Chciałabym adoptować (ew kupić) 2-3 młode szczurki, najlepiej z jednego miotu aby nie było problemów z zaznajomieniem ich ze sobą
![Wink ;)](./images/smilies/wink.gif)
Co do płci wolałabym chłopców, moje pierwsze ogonki były chłopczykami i z kontaktów z dziewczynkami przyjaciół wydaje mi się że są one bardziej przymilne i leniwe, w każdym razie jakby nie było mam do nich sentyment
![Tongue :P](./images/smilies/tongue.gif)
Umaszczenie i rasa mi praktycznie obojętne bo nie szukam ich dla ozdoby, chociaż przyznam że zawsze marzyłam o niebieskim maluszku
![Wink ;)](./images/smilies/wink.gif)
Teraz o mnie, i o moich warunkach dla ludzi którzy ewentualnie chcieliby powierzyć mi swoje maluszki.
Moje pierwsze maluszki żyły 4 lata. Szczur i Nero - Nero zmarł ze starości, był cały czas pod opieką weterynarza i Szczurka który nie mógł się z nim rozstać ani na minutę. Zaraz po śmierci Nero, Szczurek zaczął dosłownie umierać z żalu a ja nie miałam aktualnie internetu więc zamiast adoptować popełniłam największy błąd jaki mogłam i kupiłam kapturka w zoologu... dodam że szczytem głupoty najprawdopodobniej był wybór sieci warszawskich zoologów (nazwy nie podam, każdy zapewne wie o której mowa). W każdym razie Jess zaraz po kupnie okazał się oczywiście chory i musiałam go leczyć, trzymając w oddzielnej klatce żeby nie zaraził Szczurka. Pomimo leczenia którejś nocy zaczął zdychać i zanim dojechałam (o 3 nad ranem) do całodobowej przychodni weterynaryjnej wyzionął ducha na moich rękach, a Szczurek w niedługim czasie całkowicie przestał jeść i pić (poiłam go ręcznie ale z jedzeniem było gorzej). Weterynarz dawał mu jakieś środki na zwiększenie apetytu ale nic do nie dało i tak straciłam 3 pociechy praktycznie jedna po drugiej
![Cry :'(](./images/smilies/cry.gif)
Co do warunków w mieszkanku jest ono dobrze zabezpieczone przed "żarłoczkami", żadnych kabli by się nie najadły - mam na nich specjalne osłonki.
Nie hoduję i nie zmierzam hodować żadnych innych zwierząt. Szczurki miałam do tej pory 3 (właściwie to 2 i 1/2
![Sad :(](./images/smilies/sad.gif)
Klatka wygląda jak na tej aukcji -> http://allegro.pl/klatka-szczur-mysz-in ... 51974.html + domek w którym na luzie zamieszkają 2 ogonki a przytulonym do siebie 3 też będzie wygodnie
![Cheesy :D](./images/smilies/cheesy.gif)
![Tongue :P](./images/smilies/tongue.gif)
Ściółka i karma: do tej pory używałam zwykłych wiórek, wydają mi się najbardziej naturalne i wygodne dla pociech (przy czym jeśli chodzi o jakiekolwiek śmieci które można w nich spotkać, przy każdej wymianie dokładnie sprawdzam czy niczego takiego nie ma) ale oczywiście gdyby nowym maluchom w jakikolwiek sposób szkodziły zmieniłabym na inną ściółkę.
Jeśli chodzi o karmę to tak standardowo karmiłam Vitapolem ale oczywiście dawałam poza tym świeże owoce i warzywa + od czasu do czasu odrobinka sera (tak, wiem że nie można przesadzić z białkiem
![Wink ;)](./images/smilies/wink.gif)
Trochę przesadnie się rozpisałam ale to tylko dla waszej pewności że dobrze zajmę się maluszkami i niczego nie będzie im brakowało
![Cheesy :D](./images/smilies/cheesy.gif)