Jak zasygnalizować szczurkowi że źle zrobił?

[DolceVita123]

Takie moje pytanko jak w temacie, bo nwm jaki dać ewentualnie sygnał mojemu ogonowi że źle zrobił ( chce wiedzieć tak na przyszłość ) bo lubi se chodzić po podłodze i może narobić czasami dużo szkód np. pogryźć kabe, najeść się farby ze ściany i przy okazji tynku ( co by źle wpłynęło na jego brzuszek )

Z góry dziękuję za odpowiedzi

[smeg]

Można np. klasnąć, żeby przestraszyć go gwałtownym dźwiękiem i oderwać od tego, co akurat robi. W stadzie szczury dominują się, kładąc niegrzecznego osobnika na plecy i przytrzymując przez chwilę, aż przestanie się wyrywać - ale to raczej sposób na ukaranie szczura np. za ugryzienie właściciela albo bójkę z innym szczurem - czyli za cięższe przewinienia.

Nie da się jednak oduczyć szczura wszystkich niepożądanych zachowań, gryzonie zawsze będą gryźć kable - musisz je pozabezpieczać plastikowymi osłonkami, pochować słuchawki, myszki i inne rzeczy, których nie chcesz mieć pogryzionych. Jeśli szczur nie może gdzieś wchodzić, musisz zastawić to miejsce tak, żeby po prostu nie dało się tam wejść.

Poza tym szczury to zwierzęta silnie stadne, nie można ich trzymać pojedynczo, więc koniecznie przygarnij swojemu ogonkowy kolegę tej samej płci

[DolceVita123]

tylko że on już nie widział żadnego innego szczura od jakiś 6 lub 7 miesięcy, po tym jak jego brat zdechł z niewiadomych przyczyn nie chciałam mieć przez jakiś czas innego w jego klatce... a innej klatki to ja nie miałam aby tego drugiego wsadzić jak by sie nie polubiły... teraz się trzyma dobrze, troszeczkę mu się nudzi to dlatego przesypia całe dnie

każdy mi wpaja że szczury są stadne i musi mieć jeszcze jednego towarzysza... ale ja nie mam nawet teraz drugiej klatki aby wsadzić tam tego nowego jak sie nie polubią... i wg to nie mam miejsca na nową klatke -_-

[smeg]

każdy mi wpaja że szczury są stadne i musi mieć jeszcze jednego towarzysza... ale ja nie mam nawet teraz drugiej klatki aby wsadzić tam tego nowego jak sie nie polubią... i wg to nie mam miejsca na nową klatke -_-

Skoro każdy tak mówi, to może to jednak prawda? Drugą klatkę możesz pożyczyć od kogoś na czas łączenia - wszystkie szczury prędzej czy później dają się zaprzyjaźnić, chociaż czasem może to zająć kilka tygodni. Druga klatka nie musi być super duża, skoro będzie tylko tymczasowa, więc miejsce też jakieś znajdziesz. Naprawdę chcesz, żeby Twój szczur przesypiał w samotności całe dnie? Mnie by się serce krajało.

[DolceVita123]

Może nie mówiłam dosłownie bo jest wyciągany codziennie na 2 lub 3 godziny albo więcej, no chyba że już naprawdę nie mam czasu to jest wyciągany tylko na 30 min.
Ale nawet moja kuzynka nie ma wolnej klatki, a nie wiem czy któraś z koleżanek ma wolną klatkę i czy wg mają jakieś zwierzątka klatkowe.... -_-

[smeg]

Możesz dać ogłoszenie tu na forum, może znajdzie się ktoś z okolicy, kto Ci pożyczy. Poza tym to tylko szukanie wymówek

[DolceVita123]

smeg, gdy bym szukała wymówki to uwierz mi moje wymówki są bez sensu, a tym bardziej jeżeli chodzi o klatki... dobra poproszę kogoś o pożyczenie klatki a co będzie jak szczurki się nie polubią i za wszelką cenę będą chciały się zabić, pozagryzać i nie powiem jeszcze co mogły by se zrobić...

[olgapsiara]

1. Albo jeden szczur, albo w ogóle Szczur potrzebuje szczura, taka już jego natura.
2. Masz w podpisie czerwony, a ten kolor jest zarezerwowany dla modów Z nimi lepiej nie zadzierać

[RudaWilczyca]

1. Albo jeden szczur, albo w ogóle

Ładnie tak szerzyć kłamliwą propagandę?

[DolceVita123]

no ale co mam teraz zrobić? on nie widział sie z żadnym szczurem od 7 MIESIĘCY! A bałam się wg dokupywać mu nowego towarzysza po stracie swojego brata, myślałam że się pogryzą... ale teraz to już chyba za późno na kupno nowego kolegi... a z resztą tak jak pisałam wcześniej nie mam miejsca na nową lub tymczasową klatkę, bo na podłodze nie może siedzieć ponieważ mam psa, który strasznie gubi sierść i nieważne czy posprzątam czy nie to i tak będą kłaczki od niego... moja mama ma kotka który jest jeszcze mały i może se nawet otworzyć klatkę łapami ( jak są łatwe do otwierania wejścia )... przez tego kocura moi bracia prawie by się pozbyli chomika... a teraz się boję o Kajtka bo ten kot on nawet pod naszą nieobecność umie wskoczyć na biurko i zacząć wkurzać Kajtka...

[olgapsiara]

1. Albo jeden szczur, albo w ogóle

Ładnie tak szerzyć kłamliwą propagandę?

Nie rozumiem

[RudaWilczyca]

1. Albo jeden szczur, albo w ogóle

Ładnie tak szerzyć kłamliwą propagandę?

Nie rozumiem

Insynuujesz, że albo będzie trzymała jednego szczurka, albo nie powinna trzymać ich wcale. Powinno być "Albo dwa szczury, albo w ogóle" xP

DolceVita nie możesz pozwolić, żeby kot miał wolny dostęp do twojego szczurka - zamykaj drzwi pokoju jak wychodzisz, za każdym razem, niech kot nie ma do niego wstępu. Druga sprawa - mieszkam w mieszkaniu 37m2 razem z balkonem (który ma 17 m2, czyli całe mieszkanie de facto ma 20m2). Mieszkam tu ja, mój mąż i moja siostra, oraz mieszkają wszystkie nasze rzeczy - ciuchy i w ogóle, a uwierz mi że trochę tego jest A i tak znalazłam sposób na zmieszczenie tu jeszcze klatki 80 x 50 x 80 Wystarczy nieco kombinatoryki i dobrej woli. Jeśli ci to nie przeszkadza, to może zrób zdjęcie swojego pokoju - może coś wymyślę i ci jakoś pomogę? Co do klatki tymczasowej - przez jakiś czas mogą stać jedna na drugiej, jeśli się zmieszczą na wysokość.
W jakim wieku jest Kajtek? Jeśli mniej niż 1,5 roku, to nadal spokojnie możesz go łączyć - nie jest na to za stary. Co do zagryzania się.... Jeśli zrobisz to krok po kroku, nie śpiesząc siebie i szczurków i po kolei z zachowaniem wszystkich etapów, to nie powinno być problemu Zresztą, nie dowiesz się jak to fajnie mieć dwa szczurki, jeśli nie spróbujesz

[olgapsiara]

Ale wpadka Po prostu coś mi było gdy to pisałam

[DolceVita123]

Ja się cieszyłam 2 szczurkami przez tydzień no ale cóż, nie z mojej winy szczurek zdechł... Nawet nie wiedziałam co mu jest bo żadnych oznak nie dawał po sobie ze jest np. chory...

Nawet pani z NAJlepszego zoologa w mieście mi doradziła ze mam se dać spokój z łączeniem... ( ale ja i tak za wszelka cenę chialabym mu dokupić towarzysza... )
Ale rodzice się niezgodzą... W tym problem ze ojczym jest... Nie powiem tego bo to by było obraźliwe...
Jednym słowem on się z wielką łaską zgodził na szczurki... A co dopiero na łączenie... Byłaby klutnia... Ja się nawet go boję zapytać... ( jak by mama była sama to bym miała dużą klatkę nawet za 200 złotych i bym miała ze 4 ogonki a bym się nimi tak opiekowała jak własnymi dziećmi, których jeszcze nie mam )...