Samca czy samiczkę ?
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Re: Samca czy samiczke ?
Samców nie miałam, ale nie zgodzę się, że samiczki są mało kontaktowe. Mają swoje humory. Kiedy je wypuszczam na pokój rozbiegają się w trzy świata strony, ale zaraz przybiegają a to po coś dobrego, a to sprawdzić co robię. Aktywnie "pomagają" w sprzątaniu klatki. Szaruś często biega za mną właśnie jak mały piesek (czasem trudno na nią nie nadepnąć, bo jej się chyba wydaje że jesteśmy równe wzrostem ), Effetka dziś zapięła focha przed włożeniem do transporterka i w drodze do weta siedziała na ramieniu, a u weta ochoczo weszła pani doktor na rączki (aż wetka była w szoku, bo mówiła, że nie często się takie przymilne gryzonie zdarzają). A podczas rozmowy z panią weterynarz zasnęła mi słodko między ... no pod bluzą. A bawią się jak małe koteczki- wybiegają spod wersalki, zaczepiają i uciekają jakby się paliło tylko po to, żeby stamtąd znów wyskoczyć niczym pitbull. Są psotne i charakterne, ale też cholernie mądre i kontaktowe. A oswajają się praktycznie same. Moja watka jest traktowana zupełnie na równi z Juniorką i Szarusią, czyli czas na pokoju to jest ich czas- bawią się same, albo ze sobą, albo ze mną, jeśli zechcą. I mała chce coraz częściej. Jedyne co notorycznie niszczą to kwiatki (i jeszcze bawią się naderwanym materiałem z kanapy, który sami musieliśmy naderwać, żeby Ruby stamtąd wyciągnąć- teraz przychodzi już w miarę sama). Samce tak nie mają?
A i jeszcze jedno, ja sobie bardzo cenię charakterki moich maluchów. Każda jest inna, ale też każda na swój sposób szuka kontaktu. A wszystkie są urocze i kochane.
A i jeszcze jedno, ja sobie bardzo cenię charakterki moich maluchów. Każda jest inna, ale też każda na swój sposób szuka kontaktu. A wszystkie są urocze i kochane.
Re: Samca czy samiczke ?
Zgadzam się z każdym zdaniem powyżej. Wszystko zależy od tego, jakim mniej-więcej zwierzakiem chce się opiekować - ciepłymi kluchami czy małymi wariatkami ;]
Uwielbiam swoje samice i ciesze się, że robią coś więcej poza spaniem
Uwielbiam swoje samice i ciesze się, że robią coś więcej poza spaniem
Re: Samca czy samiczke ?
Niby samce to takie przytulanki, a samice indywidualistki, ale przecież są wyjątki. Nigdy nie wiadomo, jaki będzie nasz przyszły szczur. Samiec równie dobrze może być ruchliwą istotą, a samica małym pieszczochem
Na początku byłam przekonana, że chcę samiczki, ale jak widzę te ogromne samcze kluchy, to zaczynam monitor ślinić ;p Więcej ciałka do miziania Ale to już wybór indywidualny.
Na początku byłam przekonana, że chcę samiczki, ale jak widzę te ogromne samcze kluchy, to zaczynam monitor ślinić ;p Więcej ciałka do miziania Ale to już wybór indywidualny.
"Kto jest okrutny w stosunku do zwierząt, ten nie może być dobrym człowiekiem."
Niezdecydowany, Samiec czy Samica ?
witam
jestem nowy na forum ale to nie jest ważne, mam problem i szukam pomocy u ludzi którzy są bardziej obeznani ode mnie i będą w stanie udzielić mi sensownych rad.
Otóż planuje przygarnąć 2 ogonki i już od 2 tg nie mogę się zdecydować na płeć.
W grę wchodzą rozwiązania :
1 samiec
1 samica
2 samce
2 samice
każda z tych opcji ma plusy i minusy :/ a ja mam konkretny termin na podjęcie decyzji z ogonami
Wcześniej miałem szczurki dwukrotnie, za każdym razem po 1 samiczce.
1 samiczka była straszna indywidualistka i właściwie ze mną nie przebywała bo była zajęta non stop sobą, natomiast z drugą było już lepiej bo czasem do mnie przyszła ale też jakoś nie specjalnie przebywała ze mną.
Przedstawię swoje zdanie na temat tych 4 opcji i będę wam bardzo wdzięczny za pomoc w podjęciu decyzji.
a- 1 samiec - opcja która chyba najbardziej do mnie przemawia.
plusy i minusy które biorę pod uwagę
+
samce są bardziej miluśne (jak to określacie) a właśnie na tym mi bardzo zależy żeby zwierzak był ze mną
samce tak nie niszczą jak samice
samce są spokojniejsze
-
znaczą bardziej od samiczek
drażniący zapach ( ich zapach potrafi być intensywniejszy od samic )
są agresywniejsze
JAJKA ( jakoś nie wiem czemu drażnią mnie )
b- 1 samica
+
estetyczniejsza (brak jajek )
mniej drażniący zapach ( kumpel miał samca którego zapach był bardzo intensywny)
mniej agresywne ( przynajmniej w stosunku do mężczyzn - obie moje samice nie trawiły kobiet )
nie znaczą tak bardzo jak samce
-
niszczycielki
indywidualistki ( nie wiem jako co to uznać jako + czy - ? w moim przypadku jest to raczej - )
wszędzie ich pełno a właściciel schodzi na dalszy plan
w przypadku par wchodzą w grę te same rozważania co powyżej ale dochodzą jeszcze inne kwestie
2 samice
niby wszystko pięknie ale zastanawiam się czy gdybym opiekował się 2 ogonkami czy nie było by tak że 1 był by bardziej "zaniedbany" a drugi wypieszczony wychuchany, wiem że to zależy ode mnie, no ale mimo wszystko, a wiem również że szczury nie powinny być trzymane w pojedynkę choć samiczki poprzednie wydawały się nie mieć z tym żadnego problemu, ale mogło to być tylko moje wrażenie.
2 samce
wchodzi tu kwestia którą przedstawiłem powyżej w przypadku 2 samic ale dochodzi jeszcze problem agresji.
Czy 2 samczyki z jednego miotu nie zaczną się "żreć " ?
boje się tego że jeden ogon jako dominant zgnębi swojego słabszego brata i nie będzie to zbyt miłe mieszkanie razem.
Będę wdzięczny za poważne odpowiedzi i rady. Bardzo was proszę o pomoc. Co do czasu mam podjąć decyzję do 21.04.2011 więc będę bardzo rad z każdej rady którą zamieścicie do tego czasu
Pozdrowienia z Kutna i z góry dziękuję za pomoc
jestem nowy na forum ale to nie jest ważne, mam problem i szukam pomocy u ludzi którzy są bardziej obeznani ode mnie i będą w stanie udzielić mi sensownych rad.
Otóż planuje przygarnąć 2 ogonki i już od 2 tg nie mogę się zdecydować na płeć.
W grę wchodzą rozwiązania :
1 samiec
1 samica
2 samce
2 samice
każda z tych opcji ma plusy i minusy :/ a ja mam konkretny termin na podjęcie decyzji z ogonami
Wcześniej miałem szczurki dwukrotnie, za każdym razem po 1 samiczce.
1 samiczka była straszna indywidualistka i właściwie ze mną nie przebywała bo była zajęta non stop sobą, natomiast z drugą było już lepiej bo czasem do mnie przyszła ale też jakoś nie specjalnie przebywała ze mną.
Przedstawię swoje zdanie na temat tych 4 opcji i będę wam bardzo wdzięczny za pomoc w podjęciu decyzji.
a- 1 samiec - opcja która chyba najbardziej do mnie przemawia.
plusy i minusy które biorę pod uwagę
+
samce są bardziej miluśne (jak to określacie) a właśnie na tym mi bardzo zależy żeby zwierzak był ze mną
samce tak nie niszczą jak samice
samce są spokojniejsze
-
znaczą bardziej od samiczek
drażniący zapach ( ich zapach potrafi być intensywniejszy od samic )
są agresywniejsze
JAJKA ( jakoś nie wiem czemu drażnią mnie )
b- 1 samica
+
estetyczniejsza (brak jajek )
mniej drażniący zapach ( kumpel miał samca którego zapach był bardzo intensywny)
mniej agresywne ( przynajmniej w stosunku do mężczyzn - obie moje samice nie trawiły kobiet )
nie znaczą tak bardzo jak samce
-
niszczycielki
indywidualistki ( nie wiem jako co to uznać jako + czy - ? w moim przypadku jest to raczej - )
wszędzie ich pełno a właściciel schodzi na dalszy plan
w przypadku par wchodzą w grę te same rozważania co powyżej ale dochodzą jeszcze inne kwestie
2 samice
niby wszystko pięknie ale zastanawiam się czy gdybym opiekował się 2 ogonkami czy nie było by tak że 1 był by bardziej "zaniedbany" a drugi wypieszczony wychuchany, wiem że to zależy ode mnie, no ale mimo wszystko, a wiem również że szczury nie powinny być trzymane w pojedynkę choć samiczki poprzednie wydawały się nie mieć z tym żadnego problemu, ale mogło to być tylko moje wrażenie.
2 samce
wchodzi tu kwestia którą przedstawiłem powyżej w przypadku 2 samic ale dochodzi jeszcze problem agresji.
Czy 2 samczyki z jednego miotu nie zaczną się "żreć " ?
boje się tego że jeden ogon jako dominant zgnębi swojego słabszego brata i nie będzie to zbyt miłe mieszkanie razem.
Będę wdzięczny za poważne odpowiedzi i rady. Bardzo was proszę o pomoc. Co do czasu mam podjąć decyzję do 21.04.2011 więc będę bardzo rad z każdej rady którą zamieścicie do tego czasu
Pozdrowienia z Kutna i z góry dziękuję za pomoc
Re: Niezdecydowany, Samiec czy Samica ?
No to od razu możesz wykluczyć opcję:
1 samiec
1 samica, ponieważ szczury to zwierzęta stadne i muszą być trzymane przynajmniej 2 tej samej płci. Co do różnicy między samicami a samiczkami to tutaj cały dłuuuugi temat http://szczury.org/viewtopic.php?f=2&t=26962
1 samiec
1 samica, ponieważ szczury to zwierzęta stadne i muszą być trzymane przynajmniej 2 tej samej płci. Co do różnicy między samicami a samiczkami to tutaj cały dłuuuugi temat http://szczury.org/viewtopic.php?f=2&t=26962
Re: Niezdecydowany, Samiec czy Samica ?
Od razu skreśl rozwiązania zawierające pojedynczo trzymane szczury To zwierzęta stadne i trzymanie ich w samotności to skazywanie ich na cierpienie, mimo że mogłeś dotychczas nie zdawać sobie z tego sprawy.
A poza tym był już taki temat: http://www.szczury.org/viewtopic.php?f=2&t=26962 , polecam przeczytanie raczej ostatnich stron, bo pierwsze są jeszcze z 2003 roku i mogą zawierać mylące informacje
Jeśli miałeś dotychczas tylko pojedyńcze sczurki, to możesz nie mieć porównania Ja miałam samotnego szczura przez miesiąc i nigdy więcej nie popełnię tego błędu - różnica w zachowaniu jest ogromna Co do tego, że jeden będzie bardziej wypieszczony - nie bardzo rozumiem, o co Ci chodzi. Oba szczurki będziesz na pewno kochał tak samo, będą żyły razem, razem biegały na wybiegach i jadły to samo jedzenie, więc jak jeden z nich ma być bardziej wychuchany? Może zdarzyć się, że będą miały różne charakterki i jeden z nich będzie wolał się przytulać, a drugi będzie bardziej indywidualistą, ale jeśli to uszanujesz, to oba szczurki będą zadowolonesamice
niby wszystko pięknie ale zastanawiam się czy gdybym opiekował się 2 ogonkami czy nie było by tak że 1 był by bardziej "zaniedbany" a drugi wypieszczony wychuchany, wiem że to zależy ode mnie, no ale mimo wszystko, a wiem również że szczury nie powinny być trzymane w pojedynkę choć samiczki poprzednie wydawały się nie mieć z tym żadnego problemu, ale mogło to być tylko moje wrażenie.
Szczurki, które znają się od dziecka nie zaczną się nagle żreć, chyba że będzie to jakaś choroba psychiczna. Czasem zdarza się agresja wywołana problemami hormonalnymi, ale to raczej u szczurków, które poznały się w późniejszym wieku. No i wtedy kastracja agresora rozwiązuje kłopot.2 samce
wchodzi tu kwestia którą przedstawiłem powyżej w przypadku 2 samic ale dochodzi jeszcze problem agresji.
Czy 2 samczyki z jednego miotu nie zaczną się "żreć " ?
boje się tego że jeden ogon jako dominant zgnębi swojego słabszego brata i nie będzie to zbyt miłe mieszkanie razem.
A poza tym był już taki temat: http://www.szczury.org/viewtopic.php?f=2&t=26962 , polecam przeczytanie raczej ostatnich stron, bo pierwsze są jeszcze z 2003 roku i mogą zawierać mylące informacje
Ze mną: Frotka, Flaszka <:3 )~~
Za TM: Ally,Majka,Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halina, Oliwka, Lili, Margola, Mortadela, Rudolf
Za TM: Ally,Majka,Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halina, Oliwka, Lili, Margola, Mortadela, Rudolf
Re: Niezdecydowany, Samiec czy Samica ?
czy wszystkie samcole mają tak intensywny zapach własny ? czy to wyjątki ?
Re: Niezdecydowany, Samiec czy Samica ?
Zapach to też kwestia indywidualna. Zdarza się, że samiczki bywają bardziej smrodliwe niż panowie. Z moimi szczurami to było tak, że samiec alfa miał dość intensywny zapach moczu, często znaczył teren, a drugiego praktycznie nie było czuć i nie było problemu ze znaczeniem terenu. Jak często czyścisz klatkę i regularnie zmieniasz ściółkę to nie powinno być większego problemu z nieprzyjemnym zapachem. Ja osobiście polecam przygarnięcie dwóch samcoli - wg. mnie są sympatyczniejsi i bardziej kontaktowi od kobitek, a wielkie jajka dodają im uroku
"Kto jest okrutny w stosunku do zwierząt, ten nie może być dobrym człowiekiem."
Arthur Schopenhauer
[*] Smrodzio - na zawsze w moim serduchu [*][/b] [/i][/color][/size]
Arthur Schopenhauer
[*] Smrodzio - na zawsze w moim serduchu [*][/b] [/i][/color][/size]
Re: Niezdecydowany, Samiec czy Samica ?
a ja bym chciała się dowiedzieć dlaczego masz określony czas na podjęcie decyzji? kupujesz szczury?
jeżeli tak, to na forum nie pochwalamy tego zupełnie. poczytaj dlaczego szczurów się nie kupujemy [ani z pseudo ani z zoologa] oprócz zrzeszonych hodowli w SHSRP: http://szczury.org/viewtopic.php?f=2&t=24678
szczury można adoptować od nas z forum. szczur będzie za darmo i transport się też znajdzie. zawsze dużo czeka na dobry domek.
poszukaj tutaj: http://szczury.org/viewforum.php?f=163
a co do płci: ja tam wolę samców. może i trochę bardziej podśmierdują, ale to będziesz czuł dopiero przy większym stadzie. przy 2 szczurach prawie nie czuć, a jak o higienę ich klatki będziesz dbał [nawet i przy większym stadzie] da się w miarę zapach wyelminować. ja mam 5 samców i samicę kastratkę. samica wiecznie ma ochotę coś zniszczyć
jeżeli tak, to na forum nie pochwalamy tego zupełnie. poczytaj dlaczego szczurów się nie kupujemy [ani z pseudo ani z zoologa] oprócz zrzeszonych hodowli w SHSRP: http://szczury.org/viewtopic.php?f=2&t=24678
szczury można adoptować od nas z forum. szczur będzie za darmo i transport się też znajdzie. zawsze dużo czeka na dobry domek.
poszukaj tutaj: http://szczury.org/viewforum.php?f=163
a co do płci: ja tam wolę samców. może i trochę bardziej podśmierdują, ale to będziesz czuł dopiero przy większym stadzie. przy 2 szczurach prawie nie czuć, a jak o higienę ich klatki będziesz dbał [nawet i przy większym stadzie] da się w miarę zapach wyelminować. ja mam 5 samców i samicę kastratkę. samica wiecznie ma ochotę coś zniszczyć
Re: Niezdecydowany, Samiec czy Samica ?
a ja mam 2 samiczki i nie gryzą nawet tekturowych rurek w klatce
Re: Niezdecydowany, Samiec czy Samica ?
Taki termin ponieważ wtedy moja dziewczyna będzie w łodzi u hodowczyni
(ani ja ani ona nie jesteśmy idiotami żeby brać dziki z zoologa- chociaż moja 1 szczurka Thanquol [*] była z zoologa i była pod każdym względem inna niż szczurki które opisujecie - może dla tego że wziąłem ją bardzo młodą)
a dla czego wtedy? - ponieważ ogony będą prezentem na urodziny którego ja sobie zażyczyłem
Uprzedzam komentarze - nie , nie jest to chwilowa zachcianka, ani nieprzemyślana decyzja - o ogonach myślałem już od dawna Kiedy z tego świata odeszła Kornelia -moja 2 szczurzyca [*] niestety po tym jakoś nie miałem serca na kolejne ogonki i przedłużyło się to aż do teraz.
Co do zapachu dziękuje za odpowiedź, a odnośnie wyboru to zdecydowałem że żeby była równowaga przygarnę 2 samce tym razem.
Do jajek się jakoś przyzwyczaję, a moczenia może się oduczą z czasem i nie będę łaził śmierdzący lejkami
Dla mnie najważniejsze jest to żeby ogonom bardziej zależało na siedzeniu ze mną niż na odkrywaniu nowych terenów
(ani ja ani ona nie jesteśmy idiotami żeby brać dziki z zoologa- chociaż moja 1 szczurka Thanquol [*] była z zoologa i była pod każdym względem inna niż szczurki które opisujecie - może dla tego że wziąłem ją bardzo młodą)
a dla czego wtedy? - ponieważ ogony będą prezentem na urodziny którego ja sobie zażyczyłem
Uprzedzam komentarze - nie , nie jest to chwilowa zachcianka, ani nieprzemyślana decyzja - o ogonach myślałem już od dawna Kiedy z tego świata odeszła Kornelia -moja 2 szczurzyca [*] niestety po tym jakoś nie miałem serca na kolejne ogonki i przedłużyło się to aż do teraz.
Co do zapachu dziękuje za odpowiedź, a odnośnie wyboru to zdecydowałem że żeby była równowaga przygarnę 2 samce tym razem.
Do jajek się jakoś przyzwyczaję, a moczenia może się oduczą z czasem i nie będę łaził śmierdzący lejkami
Dla mnie najważniejsze jest to żeby ogonom bardziej zależało na siedzeniu ze mną niż na odkrywaniu nowych terenów
Re: Niezdecydowany, Samiec czy Samica ?
jakiej znowu hodowli?? przecież to pseudo! przeczytałeś to, co ja ci napisałam?
poczytaj o pseudo: http://szczury.org/viewtopic.php?f=19&t ... 30#p772159
nie możesz na prawdę adoptować, tylko napędzasz rynek? skoro wiesz, że chcesz, to nie możesz poczekać tydz-dwa, żeby przyjąć chłopców do siebie zamiast ich kupować??
poczytaj o pseudo: http://szczury.org/viewtopic.php?f=19&t ... 30#p772159
nie możesz na prawdę adoptować, tylko napędzasz rynek? skoro wiesz, że chcesz, to nie możesz poczekać tydz-dwa, żeby przyjąć chłopców do siebie zamiast ich kupować??
Re: Niezdecydowany, Samiec czy Samica ?
możliwe że źle to ująłem
hodowczyni - dziewczyna której się stadko powiększyło, a moja dziewczyna znalazła ją na forum ( nie chce mi powiedzieć jakim - maja być niespodzianka ) ogłaszającą sie że ma szczurki na wydaniu - więc nie , nie napędzam nie zdrowego sprzedawania ogonów .
pozdrawiam i przepraszam za nie nieścisłość w mojej poprzedniej wypowiedzi
hodowczyni - dziewczyna której się stadko powiększyło, a moja dziewczyna znalazła ją na forum ( nie chce mi powiedzieć jakim - maja być niespodzianka ) ogłaszającą sie że ma szczurki na wydaniu - więc nie , nie napędzam nie zdrowego sprzedawania ogonów .
pozdrawiam i przepraszam za nie nieścisłość w mojej poprzedniej wypowiedzi
Re: Niezdecydowany, Samiec czy Samica ?
aha no to ok . super, że tak zdecydowaliście w takim razie
Re: Niezdecydowany, Samiec czy Samica ?
spotkałem się z opinią żeby nie trzymać samców na trocinach nie rozumie trochę tego, dla czego ?
jeżeli nie na trocinach to na czym ?an pisze: [no i nie trzymac go na trocinach, bo to juz tragednia]