[NARZADY PLCIOWE I MOCZOWE] kamica pecherza moczowego

Twój zwierz ma problem z brzuszkiem, czy grzbietem (dotyczy także narządów wewnętrznych: żołądek, wątroba, nerki - oraz szkieletu: kręgosłup, żebra)? - to będzie dobre miejsce, by o tym napisać. Jeśli jakakolwiek przypadłość nie jest związana bezpośrednio z narządami, ale dotyczy tej części ciała (np ropień podskórny na grzbiecie) - również tutaj piszemy.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Wadera
Posty: 163
Rejestracja: śr gru 03, 2003 7:02 pm

[NARZADY PLCIOWE I MOCZOWE] kamica pecherza moczowego

Post autor: Wadera »

Czy ktoś zetknął się już z tym problemem u szczurka? Ciekawa jestem, jak najlepiej pomoc zwierzakowi.

Jedna z moich panienek od kilku dni podsikuje krwią. Poszłam do dr Wojtys i po badaniu moczy stwierdzono w/w problem. W sumie jest to pocieszajaca informacja, gdyz balam sie infekcji nerek, zastanawiam sie jednak jak dalej rozwinie sie sytuacja.

Szczurka dostaje teraz leki Cyklonamine, tolfedyne, oslonowo Urosept, a za tydzien kolejne badanie moczu. Inne wskazania to: karmic ziolkami moczopednymi (pietruszka) i dawac solone jedzienie (zeby byla bardziej spragniona i wiecej sikala :)

tolfenamic acid

Niesteroidowy lek przeciwzapalny o działaniu przeciwbólowym, przeciwzapalnym i przeciwgorączkowym. Jego działanie polega głównie na hamowaniu cyklooksygenaz: w większym stopniu konstytutywnej (COX1511), odpowiedzialnej za syntezę prostaglandyn spełniających funkcje fizjologiczne, niż indukowalnej (COX-2), odpowiedzialnej za syntezę prostaglandyn prozapalnych w miejscu zapalenia. Po podaniu p.o. kwas tolfenamowy wchłania się z przewodu pokarmowego szybko i prawie całkowicie. 15% dawki podlega efektowi �pierwszego przejścia� w wątrobie. Dostępność biologiczna kwasu tolfenamowego wynosi 85%. tmax - 60-90 min. Kwas tolfenamowy w 99% wiąże się z białkami osocza. t1/2 wynosi ok. 2 h. Metabolizowany w wątrobie. Około 90% dawki wydalane jest z moczem w postaci glukuronianów, 10% dawki - z kałem.


etamsylate, cyclonamine

Hemostatyczne działanie etamsylatu nie jest do końca poznane. Przyjmuje się, że główny mechanizm działania przeciwkrwotocznego polega na wzmocnieniu i uszczelnianiu śródbłonka naczyń krwionośnych, za czym przemawia skrócenie czasu krwawienia. Zmniejsza kruchość naczyń krwionośnych, stąd jako główne wskazanie wymienia się skazy naczyniowe. Dyskusyjny jest wpływ etamsylatu na zwiększenie liczby płytek krwi. Pozostaje on bez wpływu na elementy kaskady krzepnięcia, czego dowodem jest niezmieniony, po podaniu, czas protrombinowy. Nie powoduje ryzyka nadmiernej krzepliwości, a zatem ryzyka powstania zakrzepów. Nie hamuje krwotoków z dużych naczyń krwionośnych, natomiast dobrze działa w przypadku krwawień powierzchniowych i hamuje powstawanie wybroczyn krwawych. Jest lekiem syntetycznym przeznaczonym do podawania p.o., i.v., i.m. Łatwo się wchłania z przewodu pokarmowego i tkanki mięśniowej. Wydalany jest przez nerki w postaci niezmienionej. Początek efektu hemostatycznego pojawia się już po kilkunastu minutach, a pełne działanie przeciwkrwotoczne ok. 1-2 h po podaniu i.v., ok. 3 h po podaniu p.o. Czas działania wynosi 5-7 h.


info wygrzebane w sieci oczywiscie
Bestyj; Cessi; Kruca vel Foczka; Myszorek; Suska; Baryłka; Nerwusek... .. .
Awatar użytkownika
krwiopij
Posty: 5550
Rejestracja: śr lis 19, 2003 11:45 pm
Lokalizacja: Łódź/Lublin
Kontakt:

[NARZADY PLCIOWE I MOCZOWE] kamica pecherza moczowego

Post autor: krwiopij »

na ratguide pisza o tym problemie...
http://ratguide.com/health/urinary_rena ... hiasis.php
Obrazek
po drugiej stronie tęczy skaven mały-diego eszwa dotka abishai lena nightstar
mefit diabeł sasha nadia simbul katja kida eileen bandita fuka maluszek diablica
fredryk minah 5-minkowych-maluszków juni furia trzy-uszka tchórzliwiec sofra moria
sokrates
Wadera
Posty: 163
Rejestracja: śr gru 03, 2003 7:02 pm

[NARZADY PLCIOWE I MOCZOWE] kamica pecherza moczowego

Post autor: Wadera »

Teoria teoria a praktyka swoja droga :) Ciekawa jestem jak ludzie faktycznie radzili sobie z tym problemem. Ciekawym zadaniem bylo chociazby zbieranie szczurzego moczu :> Bidulka siedziala caly ranek w klatce bez wiorkow, zeby dalo sie zebrac chociaz 1cm3 :D

Ide grzebac najbardziej intrygujacych teraz informacji: jaka diete stosowac (nic nie wskazuje na niewydolnosc nerek, wiec ograniczanie bialka chyba nie bedzie konieczne)


wygrzebane cd:

"Kamica fosforanowa (bo taka ma Krucus)

Kamienie fosforanowe tworzą się z fosforanu wapniowego lub fosforanu amonowo-magnezowego (kamica struwitowa) przy słabym zakwaszeniu moczu. W przypadku kamieni powstałych z fosforu wapniowego na skutek nadmiernego wchłaniania wapnia z przewodu pokarmowego wskazane jest ograniczenie produktów zawierających wapń. W pozostałych przypadkach takie restrykcje dietetyczne są niekorzystne, mogą bowiem być przyczyną ujemnego bilansu wapnia w organizmie.

W leczeniu kamicy struwitowej najistotniejsze jest zakwaszenie moczu. Nie można jednak tego osiągnąć wyłącznie dzięki diecie (patrz: tabela); w tym przypadku konieczne jest włączenie leków zakwaszających.

Produkty zakwaszające: jaja, drób, ryby, mięso, produkty zbożowe, sery, śliwki, borówki, żurawiny, rodzynki (ze względu na zawartość kwasu benzoesowego).

Produkty alkalizujące: produkty mleczne, marchew, sałata, buraki, ziemniaki, seler, orzechy, kalafior, rzodkiewki."

Widze teraz, ze faktycznie duzo moge zmienic. Dotychczas glownymi smakolykami poza ziarnami byly jogurty i orzechy.
Bestyj; Cessi; Kruca vel Foczka; Myszorek; Suska; Baryłka; Nerwusek... .. .
Awatar użytkownika
krwiopij
Posty: 5550
Rejestracja: śr lis 19, 2003 11:45 pm
Lokalizacja: Łódź/Lublin
Kontakt:

[Kamica pecherza moczowego] szatan idzie pod noz...

Post autor: krwiopij »

oto kilka slow na temat nieciekawej historii szatana... zaczelo sie od ciemniejszego koloru moczu (dawno, dawo temu - z kilka miesiecy)... weterynarze nie bardzo potrafili stwierdzic, co to takiego, a ze diabel nie wykazywal zadnych innych objawow - dano mu spokoj...

niedawno kolejne objawy jednak sie pojawily (niemal ksiazkowe):
- bol przy oddawaniu moczu,
- krew w moczu (widoczna na chusteczce higienicznej lub, bezposrednio po oddaniu moczu, w okolicach penisa),
- nienaturalny, przykry zapach moczu,
- znacznie zwiekszone zapotrzebowanie na plyny,
- ogolne osowienie (spowodowane stalym dyskomfortem),
- kamienie w pecherzu wyczuwalne podczas badania przez weterynarza...

powazniejsze objawy (ktorych szatanowi na szczescie oszczedzono) to:
- problemy z oddawaniem moczu lub nawet bezmocz,
- wyrazna apatia, widoczy bol i zgarbiona pozycja ciala,
- zmniejszony apetyt,
- odwodnienie (w przypadku niemoznosci oddania moczu),
- kolka nerkowa - nagle napady silnego bolu w okolicach nerek...

co w takiej sytuacji zrobilismy? przede wszystkim rtg... zdjecie pozwolilo potwierdzic diagnoze (nie do wiary, jak wyrazie te przeklete kamory bylo widac i jak ich duzo!)... poza tym antybiotyki, zeby zaleczyc wszystkie mozliwe infekcje (standardowo enrofloksacyna - enrobioflox)... gdyby szatanka wyraznie bolalo, musialby dostawac srodki przeciwbolowe i rozkurczowe...

i co teraz? po podaniu antybiotykow szatanek poczul sie wyraznie lepiej... teraz czeka go operacja - jedyny mozliwy sposob usuniecia kamieni... pecherz zostanie rozciety, wszystkie kamienie wyjete, a pecherz zeszyty z powrotem... ponoc glowe ryzyko zwiazane jest z narkoza, ale to niewielkie pocieszenie... wyklady z anatomii nauczyly mnie, ze wszelkie uszkodzenia pecherza goja sie ciezko i dlugo... biednego diabelka czeka wiec powazny zabieg i dluga rekonwalescencja... i niestety wielce prawdopodobne jest, ze objawy predzej czy pozniej powroca...

przyczyny jego choroby nie sa znane... prawdopodobnie spory wplyw miala dieta - za duzo bialka i wapnia (w ksiazkach pisali, zeby jogurt czy bialy ser dawac nie wiecej niz dwa razy w tygodniu - i tego powinnam byla sie trzymac!)... co prawda zaden inny ogon nie ma podobnych objawow, ale w tej chwili szatan jest u mnie najdluzej i mozliwe, ze i u reszty pojawia sie problemy z nerkami/pecherzem... czeka mnie opracowywanie porzadnej diety - z pomoca dietetyka weterynaryjnego mam nadzieje... jak juz dojde do czegos konkretnego, dam znac na forum...

kilka linkow z rat guide (moga sie przydac, jesli ktorys z waszych sczurkow bedzie mial podobne objawy lub po prostu jestescie ciekawi:
krew w moczu (hematuria)
ogolne informacje o kamicy ukladu moczowego
przypadek samuela (ze zdjeciami rtg)
autopsja samuela (UWAGA! zdjecia drastyczne!)
Obrazek
po drugiej stronie tęczy skaven mały-diego eszwa dotka abishai lena nightstar
mefit diabeł sasha nadia simbul katja kida eileen bandita fuka maluszek diablica
fredryk minah 5-minkowych-maluszków juni furia trzy-uszka tchórzliwiec sofra moria
sokrates
Awatar użytkownika
WildMoon
Posty: 1145
Rejestracja: śr wrz 29, 2004 10:57 am

[NARZADY PLCIOWE I MOCZOWE] kamica pecherza moczowego

Post autor: WildMoon »

Strasznie nieciekawa sytuacja. :-( Mam nadzieje, ze operacja sie powiedzie. Pecherz moczowy to niezmiernie delikatny narzad, wiem cos o tym, bo non stop przekonuje sie na wlasniej skorze - cierpie na przewlekle zapalenie pecherza, co wylecze, to za jakis czas wraca. :-( Osobiscie nie mam/nie mialam kamieni w pecherzu moczowym (tfu, tfu!), ale moge sobie wyobrazic, jaki to potworny bol.
Trzymam kciuki za Szatana!

Krwiopijko, jestes pewna ze kamica u Szatana powstala glownie wskutek zlej diety? Wedlug mojej wiedzy kamienie w pecherzu tworza sie wtedy, kiedy powstaja zaburzenia w oddawaniu moczu: zmiany prostaty, zwezenie cewki moczowej, zapalenie pecherza, kiedy mocz nie jest naturalnie (swobodnie) wydalany i zostaje zawsze troche moczu w pecherzu... Kamienie tworza sie u ludzi przewaznie z wapnia...
Ponadto szatan jako mezczyzna ma dluzsza cewke moczowa niz Twoje panny, wiec w tym wypadku jest bardziej narazony na takie swinstwa. :?

Czytam niekiedy o homeopatii stosowanej u zwierzat i ponoc istnieje jakis chinski stodek homeopatyczny zwany 'Lysium', ktory zwalcza (rozpuszcza) kamienie (wieksze niz 1 cm, notabene) w pecherzu moczowym... Tylko jest drogi jak psiakrew...
Mozna o tym poczytac tutaj. Niestety tekst w jez. niemieckim... ale foty ciekawe :roll:
Before you speak, THINK!
T - is it TRUE?
H - is it HELPFUL?
I - is it INSPIRING?
N - is it NECESSARY?
K - is it KIND?
Awatar użytkownika
krwiopij
Posty: 5550
Rejestracja: śr lis 19, 2003 11:45 pm
Lokalizacja: Łódź/Lublin
Kontakt:

[NARZADY PLCIOWE I MOCZOWE] kamica pecherza moczowego

Post autor: krwiopij »

[quote="WildMoon"]Krwiopijko, jestes pewna ze kamica u Szatana powstala glownie wskutek zlej diety?[/quote]
czy glownie? nie sadze... sama dieta predzej spowodowalaby choroby nerek... powodow moze byc mnostwo i prawdopodobnie na taki stan zlozylo sie ich kilka... dla porzadku wymienie te wypisane na rat guide...

- sklonnosci genetyczne,
- zaburzenia metabolizmu (np. cukrzyca),
- choroby typu bialaczka,
- hypocalcaemia - obnizony poziom wapnia,
- zla dieta,
- niedobor plynow (np. podczas dluzszego transportu!),
- pasozyty pecherza (nicienie: trichosomoides crassicauda),
- infekcje bakteryjne (bakterie: e. coli, klebsiella, mycoplasma, staphylococcus),
- defekty anatomiczne (jak przewezenia moczowodu, uchyly pecherza i inne powodujace zaleganie moczu),
- unieruchomienie, paraliz tylnej czesci ciala...

czy cos z tych rzeczy pojawilo sie u diabla, to sie jeszcze (mam nadzieje) okaze... a tak jak wspomnialas - diabel jako mezczyzna jest bardziej narazony...

szatan na szczescie czuje sie dobrze... poznal nowy pokoj i juz nie siedzi sam w klatce... teraz wlasnie szaleje po lozku, opedza sie od zaczepnej eileen i dobiera sie do sloika z pasta czekoladowa... :) ma rok i 11 miesiecy, wiec operacja jest sporym ryzykiem... tym bardziej, ze z powodu braku sprzetu nie mozna podac mu wziewnej narkozy... ale lek. wet. maciej orzelski wyglada na naprawde kompetentnego faceta, wiec licze na to, ze bedzie dobrze...
Obrazek
po drugiej stronie tęczy skaven mały-diego eszwa dotka abishai lena nightstar
mefit diabeł sasha nadia simbul katja kida eileen bandita fuka maluszek diablica
fredryk minah 5-minkowych-maluszków juni furia trzy-uszka tchórzliwiec sofra moria
sokrates
jagas
Posty: 119
Rejestracja: ndz maja 22, 2005 10:11 pm

[NARZADY PLCIOWE I MOCZOWE] kamica pecherza moczowego

Post autor: jagas »

krwiopijka, jedno co Ci mogę poradzić to po operacji weź wyjęte kamienie i idź z nimi do zwykłego laboratorium szpitalnego, takiego w którym robisz badania krwi i moczu. Oddaj kamienie do analizy. Jak będziesz miała skład kamieni to wtedy będzie można tak dobrać dietę, żeby zminimalizować ryzyko powrotu objawów. Takie badanie w laboratorium w którym robiłem staż (jestem farmaceutą, ale po specjalności analityka kliniczna) kosztowało 15 zeta. U ludzi takie badanie wykonywane jest rutynowo po "urodzeniu" kamieni, u zwierząt nie wiem. Ale i tak znając skład kamienia można powiedzieć z grubsza jaka jest przyczyna jego powstawania i co zrobić żeby temu zapobiec.

Na razie możesz podawać szczurkowi wit C w większej ilości. Nadmiar wit C u kręgowców po prostu jest wydalany z moczem. W przypadku kamicy jest to bardzo korzystne, ponieważ wit c zakwasza mocz. Bakterie powodujące zakażenia dróg moczowych potrzebują do rozwoju środowiska zasadowego. Zakwaszenie moczu bardzo pomaga i ludzi w zwalczaniu zakażeń dróg moczowych. Myślę, że u szczurów jest tak samo... W końcu bakterie to bakterie...
Poza tym w większości przypadków występują jednak tak zwane kamienie zasadowe, których powstawanie jest przyspieszane przez zwiększenie pH. I tu mamy drugą kożyść z vit c. Spowalnia tworzenie się kamieni zasadowych.
Obrazek
Awatar użytkownika
krwiopij
Posty: 5550
Rejestracja: śr lis 19, 2003 11:45 pm
Lokalizacja: Łódź/Lublin
Kontakt:

[NARZADY PLCIOWE I MOCZOWE] kamica pecherza moczowego

Post autor: krwiopij »

jagas, dzieki... kamienie na pewno beda oddane do analizy - to juz ustalilismy z wetem... jako studentka place w klinikach akademii rolniczej praktycznie tylko za materialy, wiec pewnie przepadanie tego tam bedzie najtansze...

co do zakwaszania moczu, to podobno niezle nadaje sie do tego sok zurawinowy... moim zdaniem pomysl niezly, bo osobiscie nie widze innnego sposobu na wmuszenie w szczura wstretnej witaminy c... :twisted:
Obrazek
po drugiej stronie tęczy skaven mały-diego eszwa dotka abishai lena nightstar
mefit diabeł sasha nadia simbul katja kida eileen bandita fuka maluszek diablica
fredryk minah 5-minkowych-maluszków juni furia trzy-uszka tchórzliwiec sofra moria
sokrates
Awatar użytkownika
krwiopij
Posty: 5550
Rejestracja: śr lis 19, 2003 11:45 pm
Lokalizacja: Łódź/Lublin
Kontakt:

[NARZADY PLCIOWE I MOCZOWE] kamica pecherza moczowego

Post autor: krwiopij »

diabelek jest juz po zabiegu... wlasnie powoli wybudza sie z narkozy... serduszko pracuje mocno i rowomierie, oddech jest w porzadku (kurcze, wlasnie zaczal troche swiszczec), w utrzymaniu temperatury pomaga termofor - wiec jestem dobrej mysli... antybiotyki mam na 3 dni, zdjecie szwow za 10... pozostaje sie modlic, zeby szatan szybko sie wybudzil, ladnie doszedl do siebie i nie wygryzal szwow...

kamienie sa wielkie... dostalam w woreczku do przebadania... jeden jest jak spory groszek, reszta 1/31511/4 tej wielkosci, kilka malutkich... razem ok. 30 (!)... pojecia nie mam, jak to w ogole sie w nim zmiescilo...

diabelek troche sie slini... jakies plyny wyraznie dostaly sie do gorych drog oddechowych, bo mozna uslyszec, jak delikatnie 'skrzypi' przy oddychaniu... dzwonilam do weterynarza... mowili, zeby sie nie martwic i jesli maly sie nie dusi, ogrzewac go i dac mu spokoj... sama nie wiem, co o tym myslec.. choc z drugiej strony - jak niby wet mialby pomoc?

szata bedzie musial przejsc na diete... cala reszta pewie tez... wpadlam na mysl, ze porzadna karma dla kotow seniorow bylaby niezla... zakwasza mocz, zawiera odpowiednia ilosc bialka, jest smaczna... to by sie moglo sprawdzic... niestety z dietetykiem widzimy sie dopiero w poniedzialek rano... poki co szatan bedzie zajadal kaszki i gerberki...
Obrazek
po drugiej stronie tęczy skaven mały-diego eszwa dotka abishai lena nightstar
mefit diabeł sasha nadia simbul katja kida eileen bandita fuka maluszek diablica
fredryk minah 5-minkowych-maluszków juni furia trzy-uszka tchórzliwiec sofra moria
sokrates
Awatar użytkownika
krwiopij
Posty: 5550
Rejestracja: śr lis 19, 2003 11:45 pm
Lokalizacja: Łódź/Lublin
Kontakt:

[NARZADY PLCIOWE I MOCZOWE] kamica pecherza moczowego

Post autor: krwiopij »

diabelek odszedl przed chwila... nie wybudzil sie z narkozy... mimo to postaram sie przepadac te kamienie, na podstawie wynikow opracowac odpowiednia diete i dac znac na forum o rezultatach...
Obrazek
po drugiej stronie tęczy skaven mały-diego eszwa dotka abishai lena nightstar
mefit diabeł sasha nadia simbul katja kida eileen bandita fuka maluszek diablica
fredryk minah 5-minkowych-maluszków juni furia trzy-uszka tchórzliwiec sofra moria
sokrates
Śliwa
Posty: 890
Rejestracja: śr maja 04, 2005 7:05 am

Profilaktyka przeciwko chorobom uk?adu moczowego szczurka

Post autor: Śliwa »

Oto moje spostrzeżenia dotyczące sposobów przeciwdziałania chorobom układu moczowego u szczurków....

Jednym ze składników Ziół Podstawowych dla szczura HP jest liść brzozy - działa on na układ moczowy moczopędnie i odkażająco...

Zawarta w Owocach pól i lasów II jarzębina - reguluje funkcjonowanie układu moczowego,

A oto inne roślinne dobrodziejstwa, które pomogą szczurkom cierpiącym na choroby układu moczowego:

kłącze perzu, korzeń selera - Są w składzie Ziół i warzyw II

Kozieradka nasiona - zawarte w Mieszance nasion Gryzonie

Korzeń arcydzięgiela i łopianu - zawarte w Mieszance Korzeni HP



I dobrze ktoś na początku stwierdził, że te dolegliwości układu moczowego szczura są spowodowane głównie złą dietą....

przede wszystkim aby zapobiegać tym dolegliwościom należy ograniczyć w diecie szczurka do minimum cukier i mleko oraz produkty mleczne (twarożki, jogurty, żólte serki, masełko)
Nakasha
Posty: 5397
Rejestracja: wt sty 04, 2005 7:14 pm
Numer GG: 4379189
Lokalizacja: Białystok - Kuriany
Kontakt:

[NARZADY PLCIOWE I MOCZOWE] kamica pecherza moczowego

Post autor: Nakasha »

Moja szczurka od jakiegoś czasu jest nieco osłabiona, troszkę schudła (ale naprawdę zmiany są minimalne) i oddaje mocz pod siebie. Wcześniej tak jak wszystkie inne: grzecznie schodziła z półeczek na dół i robiła na podściółkę, ale od około 2 tygodni ciągle robi pod siebie i chodzi uwalana moczem. Mocz nie pachnie inaczej, nie ma śladów krwi, jego kolor w żaden sposób się nie zmienił.

Idzi ma rok i 8 miesięcy, więc nie jest za młoda.

Żaden inny ogonek nie zachowuje się w ten sposób i nie ma żadnych objawów chorobowych.

Byłam z nią u weterynarza, ale powiedział tylko, że to objawy starości i żebym często myła półeczki :/ Mój zaufany wet jest na urlopie. W moim mieście nie ma możliwości przeprowadzenia jakichkolwiek badań typu usg dla szczurów (brak przyrządów odpowiedniej wielkości)

Szukałam na forum, ale znajdowałam tylko informacje dotyczące krawień, kamieni, itp, ale Idzi nie ma typowych dla takich schorzeń objawów....

Podejrzewam zapalenie pęcherza, albo - tfu tfu! coś z nerkami.... czy ktoś z Was spotkał się z podobnym przypadkiem? Co mogę jej podawać, by odkazić układ moczowy?

Zioła Herbal Pets są u mnie raczej niespotykane, przynajmniej w sklepach zoologicznych nie wiedzą, o co mi chodzi.
Z nami: Ganix, Yetta, Inari, Cerridwen, Ceres Ciel i dziczek Włóczykij
Za TM: 88 szczurzych duszyczek

Obrazek
Awatar użytkownika
Zirrael
Posty: 1347
Rejestracja: wt paź 04, 2005 1:12 pm
Lokalizacja: Warszawa

[NARZADY PLCIOWE I MOCZOWE] kamica pecherza moczowego

Post autor: Zirrael »

Nakasha, Zuza, kiedy miała zapalenie pęcherza, dostawała cebion (4 krople na dobę) na zakwaszenie moczu, i enroxil (z antybiotyków) do tego lakcid (standardowo) i przeciwbólowo paracetamol dla dzieci. Zuza też nie miała żadnej krwi w moczu. Natomiast choroba zaatakwała błyskawicznie i niemal ścięła szczurę z nóg w ciągu 12 godzin. Z objawów które pamiętam, Zuz miała problemy z chodzeniem, trzymaniem rownowagi i bardzo dużo piła. Okolice pęcherza przy badaniu były bolesne a sam pęcherz opuchnięty (wg słów wetki).
Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Brzuch i grzbiet”