. Staram się je wychować bezstresowo jednak nie wiem jak się zachować w takiej sytuacji. Czy jest jeszcze możliwość odbudowania relacji z nim, by w przyszłości się mnie nie bał?
IHime
Posty: 4523
Rejestracja: czw kwie 08, 2010 3:34 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Strachliwy samiec

Post autor: IHime »

Jeśli nie leje się krew, w konflikty między ogonami nie ingerujemy, możemy tylko zaszkodzić i przedłużyć docieranie się. Samcom czasem odwala na tle hormonalnym, jeśli będzie mu się pogarszało, będzie się puszył, atakował drugiego, uporczywie gwałcił, można rozważyć kastrację, chociaż wiele z tego po prostu wyrasta.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Oswajanie”