Zaplodnienie szczurki.

Hmmm... temat mówi wszystko. :)

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
Jadzka01
Posty: 7
Rejestracja: czw lis 17, 2016 9:04 pm

Zaplodnienie szczurki.

Post autor: Jadzka01 »

Witam. Jestem nowa na forum. Chcialabym, zeby moja szczurka dumbo miala maluszki. Nie wiem jak znalezc odpowiedniego samczyka. Moja decyzja pokierowana jest tym, ze samiczka powinna chociaz raz urodzic ze wzgledow zdrowotnych, tak mi kiedys podpowiedzial wet ( w przypadku wczesniejszej zwierzaczki, ktora zyla bardzo dlugo i odeszla ze starosci, nie chorujac, sie potwierdzilo). Prosze o pomoc nie wiem gdzie szukac kawalera dla niej.
Malachit
Posty: 3017
Rejestracja: ndz lis 02, 2008 4:20 pm
Numer GG: 2405640
Lokalizacja: Wrocław

Re: Zaplodnienie szczurki.

Post autor: Malachit »

Odpowiedź jest prosta: NIGDZIE ;)
Przypominam, że rejestrując się na forum akceptowałaś regulamin, wg którego:
13. Na forum nie zgadzamy się na rozmnażanie szczurów dla zabawy, zysku, na karmę czy bez powodu przez osoby niezrzeszone w SHSRP. takie ogloszenia będą zamykane, "hodowca" może zostać ukarany ostrzeżeniem lub banem. Każdy przypadek zostanie rozważony indywidualnie.
To samo tyczy się sprzedaży/oddawania zwierząt przez gg/pw itd.
O ile naprawdę nie jest to prowokacja, tylko pytasz w dobrej wierze, to już tłumaczę - mit o dobrym wpływie ciąży na zdrowie samic pokutuje już wiele lat i jest wierutną bzdurą, zarówno jeśli chodzi o szczury, jak i koty, psy etc. Pozytywnie na zdrowie samicy wpłynąć może sterylizacja w młodym wieku, która ogranicza rozwój ewentualnych hormonozależnych guzów czy ropomacicza. To jedyne, co jest prawdą w kwestii wpływu rozrodczości na zdrowie.
Tak jak jedna jaskółka nie czyni wiosny, tak jeden zdrowy szczur nie czyni reguły. Tym bardziej, że szczury raczej nie umierają ze starości, tylko z powodu jakiejś choroby (nawet, jeśli nie zdiagnozowanej).
Warto poczytać tematy w tym dziale, dlaczego rozmnażanie szczurów o nieznanym genotypie nie jest popierane, np.:
http://szczury.org/viewtopic.php?f=19&t=47469
Wyszukiwarka nie gryzie
Awatar użytkownika
Jadzka01
Posty: 7
Rejestracja: czw lis 17, 2016 9:04 pm

Re: Zaplodnienie szczurki.

Post autor: Jadzka01 »

Dzieki za odp. Bede szukac gdzie indziej. Jednak wierze w teze, ze samiczka jak urodzi, jest lepiej (taka natura). Mialam wczesniej kociczke (nie wiedzialam, czy pisac na tym forum... ) miala male i zadnych problemow hormonalnych, gozkow itp. zyla 17 lat, gdzie (moze zbieg okolicznosci) kotki nierodzace kolezanek mialy problemy. U kobity jest tak samo ;). Mam teraz sliczna szczurke roczna.Byly dwie (jedna miala guzka, w kwietniu pomimo licznych staran lekarzy dwa dni przed planowana operacja , musialam podjac straszna decyzje o skroceniu jej cierpienia, tak doradzil lekarz). Teraz chcialabym, zeby ta co pozostala byla szczesliwa, zdrowa i miala maluszki, jak natura chciala.... Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
Sky
Posty: 1567
Rejestracja: pn cze 15, 2009 4:27 pm
Lokalizacja: Wrocław

Re: Zaplodnienie szczurki.

Post autor: Sky »

A pająki rodzą się z kurzu
A myszy ze szmat i gałganów
A jak ropucha uwije sobie gniazdo z Twoch włosów to się pochorujesz

To są tak samo wierutne bzdury jak to, że samica jakiegokolwiek gatunku musi urodzić dla 'lepszego zdrowia'. Bo natura tak chciała. To, że akurat Twojej kotce czy szczurce nic się nie stało to szczęśliwy przypadek. Słowa weterynarza nawet nie skomentuję, bo nie chce mi się wierzyć, że tacy ludzie kończą studia. Chyba, że 40 lat temu i w międzyczasie nie zadbali o odpowiednie dokształcenie, chociażby żeby być na bieżąco z osiągnięciami medycyny weterynaryjnej.

Zamiast tkwić w takim ciemnogrodzie, proponuję zapoznać się, dlaczego NIE powinno się rozmnażać szczurów, nie znając podłoża genetycznego

http://szczury.org/viewtopic.php?f=19&t=9634
Teraz chcialabym, zeby ta co pozostala byla szczesliwa, zdrowa i miala maluszki, jak natura chciala....
Szczurka nie odczuwa instynktu macierzyńskiego jak kobieta. Nie będzie nieszczęśliwa z powodu braku potomstwa. Nie będzie płakała po niespełnionym macierzyństwie. Na pewno jednak poród sporo obciąży jej kondycje fizyczną. Na świat wyjdzie kolejne pokolenie szczurzych dzieci obciążonych wadami genetycznymi. Niektóre wyjdą od razu, niektóre za jakiś czas - guzy przysadki, chroniczne zapalenia płuc, nowotwory, skłonność do ropni i wiele innych. Lamenty, dlaczego szczurek umiera po roku. A potem znów dreptanie do sklepu i zabawa w hodowlę.
U kobity jest tak samo ;).
Tak, powiedz to wszystkim kobietom, które doczekały się córek i wnucząt, a mimo to chorują na raka piersi, szyjki macicy, jajników. Przecież urodziły jak natura chciała, powinno być ok, nie?
kotki nierodzace kolezanek mialy problemy
Niesterylizowane kotki ZAWSZE będą miały problemy - to po prostu pewne, że w pewnym okresie życia dopadnie je ropomacicze czy guzy listwy mlecznej. Ale na litość, rozwiązaniem jest STERYLIZACJA, a nie dopuszczanie do ciąży kotki! Ciąże są na prawdę ogromnym obciążeniem, kotki wolno żyjące umierają po kilku latach wydawania na świat młodych. Zabieg za to nie dość, że nie nadwyręża tak zdrowia zwierzęcia, to dodatkowo eliminuje powyższe problemy niemal do zera. Jednorazowa ciąża nie jest zabezpieczeniem przed chorobami układu rozrodczego!
jak natura chciala....
A skoro tak zgadzamy się z naturą, to rozumiem, że jak się poważnie choruje, to do lekarza też niet, tylko ziółka i inne szeptuchowe czary? Samochodem nie jeździmy? Włosów nie farbujemy? Zwierząt nie szczepimy? Kremów nie nakładamy? To takie nienaturalne.
W pamięci Cookie, Biscuit, Manu, Muffin, Anouk, Kavi, Tytus i Festus.

http://www.szkicz.blogspot.com <- rysuję sobie.
Awatar użytkownika
Jadzka01
Posty: 7
Rejestracja: czw lis 17, 2016 9:04 pm

Re: Zaplodnienie szczurki.

Post autor: Jadzka01 »

Ok. Przeczytalam proponowany dzial. Chyba jednak moje szczurki nie byly wziete z dobrego zrodla... Boje sie o Fryniulke. Pokochalismy szczurki ja i moj maz,ktory byl na poczatku przeciwny a teraz caluje nasza " myszke" po brzuszku :). Chcialabym dla niej maluchy, ale skoro moze miec slabe geny to nie chcemy przezywac drugi raz tego, co bylo z pierwsza Ziutka... .
Awatar użytkownika
Jadzka01
Posty: 7
Rejestracja: czw lis 17, 2016 9:04 pm

Re: Zaplodnienie szczurki.

Post autor: Jadzka01 »

"Szczurka nie odczuwa instynktu macierzyńskiego jak kobieta
Moja akurat ma rujkę....

Niesterylizowane kotki ZAWSZE będą miały problemy
Kolezanek kotki byly sterylizowane, moja dopuszczona 3 razy, nie upieram sie, to tylko MOJE wnioski...

" Tak, powiedz to wszystkim kobietom, które doczekały się córek i wnucząt, a mimo to chorują na raka piersi, szyjki macicy, jajników. Przecież urodziły jak natura chciała, powinno być ok, nie?
Kobiety DOCZEKALY sie dzieci i wnukow choruja , ja nie mam dzieci i w wieku 33 lat zachorowalam; skoro juz poruszono ten temat.

"rozumiem, że jak się poważnie choruje, to do lekarza też niet, tylko ziółka i inne szeptuchowe czary? Samochodem nie jeździmy? Włosów nie farbujemy? Zwierząt nie szczepimy? Kremów nie nakładamy? To takie nienaturalne.

Nie podważam nauki, ziolka stosuje przy dolegliwosciach, jako pomocnicze, kremy nakładam ale z umiarem ;).
Weszłam tu po porady od doswiadczonych milosnikow szczurkow i moje pytania nie sa teza tylko przemysleniem i prosba o porade.
Malachit
Posty: 3017
Rejestracja: ndz lis 02, 2008 4:20 pm
Numer GG: 2405640
Lokalizacja: Wrocław

Re: Zaplodnienie szczurki.

Post autor: Malachit »

Jadzka01 dlatego my porady ci udzielamy, ale ty ją odrzucasz - i to bez logicznego powodu. Pisałam już, że jedna jaskółka wiosny nie czyni, tak jak jedna zdrowa rodząca kotka nie czyni reguły. Na to, co piszemy jest szereg badań i doświadczeń weterynarzy. Jeśli nie wierzysz nam, zadzwoń do kilku POLECANYCH weterynarzy znających się na gryzoniach i zapytaj. Każdy powie, to co my (bo my nie piszemy tego na podstawie własnego widzimisię tylko doświadczeń różnych forumowiczów, różnych szczurów i opinii najlepszych weterynarzy) - sterylizacja w młodym wieku pomaga, ciąża - wręcz przeciwnie, jest obciążeniem dla organizmu matki. Co do sterylizowanych kotek - sterylizacja w późniejszym wieku ma dużo mniejszy pozytywny wpływ, niż we wcześniejszym.
Oczywiście, że szczurzyce mają rujki, ale ruja to nie instynkt macierzyński.
Polecam poczytać ten artykuł (co prawda nie o szczurach, tylko o psach, ale mit ten sam): http://www.obrona-zwierzat.pl/sterylizacje.html
Tutaj na stronie przychodni weterynaryjnej http://weterynarztoris.pl/porady/mity-i ... kastracji/
Czy tutaj http://weterynarz.klodzko.pl/kastracja- ... ykoncepcja

Jeśli jakikolwiek weterynarz w dzisiejszych czasach powtarza mit o dobrym wpływie ciąży na zdrowie zwierzaka, to jest to bardzo, bardzo smutne.
I ja bym z żadnym zwierzakiem do niego więcej nie poszła, bo jeśli weterynarz wierzy w coś takiego, to pewnie uważa wszystkie guzy u szczurów za nieoperacyjne i generalnie - nie jest dobrym lekarzem.
Wyszukiwarka nie gryzie
Awatar użytkownika
Jadzka01
Posty: 7
Rejestracja: czw lis 17, 2016 9:04 pm

Re: Zaplodnienie szczurki.

Post autor: Jadzka01 »

Malachit pisze:Jadzka01 dlatego my porady ci udzielamy, ale ty ją odrzucasz - i to bez logicznego powodu. Pisałam już, że jedna jaskółka wiosny nie czyni, tak jak jedna zdrowa rodząca kotka nie czyni reguły. Na to, co piszemy jest szereg badań i doświadczeń weterynarzy. Jeśli nie wierzysz nam, zadzwoń do kilku POLECANYCH weterynarzy znających się na gryzoniach i zapytaj. Każdy powie, to co my (bo my nie piszemy tego na podstawie własnego widzimisię tylko doświadczeń różnych forumowiczów, różnych szczurów i opinii najlepszych weterynarzy) - sterylizacja w młodym wieku pomaga, ciąża - wręcz przeciwnie, jest obciążeniem dla organizmu matki. Co do sterylizowanych kotek - sterylizacja w późniejszym wieku ma dużo mniejszy pozytywny wpływ, niż we wcześniejszym.
Oczywiście, że szczurzyce mają rujki, ale ruja to nie instynkt macierzyński.
Polecam poczytać ten artykuł (co prawda nie o szczurach, tylko o psach, ale mit ten sam): http://www.obrona-zwierzat.pl/sterylizacje.html
Tutaj na stronie przychodni weterynaryjnej http://weterynarztoris.pl/porady/mity-i ... kastracji/
Czy tutaj http://weterynarz.klodzko.pl/kastracja- ... ykoncepcja

Jeśli jakikolwiek weterynarz w dzisiejszych czasach powtarza mit o dobrym wpływie ciąży na zdrowie zwierzaka, to jest to bardzo, bardzo smutne.
I ja bym z żadnym zwierzakiem do niego więcej nie poszła, bo jeśli weterynarz wierzy w coś takiego, to pewnie uważa wszystkie guzy u szczurów za nieoperacyjne i generalnie - nie jest dobrym lekarzem.
Dzięki za DOBRĄ poradę. Jedna z odpowiedzi w tym wątku ( nie będę cytować) w tonie natarczywym co do mojej osoby i moich zwykłych przemyśleń, zniechęciła mnie do wysłuchania, co inni mają do powiedzenia. Bardzo chciałam maluchów dla mojej Frytńki... jednak przekonaliście mnie. Co do weterynarzy to wiem już, że nie każdy jest z tzw. powołania i cały czas mam wyrzuty, że Ziutkę tylko u dwóch skonsultowałam... Dlatego też zarejestrowałam się na tym forum, żeby koś mi coś podpowiedział. Przeczytałam, że szczurka trzeba leczyć u specjalisty od gryzoni. Moją Frytkę zapisałam na oględziny u Pani specjalisty i po wstępnej rozmowie już widzę różnicę w podejściu do tematu szczurka.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rozmnażanie”