BRACIA + MALUCH?

Czyli jak połączyć szczurki, żeby się polubiły.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
kwadratowekiwi
Posty: 1
Rejestracja: wt gru 01, 2015 8:45 pm

BRACIA + MALUCH?

Post autor: kwadratowekiwi »

Hej!

Nie mogę nigdzie znaleźć odpowiedzi na moje pytanie, więc mam nadzieję, że może tutaj ktoś mnie poratuje ;). Mam dwóch ośmiomiesięcznych braci. Kiedy ich zaadoptowałam (5 miesięcy temu), dołączyłam do nich jeszcze jednego szczurka w ich wieku. Łączenie bezproblemowe, maluchy od razu się dogadały. Niestety ten trzeci szczurek po miesiącu umarł (guz) i bracia zostali sami. Nigdy nie wykazywali agresji wobec siebie (wiadomo, szczurzych przepychanek nie liczymy) ani wobec mnie, są przyjaźni i weseli (mimo, że to dwa różne charaktery - Pupu to nieco płochliwy eksplorator, który nie lubi brania na ręce, a Bubek to leniwy, towarzyski dumboszek). Pomyślałam sobie ostatnio, że chciałabym dołączyć do nich kolegę. Zaadoptowałam dwumiesięcznego maluszka, dumboszka. Póki co, wymieniam szczurkom między sobą szmatki z ich zapachami. Pupu i Bubek zawzięcie obwąchują transporter Małego (w którym on też jest), stykały się też już pyszczkami. Nie było fukania ani gryzienia, zachowują się raczej spokojnie.
;
Na razie zanosi się na to, że będzie nieźle, ale moje pytani brzmi: jakie są szanse na to, że bracia zaakceptują trzeciego szczurka? Nie chcę, żeby coś mu się stało. Podobno jest to najtrudniejsze łączenie, kiedy szczurki są w różnym wieku.

Pozdrawiam ;))
Etche
Posty: 233
Rejestracja: czw lut 06, 2014 3:05 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: BRACIA + MALUCH?

Post autor: Etche »

Nie powinno sie dopuszczac ogonkow do "stykania dziubkami" przez prety. W razie ataku zlapany nie ma sie jak bronic.


Generalnie jeśli szczury nie fukaja na siebie za bardzo to nie ma co czekac, predzej czy pozniej sie dogadaja (sa oczywiscie wyjątki ale to margines)

Co do łączenia w moim wypadku zawsze robiłem sposobem 'na kiszonke" i nigdy jeszcze nie było zgrzytów (aktualnie mam stado 9 sztuk)

1. Znaleźć trochę wolnego czasu
2. Nowa(czysta czysta, nie ma prawa być ani grama zapachu któregokolwiek ze szczurów), malutka klatka bez wyposażenia. Jedynie poidełko
3. Wsmarował ogonom w dupsko, plecy i brzuch zapaszek do ciasta, np migdałowy.
4. Wsadzić ogony do wanny/brodzika z mała ilością letniej wody (2-3cm głębokości) na dno wrzucić ręcznik (mniej się stresują)
5. Moczyć tak przez 20-30minut. Woda spowoduje to, ze zapach się dobrze wymiesza miedzy szczurami, dodatkowo samo środowisko wodne lekko zniechęci je do prób walk
6. Lekko wytrzeć i wrzucić do klatki wszystkie razem
7. Przez następna godzinę być gdzieś w bezposredniej odległości od klatki (na wszelki wypadek, nie powinno się nic dziać, szczury powinny być zajęte sobą i suszeniem się do końca)
8. Jeśli nic się złego nie działo możemy zająć się sobą, ale być gdzieś w pobliżu przez następne 2-3h
9. W razie większego fukania, podnieść i potrząsnąć klatką , ważne aby ręki nie wsadzać i nie rozdzielać.
10. "kisić" przez kilka dni (zależy od szkoły, jedni kisza 2 dni inni tydzień)
11. wrzucić do głównej klatki i powoli dokładać elementy wyposażenia, nowe albo dobrze wymyte.

Powodzenia
ODPOWIEDZ

Wróć do „Stadko”