SŁOWNICZEK szczurzego języka
Moderator: Junior Moderator
SŁOWNICZEK szczurzego języka
[quote="Mimysia"]A to latanie oczu jakby wytrzeszczu dostała to co[/quote]
No właśnie, moje szczurcie też tak robią, tzn. dzieje im sie to podczas zasypiania wraz z cichutkim zgrzytaniem ząbków. Tutaj jest temat o >wytrzeszczu<. Czyli nie powinnysmy sie o nic obawiać, bo to najwidoczniej oznaka zadowolenia/rozleniwienia : )
No właśnie, moje szczurcie też tak robią, tzn. dzieje im sie to podczas zasypiania wraz z cichutkim zgrzytaniem ząbków. Tutaj jest temat o >wytrzeszczu<. Czyli nie powinnysmy sie o nic obawiać, bo to najwidoczniej oznaka zadowolenia/rozleniwienia : )
SŁOWNICZEK szczurzego języka
Też tak mi sie wydaje bo oczka jej latają kiedy jest jej dobrze
This is the night
this a beautyfull night
and we call Bella Notte.
Miłość to coś co jest zawsze ale nie wszędzie.Taki przyjaciel, co się można zkichać wysyłając zaproszenia, bo nigdy nie przychodzi.
I tak się tydzień później wprosi
this a beautyfull night
and we call Bella Notte.
Miłość to coś co jest zawsze ale nie wszędzie.Taki przyjaciel, co się można zkichać wysyłając zaproszenia, bo nigdy nie przychodzi.
I tak się tydzień później wprosi
-
- Posty: 244
- Rejestracja: ndz sty 16, 2005 11:00 pm
SŁOWNICZEK szczurzego języka
Tymek, jak mu dobrze to - mlaska Uwielbiam to! tylko całować i całować...
ps. Tymuś, gdzie jesteś? czas na buzi-buzi :lol:
ps. Tymuś, gdzie jesteś? czas na buzi-buzi :lol:
SŁOWNICZEK szczurzego języka
Mia czasami do mnie gada... ostatnio wczoraj jak weszłam do pokoju (miała zamkniętą klatkę wtedy) to zaczęła tak cichutko kwiczeć jak świnka, jak podchodziłam, to coraz głośniej, aż w końcu jak położyłam rękę na drzwiczkach od klatki, to już było kwiczenie nie do zniesienia ^^ a jak otworzyłam, to przestała. może to znaczyło "no wypuść mnie wreszcie!!"
ze mną: Mysh
20 aniołków po drugiej stronie tęczy: Mr Happy; Harry; Floyd; Ramzes; Mia; Baby; Lucy; Elsa vel Elly; Alex; Pandora vel Panda; Dolls; Zazu; D; Shanti; Salomea Nine vel Sally; Antehai vel Anti; Elmer vel Elmo; Salem; Oskar; Tigra [']
20 aniołków po drugiej stronie tęczy: Mr Happy; Harry; Floyd; Ramzes; Mia; Baby; Lucy; Elsa vel Elly; Alex; Pandora vel Panda; Dolls; Zazu; D; Shanti; Salomea Nine vel Sally; Antehai vel Anti; Elmer vel Elmo; Salem; Oskar; Tigra [']
SŁOWNICZEK szczurzego języka
"Szefowa" mojego stadka, Marysia, codziennie po moim powrocie z pracy, wbiega mi na ramię i "zdaje" mi sprawozdanie z tego, co się działo jak mnie nie było w domu. Potrafi siedzieć i 10 min. i pomrukiwać, popiskiwać i wydawać całą serię różnych dźwięków prosto do mojego ucha. Jak popiskuje dość grubo, to skarży się na to, że koleżanki za bardzo rozrabiały, jak cienko, to mnie ochrzania, że tak późno wróciłam, a jak mruczy, to naogół mówi, że pyszne było to, co zostawiłam w miseczce
SŁOWNICZEK szczurzego języka
Biega za ogonem... juz wiem.... ----------------> zwróć na mnie uwage, nudze się!
za tęczowym mostem: Karolcia
SŁOWNICZEK szczurzego języka
Co do tego zgrzytania ząbkami to jest rzeczywiscie roznie. Kiedy byl jeszcze ze mna Nunek to ocieral ząbki o ząbki kiedy bylo mu dobrze, byl zrelaksowany i zadoolony. W przypadku Mięty jest to raczej oznaka że juz jej się nie chce chodzić po moim ramieniu i chce na komodę.....To zależy od szczurka:)
Szczęście to jedyna rzecz, która się mnoży, jeśli się ją dzieli
SŁOWNICZEK szczurzego języka
Z deczka odświeżam.
Odnośnie zgrzytania zębami - w przypadku moich szczurów zaobserwowałam dwie rzeczy:
a) zgrzytanie zębami + oczy przymrużone
b) zgrzytanie zębami + oczy pulsujące.
Myślę, że jedno z drugim znaczy co innego, ale w przypadku moich szczurów i jedno i drugie dotyczyło spraw negatywnych. Zachowanie a) obserwuję u Biżu, kiedy nie chce być głaskana (kiedy chce - leży cicho, ani mru mru i mruży oczy) oraz kiedy witam się z nią przez kratki klatki bez zamiaru wypuszczenia na spacer akurat kiedy ona ma na to ochotę. Natomiast zachowanie b) można było zaobserwować w okresie śmiertelnych chorób Bronxa i Bej-bi, w ostatnich godzinach - bardzo natężone, zaciekłe zgrzytanie zębami + pulsowanie wybałuszonych oczu. Dla mnie to był komunikat: strach + ból (ale skąd ja to mogę wiedzieć?).
Odnośnie zgrzytania zębami - w przypadku moich szczurów zaobserwowałam dwie rzeczy:
a) zgrzytanie zębami + oczy przymrużone
b) zgrzytanie zębami + oczy pulsujące.
Myślę, że jedno z drugim znaczy co innego, ale w przypadku moich szczurów i jedno i drugie dotyczyło spraw negatywnych. Zachowanie a) obserwuję u Biżu, kiedy nie chce być głaskana (kiedy chce - leży cicho, ani mru mru i mruży oczy) oraz kiedy witam się z nią przez kratki klatki bez zamiaru wypuszczenia na spacer akurat kiedy ona ma na to ochotę. Natomiast zachowanie b) można było zaobserwować w okresie śmiertelnych chorób Bronxa i Bej-bi, w ostatnich godzinach - bardzo natężone, zaciekłe zgrzytanie zębami + pulsowanie wybałuszonych oczu. Dla mnie to był komunikat: strach + ból (ale skąd ja to mogę wiedzieć?).
czasami po prostu brakuje kamieni
SŁOWNICZEK szczurzego języka
Witam. Słowniczek naprawdę super, ale coś mi się wydaje, że moja Gryzia, to szczurzy odmieniec... Nie lubi być głaskana, siedzieć na rękach, a o przewróceniu się, czy pogłaskaniu po brzuszku nie ma w ogóle mowy... Wychodzi tylko wtedy, gdy sama chce wyjść. Nie słucha się- ma wybrane osoby które są jakoby jej "autorytetami". I co ja mam z taką zrobić?
Łatka, Łatek i Gryzuś kochana!!!
- cucumberek
- Posty: 211
- Rejestracja: pt lis 04, 2005 5:42 pm
SŁOWNICZEK szczurzego języka
SIEDZENIE CAŁYMI GODZINAMI PRZY DRZWICZKACH KLATkI I PATRZENIE Z WYRZUTEM- popatrz tylko, jak ja się męczę na tym drucianym pięterku, a ty mnie nawet nie wypuścisz...
Stajesz się odpowiedzialny na zawsze za to, co oswoiłeś (Antoine de-Saint Exupery)
SŁOWNICZEK szczurzego języka
Ja to mam swoje komendy i zaczynam ich tego uczyć
SŁOWNICZEK szczurzego języka
[quote="cucumberek"]SIEDZENIE CAŁYMI GODZINAMI PRZY DRZWICZKACH KLATkI I PATRZENIE Z WYRZUTEM[/quote]
tego nie trzeba tłumaczyć, tylko ogonka wypuścić...
zwłaszcza jeżeli nudzi się GODZINAMI! :shock:
tego nie trzeba tłumaczyć, tylko ogonka wypuścić...
zwłaszcza jeżeli nudzi się GODZINAMI! :shock:
SŁOWNICZEK szczurzego języka
moje tak siedza w najbardziej niedopowiednich momentach np kiedy sa goscie nieznoszacy szczury, albo kiedy mama oglada u mnie swoje seriale zawsze wtedy te cholery chca wyjsc z klatki a jak siedze sama w pokoju i klatka jest otwarta to nawet nosa nie wysciubia
- cucumberek
- Posty: 211
- Rejestracja: pt lis 04, 2005 5:42 pm
SŁOWNICZEK szczurzego języka
[quote="knautia"][quote="cucumberek"]SIEDZENIE CAŁYMI GODZINAMI PRZY DRZWICZKACH KLATkI I PATRZENIE Z WYRZUTEM[/quote]
tego nie trzeba tłumaczyć, tylko ogonka wypuścić...
zwłaszcza jeżeli nudzi się GODZINAMI! :shock:[/quote] wypuszczam je codziennie, ale jak siostra wychodzi, bo ona ich nie lubi więc te pare godzin od powrotu do domu muszą wytrzymać później już mogą się wylatać. zresztą mój Czarny to siada przy drzwiczkach zaraz po powrocie do klatki! i co tu zrobić z takim szczurasem... dodam jeszcze że jak je wyciągam już z tej klatki, to wcale nie idą zwiedzać pokoju... włażą pod fotel i przesypiają tę godzinę, którą mają na bieganie...
tego nie trzeba tłumaczyć, tylko ogonka wypuścić...
zwłaszcza jeżeli nudzi się GODZINAMI! :shock:[/quote] wypuszczam je codziennie, ale jak siostra wychodzi, bo ona ich nie lubi więc te pare godzin od powrotu do domu muszą wytrzymać później już mogą się wylatać. zresztą mój Czarny to siada przy drzwiczkach zaraz po powrocie do klatki! i co tu zrobić z takim szczurasem... dodam jeszcze że jak je wyciągam już z tej klatki, to wcale nie idą zwiedzać pokoju... włażą pod fotel i przesypiają tę godzinę, którą mają na bieganie...
Stajesz się odpowiedzialny na zawsze za to, co oswoiłeś (Antoine de-Saint Exupery)
SŁOWNICZEK szczurzego języka
[quote="cucumberek"] włażą pod fotel i przesypiają tę godzinę, którą mają na bieganie... [/quote]
[quote="sachma"]a jak siedze sama w pokoju i klatka jest otwarta to nawet nosa nie wysciubia [/quote]
oki, tu się z wami zgodzę...
moje przekory potrafią przespać cały czas jaki mam dla nich i nawet budzenie i wyjmowanie na siłę nie pomaga... a jak muszę wyjść, albo idę spać, to się zaczyna...
bardzo często też zamiast poszaleć na wolności, biegiem zasuwaja do swojej nory w biurku i znowu śpią....
[quote="sachma"]a jak siedze sama w pokoju i klatka jest otwarta to nawet nosa nie wysciubia [/quote]
oki, tu się z wami zgodzę...
moje przekory potrafią przespać cały czas jaki mam dla nich i nawet budzenie i wyjmowanie na siłę nie pomaga... a jak muszę wyjść, albo idę spać, to się zaczyna...
bardzo często też zamiast poszaleć na wolności, biegiem zasuwaja do swojej nory w biurku i znowu śpią....