Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem ludz

Tylko tu pogadasz na różne tematy (prawie bez ograniczeń)!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Tili
Posty: 1251
Rejestracja: czw sty 28, 2010 10:55 am
Lokalizacja: Gdynia/Sosnowiec

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem

Post autor: Tili »

Hehehe tak tylko on ma dostep do konta, bo ona juz nie pracuje, rozlicza ja z kazdego wydanego grosza i analizuje czy byl to warty ceny zakup, a pampersow nie chce uzywac, bo jak twierdzi skoro on sie wychowal na pieluszkach tetrowych to jego dziecko tez moze :)
Awatar użytkownika
pin3ska
Posty: 3006
Rejestracja: sob maja 10, 2008 4:26 pm

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem

Post autor: pin3ska »

Jak moze to niech pierze cwaniak ::)
Bazarek: szczurkowe rzeczy, ciuszki, biżuteria, książki... Zapraszam :)

“...Widzi pan, perfumy powinny być jak wymierzony policzek, żeby nie zastanawiać się godzinami czy one pachną, czy nie. "(Coco Chanel)
Rhenata
Posty: 1495
Rejestracja: sob sty 10, 2009 4:33 pm
Lokalizacja: Naas

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem

Post autor: Rhenata »

o matulo, az się wierzyć nie chce ... jest niewolnica i się na to zgadza !
My little girls I don't belive since I reached the age of reason why I don't belive
Obrazek
Awatar użytkownika
Ania
Posty: 4523
Rejestracja: pt gru 27, 2002 10:52 am
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem

Post autor: Ania »

Oj, przykre i juz. Niestety znam takich... Mojego musialam troszke naprostowac, bo sam wywodzi sie z rodziny gdzie bylo podobnie (w stylu: ja wiecej zarabiam, wiec wiecej odpoczywam i wiecej decyduje a jesli uwazam, ze cos jest niepotrzebne - to tak jest i juz).
Brrr. Ciezko bylo ale sie dalo. Tyle, ze nerwow kosztowalo mnie to sporo :) Nawet w ciazy... niestety...
Niemniej ja nie jestem tym typem, ktory przytaknie i zasiadzie cichutko, sporo musialam wywalczyc, wiekszosc dalo sie argumentami a czesc to byla istna bitwa o to kto szybciej, kto lepiej i kto bardziej.
W zasadzie na miejscu dziewczyny postawilabym sprawe inaczej: albo dajesz mi dostep do konta, albo zakladam sprawe o alimenty dla siebie i dziecka (kwestia malzenstwa nie ma tu znaczenia w sensie prawnym).
¡oɹƃǝןן∀ ɐu ʎɹnʇɐıʍɐןʞ ǝıdnʞ ǝıu ʎpƃıu znſ
Tili
Posty: 1251
Rejestracja: czw sty 28, 2010 10:55 am
Lokalizacja: Gdynia/Sosnowiec

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem

Post autor: Tili »

Nie no sluchajcie az tak zle nie jest, zeby sie miala zaraz rozwodzic. Zreszta nawet by tego nie zrobila chocby nie wiem jak zle sie dzialo, bo pochodzi z rodziny, ktora nie uznaje rozwodow i to jest jak nie wiem, swiete przykazanie. Jednak tak jak pisalam ona tez ma charakterek i czasem potarfi sie postawic, tylko, ze no w kwestii finansow nie ma przebicia. Jak sie uprze to wywalczy swoje jesli jej bardzo zalezy, ale ogolnie to dziwna z nich para. My z mezem np mamy wspolne konto, zreszta maz oddaje mi co do zeta wyplate czy inne dodatkowe pieniadze. Ja odpowiadam za zakupy, remonty i caly budzet domowy. Moge sobie kupowac co chce i nic mi nie powie. Natomiast oni maja osobne konta, zakupy robi albo on sam, albo razem, ale on placi, jak robili remont to chocby nie wiem jak jej sie cos podobalo to on mial ostatnie zdanie. On chodzi z kumplami na piwo, ale ja rozlicza z 10zl. Z drugiej strony ona nalezy do os, ktore musza zawsze byc w centrum uwagi, maja najwiecej do powiedzenia na rozne tematy choc przewaznie myla sie, kloca sie o byle co i nie dadza dojsc do slowa. Jest dosyc samolubna i dwulicowa osobka o czym zreszta powiedzial jej kiedys jej maz jak siedzielismy w knajpie. Tak wiec z jednej strony ma kiche jesli chodzi o kase, ale z drugiej potrafi byc wredna i falszywa.
Awatar użytkownika
Ania
Posty: 4523
Rejestracja: pt gru 27, 2002 10:52 am
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem

Post autor: Ania »

A tam, zaraz rozwodzic.. postraszyc :)
¡oɹƃǝןן∀ ɐu ʎɹnʇɐıʍɐןʞ ǝıdnʞ ǝıu ʎpƃıu znſ
Tili
Posty: 1251
Rejestracja: czw sty 28, 2010 10:55 am
Lokalizacja: Gdynia/Sosnowiec

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem

Post autor: Tili »

Hehe ja zawsze mowie, ze wracam do rodzicow. Jak narazie skutkuje :D
Awatar użytkownika
yss
Posty: 6442
Rejestracja: pt sty 05, 2007 8:12 pm
Lokalizacja: szczecin

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem

Post autor: yss »

mnie tylko dziwi, że chce mieć dziecko w takiej sytuacji...
bo co innego mieć ogólnie mało pieniędzy czy miejsca i się borykać, a co innego żyć z kolesiem, który może sobie wymyślić np to, że ludzie w chinach żyją na miseczce ryżu cały dzień to i żona może. przypomina mi się Nana i ten jej koleś z którym mieszkała, najpierw dawał jej kasę na obiad i wymagał dobrego obiadu. potem się nauczył, że jak żonę spierze i kasy nie da, ale zażąda obiadu, to żona obiad i tak zdoła wykombinować, a on kasę może przehulać.

i może niech temu idiocie ktoś objaśni, że tetrę trzeba prać i prasować. zużycie wody, proszku/płynu, prądu - i czasu. czytałam, że taka kalkulacja wychodzi bardzo kiepsko, zwłaszcza, że jednorazówka wchłonie x siknięć i trzeba zmieniać np co 2 - 3 - 4 godziny, a w nocy rzadziej, jeśli nie ma kupy [do 12 godzin może dziecko spać w pampersie], bo pampers wchłania i zatrzymuje wilgoć wewnątrz, a tetrę trzeba zmieniać po każdym nasikaniu, bo dziecku mokro i płacze. łątwo o odparzenia. i więcej prania................. itp. a jak jest kupa, to najpierw trzeba ją zeskrobać do wuca :) i odmoczyć taką pieluszkę.
nie wiem jak to może być opłacalne :/ może tylko w czasie odzwyczajania dziecka od pieluch i sadzania na nocnik ;) żeby wiedziało, że siusiu w gacie = mokro :)
będzie też dziecku dawał krowie mleko, jeśli mama nie będzie mogła karmić? w końcu tyle dzieci się wychowało.... a, i o płynach do kąpieli tez można zapomnieć, szare mydło i do widzenia?

ja odczuwam obrzydzenie, nie wiem, jak wy :]
nie wiem też, jak ta dziewczyna może się cieszyć z brzucha, ja bym się chyba zapłakała w takich warunkach.
ten się nie myli, kto nic nie robi
Awatar użytkownika
alken
Posty: 6787
Rejestracja: pt maja 01, 2009 11:04 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem

Post autor: alken »

bo jej się włączył chyba program: rozmnażanie i nic już więcej nie obchodzi ;)

a on to cóż, wychował się na tetrowych, ale głównie je nosił, a nie, tak jak yss pisze, zmieniał, odmaczał, prał, skrobał z kupy...i co tam jeszcze, może jak się przetrze to cerować bo szkoda wyrzucić :-X

a jak już o pieluchach to ostatnio widziałam takie wielorazowe, ale nowocześniejsze od tetrówek tylko strasznie to skomplikowane, dobrze że jeszcze nie muzę się zastanwiać nad takimi rzeczami :P
ze mną: leszek, kendrick

odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek


I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
Tili
Posty: 1251
Rejestracja: czw sty 28, 2010 10:55 am
Lokalizacja: Gdynia/Sosnowiec

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem

Post autor: Tili »

Hehe to jeszcze dowale oliwy do ognia. Jakis czas temu pojechal rano wyslac sobie tego STSA i mial po drodze kupic chleb. Poniewaz wyjechal dosyc wczesnie to bratowa czekala na chleb, zeby sobie zrobic sniadanie. Czeka i czeka, a jego nie ma. Dzwoni wkocu ok 12-13 juz nie pamietam, a on z kumplem na piwie i jak wrocil to jeszcze jej zrobil awanture, ze przeciez mogla sobie zrobic cos innego zamiast czekac na chleb. I dziewczyna do obiadu siedziala glodna. Tak wiec jest dziwny,. ale tylko pod wgledem wydawania kasy, bo tak ogolnie to bardzo go lubie. ;)
Awatar użytkownika
alken
Posty: 6787
Rejestracja: pt maja 01, 2009 11:04 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem

Post autor: alken »

to ona nawet tylu pieniędzy nie ma żeby sobie sama kupić? :o
no bo jak ma to w sumie nie rozumiem na co czekała ::)
ze mną: leszek, kendrick

odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek


I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
Awatar użytkownika
kulek
Posty: 1812
Rejestracja: śr cze 10, 2009 8:25 pm
Lokalizacja: Chrzanów/Kraków

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem

Post autor: kulek »

alken pisze:no bo jak ma to w sumie nie rozumiem na co czekała ::)
Na chleb ;D
Za TM: Febe, Mizia, Armia, Doris, Dylema
Awatar użytkownika
Jessica
Posty: 4306
Rejestracja: ndz lis 08, 2009 10:14 am
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem

Post autor: Jessica »

ja napewno nie pozwolilabym sie tak zdominowac. kazdy ma swoje potrzeby
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 44#p793844 -Wąsate Mordki moje
."Nie ma znaczenia ile masz pieniędzy, ani ile rzeczy, możesz być biedakiem, ale mając psa jesteś bogaty" - /Louis Sabin/
Awatar użytkownika
zalbi
Posty: 5371
Rejestracja: czw wrz 14, 2006 6:06 pm
Lokalizacja: Jaworzno

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem

Post autor: zalbi »

alken pisze:prać jednorazowe pampersy :P
alken, są takie rodziny, które tak właśnie robią niestety z braku środków..


da się życ z takim facetem? przecież to kompletna pomyłka.. co ona będzie jeśc w tej ciąży? albo jak już będzie musiała cały czas leżec to on sobie pójdzie na piwo i ją zostawi? a lekarz? badania? też niepotrzebne wydawanie kasy? do szpitala rodzic pójdzie piechotą bo będzie mu szkoda pieniędzy na benzynę?
Szczur potrzebuje szczura. Taka jest jego natura.
Obrazek
bazarek ciuchowo różnościowy:www
biżu, figurki i inne na zamówienie:www
Tili
Posty: 1251
Rejestracja: czw sty 28, 2010 10:55 am
Lokalizacja: Gdynia/Sosnowiec

Re: Powiekszajacy sie brzuszek ;) - czyli o ciazy tym razem

Post autor: Tili »

I wlasnie tu pojawia sie ten charakterek jej, o ktorym pisalam. Ona mogla isc nawet do babci pozyczyc te pare kromek, zrobic sobie jajecznice, miala zupki jakies tam, ale chciala jemu zrobic na zlosc i miec "powazny" powod zeby go opier...Dlatego ja ogolnie go lubie, bo to bardzo spokojny facet, wesoly, towarzyski itp, ale wada jest u niego to skompstwo. Jednak ona tez taka bidula zupelna nie jest, bo robi takie wlasnie akcje, a potem sie wszystkim zali jaki to z niego starszny facet. W rodzinie uchodzi jako bardzo klotliwa osobka, ktora krzykiem chce wszystko zalatwic. Nie da dojsc do slowa, bo ona ma racje i juz. Potrafi sie poklocic o totalne gowno za przeproszeniem i nie przyzna, ze jej reakcja byla przesadzona. Jest samolubna i falszywa. Duzo gada malo robi itp itd. Wiec dobrali sie idealnie.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Pogaduchy”