Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz

Tylko tu pogadasz na różne tematy (prawie bez ograniczeń)!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
merch
Posty: 6868
Rejestracja: czw gru 02, 2004 2:48 pm

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem

Post autor: merch »

parka :) , ty to masz szczęście :)
Obrazek
*NiuniuśMysiaMałyniaMyszulAllegroKichanioSzarikSzymaGuciaKropkai7rodzRudiPankracy, BrysiaCzapkaCelaCzesiaZdzisiuCezarCzaruśEdiCzejenFeluśZeniaUbocikGryzajkaMała KapturkaOfelkaJajcusWulfikmaluszkiHieronimHefryśmałyeFekDarEstiNosioOliFaramuszkaDafiDorota
Izold
Posty: 1695
Rejestracja: sob lut 21, 2009 12:31 am

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem

Post autor: Izold »

yss pisze:zapomnieliśmy poinformować, że przyszłe rodzeństwo Jonatana będzie jednak dziewczynką :o
To się czyta tak jak pisze? bo mi się skojarzyło z takim "dżonatanem" :D

Po przeczytaniu niektórych postów doszłam do wniosku że nie chce mieć dzieci. ;D
Awatar użytkownika
yss
Posty: 6442
Rejestracja: pt sty 05, 2007 8:12 pm
Lokalizacja: szczecin

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem

Post autor: yss »

tak, czyta się tak jak pisze ::)
ten się nie myli, kto nic nie robi
Awatar użytkownika
alken
Posty: 6787
Rejestracja: pt maja 01, 2009 11:04 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem

Post autor: alken »

yss pisze:zapomnieliśmy poinformować, że przyszłe rodzeństwo Jonatana będzie jednak dziewczynką :o

^-^
to znowu seria gratulacji ;D
ja bym chyba z dwoma jajkowymi nie wytrzymała. mama mojego tż oprócz niego ma jeszcze trzech. ile to je ::)
:P
ze mną: leszek, kendrick

odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek


I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
Awatar użytkownika
Ania
Posty: 4523
Rejestracja: pt gru 27, 2002 10:52 am
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem

Post autor: Ania »

O jak miło.
Miło? Czy szok bardziej?
Tak czy siak gratuluję parki :)
¡oɹƃǝןן∀ ɐu ʎɹnʇɐıʍɐןʞ ǝıdnʞ ǝıu ʎpƃıu znſ
Tili
Posty: 1251
Rejestracja: czw sty 28, 2010 10:55 am
Lokalizacja: Gdynia/Sosnowiec

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem

Post autor: Tili »

Donosze z przyjemnoscia, ze bratowa bedzie szczesliwa "posiadaczka" dziewczyny ;D Maluch ma dopiero 6cm, ale wiercipieta niesamowita. Bratowa problemy zdrowotne ma juz za soba i w pelni cieszy sie przyszlym macierzynstwem. Rodzinka teraz patrzy na mnie i meza i wrecz nakazuje sie rozmanarzac :D Co do mojego stosunku do dzieci to nie zmienil sie aczkolwiek jak bylam jakis czas temu z bratowa ogladac wozki to cos tam pyklo i narodzila sie "szalona" mysl, ze dziecko to chyba nie taka "glupia" sprawa. :D
Awatar użytkownika
yss
Posty: 6442
Rejestracja: pt sty 05, 2007 8:12 pm
Lokalizacja: szczecin

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem

Post autor: yss »

no, to nasz nowy niemowlak waży już 750 g :) jak mocniej kopnie, potrafi mną zatrząść. Jonatan będzie miał godną przeciwniczkę w mocowaniu się ;)
a jemu, biedakowi, wyszły naraz ostatnio cztery zęby. u góry. nadal uczy się raczkować. jest komiczny.
ten się nie myli, kto nic nie robi
Tili
Posty: 1251
Rejestracja: czw sty 28, 2010 10:55 am
Lokalizacja: Gdynia/Sosnowiec

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem

Post autor: Tili »

Nie wiem czy dobrze przeczytalam ,ale czy beda z nia w ciazy jadlas mieso?, bo ponoc na dziewczynke to na slodycze bierze i np bratowa cioagle by tylko nalesniki wcinala. Ja za slodyczami nie przepadam, jestem w 100% roslinozerca, wiec miesko tez nie za czesto i zastanawiam sie czy to regola, ze laska to cukier,a chlopak to miecho czy to zalezy od organizmu. Wolalabym curcie, ale jak mialabym z nia objadac sie tortami to chyba bym oszalala.
Awatar użytkownika
alken
Posty: 6787
Rejestracja: pt maja 01, 2009 11:04 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem

Post autor: alken »

ee to chyba jakieś bujdy na resorach, nie wyobrażam sobie żeby mi tak odbiło do reszty żebym miała mięcho jeść (ze smakiem), już prędzej seler maczany w kremie z karpatki posypany solą, ale mięcho? :P
ze mną: leszek, kendrick

odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek


I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
Awatar użytkownika
Licho
Posty: 652
Rejestracja: sob sty 10, 2009 10:07 pm

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem

Post autor: Licho »

Moja bratowa niestety tak miała i urodziła chłopca - mam nadzieję, ze to nie reguła. Wręcz rzucała sie na mięso. Mówiła, ze ślina jej cieknie na samą myśl, aż sie wstydzi sama za siebie.
Obrazek
Tili
Posty: 1251
Rejestracja: czw sty 28, 2010 10:55 am
Lokalizacja: Gdynia/Sosnowiec

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem

Post autor: Tili »

No bratowa mowi, ze u niej to nie tak, ze budzi sie i z zamknietymi oczami siega po torcik, ale poprostu ma na niego ochote, natomiast przed ciaza byla miesiara, a teraz do parowki czy plastra wedliny to ma takie dlugie zeby i je z niechecia. Moja kolezanka znowu nie jadla cale zycie masla i nie slodzila herbaty, a w czasie ciazy i w sumie juz jej tak zostalo zaczela wcinac maslo lyzeczkami i slodzic herbate. Wiec cos w tym musi byc chociaz mam nadzieje, ze jednak to zalezy od organizmu.
Awatar użytkownika
Ania
Posty: 4523
Rejestracja: pt gru 27, 2002 10:52 am
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem

Post autor: Ania »

Tili pisze:Nie wiem czy dobrze przeczytalam ,ale czy beda z nia w ciazy jadlas mieso?, bo ponoc na dziewczynke to na slodycze bierze i np bratowa cioagle by tylko nalesniki wcinala. Ja za slodyczami nie przepadam, jestem w 100% roslinozerca, wiec miesko tez nie za czesto i zastanawiam sie czy to regola, ze laska to cukier,a chlopak to miecho czy to zalezy od organizmu. Wolalabym curcie, ale jak mialabym z nia objadac sie tortami to chyba bym oszalala.
To mit. Jak sobie poczytasz to zobaczysz że zaleznie od rejonu uznaje się, że słodycze na chłopaka a w innym, że na dziewczynkę. To samo z urodą.
Ja z córą jadłam pomidory, pomarańcze, mięcho (dużo mięcha!), słodyczy nie tknęłam ani razu w ciąży choć kupowałam ich na tony (z niewiadomych przyczyn) - wracałam z zakupów z batonikami. Po ciąży wywaliłam tego całą reklamówkę.
A hitem był szaszłyk przyprawiany na maksa ostro i kaszanka, której wcześniej nie ważyłam się tknąć. Więc...
¡oɹƃǝןן∀ ɐu ʎɹnʇɐıʍɐןʞ ǝıdnʞ ǝıu ʎpƃıu znſ
Tili
Posty: 1251
Rejestracja: czw sty 28, 2010 10:55 am
Lokalizacja: Gdynia/Sosnowiec

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem

Post autor: Tili »

I bardzo kuzwa dobrze!!!!! :D , bo kurcze jak pisalam za slodyczami nie przepadam, nalesniki, jogurty nie bardzo, mieso roznie, ale jakby nagle zabraklo go w sklepie to bym sia bardzo cieszyla, natomiast "trawa" jak najbardziej i duuuuuzo :)
Tili
Posty: 1251
Rejestracja: czw sty 28, 2010 10:55 am
Lokalizacja: Gdynia/Sosnowiec

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem

Post autor: Tili »

No wiec chyba poronilam :'( Niestety do gine isc nie moge, bo mojego nie ma do konca miesiaca, a dopchac sie tu do innych to masakra. Na kase chorych tez nie moge tu isc, bo jeszcze nie wyrobilam karty chipowej. Wiec czekam :(
Awatar użytkownika
yss
Posty: 6442
Rejestracja: pt sty 05, 2007 8:12 pm
Lokalizacja: szczecin

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem

Post autor: yss »

Tili pisze:Nie wiem czy dobrze przeczytalam ,ale czy beda z nia w ciazy jadlas mieso?, bo ponoc na dziewczynke to na slodycze bierze i np bratowa cioagle by tylko nalesniki wcinala. Ja za slodyczami nie przepadam, jestem w 100% roslinozerca, wiec miesko tez nie za czesto i zastanawiam sie czy to regola, ze laska to cukier,a chlopak to miecho czy to zalezy od organizmu. Wolalabym curcie, ale jak mialabym z nia objadac sie tortami to chyba bym oszalala.
nie wiem, czy to do mnie było, ale ja mięsa w ogóle nie jem ;)
na początku ciąży z synkiem jadłam wyłącznie surowizny - owoce i warzywa, nic smażonego, gotowanego, słodzonego. po prostu nie, bo mi się robiło mdło na samą myśl. nawet nie soliłam nic!
to jakieś mity są z tym odżywianiem, organizm domaga się tego, czego potrzebuje :) a nie zgodnie z płcią tego, kto buja się w brzuszku.
słodycze bardzo lubię, piłam ostatnio sporo kakao na mleczku itp, ale teraz się ograniczam z tłuszczami i cukrami, bo utyłam.

czy takie przypadki jak poronienie to nie na pogotowiu się załatwia? albo w szpitalu na patologii? trzeba się na wizytę umawiać i czekać? :o

ps: Jonatanek dziś po kilkudniowej nieobecności i nocowaniu w łóżeczku turystycznym dorwał się do szczebli w swoim łóżeczku. najpierw usiadł. rozejrzał się. zobaczył wchodzącego tatę. okazał radość, wzruszył się i chciał go jakoś dosięgnąć i zaczął się gramolić na kolankach w górę, trzymał się poręczy i usiłował wstać :) prawie mu wyszło, ale nóżki mu się zaplątały w supełek i biedak złożył się jak scyzoryk.
ten się nie myli, kto nic nie robi
ODPOWIEDZ

Wróć do „Pogaduchy”