Petycja do allegro

[Becia23]

no właśnie, udomowione nie są

Angie, ja Cię nie atakuję sama jestem zdania, że zwierząt, których nie da się udomowić (jak wyżej Mycha napisała) nie powinno się trzymać w domu. Zwłaszcza jeśli mają tak wysokie wymagania, jak żywy pokarm czy utrzymywanie temperatury i wilgotności żeby zwierzę w ogóle mogło przeżyć (nie włączajmy w to ryb bo wiadomo że bez wody się nie da ) Ale skoro ludzie już to robią to osobiście jestem za opcją żeby wąż sobie normalnie zjadał ten pokarm, bo nie wierzę w te humanitarne metody. Z reszta zwykle nie są stosowane po to, żeby oszczędzić cierpień zwierzęciu tylko w obawie przed tym, żeby gryzoń węża nie uszkodził.

tak naprawdę to dyskusje tego typu są jałowe, niczego nie wnoszą. możemy sobie uważać, że wysyłanie zwierząt pocztą jest złe. że karmienie żywymi zwierzętami jest złe. że trzymanie nieoswajalnych gatunków jest złe.

ale złe jest także poniżanie zwierząt w cyrkach, trzymanie w warunkach nie odpowiadających ich potrzebom (począwszy od ptaków w klatce a skończywszy na słoniach w zoo), torturowanie w laboratoriach, zjadanie, zabieranie im mleka i jajek nie dając niczego w zamian prócz cierpienia. złe jest porzucanie zwierząt. rozwijając- złe jest zabijanie ludzi. złe są wojny. złe jest dyskryminowanie innych ze względu na rasę, płeć, orientację czy przekonania. odwracanie się od potrzebujących. stosowanie przemocy fizycznej i psychicznej wobec dzieci. porzucanie dzieci. wspieranie handlu opartego na wyzysku i niewolnictwie. zanieczyszczanie planety. można wymieniać w nieskończoność.
a my wszyscy w tym uczestniczymy, jesteśmy za to mniej lub bardziej odpowiedzialni, choć najczęściej nie odczuwamy tego, gdyż odbywa się niebezpośrednio. tłumaczymy się, że nie można na to poradzić, albo inaczej się nie da. no cóż, terrarysta też tak widzi- inaczej się nie da, trzeba wrzucić mysz do terrarium z wężem. a on chce mieć tego węża, tak jak my chcemy mieć bluzkę z h&m, nowe auto i schabowego na obiad- choć wcale nie musimy.

nie rozumiem po co niektórzy masochistycznie oglądają aukcje z karmówką, wchodzą na fora terrarystyczne, oglądają zdjęcia i filmiki z wężami zjadającymi gryzonie, bez ustanku prowadzą wojny z terrarystami pojawiającymi się na forum, prześladując ich potem na privie (w celu nawrócenia?)
jak terrarysta prosi o radę w sprawie rozmnażania karmówki, to poinformować go, że to nie jest odpowiednie miejsce na takie pytania. nikt na wege forum nie pyta się o przepis na flaki. bez dyskusji. jak próbuje wyłudzić gryzonia na karmę, udaremnić mu to.

Podpisuję się rękami i nogami pod obydwoma postami!

Jak dla mnie najbardziej humanitarną opcją jest pozwolenie naturze się wszystkim zająć.

A co z "węze w terrarium to wbrew naturze" ? Węze to chyba dzikie zwierzeta ... Czy trzymanie ich w terrarium to nie jest udomawianie na siłę ?

Ależ ja też uważam, że gatunków dzikich nie powinno się trzymać w domach i jest to wbrew wszelkim zasadom moralności. Ale jeśli już je trzymać, to pozwalać im żyć w domu w tak naturalnych warunkach, jak to tylko możliwe.

[dusiaczek]

Ależ ja też uważam, że gatunków dzikich nie powinno się trzymać w domach i jest to wbrew wszelkim zasadom moralności. Ale jeśli już je trzymać, to pozwalać im żyć w domu w tak naturalnych warunkach, jak to tylko możliwe.

Prawdziwi miłośnicy tych "dzikich zwierząt" tak właśnie robią, no ale nie sposób jest wygospodarować dla pytona całego salonu, bo jest duży, czy powiedzmy dla pająka pokoju 5x5 bo przecież na wolności też ma duży obszar polowania. Ale jesli chodzi o warunki naturalne to po to są właśnie terraria ogrzewane, wilgotne odpowiednio i urządzane tak aby przystosować je możliwie jak najlepiej do wymogów danego gatunku.

[Mycha]

Prawdziwi miłośnicy tych "dzikich zwierząt" tak właśnie robią, no ale nie sposób jest wygospodarować dla pytona całego salonu, bo jest duży, czy powiedzmy dla pająka pokoju 5x5 bo przecież na wolności też ma duży obszar polowania. Ale jesli chodzi o warunki naturalne to po to są właśnie terraria ogrzewane, wilgotne odpowiednio i urządzane tak aby przystosować je możliwie jak najlepiej do wymogów danego gatunku.

Jakbym nie miała warunków na szczury to bym ich nie miała. A uważam, że moje ogoniaste są szczęśliwe i nawet gdyby były dzikusami to w takich warunkach jak mają u mnie chętnie by zostały.
Przykładowo chciałabym mieć własnego konia. Uważam jednak, że trzymanie go w mieszkaniu byłoby złym pomysłem. Nie mam więc konia, ale nadal fascynują mnie te zwierzęta. Być może jak kiedyś będę bogata i będę miała i ziemię i stajnię to sobie kupię koniki - póki co moje marzenie byłoby nieetyczną fanaberią. No, ale każdy ma swoją moralność i każdy się z nią sam rozlicza.
Z podobnego względu nie lubię terrarystów co nie chodzę do ZOO. Jeśli będę miała możliwość kiedyś odwiedzić safari czy park, w którym zwierzaki na wielu hektarach biegają sobie wolno to chętnie to zrobię.

A co do zwierząt egzotycznych bardzo podobają mi się serwale czy pumy, które są czasem trzymane w ehm mieszkaniach. Muszę mówić dlaczego pozostanę przy szczurach? Nie mam dżungli w domu.

W pełni zgadzam się z alken.

[Angie1234]

za to ja w pełni zgadzam się z Mychą

[dusiaczek]

Logiczne jest że zwierząt typu konie czy duże koty i świnie (co jest coraz bardziej modne na zachodzie) nie trzyma się w domu, no ale takie węże czy jaszczurki - nie widzę problemu. Ludzie którzy zajmują się takimi zwierzętami od lat np. urządzają wężom "wybiegi" poza terrarium, a jeśli chodzi o jaszczurki - to jest standard tak jak ze szczurami. Mają one te swoje wielkie terraria, niektóre nawet baardzo ogromne jak na ich wielkość (ludzie po prostu mają świra na ich punkcie) ale też są codziennie wypuszczane bo to akurat są zwierzęta które można "udomowić" - wiele gatunków jaszczurek jak np. porzadana przeze mnie agama to typowe jaszczurki do towarzystwa które przywiązują się do właściciela, stają się typowymi "miziakami". I nic na to nie poradzimy że te zwierzęta są coraz bardziej porządane rpzez ludzi. Niektórym na prawdę powinno być zabronione trzymanie ich bo większość młodych ludzi robi to tylko "dla szpanu żeby dziewczyny piszczały" jak to ktoś wyżej napisał, ale są też tacy dla których te zwierzęta są stylem życia, sensem wręcz, co widać po tym ile pieniędzy wydają na ich utrzymanie. To nie jest takie hop siup kupujesz i masz. zwierzęta te MUSZĄ mieć odpowiednią temperaturę, często bardzo wysoką, odpowiednie oświetlenie czego koszta samego montażu to ok. kilkuset złotych niejedknokrtnie, do tego dochodzą opłaty za prąd bo ogrzewanie chodzi 10-16 godzin na dobę, do tego pożywienie - nie mówię już o szczurach myszach etc, ale takie choćby agamy - jedzą ok 3-6 swierszczy na dzień a są to zwierzęta raczej grupowe więc często trzymane w kilka sztuk, i nawet kiedy ma się swoją hodowlę karaczanów czy świerszczy to i tak koszt jej założenia i utrzymania jest wysoki. Dla tego nie można mówić że ludzie nie starają się zapewnić egzotycznym zwierzętom warunków, bo gdyby się nie starli to nie wydawali by na nie takich pieniędzy i nie troszczyli by się tak (weterynarz, witaminy, odżywki).

[Mycha]

dusiaczek, ale ja swojego konia też będę zabierać na spacery po Wrocławskim rynku - będzie miał wybieg

No i owszem - Ty masz agamę, z tego co wiem legwany również są całkiem przyjacielskie. Ale co z gatunkami węży czy pająków (choć już pal sześć pająki - są małe, względne warunki można im zorganizować), których właściciel nigdy nie będzie mógł nawet dotknąć bo zwierzę boi się (i atakuje) lub traktuje człowieka jako ofiarę (i atakuje)? Po to właśnie oswaja się zwierzęta domowe - również dla ich komfortu, a nie dlatego, że "tak jest fajnie".

[dusiaczek]

dusiaczek, ale ja swojego konia też będę zabierać na spacery po Wrocławskim rynku - będzie miał wybieg

No i owszem - Ty masz agamę, z tego co wiem legwany również są całkiem przyjacielskie. Ale co z gatunkami węży czy pająków (choć już pal sześć pająki - są małe, względne warunki można im zorganizować), których właściciel nigdy nie będzie mógł nawet dotknąć bo zwierzę boi się (i atakuje) lub traktuje człowieka jako ofiarę (i atakuje)? Po to właśnie oswaja się zwierzęta domowe - również dla ich komfortu, a nie dlatego, że "tak jest fajnie".

Co do węży - też zawsze myślałam "fuj nie wezmę go bo jest okropny, ugryzie mnie, pożre w całości i w ogloe blee" aż do momentu kiedy poznałam chłopaka który ma 3 węże i ku mojemu zdziwieniu prawie co dzień bierze je na ręce, puszcza na przechadzki po pokoju, po nim (po ciele) zresztą też. Wtedy przekonałam się że mimo mojego wyobrażenia o tych krwiożerczych gadach wcale nie są one takie złe. Tzn ja i tak nigdy takiego na ręce nie wezmę ale to już raczej z obrzydzenia jakie wchodzi na mą twarz kiedy pomyśle że miałabym dotknąć tej skóry (przekonanie od dziecka, nawet ryby nigdy nie dotknęłam mimo że łowię) no ale na prawdę przekonałąm się że jeśli ktoś ma cierpliwość do tych zwierząt i wie jak się nimi zajmować to zwierze nie będzie skazane na żywot tylko w terrarium.
Agama czy legwan - to i to jaszczurka, a ja ogólnie o jaszczurkach pisałm ;]

no ale wiesz też nie porównuj konia do gadów, owszem, warany i legwany dorastają do 1,5 m, węże niektóre do 3, ale sa to zwierzęta na które rzadko kiedy pozwala sobie niedoświadczony hodowca. Na każdym forum i stronie terrarystycznej napisane jest jakich zwierząt powinno się unikać kiedy jest się początkującym. owszem są młodzi ludzie ( w większości po prosty jeszcze dzieci) którzy potem lądują w szpitalu bo chcieli mieć dużą jaszczurę czy wieelkiego węża żeby pokazać znajomym że jest się fajnym, a to już ich wina. A potem czytam "oddam bo nie radzę sobie z nim" i okazuje się też w jakich warunkach żyły.

z prawdziwymi terrarystami jest tak jak z ludzmi tutaj, z tym że nasze szczury są ich gadami. Nie wrzucajmy zarz do jednego wora tych którzy nie potrafią się odpowiednio zaopiekowac swoją zabawką - tak samo jest z ludźmi którzy szczury traktują jak słodkie zwierzątko żeby być fajnym i trzymają samotnika w klatce 20x20x20. A kiedy ktoś ma prawdziwa pasję jak my tutaj, to swoim gadem chociażby nie wiem jak groźny i wielki był, opiekuje się z należytą mu wielkością.

[Becia23]

Nie wrzucajmy zarz do jednego wora tych którzy nie potrafią się odpowiednio zaopiekowac swoją zabawką - tak samo jest z ludźmi którzy szczury traktują jak słodkie zwierzątko żeby być fajnym i trzymają samotnika w klatce 20x20x20. A kiedy ktoś ma prawdziwa pasję jak my tutaj, to swoim gadem chociażby nie wiem jak groźny i wielki był, opiekuje się z należytą mu wielkością.

I to w zasadzie powinno zakończyć dyskusję. Nie oceniajmy wszystkich terrarystów po kilku idiotach, którzy nie kierują się pasją, a chęcią popisania się . Później dziwicie się, że terraryści nie lubią nas - no oczywiście, skoro nie mamy do nich w ogóle szacunku i stereotypujemy.
Poza tym - gady/płazy/owady mają zupełnie inną hierarchię wymagań niż na przykład szczury. Wąż nie potrzebuje terrarium pełnego różnych zabawek. Dla niego najważniejsza jest odpowiednia temperatura, wilgoć i światło. Wąż nie ma tak dużej potrzeby ruchu. Nie potrzebuje towarzystwa. Wymieniać dalej? No i weźmy pod uwagę, że te domowe gady trochę się różnią od dzikich. Za krótko to wszystko trwa, by widzieć jakieś znaczące różnice w fizyce (chociaż o ile dobrze się orientuję, u domowych pytonów występuje odmiana kolorystyczna, której nie ma w naturze i taki pyton nie mógł by się kamuflować, a co za tym idzie, złapać jedzenia?), ale gdybyś wypuściła takiego węża na wolność, z całą pewnością by sobie nie poradził. Serwale, pumy - to już zupełnie inna bajka.
Więc porównywanie konia/serwala/pumy i węża jest naprawdę bez sensu.

[Kameliowa]

Nie wrzucajmy zarz do jednego wora tych którzy nie potrafią się odpowiednio zaopiekowac swoją zabawką - tak samo jest z ludźmi którzy szczury traktują jak słodkie zwierzątko żeby być fajnym i trzymają samotnika w klatce 20x20x20. A kiedy ktoś ma prawdziwa pasję jak my tutaj, to swoim gadem chociażby nie wiem jak groźny i wielki był, opiekuje się z należytą mu wielkością.

I to w zasadzie powinno zakończyć dyskusję. Nie oceniajmy wszystkich terrarystów po kilku idiotach, którzy nie kierują się pasją, a chęcią popisania się . Później dziwicie się, że terraryści nie lubią nas - no oczywiście, skoro nie mamy do nich w ogóle szacunku i stereotypujemy.
Poza tym - gady/płazy/owady mają zupełnie inną hierarchię wymagań niż na przykład szczury. Wąż nie potrzebuje terrarium pełnego różnych zabawek. Dla niego najważniejsza jest odpowiednia temperatura, wilgoć i światło. Wąż nie ma tak dużej potrzeby ruchu. Nie potrzebuje towarzystwa. Wymieniać dalej? No i weźmy pod uwagę, że te domowe gady trochę się różnią od dzikich. Za krótko to wszystko trwa, by widzieć jakieś znaczące różnice w fizyce (chociaż o ile dobrze się orientuję, u domowych pytonów występuje odmiana kolorystyczna, której nie ma w naturze i taki pyton nie mógł by się kamuflować, a co za tym idzie, złapać jedzenia?), ale gdybyś wypuściła takiego węża na wolność, z całą pewnością by sobie nie poradził. Serwale, pumy - to już zupełnie inna bajka.
Więc porównywanie konia/serwala/pumy i węża jest naprawdę bez sensu.

Ave!
Becia ma 100% rację.

[alken]

ja się zawsze zastanawiałam co się robi z takim pytonem (tygrysim) jak za duży urośnie

[*Delilah*]

ja się zawsze zastanawiałam co się robi z takim pytonem (tygrysim) jak za duży urośnie

Zjada się

[osiołek18ona]

eh dla mnie to glupota wypisywanie petycji. kazdy ma prawo sprzedawac swoje zwierzeta jak chce i w jaki sposob i nie powinno to w zaden sposob nikomu przeszkadzac!! inni sie nie mieszaja w wasze sprawy wiec wy przestancie w innych.. to sie smieszne robi. zrobmy szczury pod ochrona, potem kurczaki bo są karmą dla ludzi aaaaa i też jajka bo nie wiadomo kiedy wykluje sie z niego piskle a my prawdopodobnie mozemy je zjesc.. ochrona robali, nie zabijajmy bo maja prawo zyc. to lekka przesada!!!! przemyslcie czasem coś... a nie myslcie tylko o sobie! a co do wezy one tez maja prawo zyc!!! a ich pozywieniem nie tylko jest padlina aale tak ze swierze mieso ktore poluja!!! skoro tak biedne zwierzaki sa to dlaczego zabijamy krowy na mięso, świnie, kury, przeciez mozemy jesc padline jak sama zdechnie.. ale wszyscy wiedza ze tego nie da sie jesc i głupota bylo by to robic, wiec dlaczego weze nie maja prawa jesc tego co lubia?! chcecie zmienic nature a nie zaczynacie zmian od samych siebie!!!

[Cyklotymia]

Tak się zastanawiam, czy to 18 w nicku to wiek czy IQ... Poza tym ktoś już Cię prosił o to, żebyś pisał(a) normalną czcionką, nieprawdaż?

[Kameliowa]

Raczej IQ, bo jak się ma 18 lat to już się raczej myśli i ma coś w głowie a tutaj to.... cóż, średnio z tym..

[dusiaczek]

i też jajka bo nie wiadomo kiedy wykluje sie z niego piskle a my prawdopodobnie mozemy je zjesc..

haha padłam xD
też tak myślałam jak miałam jescze 10 lat. Potem zaczęłam uważać na biologii.