[SCHORZENIA NEUROLOGICZNE] zapalenie opon mozgowych

[Nisia]

[quote="Ania"]kto ma oryginalne pomysły na bardzo odżywcze papu bez gryzienia? [/quote]
Limba stosowala u Freski plyn odzywczy Nutri_cos_tam dla ciezko chorych. Do kupienia w aptece.
[quote="Arbor Vitae"]jest mozliwosc laczenia Baytrilu z jakims preparatem z oksytetracyklina[/quote]
Hmm... na jednej ze stron o listeriozie zalecano laczenie sulfonamidow wlasnie z oksytetracyklina.
[quote="Ania"]Tetracyklin w Szsczecinie nie podają[/quote]
A masz jakiegos zaprzyjaznionego lekarza, ktory by Ci wypisal recepte i podawalabys "na wlasna odpowiedzialnosc? Ale moze najpierw sprobowac z tym Baytrilem, skoro daje efekty. Przeciez szczurka nie ma nic do stracenia... I tak jest z nia kiepsko, wiec wydaje mi sie, ze Twoje, Aniu, leczenie na wlasna odpowiedzialnosc bedzie rownie efektywne jak leczenie weta.

Z tego co rozumiem nie wiadomo jeszcze co tak na dobra sprawe dopadlo mala? Ja sie nie znam kompletnie, ale moze warto zrobic badanie krwi? Przeciez wyjda tam wraze mikroby albo chociaz przeciwciala. I po tym moznaby wnioskowac czym zabic chama.
Jak robilam preparaty mikroskopowe wystarczalo 2-3 krople (fakt, nie krwi). Moze i tutaj tyle wystarczy? Wtedy oslabiona mala nie stracilaby duzo krwi.

[Ania]

W szczecinie nie robią testów paskowych (gdzie wystarczy jedna-dwie krople krwi), jedyne laboratoria które się zajmują pobieraniem krewki od trak małych zwierzątek - są poza Szczecinem. Dlatego wykonanie badania byłoby bardzo czasochłonne (przesyłają z Warszawy do Szczecina testy, na które nanoszona jest krewka, następnie odsyłane są spowrotem do Warszawy). Czyli trwałoby to nawet miesiąc. Nie ma czasu.

I nikt mi nie przepisze tetracykliny, aż takich znajomości nie mam
W przypadku Bąbla chciałam prosić, by podano tetracyklinę (pół roku z zapaleniem płuc) - odmówiono mi nawet na własną odpowiedzialność... podobnie miewam ze sterydami

Spróbuję dziś jeszcze kupić ten nutri drink - jeśli go w ogóle dostanę..

Na razie zostanę przy Baytrilu, muszę się czegoś trzymać... jak nie pomoże do końca tygodnia to w piątek do weta na zmianę leku. I tak się w piątek wybieram, bo skończy mi się Baytril. Zobbaczymy, co zaproponuje wet, na pewno poproszę o jakiś specyfik wzmacniający, wiem, że są homeopatyczne leki zwiększające odporność, spróbujemy.

Dopisek
Właśnie dzwoniłam do apteki. Na 20 będą mieli dostawę. Są 4 smaki płynu Nutri Drink: truskawka, ananas, wanilia i czekolada. Zamówiłam po jednej butelce: czekoladowy i waniliowy.
Koszt: 6 zł z groszami za butelkę.

Acha! Spróbuję namówić weta na tetracykliny, jak będzie trzeba to się poryczę (szczeniackie ale działa, w końcu wet to facet) i bardzo proszę o podanie nazw leków z tetracykliną oraz dawek na szczura o wadze 30 dag, żeby mieć pewność, że dawka będzie odpowiednia! oraz ewentualnie z czym łączyć.
Wydrukuję i wybiorę się z tym w piątek do weta, może Go przekonam!

[jutka]

Sul-Tridin dostawała też Lalucha, zdaje się 0,3 ml, przez 9 dni, nie wiem w jakim stężeniu. Pomogło, ale efekt był widoczny dopiero po 5-6 dniach. 3 i 4 dzień były kryzysowe, prawie w ogóle przestała się poruszać, potwornie wychudła i wyglądała na umierającą.
(A myślałam, że sterydy dają natychmiastowego kopa).

[Ania]

Za sugestią Arbora rezygnuję tymczasowo z tetracyklin - trzecia zmiana leku w ciągu tygodnia to przesada a dodanie tetracykliny faktycznie może małą dobić. Muszę się czegoś trzymać, pozostanę na razie przy Baytrilu.
Ewentualne zmiany przemyślę w piątek gdy będę już miała "w miarę" obraz tego czy Baytril na małą działa, czy nie.

[ESTI]

Arbor a czy moge liczyc na odpowiedzi na moje pyania???

[Arbor Vitae]

Tak, mozesz! No to do wyjasnien.
Na poczatek odpowiem wymijajaco a jednoczesnie dosadnie: kazdy przypadek jest inny.

Teraz: trzeba rozgraniczyc zapalenie opon mozgowych i mozgu (mimo ze moga wystapic razem to nie jest to samo), zapalenie pierwotniacze, wirusowe, bakteryjne (zupelnie inny charatker zapalenia, zupenie inne mechanizmy obronne, leki... mimo ze objawy czesto podobne). Wazny jest ogolny stan zwierzecia i postep choroby.

Ja z praktyki u Bieleckiego kojarze jedynie Baytril i Floron (florfenikol) ktore Doktor zalecal przy schorzeniach neurologicznych, takie tez leki sam stosowalem u swojego szczura.
Informacje o lekach spisywalem z zeszytu z farmakologii - recze aktualnoscia tych danych, gdyz pochodza zaledwie sprzed roku. Stoi tam granatowo na bialym w kratke, ze sulfonamidy nie przenikaja do mozgu, osiagaja jedynie stezenie terapeutyczne w przekrwoinych oponach mozgowych. Nie ma tam tez slowa o tym, jakoby choroba ukladu nerwowego (poza tymi oponami) byla wskazaniem do ich podania. I w koncu wtloczono mi do glowy, iz choroby zagrazajace zyciu (a takie jest zapalenie mozgu/ opon) sa bezwzglednym przeciwwskazaniem do uzycia leku bakteriostatycznego (sulfonamid) jako leku pierwszego rzutu. Co prawda klinika weryfikowala mi kilka razy ten poglad, jednak byly to przypadki indywidualne i sporadyczne, wiec moim zdaniem bledem byloby nasladowanie tego bez wiedzy "o co w tym chodzi".
Stad, biorac pod uwage wlasne doswiadczenia z kliniki, z domu z chorymi zwierzakami, jak tez wiedze farmakologiczna nabyta na studiach udzielilem takiej rady.

Natomiast w obecnym przypadku: napisalem Ani we wstepie ze nie da sie leczyc na odleglosc, a i konsultacje pozostawiaja duzo do zyczenia. Zaproponowalem Baytril ze wzgledu na to, ze jest to bezpieczny lek dla organizmu i posiada szerokie spektrum dzialania. Czyli... skoro nie jestem w zaden sposob pewien sytuacji, majac jedynie zdiagnozowane zapalenie mozgu wybralem lek wszechstronny, bezpieczny, skuteczny i tani jako wlasciwy do polecenia. Jestem takze na 100% pewny ze nie popelnilem tu bledu proponujac taki lek. A nie mialbym takiej pewnosci gdybym poradzil Sul-Tridin lub inny preparat z grupy sulfonamidow.

Co do tego ze leki ktore podawalas, Esti, nie dzialaly.... Jezeli zapalenie bylo tla wirusowego, to zapewne nie dzialaly na czynnik sprawczy czyli wirusy. Wyleczenie szczura nastapilo bo, organizm zwalczyl infekcje wirusowa, nie dlatego ze dostaly Bactrim czy Biseptol. Te leki jedynie zachamowaly choroby ktore mogly rozwinac sie w sprzyjajacych okolicznosciach spadku odpornosci. Podobnie, gdy jest zapalenie mozgu o etiologii bakteryjnej lub pierwotniaczej - mimo ze na te czynniki sulfonamidy dzialaja calkiem dobrze, jednak mimo wszystko nie przechodza do mozgu i tam pierwsze skrzypce gralaby znow sam organizm.
Zatem gdyby zakladac ze to wlasnie sulfonamidy wyleczyly Ci szczura, to jestem prawie pewny ze cierpial on na chorobe opon mozgowych (lub inna przebiegajaca z objawami nerwowymi - a takich mnostwo).
Oczywiscie jest minimalna szansa (wlasnie mi przyszlo do glowy), ze szczurza anatomia i fizjologia jest zupelnie rozna od psiej lub kociej lub krowiej lub konskiej (bo tylko pod katem tych zwierzat mknie weterynaria) i u tych akurat gryzoni sulfonamidy osiagaja mozg i sprawnie w nim dzialaja.

Podsumowujac: nie zamierzam krytykowac poczynan dr Bieleckiego ani dr Wojtys, gdyz ich wiedza i doswiadczenie znacznie przerastaja moje. Nie moge tez w pelni skonfrontowac ich terapii ze swoja wiedza bo nie znam przypdaku Twojego szczura (nie wiem co mu bylo, czy mial jakies choroby towarzyszace, czy bylo cokolwiek co zawazylo na kuracji akurat sulfonamidami). Co wiem na pewno - pomijajac juz wszystko co napisalem powyzej - nie jest bledem leczenie zapalenia mozgu enrofloksacyna. A w moim przekonaniu dodatkowo, w rutynowym postepowaniu (lub radzeniu na odleglosc) jest to wiele wlasciwsze niz sulfonamidy.

[ESTI]

Dziekuje za odpowiedz.

Jednak ma pare ale. :>

[quote="Arbor Vitae"]Na poczatek odpowiem wymijajaco a jednoczesnie dosadnie: kazdy przypadek jest inny. [/quote]
Oczywiscie to jasne.
Teraz jedna podstawowa kwestia - jak rozpoznac, czy schorzenie jest spowodowane bakteria czy wirusem?

[quote="Arbor Vitae"]Teraz: trzeba rozgraniczyc zapalenie opon mozgowych i mozgu (mimo ze moga wystapic razem to nie jest to samo), zapalenie pierwotniacze, wirusowe, bakteryjne (zupelnie inny charatker zapalenia, zupenie inne mechanizmy obronne, leki... mimo ze objawy czesto podobne). Wazny jest ogolny stan zwierzecia i postep choroby. [/quote]
W takim razie jak rozpoznac zapalenie opon od zapalenia mozgu?
Do tej pory oznaczalo to samo, a teraz juz nie. Pytam bo chce to sprecyzowac.
W znanych mi przypadkach wlasnie zpalenie mozgu bylo leczone tylko bactrimem lub biseptolem i byc moze masz racje - leczenie trwalo dlugo, ale jednak sie udalo.
Czy mozesz postarac sie to sprecyzowac, czym sie roznia?

A teraz wracajac do Bieleckiego i Wojtys.
Od zaprzyjaznionego weta w innym miescie dowiedzialam sie wlasnie o leczeniu zapalenia mozgu sulfonamidami. To leczenie oczywiscie zaaprobowal Bieleski, a pozniej Wojtys tez to polecala, po rozmowie z nia. I teraz sie zastanawiam, czy nastapila nagla zmiana sposob leczenia, bo cos mi sie tu poprostu nie zgadza...
Nadzwyczajnie chcialam to wyjasnic (sie czepiam nie )...

[Arbor Vitae]

Na pierwsze pytanie: nie wiem
Na drugie pytanie: nie wiem
Na pytanie trzecie: przy mnie Bielecki nie leczyl sulfonamidami. Szczurow z zapaleniem mozgu bylo kilka, dwa przypadki pamietam dobrze. Swoj i takiej dziewczyny ktora zawsze przynosila szczura w rekawie bluzy.................. Oj, wlasnie chcialem Cie oszukac. Faktycznie, przejzalem zeszyt wakacyjnych obowiazkowych :/ praktyk. Znalazlem tam wpis o szczurze leczonym Sul-Tridinem. Ale nie wiem czemu podany byl Sul-Tridin a nie cos innego. Przez Ciebie bede musial isc po rozum do glowy
Dobra, teraz na powaznie: wciaz jestem przekonany ze podanie Baytrilu jest wlasciwe. Gdybym nie byl tego pewny zapewne siedzialbym cicho. Pytanie brzmi dlaczego sulfonamid zostal podany. Dowiem sie w piatek (w piatek wraca Bielecki) i opisze ten temat na forum. W sumie i tak bym to zrobil, teraz dodatkowo zrobie to jak najszybciej. Tak samo jak postaram sie zdobyc dokladne informacje na temat calego procesu zapalenia mozgu i opon, czynnikow wywolujacych chorobe, sposobow diagnozowania itd.
Chyba jestem Ci winien podziekowania....... i zapewnienia ze co do Baytrilu i tak mam racje

[ESTI]

Oooo i bardzo sie ciesze.
Poprostu bardzo zalezy mi na wyjasniu tych spraw - po to, zeby wiedziec jak dzialac.

Ciesze sie, ze spytasz dr Bieleckiego o to - z niecierpliwoscia czekam na relacje.

Co do baytrilu - to nie jest kwestia braku wiary, tylko czystej ciekawosci i zdziwnienia, a dokladniej zaskoczenia. Jesli ma pomagac, to ja jestem jak najbardziej za - tylko trzeba pare kwesti wyjasnic.

P.S.
A bedziesz mogl sie dowiedziec i napisac na te moje dwa pytania:
Teraz jedna podstawowa kwestia - jak rozpoznac, czy schorzenie jest spowodowane bakteria czy wirusem?
W takim razie jak rozpoznac zapalenie opon od zapalenia mozgu?

Dzieki i czekam na info.

[Ania]

Z doniesień. Z małą paskudnie. Przewraca się bezwładnie wokół własnej osi, spada (na szmatki, miękkie), ledwo je, ledwo pije.
Nutri Drink był genialnym pomysłem, wypiła 3 ml czekoladowego. Teraz dojada szpinak. Ledwo, bo nie ma siły a na rękach nie chce jeść, tylko w klatce

[limba]

[quote="Ania"]Przewraca się bezwładnie wokół własnej osi[/quote] ojc to mi przypomina sprawdzanie odruchu wstawania czy jakos tak u Fresi. Zdiagnozowane jako zapalenie mozgu.. ale przy ostatnich informacjach na temat tej choroby to juz sie sama gubie. Ale byly problemy z jedzeniem ( lapki jej uciekaly) i piciem i wspinaniem sie. Spadala nawet z domku. u Fresi steryd Biseptol i Nootropil.
Ciesze sie ze Nutri Drink sie sprawdza, trzymam za mala bardzo mocno kciuki.

[Ania]

limba81 - problem polega na tym, że problemy z błędnikiem to główny objaw praktycznie wszystkich szczurzych chorób przy bakteriach i wirusach, przez to nie da się jednoznacznie zdiagnozować choroby. Przewracanie, kolebanie, niedowład - występuje przy większości jeślinie wszystkich chorobach natomiast kolejność występowania i siła zależą od szczura.

Za Ninką kolejne 4 ml Nutridrinku i pół śmietankowego dropsa utopionego w kilku kroplach Nutridrinku..
Dziękujemy za kciuki.

Zastanawiam się, że chyba jednak ją oddzielę. Zabierają jej jedzonko z miseczki mimo, że mają swoją. Zabierają dropsy mimo, że dostają po 3 dla siebie... no nie ma chyba szans Chciałam tego uniknąć...

Dopisano: 03:46
Za nami kolejne 3 ml Nutridrinku. Mała jakby lekko odzyskuje siły. Ma energię, by się wyrywać przy myciu

Zastanawiam się co ile należy Ją karmić,. by nie czuła głodu?
Zakładam, że zjada 2-3 łyżeczki pokarmu (gerber, szpinak, jogurt) - niestety nie mam całego dnia wolnego ani nocy, a nie chcę też, by Ninka czuła głód - jak będzie najbardziej optymalnie? Czy co 4 godzinki starczy, czy to za rzadko?
Oczywiście na razie jeszcze jej nie oddzieliłam - czy lepiejjest poddzielić i narazić na ewentualny spadek temperatury ale zapewnić jedzonko non stop w misce, świeże, gdzie może podejść i podjeść - czy jednak dokarmiać ją jak jest w klatcez dziewczynkami - zająć czymś dziewczynki a Jaj podać coś odżywczego i zapychającego?

[ESTI]

Aniu mysle, ze karmienie co 4 godziny zupelnie wystarczy.
A co do jej zachowan i samopoczucia - to niestety normalne, beda na razie ciagle zmiany, raz lepiej, a za kilka godzin gorzej. Niestety, ale przy tak ciezkich schorzeniach, poprawa nastepuje czesto po 4-5 dniach, a nawet do tygodnia.

[Ania]

Mała od rana zjadła tylko 1 niecałą łyżeczkę banana z płatkami kukurydzianymi rozmiękczonymi w wodzie, wypiła 3 ml Nutridrinku i przed chwilą 0,5 ml - więcej nie chce.
Coś mało :|
Zobaczymy po południu. Wpadłam w manię. Robię żarcie, porcjuję i pakuję w ... pudełka po kliszach i zamrażam. Rety :|

Zauważyłam jedną charakterystyczną cechę wspólną dla Niny i Ś.P. Lilo, która zapadła na opisywaną niegdyś przeze mnie - dziwną i niezidentyfikowaną chorobę. Objawy te same a co wspólnego najbardziej? Drgania, gdy jest u mnie w dłoni.
Ktoś się z tym kiedyś spotkał?
U Lilo zganiałam na stres ale u Niny ciężko byłoby mi w stres uwierzyć. Siedzi, podjada i nagle cała drży jak czasem my, ludzie drżymy mocno z zimna. To trwa kilka sekund.. potem przerwa i znów. Nie zawsze, tylko czasem. A zawsze przez chwilę, gdy wyciągam ją z klatki - jakby rozprostowywała kości.

Ps: Mała coraz mniej panuje nad ciałem. Niestety Przewraca się przy myciu, przewraca się podchodząc do drzwiczek klatki i coraz częściej jak chce ruszyć to nie bardzo wie jak wystartować i albo "wyskakuje" przed siebie albo.. się przewraca znów.

[ESTI]

Aniu to normalne, ze sie przewraca i nie moze utrzymac rownowagii - u szczurkow chorych na te chorobe, takie zachowanie jestes niestety dlugotrwale. Nie zalamuj sie wiec i walczcie.

Nie wiem co mzoe oznaczac to drganie, moze to z zimna?