Pawłowe szczursieny

[cane]

Paulo ten dla psów jest o wiele gorsz, nie wiem czemu... ale sprawdzone przez moich znajomych - wieloletnich hodowców dogów .
Swoją drogą ten preparat który mam jest przyjemny w smaku, sama sprawdzałam . Słodki, ziołowy syropek...

[Paul_Julian]

A to nie wiem. Moze ten moj to byl jakis inny "flex"? Arthroflex?
W kazdym razie w piatek bede miec jakies tabsy, dzis podam Cabaser i zobaczymy. I tak te wszystkie leki przysadkowe sie podaje objawowo, nikt na 100% nie powie, ze to przysadka. Moze gdyby jakies klasyczne objawy ...

[Paul_Julian]

Dostal pół Cabaseru, o ile dobrze pamietam nastepna dawka za 3 dni. Spi sobie teraz.

[Flaumel]

Na stawy ostatnio dla piesów pojawiły się jeszcze te suplementy http://gamedog.eu/?lang=pl , ale nie mam pojęcia jakby je dawkować szczurom. Zapsieni znajomi którzy je stosują jak narazie są z nich zadowoleni.


Wygłaskaj wszystkich ode mnie! A tych co nie lubią głaskania dokarm czymś!

[ol.]

Arthroflex to jest taka brązowa ciecz, mi nie smakował, ale moje paskudy wszystkie się zalizywały;) (inna sprawa czy pomagał... )
U takich staruszków to już nie tylko stawy, ale też i właśnie zaniki mięśni i zawsze możliwe sprawy neurologiczne różnego rodzaju - przysadkowe, zwyrodnieniowe rdzenia kręgowego czy jeszcze inne. Moi trzej najstarsi chłopcy też doszli do takiego etapu, że przez niedowład przewracali się na boki, niestety u żadnego nie doszliśmy przyczyny ani nie trafiliśmy takimi lekami które by pomogły;(

Ale przysadka to pewno trop warty zbadania, toteż kciukam za poprawę u Igorka.
Biedny z tymi nóżkami, ale też taki delikatny, że bardzo się chce go utulić (przypomina mi moich chłopców )
Dobrze że mu uszka opatrujesz i resztę, staruszki lubią:) po zabiegach stricte higienicznych wydrap go też ode mnie jak lubi
I jeszcze raz - kciuki, żeby leki pomogły, albo chociaż spowolniły postęp niedogodności które niesie wiek.

[Paul_Julian]

No własnie on się tez przewraca
Je sinlac z miseczki,ale sie rozkojarzy, rozejrzy i potem go znowu musze nakierowac, i znowu cos memła.
A to już nie jest za dobre, bo Imbir i Mysia z podejrzeniem przysadki też tak jakoś nieogarniete były. Nie mam pojęcia co zrobic, jak lek nie pomoże. Bo niby sam je, ale tylko jak ma sinlac pod nosem. Bo utrzymac w łapkach utrzyma, ale wczoraj jadł na leżąco. Dzisiaj nie wiem, czy jadł twarde.

[ol.]

No niestety jest to podejrzanie przysadkowe;( ewentualnie nieokreślenie neurologiczne...
Ale podajesz nivalin, wit. B i teraz kabergolinę, więc tyle co idzie jest lekami obstawiony. Mam nadzieję, że kabergolina uczyni jakąś różnicę.
Dopóki je, nawet tylko mokre, i nie ma innych oznak dyskomfortu poza niezbornością tylnej części ciała, to można jeszcze się cieszyć wzajemną obecnością i tylko mu pomagać, jak dzieciątku... (takie właśnie miałam odczucia u moich, że wracali do etapu dzieciątka, a jeszcze później -oseska)

(jeszcze może wspomnę, że u Hugonka, dr Rzepka wysunęła hipotezę, że ten posuwający się niedowład może być od zwyrodnienia rdzenia kręgowego i na to mieliśmy podawać przez 3 dni steryd w wysokiej dawce najlepiej dożylnie (u nas nie szło więc domięśniowo), ale niestety u nas to nic nie zmieniło;/)

[Paul_Julian]

Nie chcę zapeszać, ale wygląda na to, ze działa ! Jak wróciłem z pracy, to Igor spał w innym miejscu i nie taki "zdechlaczek". Potem zjadł 4 łyzeczki nutridrinka, a jak chwilkę odespał to sie zaczął zabierac za kulkę z karmy O_O Oczywiscie nie dał rady, to dostał kalafior, ale tez mu nie szło. Znaczy chętnie obgryza, trzyma łebek pewniej, ale najwygodniej mu pić Nutridrink. Jeszcze najwyrazniej słabiutki. Ale lepiej niż wczoraj.

Na piątek umówiłem się do dr Ani Bielskiej na wizytę.

[ol.]

(również żeby nie zapeszyć - po cichu - cieszę się i kciukam dalej mocno !)

[unipaks]

My z Szarakiem również nie puszczamy!Zdrowiej, Igorku!

[Paul_Julian]

https://www.youtube.com/watch?v=3jdzqWV ... e=youtu.be Tak jest dzisiaj. Duza poprawa, nawet 3 gryzy suchej chrupki zjadł. Wprawdzie ją omymłał, ale poradził sobie z nią sam. Fakt, że te 3 gryzy go zmęczyły.
Ale poprawa jest ewidentna. Dziękuje wszytskim, którzy nas wspierają !

[cane]

Miło to czytać i widzieć

[unipaks]

Fajnie, że jest lepiej, oby poprawa dalej następowała!
Jeśli ciężko mu jest teraz jeść samemu z miseczki, to możesz dawać mu zlizywać papki z palca (także rozkruszony i namoczony granulat, z dodatkiem żółtka, gotowanego mięsa, warzyw czy innych dodatków; przez ten czas nabierze energii i nie będzie wyczerpywać sił na samodzielne jedzenie)
Nadal kciukamy, trzymajcie się chłopaki!

[Paul_Julian]

Igor dzisiaj tak dawał dyla, że go trudno dogonić I nózki tylnie troche podnosi.
Pani wetka od szczurów powiedziała, ze ona ma metode 3 dni po konskiej dawce 1/2 tabletki , a potem co 3-4 dni 1/4. Żeby najpierw wymaksowac ile się da , a potem sprawdzić jaka najnizsza dawka bedzie ok, coby nie truć niepotrzebnie. I nawet ta 1/4 to czasami jest mała dawka jak na szczura.
Zwykle to potem tak intuicyjnie się daje, czasem nawet raz na tydzień.
Mam dać jeszcze przez 2 dni wiekszą dawkę, a potem co 3-4 dni 1/4. I ważyć 2x w tygodniu, żeby nie schudł niżej niż 300 g.

Sam już wcina, tylko sie czasem rozkojarzy, ale nabiera sił w oczach. Jak wyniucha miseczkę w poblizu, to klapki na oczach i do michy. U pani wet jeszcze fajtał nogami przy osłuchiwaniu.
Dr Bielska zrobiła mu kilka fizycznych testów, krzyzowała przednie łapki, przewracała szczura na bok itd. Igor nie krzyzuje przednich łapek jak typowe z przysadką, ale przy myciu pysia mu sie "zjeżdżają" i jak mu je skrzyzować jak siedzi, to ich nie rozłozy sam.

I na razie tyle

Unipaks, dziękuję za trop przysadkowy!

[unipaks]

Mam nadzieję, że działanie leku utrzyma się i wieści będą coraz lepsze!
Teraz trzeba jeszcze zadbać o ochronę wątroby; byłoby dobrze, gdyby Igor dostawał zmielony ostropest plamisty do papki, do zupy czy do zmielonego mokrego granulatu - jak mu się polepszy, to może będzie chciał w ziarnach, ale one strasznie twarde są więc teraz nie wchodzi to na razie w grę. Większość naszych panien lubiła je chrupać i nawet Szarak Kazimierz chętnie podjada
A z tą przysadką to tak jest , że w zależności od kierunku rozrastania się guza objawy mogą być różne i nieraz bardzo mylące, sugerujące np zapalenie płuc bo obserwuje się duszności - a to ucisk na określone partie mózgu utrudnia oddychanie, kiedy indziej żucie czy połykanie, albo widać że szczurka boli i nie wiadomo co - a to głowa boli, potem odpuszcza i za jakiś czas znów szczurek widocznie cierpiący jest. Bardzo dużo przypadków gruczolaka przysadki (albo innego guza w jej obrębie) znajdują teraz weci u szczurków, nawet u takich ledwie rocznych, a diagnoza ciężka jest nieraz do postawienia
Głaski dla wspaniałego chłopaka!