Godryk - ?-2.01.2011

[Leia]

Szkoda, że los sprawia, że na nasze kochane forum wchodzę po tak długim czasie i to niestety ze złymi wieściami.

Dziś w nocy odszedł nasz Godryk, nasza biała chmureczka. Przez ostatnie dni gasł powoli, szykował nas na swoje odejście. Dziś rano znaleźliśmy go w klatce. Inni chłopcy leżeli z nim ogrzewając jego sztywne już, maleńkie ciałko. Bardzo ciężko mi o tym pisać, bo mimo, iż wiem, że jego czas nadszedł i już teraz się nie męczy, to jednak serce nie chce przyjąć tego do wiadomości. Był naszym jedynym albinoskiem, maleństwem w porównaniu z merchowymi chłopakami. Żył około roku i 4 miesięcy.

Tak trudno pisać... biegnij moje maleństwo bialutkie przez Tęczowy Most... żegnaj.

[Nakasha]

Tak szybko... za szybko.

[*]

[klimejszyn]

[*]

[fallen.yoda]

Ciężko się z tym wszystkim pogodzić. Wiedzieliśmy, że czas Godrysia się zbliżał, ale nie da się po prostu na to przygotować. To już niestety nasze kolejne rozstanie w ostatnim czasie. 18 XII odeszła od nas Adia, nie mogłem się jeszcze zebrać żeby o tym pisać. Psina była mi bardzo bliska ze względu na to jak pomagała mi myśleć o czym innym niż o chorobie, z którą zmagałem się w czasie kiedy do nas dołączyła. W jej przypadku również widzieliśmy, że jej świeczka już przygasa, wiemy że duże pieski odchodzą szybko, jednak mimo wszystko ciężko się z tym pogodzić.

[alken]

(*)

[borówka]

[*]

[unipaks]

takie smutne wieści
dla Godryka [*] i dla Adii [*], niech ci tam po drugiej stronie nie zabraknie chusteczek do podbierania jak lubiłaś, kochana psinko...

[Ogoniasta]

[*]

[s@kur@]

[*]