Kupki/pyszczek

Wszystko inne, czego nie można zakwalifikować do żadnego z podanych działów. Na przykład: kilka objawów, dotyczących ogółu zachowań chorobowych, czy niewydolność kilku organów, obejmujących zarówno wewnętrzne, jak i zewnętrzne.
To jest dobry dział, jeśli nie wiesz gdzie możesz umieścić swój post - by najlepiej pasował.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
zosiek29
Posty: 72
Rejestracja: sob lut 20, 2016 10:50 am

Kupki/pyszczek

Post autor: zosiek29 »

Nie wiem czy podciągam temat pod dobry dział, nie mogę znaleźć odpowiedzi w istniejących wątkach. Od trzech dni szczurek zmienił zapach w okolicach pyszczka. Trudno mi go opisać, to woń podobna trochę do tej, jaką wydzielało ciało Lucka, gdy miał problem z nerkami i jądrami, ale nie do końca. No i mówię, utrzymuje się tylko przy pyszczku. Podejrzewałam zapalenie ucha, ale nie ma żadnych ku temu objawów oprócz tego lub ropę wewnątrz pyszczka. Dziś zauważyłam, że smród kupek szczurka jest niemalże identyczny jak ten drugi. Czy to oznacza, że szczur zjada własne odchody ( choć sama tego nie zarejestrowałam ), czy jakieś problemy jelitowe?
egzystencja jest nader niewytłumaczalna, wręcz niemożliwa...
.... jak moje przejście na dietę
IHime
Posty: 4523
Rejestracja: czw kwie 08, 2010 3:34 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Kupki/pyszczek

Post autor: IHime »

Trudno powiedzieć. Od samego zjadania zapach nie powinien utrzymywać się stale. Może być ropień w pyszczku albo infekcja ucha. Tak czy inaczej, potrzebny wet.
Awatar użytkownika
zosiek29
Posty: 72
Rejestracja: sob lut 20, 2016 10:50 am

Re: Kupki/pyszczek

Post autor: zosiek29 »

Ze szczurkiem już raczej wszystko w porządku, oba zaczęły capić, poza tym nic im się nie dzieje :) Śmierdziochy i tyle, klatkę muszę sprzątać niekiedy codziennie, bo domownicy łeb chcą mi urywać. Być może jest to kwestia karmy, ich kupki śmierdzą naprawdę paskudnie.
egzystencja jest nader niewytłumaczalna, wręcz niemożliwa...
.... jak moje przejście na dietę
ODPOWIEDZ

Wróć do „Inne / ogół objawów”