Rodzice.

Czyli jak przekonać innych domowników do szczura w domu.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
qxik

"SZCZUR?!!! po moim trupie!!!" koniec cytatu

Post autor: qxik »

moim starym też z poczatku nie spodobał sie pomysł kupna szczura ale z czasem stała się ukochanym domowym zwierzaczkiem ;)
Awatar użytkownika
krwiopij
Posty: 5550
Rejestracja: śr lis 19, 2003 11:45 pm
Lokalizacja: Łódź/Lublin
Kontakt:

"SZCZUR?!!! po moim trupie!!!" koniec cytatu

Post autor: krwiopij »

ja moich wzielam przez zaskoczenie... moze niezbyt to rozsadne, ale dobrze wiedzialam, ze awantura to tylko formalnosc, a chcialam uniknac wielodniowego trucia rodzicom... :) po prostu pewnego wieczora wrocilam z klatka w reku... na szczescie moi rodzice nie maja nic przeciwko szczurkom... mojej mamie nawet bardzo spodobaly sie diabelki... :)
Obrazek
po drugiej stronie tęczy skaven mały-diego eszwa dotka abishai lena nightstar
mefit diabeł sasha nadia simbul katja kida eileen bandita fuka maluszek diablica
fredryk minah 5-minkowych-maluszków juni furia trzy-uszka tchórzliwiec sofra moria
sokrates
Awatar użytkownika
jokada
Posty: 1918
Rejestracja: pn mar 24, 2003 8:25 pm
Lokalizacja: warszawa
Kontakt:

"SZCZUR?!!! po moim trupie!!!" koniec cytatu

Post autor: jokada »

coż moge poradzić
rozmawiac rozmawiać, rozmawiać...
trudno jest przekonac rodziców
jeszcze trudniej gdzy ma sie naście lat ....

ja przekonywałam cztery miesiące
w końcu warunikiem stało sie podpisanie umowy na czas nie określony w pracy...
moja mama musiała miec pewność że bede w stanie sie zwierzakiem zaopiekować, utrzymać go chociażby, zapłacić za weta...

rodzice sie boją, boją sie tego że wszystko zostanie na ich głowie
a dla nich żadna to frajda zajmowac się zwierzęciem które im sie zupełnie nie podoba, i którego czasem sie po prostu boją

nie zostaje nic innego jak porozmawiać
rozwiac wątpliwość, wykazać się odpowiedzialnością itd

powodzienia
Kamil (milka)

"SZCZUR?!!! po moim trupie!!!" koniec cytatu

Post autor: Kamil (milka) »

Ale moji rodzice uwazają ze na 3 zwierze nie ma w mieszkaniu miejsca, i nigdy sie nie zgodza bo na dodatek mama sie poprostu boi i nie lubi szczurkow :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: a ja tak bardoz chcialem go miec :cry: :cry: :cry: :cry: ja juz nic nie zmienie :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: a oni sie nie przekonają nigdy :cry: :cry: :cry:
ESTI
Posty: 8271
Rejestracja: śr sty 21, 2004 11:27 pm
Lokalizacja: DUBLIN

"SZCZUR?!!! po moim trupie!!!" koniec cytatu

Post autor: ESTI »

Hej, hej główka do góry....
Nie przestawaj prosić, może im się wreszcie znudzi i się zgodzą. 8)
Obrazek
Kamil (milka)

"SZCZUR?!!! po moim trupie!!!" koniec cytatu

Post autor: Kamil (milka) »

mama juz sie zgodzila a tata jak zwykle jej przytaknol 8)
Nemezis

"SZCZUR?!!! po moim trupie!!!" koniec cytatu

Post autor: Nemezis »

Łał Kamil (milka) to super! Gratulacje :D
Ps. Szkoda, że z moimi tak łatwo nie idzie :(
Kamil (milka)

"SZCZUR?!!! po moim trupie!!!" koniec cytatu

Post autor: Kamil (milka) »

myslalem ze ty juz masz szczura-- szkoda ale nie rezygnuj :wink:
CIRI
Posty: 27
Rejestracja: śr sty 14, 2004 9:59 pm

"SZCZUR?!!! po moim trupie!!!" koniec cytatu

Post autor: CIRI »

Hmm... mniej wiecej w pażdzierniku bedąc z koleżanką w sklepie zoologicznym zachcialo mi sie szczura :) No i powiedzialam do koleżanki żeby mi kupiła na wigilię klasową :) Matce mówiłam przez 2 miesiące "bede miała szczura - już w grudniu". Nie chciala słuchac i chyba mi nie wierzyła... Ojciec mówił " jak chce to niech ma", zaś matka nie chciała nawet słuchac... Pewnego dnia przyszłam do domu z szczurkiem w pudełku... matka powiedziała żebym poszła z nim do siebie bo ona nie chce go oglądać.. heh, mi na tym żeby oglądała tego szczurka nie zależało więc wziełam go do siebie...Nastepnego dnia przyszłam obładowana akcesoriami dla szczurmena, więc matka nie miała wyboru... Układ był taki że moge go mieć, byle matka go nie musiała oglądać ;) No i nie ogląda... A szczurki mam już od tego czasu 3 : Bonhart, Heinrich i Milo - moje 3 oczka w głowie :D :lol:
HEINRICH, BONHART, MILO, COMA, FALKA, MIKÜSZI -  I`LL NEVER FORGET...
sir Michael

"SZCZUR?!!! po moim trupie!!!" koniec cytatu

Post autor: sir Michael »

[quote="Ania"]

Gdy chce, zeby rodzice zajeli sie moim zwierzaczkiem to sprzatam caly dom, to dziala :> [/quote]

Tak... Ty może możesz sobie na coś takiego pozwolić, ale ja z pewnych powodów (2 duże pokoje zawalone od podłogi do sufitu, ponadto duże mieszkanie) nie mogę :wink:
Awatar użytkownika
Ania
Posty: 4523
Rejestracja: pt gru 27, 2002 10:52 am
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

"SZCZUR?!!! po moim trupie!!!" koniec cytatu

Post autor: Ania »

sir Michael - nie przesadzaj, spróbuj posprzątać 400 m2. To coś jak 8 mieszkań dwu-pokojowych a i tak mi się udawało - zależy jak bardzo komu i na czym zależy ;)
¡oɹƃǝןן∀ ɐu ʎɹnʇɐıʍɐןʞ ǝıdnʞ ǝıu ʎpƃıu znſ
Agatka  =)

"SZCZUR?!!! po moim trupie!!!" koniec cytatu

Post autor: Agatka  =) »

U mnie ze szczurkiem to było tak: Mama mówiła że mnie wywali z domu ze szczurem, a ojciec że lepiej żebym się z nim nie pokazywała. To ja zaczęłam działać na własną rękę. Pewnego dnia przyszłam do domu ze szczurem. Wlazłam szybciutko do pokoju i maleństwo przez 1 dzień trzymałam w niestety małym akwarium( rodzice nie wiedzieli). Przyszedł w końcu weekend( co weekend moi starzy jadą na działkę). Wstałam rano wzięłam Rudą, poszłam do nich do pokoju i ...... wypuściłam im go na łóżko.Reakcja: matka: weź te paskuctwo, ojciec: no ładnie jescze szczura nam brakowało. Powiedzieli mi żebym do ich powrotu pozbyła sie tego "paskuctwa". Byłam totalnie załamana i poszłam do szkoły. Kiedy wróciłam rodziców nie było już, ale widziałam że szczuras dostal pare smakołyków od mamy. A w sobote dostałam sms-a "mamy klatce dla szczurka =) ". I od tej pory Ruda jest ze mna i jestem, wiem że rozsądnie tego nie załatwiłam, ale wszyscy się do niej przekonali chociaż troszeczke( niestety nikt do niej nawet złotówki nie dokłada, wszystko muszę kupować ze swoich) Ale bardzo ją kocham i jest super :D :D :D
oliwi@
Posty: 1158
Rejestracja: ndz sty 26, 2003 10:14 pm

"SZCZUR?!!! po moim trupie!!!" koniec cytatu

Post autor: oliwi@ »

[quote="Aś"]ja przekonywałam cztery miesiące[/quote]

Aś nieźle ci poszlo :D
mi przekonanie rodziców zajęło rok i ..... troszke :?
hmmm twarde bestie z tych moich rodziców ;)
Awatar użytkownika
lajla
Posty: 2716
Rejestracja: śr maja 07, 2003 7:08 pm
Lokalizacja: krakow

"SZCZUR?!!! po moim trupie!!!" koniec cytatu

Post autor: lajla »

czyzbym pobila rekord???
moi odrazu sie zgodzili :D
ale juz na floyda musialam troche na mawiac tzn przynioslam dzien byl musieli sie zgodzc a na lysola namawialam jakies 2 tyg :))
Awatar użytkownika
jokada
Posty: 1918
Rejestracja: pn mar 24, 2003 8:25 pm
Lokalizacja: warszawa
Kontakt:

"SZCZUR?!!! po moim trupie!!!" koniec cytatu

Post autor: jokada »

namawiałam na szczura sztuk raz ;) - czyli w sumie na Olafa,
to że bedzie Moria było raczej oswiadczeniem rzeczy oczywistej ;)
a Lorke - po prostu przyniosłam (mama dowiedziała sie dzień wcześniej bo zauważyła że nie ma Morii,
ojcu małą pokazałam dzień po tym jak u mnie zamieszkała)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Uszczurawianie”