WITAM WSZYSTKICH
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Re: WITAM WSZYSTKICH
Witam i Wesołych Świąt życzę
-
- Posty: 8
- Rejestracja: czw lis 07, 2013 8:56 am
Re: WITAM WSZYSTKICH
Przepraszam, że tak długo się nie odzywałam. Okazało się, że w moim domu internet przestał działać i nie za bardzo miałam możliwość opowiedzenia Wam jak minęła moja podróż ze Szczuraskami.
Jechałyśmy 16godzin z Holandii na Śląsk. Dziewczynki były w transporterku, który schowałam w plecaku. Nie informowałam kierowcy o ich obecności z obawy o brak zgody z jego strony. Plecak oczywiście był przez większość trasy otwarty lub półotwarty. Mysiunie zachowywały się cudownie. Przespały całą drogę. Wrzuciłam im kawałki mandarynki żeby nie czuły pragnienia. Miały także włożoną koszulkę w której najpierw ja, a później mój chłopak spaliśmy kilka nocy, żeby dobrze nasiąknęła naszym zapachem
Ogólnie powiem szczerze, że niepotrzebnie się tak martwiłam.
Niestety Szczurki bardzo źle zniosły fakt kilkunastodniowej przeprowadzki. Długo nie mogły się zaaklimatyzować w moim pokoju. Po 2tygodniach było już trochę lepiej, jednak wtedy czekało mnie kolejne 400km drogi ze Śląska do mojego chłopaka, który mieszka w Wielkopolsce. Jechałyśmy pociągiem 7godzin. Kilka osób z przedziału bardzo pozytywnie zareagowało na ich obecność robili sobie zdjęcia itp. W domu mojego chłopaka,szczurcie potrzebowały dużo mniej czasu. W zasadzie trzeciego dnia zachowywały się już całkiem swobodnie. Tak jakby były szczęśliwe, że wreszcie nasze stado jest w komplecie.
W poniedziałek czeka nas powrót do Holandii. Tym razem już prawie wcale nie stresuje sie podróżą.
Pozdrawiam!
Jechałyśmy 16godzin z Holandii na Śląsk. Dziewczynki były w transporterku, który schowałam w plecaku. Nie informowałam kierowcy o ich obecności z obawy o brak zgody z jego strony. Plecak oczywiście był przez większość trasy otwarty lub półotwarty. Mysiunie zachowywały się cudownie. Przespały całą drogę. Wrzuciłam im kawałki mandarynki żeby nie czuły pragnienia. Miały także włożoną koszulkę w której najpierw ja, a później mój chłopak spaliśmy kilka nocy, żeby dobrze nasiąknęła naszym zapachem
Ogólnie powiem szczerze, że niepotrzebnie się tak martwiłam.
Niestety Szczurki bardzo źle zniosły fakt kilkunastodniowej przeprowadzki. Długo nie mogły się zaaklimatyzować w moim pokoju. Po 2tygodniach było już trochę lepiej, jednak wtedy czekało mnie kolejne 400km drogi ze Śląska do mojego chłopaka, który mieszka w Wielkopolsce. Jechałyśmy pociągiem 7godzin. Kilka osób z przedziału bardzo pozytywnie zareagowało na ich obecność robili sobie zdjęcia itp. W domu mojego chłopaka,szczurcie potrzebowały dużo mniej czasu. W zasadzie trzeciego dnia zachowywały się już całkiem swobodnie. Tak jakby były szczęśliwe, że wreszcie nasze stado jest w komplecie.
W poniedziałek czeka nas powrót do Holandii. Tym razem już prawie wcale nie stresuje sie podróżą.
Pozdrawiam!
Re: WITAM WSZYSTKICH
Witam i dziękuje za przydatne informacje