Zrobiłam przegrzebkę w temacie 10 dni temu ale nic co by pasowało nie znalazłam.
Wolę iść do weterynarza przygotowana i trochę podyskutować
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
Tosia ma 9-mcy i od 10 dni ma opuchnięte sutki. Dwie Pary.
Pierwsza para w okolicy szyi. Najpierw myślałam, że to tarczyca.
Druga para w okolicy pachwin tylnych łapek. Nie wyczuwam żadnego zgrubienia, które mogłoby sugerować jakieś guzki.
"Obściskuję" codziennie. Weterynarz potwierdził.
Pierwsza diagnoza: ciąża urojona.
Dostawała leki przeciwzapalne - 5 dni bez efektu (nie klęsło, ale też nie puchło bardziej) - Tolfine.
Po tym przeciwzapalnym lekarz zdecydował się podać antybiotyk - ciprofloksacynę.
Jesteśmy po 5 dniowej kuracji dopyszczkowej i wciąż nic
![Sad :(](./images/smilies/sad.gif)
Wklejam zdjęcie i proszę o jakąś podpowiedź bo postanowiliśmy Tosię przestać szprycować.
Nie wiem czy to słuszna decyzja.
Wklejam jeszcze zdjęcie. Sorki za jakość.
Tośka wcina jak zawsze, biega, skacze, bryka w zasadzie wygląda jakby nic się nie działo.
Nie wiem czy to ważne: jej współtowarzyszka jest w trakcie długiej terapii anty nużeńcowej.
https://www.dropbox.com/s/cdu3jdd2aadm2 ... 2.JPG?dl=0