Jak oswoić trzymiesięcznego szczura po niefortunnym początku

Archiwum na ważne stare tematy

Moderator: Junior Moderator

roenna
Posty: 1036
Rejestracja: wt lip 06, 2004 4:23 pm

Jak oswoi? trzymiesi?cznego szczura po niefortunnym pocz?tku

Post autor: roenna »

Tak więc White jest trzymiesięcznym szczurkiem. U mnie jest 2 miesiące. Problem? Taki jak w temacie...
Zaczeło się od choroby White'a. Jezdziśmy codzinnie de weta, dostawał po 3 zastrzyki. Pózniej historia z niewladną łapką...
Tak więc od początku oswajanie nie szlo najlpiej.. Chcialam zeby ogon jak najwięcej odpoczywal. No ale to chyba nie wyszlo na dobre oswajniu :(
Probowalam go czasem brać na ręce ale strasznie sie wyrywał... Jakoś nie moglam go wtedy zmuszać. Po prostu bylo mi go jakoś zal.. Teraz gdy White jest zdrowszy stwierdzilam, ze nie moge juz dluzej czekać bo potem moze juz byc calkiem zbyt pozno.
White od początku nie chciala wychodzić z klatki. Wogole. Mogla by stać caly czas otwarta a ona by nawet nie pomyslala nad opuszczeniem swojej klatki :? Wychodzila owszem ale jak ją kusilam smakolykami ale nie odeszla nigdy na odleglosc wieksza niz 2 metry od klatki. Jedynie dluzej przebywala poza nią gdy lezalam na ziemi przykryta szlafrokiem a ona pod niego wchodzila i biegala. Mozna powiedzieć, ze tak jest do dzisiaj :(
Jedynie czasem wyjdzie schowa sie pod moj szlafrok i to wszystko. Bralam ją kiedyś na łózko i porzykrywalam sie razem z nią koldrą. Jednak ogon caly czas biegal w tą i z powrotem. Nie mogl sie uspokoić i zasnąć :(
Wychodzi ze swojego domku wtedy jak wyjde z pokoju albo jak zgasze swiatlo (nie licząc wychodzenia po jedzenie)
Nie wiem czy ona sie mnie boi.. Gdyby sie bala to by calkiem uciekala przede mna. Nie mam juz pomysłow co zrobić zeby zaczeła wychodzić z klatki i zeby sie do mnie bardziej przywiązala..
Ponoć male szczurki oswaja sie na sile a starsze po doboci..
Juz nie wiem, do ktroej zasady mam sie stosować.. :(
Ostatnio zmieniony czw sty 20, 2005 7:30 pm przez roenna, łącznie zmieniany 1 raz.
Sandrex
Posty: 755
Rejestracja: wt sie 31, 2004 8:06 pm

Jak oswoić trzymiesięcznego szczura po niefortunnym początku

Post autor: Sandrex »

Morfinko probuj nie podawaj sie, wiem ze chcialbys by miedzy wami stosunki juz sie poukladaly, ale sprobuj dac swej dziewczynce jeszcze troche czasu. Postepuj tak jak z nerwowym szczurkiem ( zajrzyj na ogoniasta strone krwiopijki http://www.wsmib.edu.pl/~ogoniaste/ ).
Jak napisala komus dwa miesiace temu Asia: potrzeba czasu, czasu i jeszcze raz czasu i cierpliwosci.Dasz rade! Pozdrawiam
Wake Up Little Sparrow
Sandrex
Posty: 755
Rejestracja: wt sie 31, 2004 8:06 pm

Jak oswoić trzymiesięcznego szczura po niefortunnym początku

Post autor: Sandrex »

A konkretniej jesli idzie o ogoniasta to tu: http://www.wsmib.edu.pl/~ogoniaste/artykul02.htm

ps mam nadzieje, ze za rozpowszechnianie nic mi ze strony krwiopijki nie grozi :wink:
Wake Up Little Sparrow
Awatar użytkownika
krwiopij
Posty: 5550
Rejestracja: śr lis 19, 2003 11:45 pm
Lokalizacja: Łódź/Lublin
Kontakt:

Jak oswoić trzymiesięcznego szczura po niefortunnym początku

Post autor: krwiopij »

szczerze wspolczuje, Morfinka... nie chodzi o to, ze sytuacja jest beznadziejna - bo nie jest... ale po prostu swietnie pamietam, jak ja sie czulam jeszcze kilka miesiecy temu... wiem, ze brak zaufania jest strony szczurka moze byc straszliwie frustrujacy i naprawde przykry...

sama nie wiem, co doradzoc ci w tej syutuacji... oczywiscie podstawa sa czas i cierpliwosc, ale z doswiadczenia wiem, ze te dwa slowa nie budza najprzykemniejszych skojarzen... moze rzeczywiscie sprobuj treningu zaufania? on wymaga niestety sporo pracy, ale jest przyjemny dla szczuka, a efekty powinny byc szybko widoczne... jakkolwiek nie zdacydujesz, zycze powodzenia... :)

p.s. jedyne, co grozi, to rozbudowanie mojego ego do niebezpiecznie duzych rozmiarow... :lol:
Obrazek
po drugiej stronie tęczy skaven mały-diego eszwa dotka abishai lena nightstar
mefit diabeł sasha nadia simbul katja kida eileen bandita fuka maluszek diablica
fredryk minah 5-minkowych-maluszków juni furia trzy-uszka tchórzliwiec sofra moria
sokrates
roenna
Posty: 1036
Rejestracja: wt lip 06, 2004 4:23 pm

Jak oswoić trzymiesięcznego szczura po niefortunnym początku

Post autor: roenna »

Hmm... Ja juz chwytam sie wszystkich pomyslow, tak wiec wyprobuje trening zaufania...
Wiec juz jej nie bede wyciągać na łozko i niepotrzebnie stresowac.. Sprobujemy po dobroci..
Ale obawiam sie, ze ona niebardzo bedzie chciala wychodzić z klatki :(
Zobaczymy jak to bedzie... Trzymajcie kciuki.
Awatar użytkownika
krwiopij
Posty: 5550
Rejestracja: śr lis 19, 2003 11:45 pm
Lokalizacja: Łódź/Lublin
Kontakt:

Jak oswoić trzymiesięcznego szczura po niefortunnym początku

Post autor: krwiopij »

najwazniejsze, zeby byc konsekwentnym i nie poddawac sie... przez jakis czas trzymaj sie tylko tej metody, zeby szczurka zalapala, co jest grane i miala czas sie przyzwyczaic... trening musisz robic przynajmniej raz dziennie... na probny okres wyznacz na przyklad tydzien i dopiero po tygodniu zastanawuaj sie, czy sa postepy...
Obrazek
po drugiej stronie tęczy skaven mały-diego eszwa dotka abishai lena nightstar
mefit diabeł sasha nadia simbul katja kida eileen bandita fuka maluszek diablica
fredryk minah 5-minkowych-maluszków juni furia trzy-uszka tchórzliwiec sofra moria
sokrates
Dona
Posty: 2033
Rejestracja: pt lip 09, 2004 3:45 pm

Jak oswoić trzymiesięcznego szczura po niefortunnym początku

Post autor: Dona »

a na czym polega trening zaufania??? :| bo ja jakaś niedoinformowana jestem :lol:
Meggy
Posty: 803
Rejestracja: śr paź 13, 2004 9:16 pm
Kontakt:

Jak oswoić trzymiesięcznego szczura po niefortunnym początku

Post autor: Meggy »

zajrzyj na linka podanego przez sandrę :D
Dona
Posty: 2033
Rejestracja: pt lip 09, 2004 3:45 pm

Jak oswoić trzymiesięcznego szczura po niefortunnym początku

Post autor: Dona »

dzięki Meggy :) straszna ślepota ze mnie :oops:
Sandrex
Posty: 755
Rejestracja: wt sie 31, 2004 8:06 pm

Jak oswoić trzymiesięcznego szczura po niefortunnym początku

Post autor: Sandrex »

To ja sie zglaszam jako osobisty sekretarz Krwiopijki :wink: :lol:
Wake Up Little Sparrow
roenna
Posty: 1036
Rejestracja: wt lip 06, 2004 4:23 pm

Jak oswoić trzymiesięcznego szczura po niefortunnym początku

Post autor: roenna »

Tak więc zaczęłam 'trening' wczoraj.

DZIEN I
Postanowiłam, ze czym wczesniej zacznę tym lepiej.
Tak więc wczoraj wieczorkiem zblizyłam się do klatki z kubeczkiem pudingu w ręce i częsciową jego zawartością na palcu ;)
White ta mała cholera chyba przejrzala moje plany bo.. wyszla z klatki :)
Jednak po wylizaniu mojego palucha do czysta wrocila z powrotem do klatki :?
Powtórzyłam akcję jeszcze raz, White wyszla zlizała puding i weszła za moją koszulkę (lezałam przed klatka ;) )
Pobuszowała, pobuszowała i wróciła do siebie :?
Wiecej juz sie nie pokazała. Wyszla dopiero gdy zgasiłam śwaitlo i poszlam spać :(
roenna
Posty: 1036
Rejestracja: wt lip 06, 2004 4:23 pm

Jak oswoić trzymiesięcznego szczura po niefortunnym początku

Post autor: roenna »

DZIEN II
White wychyliła z domku swój nosek dopiero około godziny 22:00.
Jak się mozna domyślić, odrazu skorzystałam z 'okazji' ;)
Zblizyłam swoj paluch z przynętą i czekałam, az bestia wyjdzie ze swojej kryjówki.
Ku mojemu zdziwieniu szczurzynka wyleciala z kaltki i weszla pod moj szlafrok :)
Co ciekawsze nie uciekła odrazu to klatki lecz zaczeła biegać tylko czasami wstawiając nosek za szlafrok :)
Przy dawaniu smakołyku dala sie poglaskać, jednak zjadała go tak łapczywie, ze nie trawało to długo :?
Przy próbie pogłaskania jej bez przynęty, podskakuje i ucieka:(
Jednak z wczorajszego dnia jestem naprawde zadowolona :) Mala wybiega do mnie na ogległość 3ech metrów od klatki i 'bawila' się ze mną prawie godzine :)
Oby tak dalej :D
Dona
Posty: 2033
Rejestracja: pt lip 09, 2004 3:45 pm

Jak oswoić trzymiesięcznego szczura po niefortunnym początku

Post autor: Dona »

noo, widzę że postępy są! :D cieszę się, oby tak dalej! :*
Awatar użytkownika
krwiopij
Posty: 5550
Rejestracja: śr lis 19, 2003 11:45 pm
Lokalizacja: Łódź/Lublin
Kontakt:

Jak oswoić trzymiesięcznego szczura po niefortunnym początku

Post autor: krwiopij »

Morfinko, polecam gerberka albo jogurt... szczurka bedzie musiala byc blisko ciebie, zeby go zlizac i bedziesz mogla caly czas ja glaskac... :)
Obrazek
po drugiej stronie tęczy skaven mały-diego eszwa dotka abishai lena nightstar
mefit diabeł sasha nadia simbul katja kida eileen bandita fuka maluszek diablica
fredryk minah 5-minkowych-maluszków juni furia trzy-uszka tchórzliwiec sofra moria
sokrates
roenna
Posty: 1036
Rejestracja: wt lip 06, 2004 4:23 pm

Jak oswoić trzymiesięcznego szczura po niefortunnym początku

Post autor: roenna »

White ma juz niecałe poł roku.
Od tamtego czasu uczyniliśmy spore postępy. White juz nie boi sie wychodzić z klatki, co więcej moge powiedzieć, ze opanowała pokój ;)
Chętnie grajdoli się na łózko, i hasa po całym pokoju :)
Czasem wchodzi na moje kolana, da się pogłaskac, lecz po chwili wraca do swoich szczurzych zajęc.
Ostatnio jednak zaczęla całkowicie mnie olewać (nie da się chyba tego inaczej ując :roll: ) Gdyby nie to, ze jedzonko dostaje ode mnie, prawdopodobnie calkiem zapomnialaby, że istnieje ktoś taki jak ja :?
Zawsze marzył mi się szczurek 'przytulak'... Dający się głaskać, całować po brzusiu.. W moim przypadku wiele bym dala zeby White dała się chociaż wziąśc na ręce... Nawet nie mogę jej chwycić zeby zanieść ją do klatki... Wyrywa się niemiłosiernie.. (jesli wogole uda mi sie ją złapać.. )

Na forum jestem nie od dzisiaj. Dział oswajanie mam 'w malym palcu' i moglabym chyba odpowiadac z niego na wyrywki :roll:
Jednak naprawdę sama już nie wiem co robić.
Zaczynam powoli wąpić, ze stosunki między mna a White ulegną poprawie.. choć lekkiemu ociepleniu..
Jak wspominałam na początku White jest prawie polroczną szczurką...
Nie wiem czy już nie za pozno by stworzyć między nami jaką kolwiek więź....
Nie mogę powiedzieć, ze White sie mnie boi, bo tak nie jest. Nie ucieka przede mną, wchodzi na kolana...
Więc co jest nie tak?
Czy to wina charakterku? Szczurza indywidualistka?
Czy coś jeszcze mogę zrobic?
Będe wdzięczna za wszelkie rady bo powoli zaczynam tracić nadzieję, że coś się zmieni... :(
Zablokowany

Wróć do „Archiwum Główne”