dziwna sprawa, proszę o poradę

Niepokojące zachowania szczurów, objawy chorób i ich leczenie.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
moniaspadlazkonia
Posty: 39
Rejestracja: pn mar 14, 2016 10:27 am

dziwna sprawa, proszę o poradę

Post autor: moniaspadlazkonia »

Witajcie,
Potrzebuję porady, ale zanim... opiszę Wam ten dziwny przypadek.
Miałam dwa szczurki samce (bracia) nie wykastrowane. Jeden odszedł więc dla drugiego sprawiłam kolege z którym zył sobie przez pół roku w zgodzie. Razem spali, razem się bawili, aż do momentu kiedy ten nowy (PARAGON) zaatakował drugiego (SZOGUNA) do tego stopnia, że musiałam jechać do weterynarza na zszywanie. :(
Oczywiście byłam zmuszona rozdzielić chłopaków. Szogun pomimo, że już jest w dobrej kondycji fizycznej ma depresje w związku z samotnością, ale poważniejszy problem mam z Paragonem (tym który ukąsił i do dnia dzisiejszego fuka na Szoguna).
Jakiś czas temu zauważyłam u niego guzka nad prawym udem, poszłam do weterynarza i Pani stwierdziła że to kaszak i że nic się z tym nie robi. Ok.
Zaniepokoił mnie fakt że w dość szybkim tempie to się powiększa więc tym razem poszłam do dr Bieleckiego do lecznicy SGGW.
Potwierdził że to kaszak, zdziwił się że nikt go nie usunął już wcześniej. I podjął próbę usunięcia.
To były najgorsze chwile w moim życiu. Paragon tak piszczał, studentki go mocno ściskały, dr Bielecki twierdził ze go to nie boli. Wyszła ogromna ilość takiej okropnej mazi, stracił trochę krwi i co było dla mnie szokiem nie podano mu żadnego antybiotyku, nic przeciwzapalnego. Przyjechałam do domu i od tamtej pory coś jest nie tak.
Sytuacja usunięcia miała miejsce w piątek. Paragon je normalnie, ale w ogóle nie wychodzi z domku, kuleje na tą nóżkę praktycznie cały czas śpi. Jest taki obojętny.
Dzień po zabiegu czyli w sobote, wybrałam się do jeszczego innego weterynarza (blizej domu żeby nie narazac Paragona na kolejne stresy). Pan dr stwierdził że mogły mu się nasilić poprzez stres problemy z drogami oddechowymi (fakt po tym zdarzeniu pare razy kichnął, ale nigdy nie miał chorób zwiazanych z drogami oddechowymi)
Niestety ale leki na drogi oddechowe nie poprawiły jego stanu - osowienia. Za to jest poprawa po TOLFEDINE - leku na zapalenie, przeciwbólowy chyba również.
Pan dr podejrzewa GUZA PRZYSADKI to by tłumaczyło jego agresywne zachowanie wobec kolegi którego po pół roku znajomości dotkliwie pogryzł (miało to miejsce 5 miesięcy temu) tylko że ja nie zauważyłam innych objawów (kontrolowane upadanie na przednie łapki itd) jedynie co pasuje to chyba fakt że Paragon jeżeli coś je to najczęściej opiera się na łokciach trzymajac cos w lapkach, ale tez nie zawsze i myslalam ze to moze miec zwiazek z tym ze jest dosyc pulchnym chlopakiem - wazy 0,7. I dlaczego miałoby sie to nasilisc z tym guzem przysadki po usuwaniu kaszaka?
Moze Wy macie pomysly, sugestie?
Moze po prostu boli go nozka? Ranke smaruje jodyna. Jedyny plus jest taki że po tym tolfedine czuje sie lepiej.
Czy jezeli ten lek wplywa na poprawe jego samopoczucia to znak ze jest to guz przysadki, czy jakis inny lek sie podaje na wykluczenie badz potwierdzenie tego guza przysadki?
Bardzo sie boje i martwie, nie moge spac. Strasznie to przezywam.
Ostatni dr weterynarii jest w sumie najbardziej rzetelny zasugerował zdjecie rtg i pobranie krwi, ale mam jeszcze obserwowac reakcje na podawane leki.
Proszę o porady. Dodatkowo moze znacie jakies sposoby na to zeby Paragon zaczal w koncu akceptowac Szoguna i juz wiecej go nie gryzl? Probowalam sposobu zamieniania szczurkow zeby sobie poobsikiwaly wzajemnie teren. Nic to nie daje. Mam tylko jeden sposob kiedy zyja w zgodzie. Dzieje sie tak tylko wtedy kiedy obaj sa w jednym transporterze - przytulaja sie, chyba lacza sie w bolu przez stres..
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: dziwna sprawa, proszę o poradę

Post autor: Paul_Julian »

Jak dobrze zrozumiałem chłopcy sa niekastrowani ? Stąd moze być agresja, ale wtedy też atakowałby Ciebie.
Tolfedine na pewno szczurkowi pomaga i dokładnie jak piszesz - działa p/zapalnie i p/bólowo , i dlatego po prostu pomaga :) http://www.vetoquinol.pl/fileadmin/comm ... bletki.pdf Nóżka mniej boli to i humor wraca.
Byc może faktycznie coś sie dzieje w glowie, można by zrobić rtg głowy - na cyfrowym rtg więcej widac.
Problemy przysadkowe są dosyć rózne, nie zawsze jest to guz, moze byc jakies zapalenie w okolicy przysadki czy mózgu. Sytuacje stresowe mogą nasilić objawy ( a taką pewnie była wizyta u lekarza, i może Szogun uraził mu tę łapkę ).
Ale tak sobie myślę, że moze najlepiej podawac mu ten Tolfedine i obserwować. Rankę lepiej pryskac octeniseptem, choćby dlatego że jest przezroczysty i łatwiej zauwazyc jakieś zmiany ropne.
No i próbuj na spokojnie łączyć przez wymianę zasikanych szmatek, wspólne wybiegi. Dobrze, że sie w transporterze nie tłuką :) Paragona na pewno boli ta nóżka i choćby przez to reaguje bardziej nerwowo.
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
moniaspadlazkonia
Posty: 39
Rejestracja: pn mar 14, 2016 10:27 am

Re: dziwna sprawa, proszę o poradę

Post autor: moniaspadlazkonia »

Bardzo Ci dziekuje za odpowiedz. W ogole dziekuje ze przeczytalas/les.
Moje szczuraski sa oddzielnie od tamtego ataku Paragona na Szoguna.
Nie wytrzymalam i dzisiaj poszlam znowu do weterynarza z Paragonem chociaz mialam isc jutro.
Lekarz zrobil rtg i pobrano mu krew z ogonka :( na wynik krwi trzeba poczekac, natomiast jezeli chodzi o rtg to lekarz zauwazyl albo "powiekszona lewa komore serca" badz "cos rozwija sie w pluckach". Powiedzial ze ciezko to stwierdzic. Wynik krwi moze wykaże cos wiecej. Jednak obie ewentualnosci nie powoduja raczej apatycznosci.
Na zdjeciu rtg znaleziono cos jeszcze, kosc strzalkowa w prawej tylnej nozce jest znacznie odgieta w porownaniu do lewej nozki.
No i fakt on troszke kuleje na ta noge. Kiedys mial zwiechnieta a teraz moze mu sie to odnowilo przy sciskaniu go przez studentki podczas usuwania tego kaszaka.
Moze to sprawia mu bol i dlatego jest osowialy to by tlumaczylo pozytywna reakcje na dzialanie leku przeciwbolowego,przeciwzapalnego.
PS. Ranka po kaszaku goi sie ladnie.
Jeszcze raz dzieki za odpowiedz! :)
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: dziwna sprawa, proszę o poradę

Post autor: Paul_Julian »

Moze ta kość strzałkowa była odgięta od urodzenia ? :) Albo z powodu jakiegos upadku ? Moze kuleć, żeby np. odciążyć tę łapkę, ale na pewno nie będzie mu to przeszkadzać w rozrabianiu jak sie wygoi.
Tez myślę, ze nózka go boli i dlatego jest osowiały.
Co do rtg płucek to zobaczysz czy coś sie z tego rozwinie. Na pewno warto mu dawać coś na odpornośc ( np. 1/3 kapsułki immunoaktiv czy coś podobnego, do dostania u weta). Podajemy przez tydzień.
Chłopaki pewnie moga sobie razem biegać, albo kisić sie w transporterze, skoro tam jest spokój ;D Rozłąka na pewno dobrze nie wpływa na żadnego z nich. Byle tylko nie wariowali, żeby Szogun nie uraził łapki Paragona.
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
moniaspadlazkonia
Posty: 39
Rejestracja: pn mar 14, 2016 10:27 am

Re: dziwna sprawa, proszę o poradę

Post autor: moniaspadlazkonia »

Paul_Julian pisze:Moze ta kość strzałkowa była odgięta od urodzenia ? :) Albo z powodu jakiegos upadku ? Moze kuleć, żeby np. odciążyć tę łapkę, ale na pewno nie będzie mu to przeszkadzać w rozrabianiu jak sie wygoi.
Tez myślę, ze nózka go boli i dlatego jest osowiały.
Co do rtg płucek to zobaczysz czy coś sie z tego rozwinie. Na pewno warto mu dawać coś na odpornośc ( np. 1/3 kapsułki immunoaktiv czy coś podobnego, do dostania u weta). Podajemy przez tydzień.
Chłopaki pewnie moga sobie razem biegać, albo kisić sie w transporterze, skoro tam jest spokój ;D Rozłąka na pewno dobrze nie wpływa na żadnego z nich. Byle tylko nie wariowali, żeby Szogun nie uraził łapki Paragona.
Dzięki ! Oby to byla tylko lapka, tak troszke sie chwieje jak na nia staje :(
Wlasnie nie moge ich puscic razem na wybieg bo Paragon zaczyna glosno sapac robi sie sztywny i biegnie do Szoguna nawet chora lapka mu wtedy nie przeszkadza. Szogun stoi wtedy w bez ruchu i zaczyna falowac ogonem (chyba chce powiedziec: odejdz nie zblizaj sie) - takie tlumaczenie tego zachowania przeczytalam tu na forum. Zreszta Paragon zawsze gryzie go za grzbiet tam gdzie Szogun mial juz zszywane.. Nie da sie. Chcialabym bardzo zeby nie byly same, pomimo tego ze obaj maja ogromne klatki i 2 razy dziennie zapewniam im dlugi wybieg poza klatka to i tak mi przykro ze nie moge ich pogodzic. :(
Awatar użytkownika
smeg
Posty: 4739
Rejestracja: śr kwie 01, 2009 2:50 pm
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: dziwna sprawa, proszę o poradę

Post autor: smeg »

Koniecznie wykastruj szczury - najlepiej oba, a przynajmniej tego bardziej agresywnego. Samce w okresie dojrzewania (4-6 miesięcy) czasem stają się agresywne z powodu burzy hormonalnej - najczęściej również w stosunku do człowieka, ale czasem tylko wobec innych szczurów. Niektórym to mija po kilku miesiącach, niektórym wcale. Po kastracji trzeba odczekać ok. 3-5 tygodni na spadek poziomu hormonów, po tym czasie agresja powinna minąć i możesz spróbować je znowu zapoznać, tak jakbyś łączyła dwa obce sobie szczury (czyli powoli, na neutralnym terenie).

Guza przysadki leczy się kabergoliną, sam steryd nie wystarczy. Poczytaj o objawach tutaj: http://forum.szczury.biz/viewtopic.php?t=988&start=0 . Choroba pojawia się jednak zazwyczaj u starszych szczurów, powyżej 1,5 roku.
Ze mną: Frotka, Flaszka <:3 )~~

Za TM: Ally,Majka,Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halina, Oliwka, Lili, Margola, Mortadela, Rudolf
moniaspadlazkonia
Posty: 39
Rejestracja: pn mar 14, 2016 10:27 am

Re: dziwna sprawa, proszę o poradę

Post autor: moniaspadlazkonia »

smeg pisze:Koniecznie wykastruj szczury - najlepiej oba, a przynajmniej tego bardziej agresywnego. Samce w okresie dojrzewania (4-6 miesięcy) czasem stają się agresywne z powodu burzy hormonalnej - najczęściej również w stosunku do człowieka, ale czasem tylko wobec innych szczurów. Niektórym to mija po kilku miesiącach, niektórym wcale. Po kastracji trzeba odczekać ok. 3-5 tygodni na spadek poziomu hormonów, po tym czasie agresja powinna minąć i możesz spróbować je znowu zapoznać, tak jakbyś łączyła dwa obce sobie szczury (czyli powoli, na neutralnym terenie).

Guza przysadki leczy się kabergoliną, sam steryd nie wystarczy. Poczytaj o objawach tutaj: http://forum.szczury.biz/viewtopic.php?t=988&start=0 . Choroba pojawia się jednak zazwyczaj u starszych szczurów, powyżej 1,5 roku.
Myslalam o kastracji, ale Paragon ma juz 2 lata, wiec nie wiem czy w tej sytuacji jest to bezpieczne dla niego?
Z nowych informacji to ma ropke w plucach i od tego bedzie leczony antybiotykami.
Szukalam na forum, ale nie znalazlam, które nutridrinki najchetniej pija Wasze ogonki? Oczywiscie wykluczam smak czekoladowy i kawowy.
Awatar użytkownika
smeg
Posty: 4739
Rejestracja: śr kwie 01, 2009 2:50 pm
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: dziwna sprawa, proszę o poradę

Post autor: smeg »

Hmm, rzeczywiście 2 lata w połączeniu z chorymi płucami to nie jest dobry punkt wyjścia do zabiegów chirurgicznych :( A Szogun jest młodszy? Planujesz mieć jeszcze szczury w przyszłości? Może chociaż Szogunowi warto byłoby przygarnąć jakiegoś kumpla?
Ze mną: Frotka, Flaszka <:3 )~~

Za TM: Ally,Majka,Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halina, Oliwka, Lili, Margola, Mortadela, Rudolf
moniaspadlazkonia
Posty: 39
Rejestracja: pn mar 14, 2016 10:27 am

Re: dziwna sprawa, proszę o poradę

Post autor: moniaspadlazkonia »

smeg pisze:Hmm, rzeczywiście 2 lata w połączeniu z chorymi płucami to nie jest dobry punkt wyjścia do zabiegów chirurgicznych :( A Szogun jest młodszy? Planujesz mieć jeszcze szczury w przyszłości? Może chociaż Szogunowi warto byłoby przygarnąć jakiegoś kumpla?
Szogunek jest mniej wiecej w tym samym wieku co Paragon.
Mialam juz 3 samców wcześniej... wszyscy odeszli :(
Zawsze powtarzam, że już wiecej nie wezme zadnego zwierzaka, bo strasznie przezywam odejscie. To jest tak trudne..
Jeszcze tak krotko zyja :( Ale kocham szczurasy i nie moge sie powstrzymac.. wiec zobaczymy.
Paragon nie zaakceptuje samca to jest pewne.
Szogun natomiast duzo spi, jak na 2 latka przystalo. Obserwowalam go i martwie sie ze mlody szczuras zameczylby go. Nie chce tez mu fundowac dodatkowych stresow, nalezy do typu najwiekszych panikarzy.
Ile czasu mniej wiecej zyja Wam ogonki?
Moje odchodzily plus minus w okolicy 2 lat, czy to normalne?
Awatar użytkownika
smeg
Posty: 4739
Rejestracja: śr kwie 01, 2009 2:50 pm
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: dziwna sprawa, proszę o poradę

Post autor: smeg »

Szczury żyją ok. 2-3 lata, odejście w wieku 2 lat to raczej standard, kilku na kilkanaście moich szczurów udało się skończyć 3.

W Twojej sytuacji chyba rzeczywiście nie kombinowałabym już z łączeniem chłopaków, zwłaszcza że jeśli diagnoza o guzie przysadki się potwierdzi, to stres nie jest wskazany.
Ze mną: Frotka, Flaszka <:3 )~~

Za TM: Ally,Majka,Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halina, Oliwka, Lili, Margola, Mortadela, Rudolf
moniaspadlazkonia
Posty: 39
Rejestracja: pn mar 14, 2016 10:27 am

Re: dziwna sprawa, proszę o poradę

Post autor: moniaspadlazkonia »

smeg pisze:Szczury żyją ok. 2-3 lata, odejście w wieku 2 lat to raczej standard, kilku na kilkanaście moich szczurów udało się skończyć 3.

W Twojej sytuacji chyba rzeczywiście nie kombinowałabym już z łączeniem chłopaków, zwłaszcza że jeśli diagnoza o guzie przysadki się potwierdzi, to stres nie jest wskazany.
Bardzo Ci dziekuje za odpowiedz. <3
Szkoda, ze ogonki tak krotko zyja.. :(
ODPOWIEDZ

Wróć do „Objawy i leczenie”