Łączenie przy bardzo opornym szczurku
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Łączenie przy bardzo opornym szczurku
Witam, pisze w imieniu koleżanki, niestety znane mi metody zawiodły, więc może bardziej doświadczeni posiadacze ogonków będą w stanie coś zasugerować.
4 miesiące temu moja znajoma przygarneła chłopczyka około 6 miesięcznego. Samczyk został wzięty od sąsiadki, która niestety potraktowała go, jako prezent dla dziecka, zresztą nieudany. Malec od miesiąca nie miał wtedy kontaktu z innym szczurem, a do człowieka nie był przyzwyczajony. Przy pierwszej próbie łączenia w wannie zaatakował jednego szczura, wyrywając mu sierść i robiąc małą ranke na kuperku. Po tym incydencie postanowiłyśmy na tydzień przyzwyczajania ich do siebie poprzez ustawienie obok siebie klatek i wymieniania ściółki oraz niektórych akcesorii. Po tym okresie kolejny raz doszło do próby łączenia, niestety i ona się nie udała. Szczur ponownie rzucił się, tym razem na innego szczura. Krwi nie było, ale sposób w jaki go chwycił i nie chciał puścić jasno świadczył o jego zamiarze zrobienia krzywdy. znowu tydzień obok siebie w klatkach i kolejna próba łączenia. Tym razem zmieniłyśmy taktyke i wybrałyśmy najbardziej ciapowatego szczurka ze stada, jako pierwszego. Nic. Był atak, był pisk, futro latało.
Ok. Samczyk w sumie był w takim wieku, że chormoniki mu buzowały, więc dla pewności, jak i w kwestiach przyszłościowo zdrowotnych przeszedł kastracje. Miesiąc później, oczywiście non stop z ustaeionymi blisko klatkami i wymienianiem zapachów kolejny, czwarty raz znajoma próbowała go połączyć. Nie mineła minuta, szczurek ponownie zaatakował. Mi, jak i jej osobiście skonczyły się już pomysły.
Wygląda na to, że szczur po prostu ma taki charakter i raczej nic z tym nie zrobimy. Chyba, że macie jeszcze jakieś dodatkowe pomysły?
Zwierzaka naprawdę szkoda bo siedzi sam w klatce już od dłuższego czasu. Myślałyśmy nawet, by go oddać, może z innymi szczurami się polubi. :/
4 miesiące temu moja znajoma przygarneła chłopczyka około 6 miesięcznego. Samczyk został wzięty od sąsiadki, która niestety potraktowała go, jako prezent dla dziecka, zresztą nieudany. Malec od miesiąca nie miał wtedy kontaktu z innym szczurem, a do człowieka nie był przyzwyczajony. Przy pierwszej próbie łączenia w wannie zaatakował jednego szczura, wyrywając mu sierść i robiąc małą ranke na kuperku. Po tym incydencie postanowiłyśmy na tydzień przyzwyczajania ich do siebie poprzez ustawienie obok siebie klatek i wymieniania ściółki oraz niektórych akcesorii. Po tym okresie kolejny raz doszło do próby łączenia, niestety i ona się nie udała. Szczur ponownie rzucił się, tym razem na innego szczura. Krwi nie było, ale sposób w jaki go chwycił i nie chciał puścić jasno świadczył o jego zamiarze zrobienia krzywdy. znowu tydzień obok siebie w klatkach i kolejna próba łączenia. Tym razem zmieniłyśmy taktyke i wybrałyśmy najbardziej ciapowatego szczurka ze stada, jako pierwszego. Nic. Był atak, był pisk, futro latało.
Ok. Samczyk w sumie był w takim wieku, że chormoniki mu buzowały, więc dla pewności, jak i w kwestiach przyszłościowo zdrowotnych przeszedł kastracje. Miesiąc później, oczywiście non stop z ustaeionymi blisko klatkami i wymienianiem zapachów kolejny, czwarty raz znajoma próbowała go połączyć. Nie mineła minuta, szczurek ponownie zaatakował. Mi, jak i jej osobiście skonczyły się już pomysły.
Wygląda na to, że szczur po prostu ma taki charakter i raczej nic z tym nie zrobimy. Chyba, że macie jeszcze jakieś dodatkowe pomysły?
Zwierzaka naprawdę szkoda bo siedzi sam w klatce już od dłuższego czasu. Myślałyśmy nawet, by go oddać, może z innymi szczurami się polubi. :/
Za TM [*] :[/b]Gizmo, Sparky, Diablo, Hachiko, Miko, Maks, Borys, Aki, Pan Szczur, Shiro
Aktualnie brak szczurków w domu
Aktualnie brak szczurków w domu
- Morgana551
- Posty: 1177
- Rejestracja: ndz kwie 21, 2013 4:38 pm
Re: Łączenie przy bardzo opornym szczurku
Po pierwsze nigdy nie ustawiamy dwóch klatek koło siebie. Może to pomoc ale w większości przypadkach tylko szkodzi. Szczury wtedy się czują ale tak na prawdę nie mogą się dobrze poznać, bo dzielą je pręty. To samo z wymienianiem ściółki.
Ja bym zmieniła wannę na coś mniejszego np. fotel gdzie szczury jeszcze nie były. Gdy to nie pomoże, może warto usiąść razem z nimi? Następny sposób to sposób na coś pysznego. Postaw dwie albo jedną miskę koło siebie z jedzonkiem. Uważaj, bo może wyjść wręcz odwrotnie i znowu dojdzie do bójki. U mnie micha pyszności zawsze pomaga przy łączeniu. Napisz czy coś pomogło jeśli nie to coś pokombinujemy.
Ja bym zmieniła wannę na coś mniejszego np. fotel gdzie szczury jeszcze nie były. Gdy to nie pomoże, może warto usiąść razem z nimi? Następny sposób to sposób na coś pysznego. Postaw dwie albo jedną miskę koło siebie z jedzonkiem. Uważaj, bo może wyjść wręcz odwrotnie i znowu dojdzie do bójki. U mnie micha pyszności zawsze pomaga przy łączeniu. Napisz czy coś pomogło jeśli nie to coś pokombinujemy.
Ze mną: Elmo, Blue, Hektor, Tyrion, Aslan, Theron SR, Memfis ZR, Frodo, Snow i Hades
Tęczowy most: Beti, Frika, Betunia, Navi, Leto, Kermit, Cookie, Wafel, Gizmo, Oskar [*]
Nasz temat: http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 3#p1018523
Tęczowy most: Beti, Frika, Betunia, Navi, Leto, Kermit, Cookie, Wafel, Gizmo, Oskar [*]
Nasz temat: http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 3#p1018523
Re: Łączenie przy bardzo opornym szczurku
A po kastracji cos powaznego sie dzialo oprocz latajacego futra? Szczury musza sie troche potluc, nie nalezy ich rozdzielac od razu po pierwszym ataku, jesli nie polala sie krew. W jakim miejscu szczury sie spotykaly? Czy byl to teren nieznany zadnemu z nich? Ostatnio kilka razy laczylam szczury w duzym kartonie (raz pomagalam laczyc szczura, ktory przed kastracja zagryzl malucha) i ta metoda bardzo dobrze sie sprawdzala, karton byl bardzo neutralny, niepachnacy zadnym z nich, ale nie tak przerazajacy jak np. wanna. Na Twoim miejscu odstawilabym klatki daleko od siebie, ale nadal wymienialabym miedzy nimi zasikane szmatki i sciolke albo nawet zamieniala szczury klatkami co kilka dni, a dodatkowo sprobowalabym laczenia w kartonie. I nie rozdzielajcie ich za szybko, jesli nie robia sobie fizycznej krzywdy.
Ze mną: Frotka, Flaszka <:3 )~~
Za TM: Ally,Majka,Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halina, Oliwka, Lili, Margola, Mortadela, Rudolf
Za TM: Ally,Majka,Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halina, Oliwka, Lili, Margola, Mortadela, Rudolf
Re: Łączenie przy bardzo opornym szczurku
Nie wydaje mi się, by sposób z jedzeniem był dobrym rozwiązaniem. Szczury mogą wtedy zaatakować w obronie "swojej zdobyczy". Już tak miałam i osobiście nie chce tego powtarzać.
Szczury były już łączone w różnych miejscach, w wannie, na lóżku, jak i na podłodze, u mnie w mieszkaniu, gdzie jeszcze nie były.
Co do sposobu z klatkami- według mnie pomaga, zwłaszcza w wymieszaniu zapachów i stworzeniu jednego :-)
smeg, poważnych ran po kastracji nie było, poza małymi, niegroźnymi rankami w miejscach ugryzienia i wyrwanym futrem. Ogólnie za każdym razem wygląda to niemalże identycznie, czyli szczurek podchodzi inne od tyłu, wdrapuje się na plecy, przednimi łapkami przytrzymuje i wbgryza się w karczyk lub kuperek.
Nie reagujemy od razu, patrzymy, czy jest to tylko przepychanka, niestety nastroszone futro atakującego szczura i ponowne, brutalniejsze próby ataku jasno wskazują, że jest to po prostu coś poważniejszego.
A, dopowie m jeszcze, że znajoma próbowała je też łączyć w treansporterku, kiedy wanna, fotele itp zawodziły. Tam wytrzymywały najdłużej, ale tak czy inaczej dochodziło do ataku po jakiś 15 min.
Szczury były już łączone w różnych miejscach, w wannie, na lóżku, jak i na podłodze, u mnie w mieszkaniu, gdzie jeszcze nie były.
Co do sposobu z klatkami- według mnie pomaga, zwłaszcza w wymieszaniu zapachów i stworzeniu jednego :-)
smeg, poważnych ran po kastracji nie było, poza małymi, niegroźnymi rankami w miejscach ugryzienia i wyrwanym futrem. Ogólnie za każdym razem wygląda to niemalże identycznie, czyli szczurek podchodzi inne od tyłu, wdrapuje się na plecy, przednimi łapkami przytrzymuje i wbgryza się w karczyk lub kuperek.
Nie reagujemy od razu, patrzymy, czy jest to tylko przepychanka, niestety nastroszone futro atakującego szczura i ponowne, brutalniejsze próby ataku jasno wskazują, że jest to po prostu coś poważniejszego.
A, dopowie m jeszcze, że znajoma próbowała je też łączyć w treansporterku, kiedy wanna, fotele itp zawodziły. Tam wytrzymywały najdłużej, ale tak czy inaczej dochodziło do ataku po jakiś 15 min.
Za TM [*] :[/b]Gizmo, Sparky, Diablo, Hachiko, Miko, Maks, Borys, Aki, Pan Szczur, Shiro
Aktualnie brak szczurków w domu
Aktualnie brak szczurków w domu
Re: Łączenie przy bardzo opornym szczurku
Ja też miałam problemy z jednym z moich szczurów przy łączeniu, ale po kilku próbach się udało. Były walki, ale niegroźne. W wypadku tego szczura, mojej koleżanki jest to naprawdę ciężkie. Tutaj do ataku dochodzi dosłownie po kilku sekundach. Zarówno w wypaku dominata, jak i najmłodszego, najspokojniejszego ze stada. Od razu stroszy futro robiąc się dwa razy większy i atakuje. Nie ma nawet takiego typoweho, wcześniejszego obwąchiwania. Po prostu pierwsze, co ten szczur robi, to nie zapoZnaje się z otoczeniem, tylko zaczyna gonić któregoś z ogonków i atakować od tyłu.
Za TM [*] :[/b]Gizmo, Sparky, Diablo, Hachiko, Miko, Maks, Borys, Aki, Pan Szczur, Shiro
Aktualnie brak szczurków w domu
Aktualnie brak szczurków w domu
Re: Łączenie przy bardzo opornym szczurku
A może zastosujecie jakieś środki uspokajające dla zwierząt na czas łączenia, w stylu Kalm Aid? Miesiąc po kastracji hormony powinny już opaść do odpowiedniego poziomu...
Ze mną: Frotka, Flaszka <:3 )~~
Za TM: Ally,Majka,Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halina, Oliwka, Lili, Margola, Mortadela, Rudolf
Za TM: Ally,Majka,Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halina, Oliwka, Lili, Margola, Mortadela, Rudolf
Re: Łączenie przy bardzo opornym szczurku
Tak, już minął ponad miesiąc po kastracji, hormonki raczej już opadły. Hm, kalm aid? Pierwsze słysze. Na jakiej zasadzie działa ten lek i czy jest na recepte?
Za TM [*] :[/b]Gizmo, Sparky, Diablo, Hachiko, Miko, Maks, Borys, Aki, Pan Szczur, Shiro
Aktualnie brak szczurków w domu
Aktualnie brak szczurków w domu
Re: Łączenie przy bardzo opornym szczurku
To uspokajający lek dla zwierząt, dostępny bez recepty u weterynarza albo w niektórych sklepach zoologicznych. Podaje się go np. psom w sylwestra albo kotom w nowym miejscu. Wiem, że Paul_Julian podawał go szczurom, możesz podpytać o dawkowanie albo poszukać na forum.
Ze mną: Frotka, Flaszka <:3 )~~
Za TM: Ally,Majka,Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halina, Oliwka, Lili, Margola, Mortadela, Rudolf
Za TM: Ally,Majka,Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halina, Oliwka, Lili, Margola, Mortadela, Rudolf
Re: Łączenie przy bardzo opornym szczurku
Ok, dziękuje ślicznie :-). Spróbujemy i tego sposobu bo naprawdę szkoda, by malec siedział sam. Napisze później, jak się to dalej potoczyło.
Za TM [*] :[/b]Gizmo, Sparky, Diablo, Hachiko, Miko, Maks, Borys, Aki, Pan Szczur, Shiro
Aktualnie brak szczurków w domu
Aktualnie brak szczurków w domu
- Morgana551
- Posty: 1177
- Rejestracja: ndz kwie 21, 2013 4:38 pm
Re: Łączenie przy bardzo opornym szczurku
U mnie jedzenie zawsze pomagało. Łączyłam już 6-7 razy i szczury zawsze zajmowały się jedzeniem zamiast bójką. Później z pełnymi brzuchami lecieli w kimę i nie miały ochotę się tłuc
Ze mną: Elmo, Blue, Hektor, Tyrion, Aslan, Theron SR, Memfis ZR, Frodo, Snow i Hades
Tęczowy most: Beti, Frika, Betunia, Navi, Leto, Kermit, Cookie, Wafel, Gizmo, Oskar [*]
Nasz temat: http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 3#p1018523
Tęczowy most: Beti, Frika, Betunia, Navi, Leto, Kermit, Cookie, Wafel, Gizmo, Oskar [*]
Nasz temat: http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 3#p1018523
Re: Łączenie przy bardzo opornym szczurku
Tutaj byłby mały problem bo jeden ze szczurów jest bardzo zaborczy i w trakcie jedzenia potrafi odgonić szczurasy ze swojego stada. Spróbujemy jeszcze go nakarmić, następnie wypuścić, by się wyszalał i zmęczył i wtedy spróbować znowu. Jak to nie pomoże, to przy kolejnej wizycie u weta wypytamy o ten kalm aid. :-)Morgana551 pisze:U mnie jedzenie zawsze pomagało. Łączyłam już 6-7 razy i szczury zawsze zajmowały się jedzeniem zamiast bójką. Później z pełnymi brzuchami lecieli w kimę i nie miały ochotę się tłuc
Za TM [*] :[/b]Gizmo, Sparky, Diablo, Hachiko, Miko, Maks, Borys, Aki, Pan Szczur, Shiro
Aktualnie brak szczurków w domu
Aktualnie brak szczurków w domu
Re: Łączenie przy bardzo opornym szczurku
Warto też próbować łączenia o różnych porach. Wieczorami szczury są aktywne i mogą być wtedy bardziej skłonne do agresji, możecie spróbować np. w środku dnia, w porze, gdy będą najbardziej zaspane.
Ze mną: Frotka, Flaszka <:3 )~~
Za TM: Ally,Majka,Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halina, Oliwka, Lili, Margola, Mortadela, Rudolf
Za TM: Ally,Majka,Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halina, Oliwka, Lili, Margola, Mortadela, Rudolf