[GUZ] na brzuchu

Niepokojące zachowania szczurów, objawy chorób i ich leczenie.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: [GUZ] na brzuchu

Post autor: Paul_Julian »

Rano przed operacją pewnie nic nie jadł, po operacji też nic nie jadł. Więc nie ma z czego robić kupek :D
Mozesz oczywiscie dac coś jesc teraz , ale jakieś smaczne i miękkie, zeby nie trzeba sie było męczyć . Moze jakąś kaszkę ?
Jak nic nie zje to tez się nie przejmuj, wazne żeby woda byla w zasięgu.
Obserwuj jutro jak to będzie wyglądać . pewnie jakies kupki też się pojawią:D
No i moze zacząć się interesowac szwami , więc tzreba pilnować chociaz przez 2 dni.
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Awatar użytkownika
Arabela666
Posty: 71
Rejestracja: śr mar 04, 2009 8:56 pm
Lokalizacja: Częstochowa

Re: [GUZ] na brzuchu

Post autor: Arabela666 »

Dziękuję bardzo. Do rana czekałam, ale się doczekalam. I przyszło mi jeszcze jedno do głowy: pani weterynarz mówiła, żeby przez conajmniej pięć dni izolować Młodego od pozostałych chłopców, żeby mu nic nie zrobiły, np. szwów nie wygryzły. Czy trzeba aż tak długo, serce mi się kraje, jak widze Olka takiego smutnego damego w klatce.
Awatar użytkownika
alken
Posty: 6787
Rejestracja: pt maja 01, 2009 11:04 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: [GUZ] na brzuchu

Post autor: alken »

no niestety ale trzeba. z resztą pilnować też go musisz jak by mu przyszło do głowy samemu sobie wygryźć.
ze mną: leszek, kendrick

odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek


I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
Tomika
Posty: 20
Rejestracja: śr lis 19, 2008 2:49 pm

Re: [GUZ] na brzuchu

Post autor: Tomika »

hej wam. mam pytanie, po jakim czasie wasze szczury obudziły sie z narkozy po operacji? bo moja miala operacje o 13, zabrałam ja o 14 i do teraz jest bez zmian, oddycha, widze ze sie brzuszek rusza ale nic poza tym:( zaczynam sie już martwic. dzwonilam do weta powiedzieli mi ze to od organizmu zalezy...nie wiem juz sama.
Awatar użytkownika
alken
Posty: 6787
Rejestracja: pt maja 01, 2009 11:04 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: [GUZ] na brzuchu

Post autor: alken »

moja szczura wybudzała się 12 godzin :-X myślałam, że fioła dostanę.
przemywasz jej oczka tak?
ze mną: leszek, kendrick

odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek


I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
Tomika
Posty: 20
Rejestracja: śr lis 19, 2008 2:49 pm

Re: [GUZ] na brzuchu

Post autor: Tomika »

no kupilam lacrimal i zakropilam jedno to z wierzchu i zastananwiam się czy mogę ruszyc jej główke zeby zakropic drugie:/ boje sie ze cos zle zrobie i bedzie miala niedrozne drogi oddechowe.
Awatar użytkownika
alken
Posty: 6787
Rejestracja: pt maja 01, 2009 11:04 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: [GUZ] na brzuchu

Post autor: alken »

podnieś delikatnie, zakrop i połóż z powrotem tak jak leży. to spod spodu tym bardziej trzeba zakrapiać bo leży na nim a jest otwarte.
ze mną: leszek, kendrick

odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek


I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
Tomika
Posty: 20
Rejestracja: śr lis 19, 2008 2:49 pm

Re: [GUZ] na brzuchu

Post autor: Tomika »

ok, chyba dałam rade. tak niewygodnie strasznie bo ona w transporterze lezy...wiec musialabym jej calkowicie głowke odgiac , no ale unioslam lekko i dobrze ze szczury maja takiego wytrzeszcza to chyba zobaczylam to oko i troche tam spadlo tych kropelek....no nic teraz czekam dalej na jakies odruchy zycia....
Tomika
Posty: 20
Rejestracja: śr lis 19, 2008 2:49 pm

Re: [GUZ] na brzuchu

Post autor: Tomika »

obudziła się:):):)
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: [GUZ] na brzuchu

Post autor: Paul_Julian »

Uff! Tyle Cię nie było od ostatniego postu. Troche to długo trwało. Dobrze, ze już sie obudziła.
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Tomika
Posty: 20
Rejestracja: śr lis 19, 2008 2:49 pm

Re: [GUZ] na brzuchu

Post autor: Tomika »

Moja Pixi vel Dzikusek ;D noc musi spędzic niestety w transporterze.rzuca się po całej klatce, wchodzi na pręty, na hamak, chciała zejśc potem,dobrze podstawiłam rękę to spadła na nia :P nie interesuje jej woda ani nic tylko to zeby się wydostac i pójsc, a raczej popełznąc gdzies najdalej:) najadłam się strachu.9 godzin siedzenia nad nia i patrzenia czy brzuszek sie rusza przy oddychaniu czy nie.ufff nareszcie można sie uspokoic i czujnosc odlozyc na bok. To moja pierwsza szczura, która miala operacje,więc wszystko to dla mnie nowosc:) dziękuję za rady i zainteresowanie :-*
Awatar użytkownika
Afera
Posty: 2768
Rejestracja: śr kwie 28, 2010 9:37 pm
Lokalizacja: Stalowa Wola

Re: [GUZ] na brzuchu

Post autor: Afera »

Odświeżam temat. Przed chwilą podczas miziania wyczułam dwa guzki wielkości ziarna grochu usytuowane na brzuszku powyżej penisa po bokach. Są ułożone symetrycznie. Szczur jest dwa miesiące po kastracji, jest wesoły, żywy, chętnie je... nie mam pojęcia co to może być i skąd to się wzięło. :(
9 duszyczek za TM [*]
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: [GUZ] na brzuchu

Post autor: Paul_Julian »

No to chyba do weta. Moze to jakies ropnie ?
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Awatar użytkownika
Afera
Posty: 2768
Rejestracja: śr kwie 28, 2010 9:37 pm
Lokalizacja: Stalowa Wola

Re: [GUZ] na brzuchu

Post autor: Afera »

Wiem, że należy iść do weta. Dzisiaj jest za późno, nie przyjmuje szczurzy wet. Jutro rano pójdę.
Tylko skąd mogłyby pojawić się ropnie? Znowu macałam Franka i jeden guzek wydaje się być mniejszy niż wcześniej i przesunięty niżej. Nie ma złego samopoczucia właśnie biega po pokoju tak samo jak zawsze.
9 duszyczek za TM [*]
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: [GUZ] na brzuchu

Post autor: Paul_Julian »

A, to dobrze, że chcesz iśc do weta :)
Ropnie moga się pojawić same z siebie. Przyszedł mi na myśl guz sutka, ale nie wiem jak to u samców.
Obserwuj co sie z tym dzieje, do jutra nic sie nie stanie :)
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
ODPOWIEDZ

Wróć do „Objawy i leczenie”