[SIERŚĆ I SKÓRA] pomarańczowy łupież

Drapanie? Ranki? Martwica tkanki? Pasożyty? ... i inne dolegliwości związane ze skórą i pokrywającym je futerkiem.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Cisza
Posty: 70
Rejestracja: czw kwie 21, 2005 5:14 pm

Pomara?czowa skóra

Post autor: Cisza »

Rousseu (7-miesięczny facet) ma pomarańczową skórę na grzbiecie i drapał się niemiłosiernie. Vet stwierdził, że to świerzb, zaordynował dwa zastrzyki (jeden na zwalczenie świerzbu, drugi łagodzący, żeby się biedak tak nie drapał). Minął ponad tydzień, szczuro nie drapie się już, ale dalej jest pomarańczowy jak jaka marchewa... co robić?
Farandil
Posty: 219
Rejestracja: ndz lut 13, 2005 12:47 pm

[SIERSC I SKORA] pomarańczowy łupież

Post autor: Farandil »

Funkcja szukaj nie gryzie :) W lewym gornym rogu obok FAQ :) Zajrzyj tu http://szczury.org/index.php?topic=2034 ... sc&start=0
Szczur gigant Kozak ur. 28.01.2005 Ze mną od 03.03.05.
Szczurek Kekkai 13.04.2005 - 18.07.2006 [*]
Pies Bandi ze mną od zawsze do 13.09.2005 [*]
Zdjecia Kozaka i Kekkai'a
Kaka
Posty: 1293
Rejestracja: pt lut 11, 2005 10:16 pm

[SIERSC I SKORA] pomarańczowy łupież

Post autor: Kaka »

udało mi się prawie wytępic, ten pomarańczowy łupież (był to jesdan defekt skóry). Posmarowałam go olejem spożywczym (oliwa z oliwek) i dzisiaj rano już prawie wcale tego nie miał. Powtórzę kurację za ok. tydzień. Miejmy nadzieję, że uda mi się to do końca wytępić, bo to już było wkurzające, jak cały czas się drapał, i na moich ciuchach pozostawiał pomarańczowe łuski
W moim sercu na zawsze: WACŁAW 13.11.05r. BOB 3.07.05r. LUBOMIR 4.12.06r.
Niektórzy postradali zmysły, karmic trolla nie będę. Niektórym od władzy woda sodowa uderza do głowy
Arbor Vitae
Posty: 321
Rejestracja: śr maja 25, 2005 9:03 am

[SIERSC I SKORA] pomarańczowy łupież

Post autor: Arbor Vitae »

Ja znam inna metode. Kup nizoral w saszetkach jaknajmniejszych. Ubij z tego piane w jakiejs malej ilosci wody i rozprowadz ta piane po szczurze. I tak moze ze 3 razy w odstepach dwudniowych. Na lupiezo-podobne historie dziala :)
Awatar użytkownika
krwiopij
Posty: 5550
Rejestracja: śr lis 19, 2003 11:45 pm
Lokalizacja: Łódź/Lublin
Kontakt:

[SIERSC I SKORA] pomarańczowy łupież

Post autor: krwiopij »

hmm... a co jest takiego w nizoralu, ze dziala na takie przypadki? z ciekawosci pytam... :)
Obrazek
po drugiej stronie tęczy skaven mały-diego eszwa dotka abishai lena nightstar
mefit diabeł sasha nadia simbul katja kida eileen bandita fuka maluszek diablica
fredryk minah 5-minkowych-maluszków juni furia trzy-uszka tchórzliwiec sofra moria
sokrates
Arbor Vitae
Posty: 321
Rejestracja: śr maja 25, 2005 9:03 am

[SIERSC I SKORA] pomarańczowy łupież

Post autor: Arbor Vitae »

Wlasnie sprawdzilem ze klotrimazol, to taki lek przeciw grzybom o szerokim spektrum dzialania. Chociaz jesli chodzi o lupiez to moze byc wywolywany przez wiele czynnikow zewnetrznych i wewnetrznych.....
Ale nizoraz dziala :)
medycyNA lupiez :D
Kaka
Posty: 1293
Rejestracja: pt lut 11, 2005 10:16 pm

[SIERSC I SKORA] pomarańczowy łupież

Post autor: Kaka »

A właśnie, ze nizoral wougle Wackowi nie pomógł i dopiero oliwa dała skutek :D
W moim sercu na zawsze: WACŁAW 13.11.05r. BOB 3.07.05r. LUBOMIR 4.12.06r.
Niektórzy postradali zmysły, karmic trolla nie będę. Niektórym od władzy woda sodowa uderza do głowy
Arbor Vitae
Posty: 321
Rejestracja: śr maja 25, 2005 9:03 am

[SIERSC I SKORA] pomarańczowy łupież

Post autor: Arbor Vitae »

wiec przynajmniej wiadomo ze Twoj milusinski nie ma grzyba :)
Beeata
Posty: 923
Rejestracja: sob lut 28, 2004 12:48 pm

[SIERSC I SKORA] pomarańczowy łupież

Post autor: Beeata »

chyba nie bardzo rozumiem ten zabieg z oliwa.... Moja szczura (chlopak) ma to pomaranczowe swinstwo,ktore wzmoglo sie chyba przez upaly dodatkowo.Do tego stopnia ze miejscami na grzbiecie az posklejala sie siersc. Na tyle ,na ile pozwolil mi dran wymylam go Nizoralem,wyczesalam ale siersc nadal jest niemila w dotyku tzn strasznie tlusta .Nie moglam dluzej go katowac bo niemilosiernie wyrywal sie z kapieli. Co z ta oliwa? Mozna ciut dokladniej sie dowiedziec? Jaki wlasciwie ona daje efekt i jak wyglada szczur po tym...naoliwieniu?:)))
"Dwie rzeczy są nieskończone - Wszechświat i głupota ludzka. Co do tej pierwszej istnieją jeszcze wątpliwości." A .Einstein
Wadera
Posty: 163
Rejestracja: śr gru 03, 2003 7:02 pm

[SIERSC I SKORA] pomarańczowy łupież

Post autor: Wadera »

Moze wtedy szczuras dokladniej dba o higiene futerka :> W koncu oliwa to pycha rzecz :)

Moze witaminy? Oliwa ma duzo witaminy E, ktora jest zwiazana z metabolizmem witaminy A, a nieprawidlowe przemiany zwiazkow pokrewnych do wit A zwiazane sa wlasnie z przetluszczaniem i rogowaceniem skory, związanymi wlasnie z testosteronem. Grupa lekow tzw. RETINOIDY ma wrecz cudowny wplyw na takie zmiany.

Znalazlam wlasnei fajny artykulik dla ciekawych:
http://www.borgis.pl/czytelnia/nm_dermatologia/22.php :)))

Oliwa pewnie troche rozpusci i zmiekczy taki "lupiez", moze wtedy faktycznie latwiej jest szczurkowi usunac to przy standardowym myciu.

Szkoda, ze nie znalam tej metody, gdy co tydzien katowalam Bestyja w kapieli :/
Bestyj; Cessi; Kruca vel Foczka; Myszorek; Suska; Baryłka; Nerwusek... .. .
Kaka
Posty: 1293
Rejestracja: pt lut 11, 2005 10:16 pm

[SIERSC I SKORA] pomarańczowy łupież

Post autor: Kaka »

to zwykła oliwa spożywcza czyli olej :D poprostu jakoś mi zaświtało, ze jeśli zaden nizoral mu nie pomaga to tzreba z innej strony zaatakowac. I pomogło. A wzięłam to z tego ze kiedys dermatolog kazałą mi robić maseczki z użyciem oliwy. A z Wackiem jest tyjmmniejszy problem, ze teraz je witaminki i jego jadłospis się urozmaicił. Do tego jest już pozbawiony jajeczek, co też swoje robi (najbardziej bo to przypadłosć głównie samców od testosteronu)

[ Dodano: Sro Lip 20, 2005 10:15 pm ]
i normalnie to robię, leję olej na rękę i wcieram w miejsce zmienione chorobowo
W moim sercu na zawsze: WACŁAW 13.11.05r. BOB 3.07.05r. LUBOMIR 4.12.06r.
Niektórzy postradali zmysły, karmic trolla nie będę. Niektórym od władzy woda sodowa uderza do głowy
Beeata
Posty: 923
Rejestracja: sob lut 28, 2004 12:48 pm

[SIERSC I SKORA] pomarańczowy łupież

Post autor: Beeata »

kapiesz go po tym czy zostawiasz takiego tlustego?
"Dwie rzeczy są nieskończone - Wszechświat i głupota ludzka. Co do tej pierwszej istnieją jeszcze wątpliwości." A .Einstein
Kaka
Posty: 1293
Rejestracja: pt lut 11, 2005 10:16 pm

[SIERSC I SKORA] pomarańczowy łupież

Post autor: Kaka »

zostawiam takiego tłustego. Wiem ze nie wygląda to estetycznie, ale tak trzeba zeby olej zadziałał. Po jakiś 4 dniach, delikatnie mokra szmatką go przecieram i zostawiam, tak bez oleju na jakieś 3 dni. I potem znowu po tych trzech dniach go smaruje olejem

[ Dodano: Czw Lip 21, 2005 12:12 pm ]
a tak wougle najlepszym sposobem pozbycia się tego świństwa jest kastracja, gdyz jakiekolwiek leczenie będzie syzyfową pracą, bo łupież i tak potem powróci. Jest to normalna przypadłość samców, na która moi weterynarze patrzyli z przymróżeniem oka i mówili ze nie ma sensu leczyć, bo i tak powróci, a najlepiej wykastrować. Ja właśnie Wacka wykastrowałam, bo ten łupież juz był cholernie nieznośny i dla mnie i dla niego. Wszędzie sie no pylił, na moich ubraniach itp. a Wacek to tego się drapał
W moim sercu na zawsze: WACŁAW 13.11.05r. BOB 3.07.05r. LUBOMIR 4.12.06r.
Niektórzy postradali zmysły, karmic trolla nie będę. Niektórym od władzy woda sodowa uderza do głowy
Beeata
Posty: 923
Rejestracja: sob lut 28, 2004 12:48 pm

[SIERSC I SKORA] pomarańczowy łupież

Post autor: Beeata »

jak mam miesiaczke boli mnie bardzo brzuch ale czy to znaczy ,ze powinni mnie wysterylizowac bo mam taka przypadlosc?:))))) Sorry ,ale lupiez (jak dla mnie) nie jest zbyt waznym powodem by okaleczac zwierzaka tudziez ryzykowac jego zyciem .
"Dwie rzeczy są nieskończone - Wszechświat i głupota ludzka. Co do tej pierwszej istnieją jeszcze wątpliwości." A .Einstein
Kaka
Posty: 1293
Rejestracja: pt lut 11, 2005 10:16 pm

[SIERSC I SKORA] pomarańczowy łupież

Post autor: Kaka »

Sorry ,ale lupiez (jak dla mnie) nie jest zbyt waznym powodem by okaleczac zwierzaka tudziez ryzykowac jego zyciem .
sorry, ale ja miałąm również inne powody "okaleczenia" zwierzaka, i dla mnie te "okaleczenie" nie jest okaleczeniem. Poza tym już wiele osób na forum kastrowało swoje zwierzaki. Jeśli idzie si ę do zaufanego weta to nie będzie zadnego problemu.
W moim sercu na zawsze: WACŁAW 13.11.05r. BOB 3.07.05r. LUBOMIR 4.12.06r.
Niektórzy postradali zmysły, karmic trolla nie będę. Niektórym od władzy woda sodowa uderza do głowy
ODPOWIEDZ

Wróć do „Skóra i sierść”