Bemka i Łatka

Dział poświęcony wszystkim zwierzakom, które macie lub chcielibyście mieć. Można tutaj się chwalić i słodzić do woli!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
Pushq
Posty: 31
Rejestracja: ndz paź 20, 2013 7:03 pm
Lokalizacja: Wrocław

Re: Bemka i Łatka

Post autor: Pushq »

Hej,

mam pewien problem i nie wiem sam co powinienem robić :(

Bemka w poniedziałek zakończyła terapię zastrzyków z tarantulą - przeciwko rosnącym guzkom. Terapia trochę chyba pomogła, jednakże dzisiaj zauważyliśmy krwawą wydzielinę z pochwy. Nie leciało, tylko "dziurka" była brudna od krwi. Czy ktoś się już z tym spotkał? Czy może mieć na to wpływ to, że dopiero co miała te zastrzyki?

Dziękuję za odpowiedzi.
Malachit
Posty: 3017
Rejestracja: ndz lis 02, 2008 4:20 pm
Numer GG: 2405640
Lokalizacja: Wrocław

Re: Bemka i Łatka

Post autor: Malachit »

Krew z pochwy raczej nie powinna mieć związku z zastrzykami, ale może oznaczać jakiś niedobry stan zapalny lub początki ropomacicza - lepiej wybrać się do weta, żeby powiedział coś więcej.
Swoją drogą - jak guzy? Theranecron pomógł?
Wyszukiwarka nie gryzie
Awatar użytkownika
Pushq
Posty: 31
Rejestracja: ndz paź 20, 2013 7:03 pm
Lokalizacja: Wrocław

Re: Bemka i Łatka

Post autor: Pushq »

Jeden guz, który pojawił się pod tylną łapką po zakończeniu zastrzyków zniknął.

Drugi, który teoretycznie miał być w okolicach węzłów chłonnych, zmienił kształt, zrobił się okrągły i się odseparował. Ponoć właśnie fajnie się zrobiło.

Z tym wetem mam teraz kurczę jest problem, bo dra Piaseckiego nie ma do końca lutego... :(
Awatar użytkownika
Pushq
Posty: 31
Rejestracja: ndz paź 20, 2013 7:03 pm
Lokalizacja: Wrocław

Re: Bemka i Łatka

Post autor: Pushq »

Byliśmy teraz u weta. Ta krew to ponoć nic strasznego - po wymacaniu nie ma żadnych zmian w macicy.

Trzeba było jednak usunąć guza pod szyją, gdyż robił się bardzo duży. Ponoć był już złośliwy i z Bemką jest już powoli coraz słabiej :( Cały czas myślałem, że to Łatka będzie szybciej chorować, bo jest takim pulpetem, ale na szczęście jej nic nie jest.
Awatar użytkownika
Pushq
Posty: 31
Rejestracja: ndz paź 20, 2013 7:03 pm
Lokalizacja: Wrocław

Re: Bemka i Łatka

Post autor: Pushq »

W zeszłym tygodniu odeszła Bemcia. Powodem był złośliwy nowotwór macicy, którego nie dało się usunąć.

Złożyło się fatalnie, gdyż akurat doktor Piasecki był na urlopie, a gdy wrócił stwierdził, że ogonek jest nie uratowania. Zdecydowaliśmy się na eutanazję, żeby szczurkowi oszczędzić niepotrzebnego cierpienia.

Zostaliśmy z samotną sierotką Łateczką, i stoimy przed wielkim dylematem. Nie chcemy już kontynuować hodowli, niestety nie wiem czy potrafilibyśmy się z nią rozstać, czyli oddać pod opiekę jakiemuś hodowcy. Kwestia jak na razie jest do rozstrzygnięcia.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasi pupile”