Ataki kichania ??!
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Ataki kichania ??!
Heej ! mam problem ze szczurkiem mam go od 8 października wszystko było ok zero kichania , kataru tylko jak to nowy szczurek wystraszony i nieufny . Jego klatka jest dość wysoko ponieważ znajduję się ona na klatce od ptaków a klatka od ptaków stoi na komodzie , no ale nie aż tak znowu wysoko Na noc był robiony ,, mikro-uchył " bo strasznie mi w pokoju parują okna ..
Więc od 7 dni zaczął kichać oczywiście zaraz zakaz otwierania okna ale ! kichać ? mało powiedziane to jest ,,atak kichania" najlepsze jest to że nosek nie jest mokry a Spike nie ma kataru . Aż mi go po prostu szkoda bo to nawet nie brzmi jak zwykłe kichnięcie to trwa ok. 10 sekund po czym jest przerwa ok. 30 sekund i znowu taki atak czasami krótsze czasami dłuższe .. Szczurek ma korki absolutnie nie ma trocin jednak w poprzednim domu miał trociny .. ma apetyt je pije , chodzi żyje
Biega na wybiegach po pokoju więc tak to wszystko jest ok .
Jeszcze dodam że on takiego ,, ataku " nie ma co chwile , słyszę to np. dzisiaj było rano z 5 razy , później spał sobie w hamaku to też słyszałam z 2 takie ataki i tak ok. 17:00 jak spał to też z 2 razy ...
Myślałam że to zwykłe kichanie i po obserwuję , poczekam dostał już z 2 razy vibovi dzisiaj jeszcze też mu dosypie do picia ..no ale nie pomaga :/
Może to jakaś alergia , uczulenie ? Spotkał się już kiedyś z czymś takim ?
Więc od 7 dni zaczął kichać oczywiście zaraz zakaz otwierania okna ale ! kichać ? mało powiedziane to jest ,,atak kichania" najlepsze jest to że nosek nie jest mokry a Spike nie ma kataru . Aż mi go po prostu szkoda bo to nawet nie brzmi jak zwykłe kichnięcie to trwa ok. 10 sekund po czym jest przerwa ok. 30 sekund i znowu taki atak czasami krótsze czasami dłuższe .. Szczurek ma korki absolutnie nie ma trocin jednak w poprzednim domu miał trociny .. ma apetyt je pije , chodzi żyje
Biega na wybiegach po pokoju więc tak to wszystko jest ok .
Jeszcze dodam że on takiego ,, ataku " nie ma co chwile , słyszę to np. dzisiaj było rano z 5 razy , później spał sobie w hamaku to też słyszałam z 2 takie ataki i tak ok. 17:00 jak spał to też z 2 razy ...
Myślałam że to zwykłe kichanie i po obserwuję , poczekam dostał już z 2 razy vibovi dzisiaj jeszcze też mu dosypie do picia ..no ale nie pomaga :/
Może to jakaś alergia , uczulenie ? Spotkał się już kiedyś z czymś takim ?
-
- Posty: 19
- Rejestracja: śr wrz 30, 2009 7:57 am
Re: Ataki kichania ??!
Hej ja tak miałam z Guciem. Polecałabym Ci przejść się do weta i kupić Beta-glukan w ampułkach. Rozrabiasz go z wodą i podajesz strzykawką (bez igły ) do pysia. Moim wchodzi najlepiej z wodą z miodem. Jak ja podawałam to moje miały ok 2 miesięcy, może mniej i wet polecił 1/4 ampułki na jednego miśka. U mnie powodem był kichania był katar, ale Beta-glukan działa ogólnie na odporność i myślę, że z vibowitem powinien pomóc. Wzięłabym go też do weta żeby go osłuchał bo taka pora roku a nie inna i łatwo o infekcję. Daj znać jak tam mały
Re: Ataki kichania ??!
Na pewno jesli mu nie przejdzie pójdę do weterynarza tylko po 10 ponieważ czekam na pieniadze
Dzisiaj jeszcze przed wyjściem dodałam mu do picia vibowit mam nadzieje że wyzdrowieje jak najszybciej ..
A wczoraj po wybiegu jeszcze wzięłam samce na lóżko żeby sobie pohasały i obniuchały teren i żadnego ,,ataku"
Nie wspominając o tym że jedna z moich szczurzyc Mamba dosłownie dzisiaj dostała katarku i kicha , mini szpital
Dzisiaj jeszcze przed wyjściem dodałam mu do picia vibowit mam nadzieje że wyzdrowieje jak najszybciej ..
A wczoraj po wybiegu jeszcze wzięłam samce na lóżko żeby sobie pohasały i obniuchały teren i żadnego ,,ataku"
Nie wspominając o tym że jedna z moich szczurzyc Mamba dosłownie dzisiaj dostała katarku i kicha , mini szpital
-
- Posty: 19
- Rejestracja: śr wrz 30, 2009 7:57 am
Re: Ataki kichania ??!
no właśnie miałam Ci napisać, że zaraz całe stado będzie parskać. U mnie zaczął Gucio a potem jeden od drugiego łapał i za chwilę cała dziewiątka leciała na Beta Glukanie. Z doświadczenia jeszcze Ci poradzę żeby do picia dawać wodę z miodem, moje od kiedy dostają to nic już nie łapią, działa lepiej niż vibowit. Oczywiście nie można przesadzić z miodem bo to cukier, ale wg mnie naprawdę zdrowy i szczególnie jesienią nie zaszkodzi.
Re: Ataki kichania ??!
Hmm.. woda z miodem ? o tym jeszcze nie słyszałam , na pewno zaraz wypróbujemy
Co do samiczki najdziwniejsze jest to że szczurki są daleko od siebie tzn. samiczki w jednym kącie pokoju samczyki w drugim One mogły się zarazić tak z powietrza ? Jednak wydaje mi się że malutką ja sama zaraziłam bo jestem chora :/ No ale Spike był pierwszy chory więc ja mogłam tylko dziewczynkę niechcący zarazić
Co do samiczki najdziwniejsze jest to że szczurki są daleko od siebie tzn. samiczki w jednym kącie pokoju samczyki w drugim One mogły się zarazić tak z powietrza ? Jednak wydaje mi się że malutką ja sama zaraziłam bo jestem chora :/ No ale Spike był pierwszy chory więc ja mogłam tylko dziewczynkę niechcący zarazić
-
- Posty: 19
- Rejestracja: śr wrz 30, 2009 7:57 am
Re: Ataki kichania ??!
haha, aż ciężko uwierzyć, ale ja właśnie też tak myślę bo ja też byłam chora i podejrzewam, że ode mnie złapały! A co do powietrza to oczywiście, zarazki masz wszędzie, jak jedna osoba w domu jest chora to w całym powietrzu masz i myślę, że u ogonków jest to samo
Re: Ataki kichania ??!
Gdzieś na tym forum (albo na alloszczur) wyczytałam, że ani my od szczurków, ani one od nas nie mogą się niczym zarazić. Nie wiem, ile w tym prawdy.
A może po prostu miał mega paprocha w nosie? Hmm ale jak inne też się zakichują, to ta teoria raczej jest mało prawdopodobna.
Na kichanie pomogło codzienne gruntowne czyszczenie klatki, domku, pranie szmatek i hamaków + leki polecane na forum. Do tego, jak jest trochę zimniej, to kładę im termofor (udało mi się dostać taki gustowny ze szczurkiem ) albo peeeełno cieplejszych szmatko-materiałów.
A może po prostu miał mega paprocha w nosie? Hmm ale jak inne też się zakichują, to ta teoria raczej jest mało prawdopodobna.
Na kichanie pomogło codzienne gruntowne czyszczenie klatki, domku, pranie szmatek i hamaków + leki polecane na forum. Do tego, jak jest trochę zimniej, to kładę im termofor (udało mi się dostać taki gustowny ze szczurkiem ) albo peeeełno cieplejszych szmatko-materiałów.
Re: Ataki kichania ??!
W środę wszystkie ogonki będą miały czyszczone , dodam również samcom większą ilość szmatek skocze jeszcze do marketu po koszyczki więc zrobię im ciepełko
u89 Szczurki mogą zarazić się od ludzi Ale ja na 100 % nie zaraziłam Spikiego bo on był pierwszy chory
Przed chwilą szczurki pobiegały, trochę po kichał ale jak wsadziłam go do klatki to nagle znowu dostał ,,ataku" aż cichutkie piski było słychać
u89 Szczurki mogą zarazić się od ludzi Ale ja na 100 % nie zaraziłam Spikiego bo on był pierwszy chory
Przed chwilą szczurki pobiegały, trochę po kichał ale jak wsadziłam go do klatki to nagle znowu dostał ,,ataku" aż cichutkie piski było słychać
-
- Posty: 19
- Rejestracja: śr wrz 30, 2009 7:57 am
Re: Ataki kichania ??!
tak, to racja, że szmatki trzeba często zmieniać, ja jak były chore to zmieniałam 2 razy dziennie, ale moje to małe obszczyszmatki Może się szczur zarazić od człowieka
Re: Ataki kichania ??!
Nie wiem jak Piorun ale Spike jak był sam nie siusiał do hamaczka
Re: Ataki kichania ??!
Zapomniałam napisać , obyło się bez weterynarza pomógł sam vibowit w piciu